Zachcialo mi sie karty kredytowej w Toyota Banku. Zlozylem wiec wniosek, po
kilku dniach zadzwonil pracownikowego banku, zapytal mnie o imie, nazwisko,
date urodzenia oraz nazwisko panienskie matki, a nastepnie zapytal czy
skladalem wniosek i przekazal, ze wniosek jest przekazywany do analizy
kredytowej. Po jej zakonczeniu skontaktuje sie za mna ktos z banku aby
umowic wizyte kuriera z dokumentami. Dzis otrzymalem drugi telefon,
poinformowano mnie, ze decyzja jest pozytywna i przyznano mi limit taki jaki
chcialem. Kurier odwiedzi mnie w przyszlym tygodniu. Ma dostarczyc mi
dokumenty do podpisu oraz karte, a ja powinienem przygotowac kserokopie
dowodu oraz zaswiadczenie o zatrudnieniu.
Zastanawiam sie nad tym czy karta bedzie odrazu aktywna, czy bedzie trzeba
odczekac kilka dni az dokumenty dotra do banku i zostana zweryfikowane.
Jesli karta bedzie aktywna i nie bedzie dodatkowej weryfikacji to po co im
to zaswiadczenie o zatrudnieniu? Bo tak naprawde karta zostanie wydana na
podstawie raportu z BIKu.
Przechodzil ktos z Was moze proces aktywacji karty?

MK

do góry

MK pisze:
...
> Zastanawiam sie nad tym czy karta bedzie odrazu aktywna, czy bedzie
> trzeba odczekac kilka dni az dokumenty dotra do banku i zostana
> zweryfikowane. Jesli karta bedzie aktywna i nie bedzie dodatkowej
> weryfikacji to po co im to zaswiadczenie o zatrudnieniu? Bo tak naprawde
> karta zostanie wydana na podstawie raportu z BIKu.
> Przechodzil ktos z Was moze proces aktywacji karty?
>
> MK

Troszkę poza tematem, ale może rozświetli sytuację:

Karta nie będzie aktywna. TB pracuje w bardzo wolnym tempie. Otwarcie
rachunku oszczędnościowego w TB trwa 3 tygodnie. Mimo, ze rachunek był
bez żadnych limitów kredytowych, został uruchomiony po 10 dniach od
podpisania dokumentów po wielu monitach telefonicznych i reklamacji.

Tak jak prasa pisze, Polska jest wielkim terenem eksperymentalnym dla
TB. Eksperyment jednak przerósł moje oczekiwania.
Poczynając od tego, ze już na początku sam formularz zgłoszeniowy
zawierał kupę błędów i niedomówień (większość z nich już poprawiono), to
niestety strona transakcyjna banku zawiera błędy bardzo poważne.
Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że TB reaguje bardzo powoli.
Poczty tzw bezpiecznej od użytkowników nie czyta sie przez parę dni,
pomimo wpisywania, że sprawa jest pilna i dotyczy bezpieczeństwa strony.
Cisza. Do tego pracownicy na infolinii jawnie przyznają się do tego, że
poczta może oczekiwać na przeczytanie przez kilka dni! Są ciągłe
problemy z oficjalnym adresem mailowym. Pozostaje tylko telefon. Obsługa
bardzo miła - jak to w Toyocie - ale niekompetentna. Na to samo pytanie
każdy odpowiada różnie, lub bardzo często "przykro mi, ale nie umiem
odpowiedzieć panu na to pytanie. Proszę skierować zapytanie droga
mailową" Z mailami dzieje się, jak już napisałem.

Niestety trzeba to również potraktować jako eksperyment i raczej
skorzystać z usług dodatkowego banku, by nie zostać na lodzie.

Ogólnie ToyotaB stała się bardzo modna i popularna ostatnio - tania,
powiązana z renomowana marką, gdzieś w tle ma się przekonanie, że będzie
serwowała najnowsze technologie w tym zakresie....
Na razie jednak wygląda to blado.

do góry

> Przechodzil ktos z Was moze proces aktywacji karty?

Tak, ale nie w Polsce.
Moge opisac jak to sie dzieje w UK, jesli kogos nie intersuje nich nie czyta
dalej.

Tu dla przykladu skaladmy wniosek online, przy czym decyzja jest podawana od
razu, lub jesli sa jakies watopliwosci przychodzi dalsza korespondencja
listownie.
Jesli wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony, otrzymuje sie w ciagu kilku
dni papiery informujace o przyznaniu karty i limitu (limit przyznaje sam
wlasciciel karty, ty nawet nie masz mozliwosci poprzez online o takowy
wystapic), po nastepnych kilku dniach przychodzi karta kredytowa a pozniej
PIN do niej, wszystko litownie.
Aktywacjie dokonuje sie poprzez telefon do obslugi klienta i po zadniu przez
nich kilku pytan karta jest aktywna.
Nie podpisuje sie rzadnych papierow, zadnych kopi sie nie wysyla. Podpis
jest elektroniczny.
Calosc od zlozenia aplikacji do aktywwacji trwa od 14 dni do nawet miesiaca
w zaleznosci od poczty.

do góry