eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiwałek allegro: bledna nazwa odbiorcy przelewu a odpowiedzialność bankuRe: wałek allegro: bledna nazwa odbiorcy przelewu a odpowiedzialność banku
  • Data: 2013-12-23 01:30:22
    Temat: Re: wałek allegro: bledna nazwa odbiorcy przelewu a odpowiedzialność banku
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Piotr C." 2...@m...com
    .delete.pl

    >> Podasz sygnaturę, prawda ?

    >> Albo wkleisz uzasadnienie wyroku ... Zakładam, że nie jesteś
    >> matką boską okienną.

    > Potwierdzam sytuację :) W tym albo zeszłym roku,
    > dotyczyło jednak sumy liczonej w milionch i wypłaconej
    > przez urząd skarbowy. Więc sytuacja musiała być wygrana.
    > Sygnatury raczej nikomu nie będzie się chciało szukać bo
    > i po co, prawa precedensu nie ma.


    0. Wiara w zwycięstwo.

    Nie ma takiego prawa w Polsce, ale jeśli gdzieś sąd coś uznał
    za dobre, to inny sąd może także uznać za dobre, skoro oba sądy
    funkcjonują w tym samym państwie. (czyli w tej samej rzeczywistości
    prawnej) Zatem taka sprawa może dodać wątkotwórcy wiary w jego zwycięstwo.

    -=-


    1. Pomoc okazana sędziemu.

    Jeden prawnik widzi coś tak, inny prawnik widzi to samo
    inaczej. Jeden ma takie doświadczenie i taką wiedzę, inny
    ma inną. Uzasadnienie wyroku jest ważne, gdyż może dopomóc
    innemu sędziemu nie tyle w podjęciu arbitralnej ;) (bo tak
    i koniec dyskusji) decyzji, co w podążaniu jakimś tak zwanym
    tokiem/tropem rozumowania, którego zakończeniem będzie wyrok,
    który nas satysfakcjonuje.


    1.1 Uzasadnienie powyższego. ;)

    Kiedyś pisałem (oczywiście na grupach) o absurdzie prawa
    dzielenia ludzi na poczętych i niepoczętych. Chodzi mi
    o propozycję wprowadzenia słów, wśród których było
    coś takiego:

    od poczęcia do naturalnej śmierci.

    Twierdziłem, że w efekcie istnienia takiego zapisu w polskim
    prawie, mogę zostać prawnie zamieniony na karmę dla rybek
    (akurat być może użyłem innych słów, ale nie o ,,literę''
    mi teraz chodzi a o ,,ducha'' tamtej wypowiedzi)
    tylko dlatego, że zaginie świadectwo mego poczęcia a prawo
    nie będzie broniło ludzi innych, niż poczęci.


    Obecnie nad pewnym księdzem deliberują tęgie głowy prawnicze -- chodzi
    o to, czy dziecko owego księdza (poniekąd zabite przez tegoż księdza)
    jest człowiekiem w świetle prawa cywilnego, czy nie jest. W świetle
    prawa kanonicznego
    (o ile takie prawo w ogóle istnieje -- bo prawo musi zachować
    jakąś swą konsystencję, żeby mogło być uznane za prawo -- zbyt
    płynne/luźne prawo nie jest prawem, choć niby z innej strony
    patrząc, nigdy ludzie nie wprowadzą nieskończenie stabilnego
    i jednoznacznego prawa; takie stabilne prawo dać może tylko
    Bóg; przykładem prawa Boskiego jest choćby grawitacja)
    być może dziecko jest człowiekiem, ale sąd oceniający postępek
    księdza jest związany [drutem kolczastym?] prawem świeckim/cywilnym
    a to prawo niekoniecznie określa, czy potomek księdza jest człowiekiem.

    Inna kara grozi za zabicie człowieka (choćby za zaniechanie
    udzielenia pomocy) a inne prawo grozi za zaniedbania związane
    z nieczłowiekiem -- na przykład z ciałem ludzkim.

    http://wyborcza.pl/1,75248,15169574,Porod_na_plebani
    i___sprawa_umorzona__Nie_wiadomo__czy.html
    Poród na plebanii - sprawa umorzona. Nie umieli stwierdzić, czy dziecko było
    człowiekiem

    Jeden prawnik widzi sprawę w świetle [jupiterow?] prawa tak, inny
    prawnik widzi tę samą sytuację nieco inaczej, choć obaj obracają
    się w tym samym systemie prawnym.

    () Obaj widzą różne wycinki prawa (ten artykuł lub tamten;
    tę ustawę lub tamtą)
    () lub nawet te same fragmenty państwowego prawa, ale
    jednak nieco inaczej,
    () a być może jeden z nich widzi jakieś kontaminacje ;)
    prawne, których inny sędzia/prawnik nie dostrzega...

    -=-

    Innymi słowy -- nie chodzi o to, aby skorzystać z precedensowego
    charakteru tworzenia prawa, ale o skopiowanie (czy choćby naśladowanie)
    toku rozumowania innego sędziego -- toku rozumowania takiego sędziego,
    któremu udało się zbudowanie rozsądnego uzasadnienia wyroku, który
    jest nam (kimkolwiek my jesteśmy) korzystny.

    -=-

    2. Zakończenie i przyszłość.

    BTW prawa precedensowego -- po części prawo w Polsce też musi być precedensowe.

    () wyroki sądów wyższych instancji niby nie stanowią prawa
    ogólnego, ale są jakąś wskazówką dla sądów instancji
    niższych czy zaściankowych i prowincjonalnych (przepraszam,
    jeśli komuś wyrządzam przykrość -- sąd na prowincji może
    być nawet rozsądniejszy i uczciwszy od innego sądu,
    a jednak może ulec sugestiom z uwagi na jakieś
    kompleksy małomiasteczkowe lub tak zwaną niemoc,
    czyli słabość)

    () każdy sędzia ma jakieś ,,widełki'' i wcześniej czy później
    zachowanie różnych sędziów musi znaleźć swe odzwierciedlenie
    w mowach i głosowaniach parlamentarnych, co poskutkuje
    modyfikacją prawa


    Prawo precedensowe też nie oznacza swawoli sędziowskiej.
    Jeden sędzia by zbudował jakieś prawo -- inny by je obalił. ;)

    Raz, że sędziowie w tych systemach prawodawczych mają jakieś
    swoje granice w modyfikowaniu istniejącego prawa a zero, że
    do modyfikowania prawa są upoważnieni tylko nieliczni sędziowie,
    którzy wiedzą, co i jak mogą zmodyfikować.

    -=-

    3. Reasumacja. ;)

    Polskie prawo niby nie jest prawem takim, jak prawo brytyjskie,
    ale jednak warto zapoznać się z podobnymi sprawami.

    () Jeśli wyrok zapadł dla nas pomyślny -- warto zobaczyć,
    co wpłynęło na taki obrót sprawy, aby tok ów naśladować.

    () A jeśli wyrok zapadł niekorzystny dla nas, też warto
    zapoznać się z postępowaniem, aby ominąć te drogi,
    które w efekcie doprowadziły do złego (złego dla
    nas) wyroku.

    -=-

    Nie łudźmy się -- prawo ludzkie nie jest twarde. Dobry prawnik udowodni,
    że jestem w ciąży a zły prawnik tych głupot nie obali. Dlatego właśnie
    i Kaczyńscy budowali własne prawo, i Kopania buduje własne prawo, i cała
    masa przestępczych organizacji (z Jaruzelskim i jego WRONą włącznie)
    buduje (czy zbudowała bądź choćby bezskutecznie usiłowała zbudować) na
    całym świecie własne systemy prawne, czasami oparte o korupcję, czasami
    o terror, czasami o złe wychowanie ogółu, czasami jeszcze o coś innego...

    Nie uliczni rześmieszkowie ale prawnicy (rzekomo z krwi i kości) sądzili
    i skazywali na śmierć ludzi, którym później dawano ordery. Sądzili tak
    i komuniści polscy po 1945 roku, i Kościelni prawnicy -- Joannę d'Arc
    spalono na stosie, a pół tysiąca lat później -- kanonizowano...

    -=-

    Człowiek (wątkotwórca) zgłasza się do nas z prośba -- pomóżmy mu,
    jeśli zdołamy. Jeśli naprawdę ktoś zna te sygnatury -- niech je
    poda, o ile mogą się one do czegoś przydać. Ja swoje akta sądowe
    w sądach oglądałem bezproblemowo. Nikt mnie nie legitymował -- po
    prostu na pytanie o to, kim jestem, mówiłem, że jestem powodem
    i to starczało. Wiem też, że akta czasami ,,ginęły'' -- na przykład
    tygodniami wędrowały z sądu do sądu, choćby nawet oba sądy (czy
    sąd i prokuratura) mieściły się w jednym budynku...

    Bywało głupio -- człowiek, który mi towarzyszył na rozprawach
    sądowych, po tym, jak został zapytany przez sędziego o to, kim
    dla mnie jest, odparł, że jest moim bratem. Sędzia znał mnie
    i wiedział, że nie mam brata, gdyż ów sędzia ów był mężem mojej
    siostry ciotecznej.

    -=-

    Jeszcze raz:

    Zapoznanie się z aktami sprawy może naprawdę być/okazać_się pomocne.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1