-
21. Data: 2005-03-06 19:26:10
Temat: Re: Smierć jednego z kredytobiorców
Od: " 666" <j...@i...pl>
Pójdź do innego oddziału tego samego banku, w innym mieście jeżeli trzeba, i
pozadawaj różne pytania.
JaC
> Chodzi mi raczej o to czy jeżeli współkredytobiorca (żyjący) powiadomi bank o
zgonie to czy bank z automatu zarząda
dodatkowych zabezpieczeń kredytu ?
-
22. Data: 2005-03-07 19:50:43
Temat: Re: Śmierć jednego z kredytobiorców
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Robert Tomasik napisał(a):
> A z jakiego powodu? - bez złośliwości z mojej strony. Bo nie mam pomysłu,
> jak to wyodrębnić. Spadkobiercy odziedziczą dług w całości, jako solidarnie
> odpowiedzialni z żyjącym małżonkiem.
Ale skąd ta solidarność, bo właśnie tu mam wątpliwości...? Czy
odpowiedzialność współmałżonków to na pewno odpowiedzialność solidarna?
KG
-
23. Data: 2005-03-07 23:24:10
Temat: Re: Śmierć jednego z kredytobiorców
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "kam" <X#k...@w...pl#X> napisał w wiadomości
news:d0ib0e$e9d$4@news.onet.pl...
> Robert Tomasik napisał(a):
> Ale skąd ta solidarność, bo właśnie tu mam wątpliwości...? Czy
> odpowiedzialność współmałżonków to na pewno odpowiedzialność solidarna?
Jeżeli byli współkredytobiorcami, to tak. nie widzę innej możliwości.
Zakładam, ze nie jest to na zasadzie zgody współmałżonka. No przynajmniej w
poście rozpoczynającym wątek stoi: "Jest kredyt konsumpcyjny, w którym
uczestniczy dwóch kredytobiorców". No to inaczej, jak solidarnie tego nie
widzę.
Jeśli osoba pytająca ewentualnie coś zamotała, to faktycznie może być to
skomplikowane bardziej, bo nie była by odpowiedzialna solidarnie w takim
wypadku.