eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankirzeczywista >34% śmiertelność na koronawirusa a prognozy gospodarcze › Re: rzeczywista >34% śmiertelność na koronawirusa a prognozy gospodarcze
  • Data: 2020-04-13 17:11:13
    Temat: Re: rzeczywista >34% śmiertelność na koronawirusa a prognozy gospodarcze
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dawid Rutkowski <d...@w...pl> writes:

    > Przecież nawet ci, którzy wprowadzają te działania, nie twierdzą, że
    > one powstrzymają epidemię - tylko ją spowolnią.

    Ja też nie twierdzę, że tak na pewno będzie. Ale to jest moim zdaniem
    prawdopodobne.

    > Więc rozpędza się, tylko wolniej - przyśpieszenie jest mniejsze, ale
    > wciąż dodatnie.

    A skąd wiesz?

    > Zarażenia całego społeczeństwa nie unikniemy - jedno, co można zyskać,
    > to to, że na raz będzie mniej chorych - przyjmując, że po 2 tygodniach
    > wyjazd z OIOMu nogami do przodu albo do tyłu - i że respirator
    > dostanie 50% potrzebujących, a nie 1%.

    To niewielka różnica. Respirator wielu osobom nie pomoże. Zakładam, że
    będzie znacznie lepiej - wirus nie przenosi się przez brak kontaktu.

    Samo wydłużenie epidemii także spowoduje zmniejszenie penetracji -
    wystarczy, że osoby z większą liczbą kontaktów w czasie choroby
    (a dokładniej czasu, w którym zarażają) przekażą wirusa mniejszej
    liczbie kolejnych - choroba im się od kwarantanny nie wydłuży, później
    nie będą już zarażać.

    Grypa zachowuje się w podobny sposób. Przecież nie jest tak, że 2/3
    Polaków choruje na każdą wersję, na którą nie są odporni.

    > Zmniejszyła - ale nie na tyle, by epidemia zaczęła "sama z siebie" -
    > czyli niepowstrzymana przez "odporność stadną" - wygasać.

    A skąd to wiesz?

    > Zatrzymać możnaby jedynie przez zaspawanie drzwi w mieszkaniach.
    > Chińczycy tak zaspawali 60mln ludzi - tyle że mieli jeszcze ponad
    > miliard innych, którzy mogli tamtym zapewnić minimalne żarcie, wodę i
    > prąd.
    > U nas jest tylko niecałe 40mln.

    Ale też nie trzeba "zaspawać" 60 mln (z 40 mln). Poza tym, gdzie to jest
    "u nas"? W Europie? W moim mieście? Same granice państwa niczego nie
    zmieniają.

    BTW w mojej okolicy transport samochodowy spadł chyba nawet
    kilkukrotnie, ludzi na ulicy prawie nie ma. Knajpy i sklepy pozamykane,
    bez spawania.

    Owszem, są słabe punkty kwarantanny - np. transport publiczny. Maseczki
    i ograniczenia liczby osób może trochę pomogą, ale to jest problem.
    --
    Krzysztof Hałasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1