eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiujemne oprocentowanie depozytow (Szwecja) › Re: ujemne oprocentowanie depozytow (Szwecja)
  • Data: 2009-09-03 08:59:13
    Temat: Re: ujemne oprocentowanie depozytow (Szwecja)
    Od: marco <u...@s...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Valdi.Pavlack pisze:

    > Usługi komunalne - w UK nie płacę nic za wodę i wywóz śmieci.

    Jeszcze mi powiedz, że prąd za darmo, ogrzewanie też i nie ma council tax

    > Komunikacja
    > miejska - przeliczając bilety EUR-PLN 1:1 wychodzi taniej niż w większości
    > polskich miast - o komforcie podróżowania nie wspomnę.

    Czy naprawdę musisz schodzić do tak niskiej argumentacji. Twierdziłeś
    najpierw, że taniej, teraz, że nie zawsze jest drożej tylko o 400%.
    Zresztą polska minimalna afair 1,2K PLN, francuska 1,25 K euro. Robiąc
    idiotyczne przeliczenie 1:1 EUR-PLN wychodzi na to samo, nie ;) ?


    > Żywność? - larum, że
    > chleb kosztuje 1 bądź 2 euro? a ile kosztuje w Polsce. Za zjadliwy chleb a
    > nie "chlebo - watę" trzeba zapłacić od ok. 1.6 - 3 zł za bochenek a więc
    > wychodzi na to samo albo taniej (przelicznik 1:1).

    J.w. Nie wiem gdzie widziałeś jadalny chleb w Polsce za 1,6 PLN, tak
    samo nie mam pojęcia gdzie widziałeś jadalny za 1 euro. 10 lat temu
    płaciłem w małej piekarni na mojej wiosce 80 franków czyli około 2 euro.

    Zresztą nie wiem czemu się uparłeś akurat na ten jeden produkt. Prawda
    jest oczywista - podstawowe produkty spożywcze są tańsze w Polsce,
    porównywalne cenowo są produkty importowane, droższe w Polsce są
    produkty delikatesowe. Co nie zmienia faktu, że po powrocie do Polski
    wydatki na żywność spadły drastycznie.

    > W swoim przypadku za
    > produkt pierwszej potrzeby uważam również szeroko rozumiane kosmetyki i
    > chemię gospodarczą.

    Ceny praktycznie identyczne w Polsce co w innych krajach z małymi
    odchyleniami. Spójrz też jaki odsetek ogólnych wydatków stanowią środki
    czystości i kosmetyki.

    > Przykład prosty z brzegu - żel pod prysznic Adidasa. W
    > PL za ten produkt trzeba zapłacić około 9 - 10 zł.

    Może kupujesz w drogich sklepach? Nie wiem, nie przypominam sobie, żebym
    płacił 10 złotych za żel pod prysznic. Fakt, że mam w nosie jaka firma i
    biorę to co jest akurat w promocji i ma akceptowalny zapach ;)

    > Dobry atyperspirant ( dla
    > mnie - STR8, Nivea, Adidas, Rexona) max. 3 euro

    Aż patrze na paragon z ostatnich zakupów. Nivea cośtam silver 8,99 PLN.
    Rzeczywiście strasznie by mi się opłacała wycieczka do niemiec ;)

    > , żel do golenia 2 euro...

    Używam kremu. kosztuje 5 złotych ;)

    > Produkt pierwszej potrzeby - ubrania. Co jakiś czas trzeba kupić nowe.
    > Zdecydowanie tańsze na zachodzie niż u nas.

    Jeśli porównujesz dyskont ubraniowy z normalnym sklepem w Polsce to
    pewnie tak. U nas to się nazywa rynek/bazar i jest do odnalezienia w
    każdym większym mieście. Sieciówki typu H&M, Zara czy inne tego typu
    mają zbliżone ceny w wszystkich państwach. Są jakieś lokalne promocje,
    ale to działa we wszystkie strony.

    > PALIWO! - zakładając, że nadal przeliczamy wszystko 1:1. Jak się ma 1 litr
    > za 1,4 euro do 4,6 zł?

    Nijak. Bo przeliczanie 1:1 jest bez sensu. Oczywiście przelicz też koszt
    ubezpieczenia, podatku, miejsca parkingowego.

    > No i w czym problem? Ja też tak uważam. Dla mnie wystarczą w zupełności 2
    > pokoje. A to, że przez większość czasu mieszkanie jest puste to puszczam
    > jeden pokój na wynajem - dodatkowe pieniądze :)
    > Telefon (nielimitowane rozmowy po kraju zamieszkania + UE) + internet za 39
    > euro - dasz mi taką ofertę w PL za 39 zł? :

    Znowu idiotyczne przeliczanie. 39 euro owszem nielimitowane, ale na
    stacjonarne. Znowu nie mam porównania do UK, nie byłem w celach innych
    niż turystyczny. Francja: utrzymanie linii + internet 30-40 euro /
    miesiąc. Polska około 20-30 euro. Telefonia komórkowa dla uproszczenia
    pre-paid minuta rozmowy 0,55-0,65 euro w szczycie. W Polsce ztcp to
    jakieś 0,29 PLN.


    >
    >> Dodatkowo w UK to jest 17,5% nie 15% (nie liczę tymczasowych zmian).
    >> Wyższą ma nie tylko Szwecja, ale też Węgry i Dania, równą z nami
    >> Finlandia. Mamy też jedną z niższych stawek obniżonych czyli np na
    > żywność.
    >
    > Powiedz mi przyjacielu kiedy niby mają na powrót w UK wrócić do 17,5% z 15%?
    > Na to w najbliższej przyszłości się nie zanosi. Jeżeli nawet do tego dojdzie
    > to w chwili obecnej jest tam 15% i ludzie z tego korzystają - w ich
    > kieszeniach zostaje więcej pieniędzy.

    The UK government has announced that the standard VAT rate will be
    temporarily cut from 17.5% to 15%. This new standard rate of 15% will
    apply as from 1 December 2008 and will be in place for 13 months until
    the start of 2010. On 1 January 2010, the rate will revert to 17.5%

    I oczywiście nie mogę się nie zgodzić, że im niższa stawka VATu tym
    więcej pieniędzy zostaje w kieszeniach ludzi ;)

    >> W tym momencie nie jest istotne czy
    >> się żyje w danym kraju lepiej czy gorzej, ważne jest by odsetek
    >> zmarnowanych funduszy był jak najmniejszy.
    >
    > Niech UE się rozpadnie - wtedy nie będzie już takiej marnacji jak ma to
    > miejsce obecnie.

    A co w zamian? Splendid isolation ;)?

    --
    MP

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1