eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › SFI oraz ogólnie FI a koszty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 48

  • 11. Data: 2006-11-06 13:46:18
    Temat: Re: SFI oraz ogólnie FI a koszty
    Od: Karol S <k...@z...pl>

    Tommeck wrote:

    > Niektore fundusze pobieraja oplate za nabycie jednostek (ale chyba nie
    > dotyczy to funduszy kupowanych przez mbank). Nalezy je omijac szerokim
    > lukiem.

    Nie zgodzę się. Kiedyś świadomie zainwestowałem w fundusz akcyjny
    Commercial Union, którego nie ma w mbanku i który pobiera chyba 4.5%
    prowizji za nabycie jednostek. Fundusz przynosił dużo większy zysk niż
    najlepszy fundusz w mbanku. Po kilku miesiącach mój zysk "na czysto" w
    CU (uwzględniając prowizję) zrównał się z tym co bym zyskał inwestując w
    mbanku bez prowizji. Później różnica była coraz większa, na korzyść CU.

    Oczywiście nie gwarantuję że taka sytuacja powtórzy się w przyszłości, a
    każdy myśli za siebie :)

    --
    Pozdrawiam
    Karol


  • 12. Data: 2006-11-06 13:51:40
    Temat: Re: SFI oraz ogólnie FI a koszty
    Od: Herbi <z...@o...pl>

    Dnia 6 lis o godzinie 14:15, na pl.biznes.banki, K.K. napisał(a):


    >> Dla przykładu z tego funduszu (czysto hipotetycznie ze tak się utrzyma
    >> jego wycena) http://www.mbank.com.pl/inwestycje/fundusze/fi.html?
    D25M
    >> wpłacając 100zł otrzyma się już te 97,64zł (- belkowe oczywiście)? Ta
    >> opłata za zarządzanie (3,5% w tym przypadku) jest już dla mnie
    >> nieistotna? Jeżeli dobrze zrozumiałem Twój post - to chyba właśnie tak
    >> powinno być.
    >
    > Otrzymasz 100 zł,

    Ooo :((((
    To kiedy zarobię?

    > jeśli nie zmieni się wycena j.u.

    Gdzie to "się sprawdza tą wycenę, co ma na nia wpływ?

    > Belkowego też nie będzie, gdyż ty nic nie zarobiłeś.

    To jest jasne dla mnie.

    > Przy twoich założeniach zarobił fundusz i w ciągu roku nazbierało się
    > tego 3,5% i pokryło jedynie koszty zarządzania. Nic nie zostało dla
    > klienta, więc wartość j.u nie ulegnie zmianie.

    Buuuuu - więc jak na tym można zarabiać 10-15% w skali roku?
    Jakie wskaźniki obrazują realny zysk dla klienta (mnie) patrząc w te
    tabelki na stronie SFI w mBanku?

    > Ale zapomnij o tych kosztach zarządzania. Zrób mi tą przyjemność.

    Zrobione ;)


    --
    Herbi
    06-11-2006 14:51:38


  • 13. Data: 2006-11-06 14:02:08
    Temat: Re: SFI oraz ogólnie FI a koszty
    Od: Karol S <k...@z...pl>

    Tommeck wrote:

    >>Ale zapomnij o tych kosztach zarządzania. Zrób mi tą przyjemność.
    >>
    > Ale niby dlaczego? Jezeli masz dwa fundusze o jednakowych wynikach
    > inwestycyjnych (przed potraceniem kosztow zarzadzania), a jeden potraca
    > 3,5%, a drugi 1%, to przy zainwestowanych 100.000 PLN masz w kieszeni
    > roznice rzedu 2.500 PLN. Jaka masz przyjemnosc z tego, ze ktos bedzie mial o
    > tyle mniej? Rownie dobrze mozesz namawiac, zeby zapomniec o kosztach
    > prowadzenia rachunku bankowego, kosztach przelewow, kosztach wybierania
    > gotowki z bankomatu itp.

    Ale koszty zarządzania są już wliczone w cenę jednostki. Wystarczy
    patrzeć na cenę jednostki i nie przejmować się zupełnie kosztami
    zarządzania, bo one nie mają znaczenia dla nas. W sytuacji którą
    podałeś, fundusz który pobiera 3.5% będzie miał mniejszy wzrost ceny
    jednostki niż fundusz który pobiera 1%.

    --
    Pozdrawiam
    Karol


  • 14. Data: 2006-11-06 14:11:43
    Temat: Re: SFI oraz ogólnie FI a koszty
    Od: Karol S <k...@z...pl>

    Herbi wrote:

    >>Przy twoich założeniach zarobił fundusz i w ciągu roku nazbierało się
    >>tego 3,5% i pokryło jedynie koszty zarządzania. Nic nie zostało dla
    >>klienta, więc wartość j.u nie ulegnie zmianie.
    >
    > Buuuuu - więc jak na tym można zarabiać 10-15% w skali roku?

    Wtedy, gdy zarobek funduszu będzie większy niż pobrane opłaty.

    > Jakie wskaźniki obrazują realny zysk dla klienta (mnie) patrząc w te
    > tabelki na stronie SFI w mBanku?

    No właśnie te tabelki to obrazują. Pokazują ile byś zyskał, gdybyś
    zainwestował miesiąc/kwartał/rok temu.

    Patrząc ogólnie, tego typu tabelki nie uwzględniają prowizji za
    nabycie/odkupienie jednostek (ale w mbanku nie ma takich prowizji), nie
    uwzględniają belkowego, za to uwzględniają koszty zarządzania (o których
    właśnie z tego powodu już zapomnieliśmy).

    Czyli gdyby nie belkowe, to tabelki w mbanku pokazałyby realny zysk.

    --
    Pozdrawiam
    Karol


  • 15. Data: 2006-11-06 14:14:55
    Temat: Re: SFI oraz ogólnie FI a koszty
    Od: "K.K." <z...@h...oraz.pl>

    >> Ale zapomnij o tych kosztach zarządzania. Zrób mi tą przyjemność.
    > Ale niby dlaczego? Jezeli masz dwa fundusze o jednakowych wynikach
    > inwestycyjnych (przed potraceniem kosztow zarzadzania), a jeden potraca
    > 3,5%, a drugi 1%, to przy zainwestowanych 100.000 PLN masz w kieszeni
    > roznice rzedu 2.500 PLN.

    Jeśli wspominasz o publikowanych wynikach inwestycyjnych mających pełne
    odzwierciedlenie w codziennych wycenach ( wynikach wyliczonych z różnicy
    wycen na początek i koniec okresu branego pod uwagę), a z takimi styka się
    inwestor w typowych porównaniach choćby wykresowych, to w takim przypadku
    jesteś w błędzie i widać jak zgubny wpływ ma publikowanie tych kosztów za
    zarządzanie. Błąd jest w tej różnicy, bo ta różnica to nie mniej i nie
    więcej jak 0 zł.

    > Jaka masz przyjemnosc z tego, ze ktos bedzie
    > mial o tyle mniej? Rownie dobrze mozesz namawiac, zeby zapomniec o
    > kosztach prowadzenia rachunku bankowego, kosztach przelewow, kosztach
    > wybierania gotowki z bankomatu itp.

    Koszty są. ale nie interesują mnie jakie są to koszty ponoszone przez
    bank, lecz koszty przenoszone na klienta.
    Może z innej beczki.
    Mamy dwa sklepy sprzedające dokładnie ten sam towar. Może to być konkretny
    typ TV.
    Oba sprzedają go w tej samej cenie, ale jeden z nich ma większy zarobek.
    Jedynym kosztem sklepu jest koszt nabycia w hurtowni.
    Następne założenie to ustawowy obowiązek informowania o tym zarobku w
    środkach masowego przekazu.
    Czy ta informacja będzie dla ciebie istotna? W każdym sklepie płacisz za
    ten TV tyle samo, więc ten zarobek sklepu odzwierciedla jedynie różnice w
    cenie zakupu, ale to koszt sklepu i nijak się ma do ubytku w twom, czyli
    klienta portfelu. Podobną wartość ma informacja o kosztach zarządzania
    funduszu. Przy jednakowych tych opublikowanych wynikach inwestycyjnych
    zysk dla klienta będzie dokładnie ten sam i nie interesuje mnie ile dla
    siebie zarobił sam fundusz, bo ja z tego nie zobaczę nawet jednego grosza.
    Oczywiście jednakowe wyniki przy różnych kosztach wskazują na lepiej
    zarządzany fundusz i będzie nim niewątpliwie ten z wyższymi kosztami, bo
    nie tylko zarobił dla klienta tyle samo, to jeszcze zarobił na swoje
    większe koszty, które jednak to on przejada.




  • 16. Data: 2006-11-06 14:26:26
    Temat: Re: SFI oraz ogólnie FI a koszty
    Od: "Tommeck" <t...@g...pl>


    >> Jezeli masz dwa fundusze o jednakowych wynikach
    >> inwestycyjnych (przed potraceniem kosztow zarzadzania), a jeden potraca
    >> 3,5%, a drugi 1%, to przy zainwestowanych 100.000 PLN masz w kieszeni
    >> roznice rzedu 2.500 PLN.

    > Ale koszty zarządzania są już wliczone w cenę jednostki. Wystarczy patrzeć
    > na cenę jednostki i nie przejmować się zupełnie kosztami zarządzania, bo
    > one nie mają znaczenia dla nas. W sytuacji którą podałeś, fundusz który
    > pobiera 3.5% będzie miał mniejszy wzrost ceny jednostki niż fundusz który
    > pobiera 1%.
    >

    Pisalem o jednakowych wynikach przed potraceniem kosztow zarzadzania.



  • 17. Data: 2006-11-06 14:34:45
    Temat: Re: SFI oraz ogólnie FI a koszty
    Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>

    Tommeck wrote:
    [...]

    > Pisalem o jednakowych wynikach przed potraceniem kosztow zarzadzania.

    I znasz fundusz który to podaje ?
    KJ


  • 18. Data: 2006-11-06 14:36:54
    Temat: Re: SFI oraz ogólnie FI a koszty
    Od: "Tommeck" <t...@g...pl>

    >>> Ale zapomnij o tych kosztach zarządzania. Zrób mi tą przyjemność.
    >> Ale niby dlaczego? Jezeli masz dwa fundusze o jednakowych wynikach
    >> inwestycyjnych (przed potraceniem kosztow zarzadzania), a jeden potraca
    >> 3,5%, a drugi 1%, to przy zainwestowanych 100.000 PLN masz w kieszeni
    >> roznice rzedu 2.500 PLN.
    >
    > Jeśli wspominasz o publikowanych wynikach inwestycyjnych mających pełne
    > odzwierciedlenie w codziennych wycenach ( wynikach wyliczonych z różnicy
    > wycen na początek i koniec okresu branego pod uwagę), a z takimi styka się
    > inwestor w typowych porównaniach choćby wykresowych, to w takim przypadku
    > jesteś w błędzie i widać jak zgubny wpływ ma publikowanie tych kosztów za
    > zarządzanie. Błąd jest w tej różnicy, bo ta różnica to nie mniej i nie
    > więcej jak 0 zł.

    Nie, wspominam o efektywnosci inwestowania (przed potraceniem kosztow)

    > Koszty są. ale nie interesują mnie jakie są to koszty ponoszone przez
    > bank, lecz koszty przenoszone na klienta.

    Ale koszty zarzadzania sa przenoszone na klienta, w formie obnizenia
    wartosci jednostki.

    > Może z innej beczki.
    > Mamy dwa sklepy sprzedające dokładnie ten sam towar. Może to być konkretny
    > typ TV.
    > Oba sprzedają go w tej samej cenie, ale jeden z nich ma większy zarobek.
    > Jedynym kosztem sklepu jest koszt nabycia w hurtowni.
    > Następne założenie to ustawowy obowiązek informowania o tym zarobku w
    > środkach masowego przekazu.
    > Czy ta informacja będzie dla ciebie istotna? W każdym sklepie płacisz za
    > ten TV tyle samo, więc ten zarobek sklepu odzwierciedla jedynie różnice w
    > cenie zakupu, ale to koszt sklepu i nijak się ma do ubytku w twom, czyli
    > klienta portfelu. Podobną wartość ma informacja o kosztach zarządzania
    > funduszu. Przy jednakowych tych opublikowanych wynikach inwestycyjnych
    > zysk dla klienta będzie dokładnie ten sam i nie interesuje mnie ile dla
    > siebie zarobił sam fundusz, bo ja z tego nie zobaczę nawet jednego grosza.
    > Oczywiście jednakowe wyniki przy różnych kosztach wskazują na lepiej
    > zarządzany fundusz i będzie nim niewątpliwie ten z wyższymi kosztami, bo
    > nie tylko zarobił dla klienta tyle samo, to jeszcze zarobił na swoje
    > większe koszty, które jednak to on przejada.
    >

    Przyklad niezupelnie oddaje problem. Z telewizorami jest tak, ze masz
    finalna cene. Z funduszami nie - przyszla wartosc jednostki jest nieznana. A
    zalezec bedzie od efektywnosci inwestowania oraz od kosztow zarzadzania (im
    wyzsze, tym efektywnosc nizsza).

    A gdyby w twoim funduszu podniesiono nagle oplate dwukrotnie to tez nie
    mialoby wplywu na twoje przchody z inwestycji?

    A oplaty za zarzadzanie w polskich funduszach sa nieprzyzwoicie wysokie.
    Widocznie ktos wyszedl z zalozenia, ze ciemny narod kupi to, ze nie maja one
    zadnego znaczenia.



  • 19. Data: 2006-11-06 14:37:24
    Temat: Re: SFI oraz ogólnie FI a koszty
    Od: "K.K." <z...@h...oraz.pl>

    Użytkownik "Tommeck" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:b1b11$454f4612$57cf7ffa$24932@news.chello.pl...
    >>> Jezeli masz dwa fundusze o jednakowych wynikach
    >>> inwestycyjnych (przed potraceniem kosztow zarzadzania), a jeden
    >>> potraca 3,5%, a drugi 1%, to przy zainwestowanych 100.000 PLN
    >>> masz w kieszeni roznice rzedu 2.500 PLN.
    >> Ale koszty zarządzania są już wliczone w cenę jednostki. Wystarczy
    >> patrzeć na cenę jednostki i nie przejmować się zupełnie kosztami
    >> zarządzania, bo one nie mają znaczenia dla nas. W sytuacji którą
    >> podałeś, fundusz który pobiera 3.5% będzie miał mniejszy wzrost
    >> ceny jednostki niż fundusz który pobiera 1%.
    > Pisalem o jednakowych wynikach przed potraceniem kosztow zarzadzania.

    A gdzie takie wyniki odnajdziesz i czy przy porównaniach takie wyniki
    bierze pod uwagę zdecydowana większość inwestorów? A szczególnie tych
    początkujących? Czy oni wnikają w sprawozdania finansowe, czy też sięgają
    do danych na portalach i mniej ukrytych w samych funduszach, gdzie nie ma
    żadnej informacji o aktywach wyliczonych jeszcze przed potrąceniem tych
    kosztów.


  • 20. Data: 2006-11-06 14:41:24
    Temat: Re: SFI oraz ogólnie FI a koszty
    Od: "Tommeck" <t...@g...pl>

    > A gdzie takie wyniki odnajdziesz i czy przy porównaniach takie wyniki
    > bierze pod uwagę zdecydowana większość inwestorów?

    Policze. Do wartosci koncowej inwestycji dodam pobrane koszty zarzadzania.


strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1