-
11. Data: 2004-10-13 11:32:50
Temat: Re: Zakladanie konta Inteligo w oddziale PKO BP
Od: Marcin Kasperski <M...@s...com.pl>
Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.> writes:
> Użytkownik Mithos napisał:
>
>> Bylem dzisiaj w oddziale PKO BP i dowiedzialem sie co i jak
>> dokladnie. Jezeli to kogos interesuje to mozna tam tylko zlozyc
>> wniosek ( tak samo jak przez neta ), a pozniej i tak trzeba czekac
>> na telefon oraz na kuriera. Bonusow zadnych nie ma, wiec wniosek
>> taki, ze lepiej skladac online bo nie trzeba przynajmniej stac w
>> kolejce.
>
> Ech komuna.
Komuna??? Używasz tego określenia jako epitetu dowolnego zastosowania?
Co ma wspólnego fakt, że inteligo jest bankiem z dostępem
internetowo-telefonicznym a nie oddziałowym, z ustrojem polegającym na
braku własności prywatnej?
> Debile mogliby zakladac konta od reki i potem przysylac
> poczta karty. Na dobra sprawe mogliby spokojnie wydawac w oddziale od
> razu pierwsza karte kodow, a dosylac tylko VE. Zaoszczedziliby kupe
> kasy i zwiekszyli liczbe klientow.
Te dane o zaoszczędzeniu kupy kasy i zwiększeniu liczby klientów to
masz czymś podparte?
Nie znam tu żadnych szczegółowych uwarunkowań ale wiele sobie
wyobrażam. Wiesz może np. ile kosztowałoby przeszkolenie pracowników
PKO by umieli otwierać konta inteligo, ile zaopatrzenie oddziałów w
karty kodów, ile prowizja dla oddziałów za wykonanie tej usługi, ile
stworzenie i wdrożenie oprogramowania które by im na to pozwalało, ile
przeszkolenie konsultantów call-centre do aktywowania kont założonych
w ten sposób, ile obsługa reklamacji związanych z niewłaściwą obsługą
w oddziale, itp itd... ? Ja nie wiem. Nawet jeśli wyszłoby to na plus
to pojawia się pytanie, czy lepiej poświęcić czas i środki akurat na
to, czy może na jakąś inną usługę (bo ja wiem, wolałbyś np. móc
zakładać konto w oddziale a nie mieć możliwości kupowania obligacji?)
Zresztą, jeśli masz jakiś porządny biznes-plan z rozliczeniem kosztów
i zysków, to może się zgłość do inteligo...
-
12. Data: 2004-10-13 12:08:02
Temat: Re: Zakladanie konta Inteligo w oddziale PKO BP
Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
Użytkownik Marcin Kasperski napisał:
>>
>>Ech komuna.
>
> Komuna??? Używasz tego określenia jako epitetu dowolnego zastosowania?
> Co ma wspólnego fakt, że inteligo jest bankiem z dostępem
> internetowo-telefonicznym a nie oddziałowym, z ustrojem polegającym na
> braku własności prywatnej?
Chodzi o komunistyczne myslenie. To myslenie typu: po co mam sie
wychylac, jeszcze mnie zauwaza i zwolnia lub dowala mi wiecej roboty.
Dotyczy to wszystkich w PKO od sprzataczki do prezesa.
>>Debile mogliby zakladac konta od reki i potem przysylac
>>poczta karty. Na dobra sprawe mogliby spokojnie wydawac w oddziale od
>>razu pierwsza karte kodow, a dosylac tylko VE. Zaoszczedziliby kupe
>>kasy i zwiekszyli liczbe klientow.
>
> Te dane o zaoszczędzeniu kupy kasy i zwiększeniu liczby klientów to
> masz czymś podparte?
Gdybanie. Poza tym co rusz ktos sie tutaj pyta, czy to mozliwe.
> Nie znam tu żadnych szczegółowych uwarunkowań ale wiele sobie
> wyobrażam. Wiesz może np. ile kosztowałoby przeszkolenie pracowników
> PKO by umieli otwierać konta inteligo, ile zaopatrzenie oddziałów w
> karty kodów, ile prowizja dla oddziałów za wykonanie tej usługi, ile
> stworzenie i wdrożenie oprogramowania które by im na to pozwalało, ile
> przeszkolenie konsultantów call-centre do aktywowania kont założonych
> w ten sposób, ile obsługa reklamacji związanych z niewłaściwą obsługą
> w oddziale, itp itd... ? Ja nie wiem. Nawet jeśli wyszłoby to na plus
> to pojawia się pytanie, czy lepiej poświęcić czas i środki akurat na
> to, czy może na jakąś inną usługę (bo ja wiem, wolałbyś np. móc
> zakładać konto w oddziale a nie mieć możliwości kupowania obligacji?)
Nie ma co ukrywac, ze masz racje. Dopoki ktos tego nie policzy nie
bedzie wiadomo, czy sie oplaca, czy nie. Mi sie _wydaje_, ze to sie
oplaca. Poza tym wypychajac klientow do inteligo bank zmniejszy
obciazenie przy okienkach (klient raz przyjdzie, zalozy konto i juz go
nie ma w przeciwienstwie do klientow standardowych, ktorzy w kolko
przylaza i cos chca). No tak, ale to juz rewolucja, a tego slowa komuchy
bardzo nie lubia. :-P
PKO ma wiele roznych produktow i jesli dalej chce miec, to powinno sobie
z nimi radzic. Po wyrznieciu epko PKO nie ma w oddziale oferty na konto
z dostepem przez internet, mimo ze bank taki produkt posiada. Troche
dziwne nie?
> Zresztą, jeśli masz jakiś porządny biznes-plan z rozliczeniem kosztów
> i zysków, to może się zgłość do inteligo...
Mam lepsze pomysly na zycie.
Bartol
-
13. Data: 2004-10-13 12:38:12
Temat: Re: Zakladanie konta Inteligo w oddziale PKO BP
Od: Marcin Kasperski <M...@s...com.pl>
Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.> writes:
> Użytkownik Marcin Kasperski napisał:
>>>
>>> Ech komuna.
>> Komuna??? Używasz tego określenia jako epitetu dowolnego
>> zastosowania?
>> Co ma wspólnego fakt, że inteligo jest bankiem z dostępem
>> internetowo-telefonicznym a nie oddziałowym, z ustrojem polegającym na
>> braku własności prywatnej?
>
> Chodzi o komunistyczne myslenie. To myslenie typu: po co mam sie
> wychylac, jeszcze mnie zauwaza i zwolnia lub dowala mi wiecej
> roboty. Dotyczy to wszystkich w PKO od sprzataczki do prezesa.
Iiii, tego typu myślenie to akurat nie jest specyfika komuny tylko
specyfika rozwiniętej biurokracji (by daleko nie szukać, prawa
Parkinsona powstały w państwie, który komunizmu nie oglądał
nigdy). Oczywiście w komuniźmie była rozwinięta biurokracja ale nie
jest to wyłącznie jego domena.
>
>>>Debile mogliby zakladac konta od reki i potem przysylac
>>>poczta karty. Na dobra sprawe mogliby spokojnie wydawac w oddziale od
>>>razu pierwsza karte kodow, a dosylac tylko VE. Zaoszczedziliby kupe
>>>kasy i zwiekszyli liczbe klientow.
>>
>> Te dane o zaoszczędzeniu kupy kasy i zwiększeniu liczby klientów to
>> masz czymś podparte?
>
> Gdybanie. Poza tym co rusz ktos sie tutaj pyta, czy to mozliwe.
Cóż. Jak już gdybamy, czyli dyskutujemy 'co mi się wydaje', to:
- nie sądzę by możliwość otwierania konta w oddziałach zauważalnie
wpłynęła na zwiększenie liczby klientów, inteligo jest adresowane do
ludzi którzy preferują używanie komputera i internetu - a Ci sobie
obecnie spokojnie poradzą, miłośnicy pań dysponentek otworzą
Superkonto
- można by zaoszczędzić trochę na kurierach ale nie wiem czy koszty
wewnętrzne na zapewnienie obsługi oddziałów były wyższe niż ta
oszczędność
>> Nie znam tu żadnych szczegółowych uwarunkowań ale wiele sobie
>> wyobrażam. Wiesz może np. ile kosztowałoby przeszkolenie pracowników
>> PKO by umieli otwierać konta inteligo, ile zaopatrzenie oddziałów w
>> karty kodów, ile prowizja dla oddziałów za wykonanie tej usługi, ile
>> stworzenie i wdrożenie oprogramowania które by im na to pozwalało, ile
>> przeszkolenie konsultantów call-centre do aktywowania kont założonych
>> w ten sposób, ile obsługa reklamacji związanych z niewłaściwą obsługą
>> w oddziale, itp itd... ? Ja nie wiem. Nawet jeśli wyszłoby to na plus
>> to pojawia się pytanie, czy lepiej poświęcić czas i środki akurat na
>> to, czy może na jakąś inną usługę (bo ja wiem, wolałbyś np. móc
>> zakładać konto w oddziale a nie mieć możliwości kupowania obligacji?)
>
> Nie ma co ukrywac, ze masz racje. Dopoki ktos tego nie policzy nie
> bedzie wiadomo, czy sie oplaca, czy nie. Mi sie _wydaje_, ze to sie
> oplaca. Poza tym wypychajac klientow do inteligo bank zmniejszy
> obciazenie przy okienkach (klient raz przyjdzie, zalozy konto i juz go
> nie ma w przeciwienstwie do klientow standardowych, ktorzy w kolko
> przylaza i cos chca). No tak, ale to juz rewolucja, a tego slowa
> komuchy bardzo nie lubia. :-P
Hmm, ja analizowałem z punktu widzenia inteligo traktowanego jako
wydzielony fragment. Ty zaczynasz analizować z punktu widzenia całego
PKO BP. Tu rozważania są jeszcze trudniejsze ale nawet logicznie
myśląc w opisanym kierunku ('oszczędzajmy przez mniej klientów w
oddziałach') należałoby raczej kombinować, co tu zrobić, by założyć
zauważalnej ilości aktualnych klientów dostęp przez internet a nie,
jak namawiać ludzi by zakładali inteligo a nie Superkonto. Nowi
klienci w PKO w proporcji do już posiadanych to niewielki ułamek.
Zresztą, nawet gdyby bankowi się to opłacało, to jak sobie wyobrażasz
motywowanie dysponentki, by namawiała klientów do otwierania konta w
sposób, który jej - dysponentki - pracę uczyni zbędną?
-
14. Data: 2004-10-13 13:06:38
Temat: Re: Zakladanie konta Inteligo w oddziale PKO BP
Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
Użytkownik Marcin Kasperski napisał:
> Iiii, tego typu myślenie to akurat nie jest specyfika komuny tylko
> specyfika rozwiniętej biurokracji (by daleko nie szukać, prawa
> Parkinsona powstały w państwie, który komunizmu nie oglądał
> nigdy). Oczywiście w komuniźmie była rozwinięta biurokracja ale nie
> jest to wyłącznie jego domena.
No niby tak. Nie chcialo mi sie wiecej wymyslac.
> Cóż. Jak już gdybamy, czyli dyskutujemy 'co mi się wydaje', to:
>
> - nie sądzę by możliwość otwierania konta w oddziałach zauważalnie
> wpłynęła na zwiększenie liczby klientów, inteligo jest adresowane do
> ludzi którzy preferują używanie komputera i internetu - a Ci sobie
> obecnie spokojnie poradzą, miłośnicy pań dysponentek otworzą
> Superkonto
I tak, i nie. Ludzie maja rozne tajemnicze opory. Niektorzy bardzo lubia
otwierac konto w jeden dzien. ;-)
> - można by zaoszczędzić trochę na kurierach ale nie wiem czy koszty
> wewnętrzne na zapewnienie obsługi oddziałów były wyższe niż ta
> oszczędność
No wlasnie cholera wie.
> Hmm, ja analizowałem z punktu widzenia inteligo traktowanego jako
> wydzielony fragment. Ty zaczynasz analizować z punktu widzenia całego
> PKO BP. Tu rozważania są jeszcze trudniejsze ale nawet logicznie
> myśląc w opisanym kierunku ('oszczędzajmy przez mniej klientów w
> oddziałach') należałoby raczej kombinować, co tu zrobić, by założyć
> zauważalnej ilości aktualnych klientów dostęp przez internet a nie,
> jak namawiać ludzi by zakładali inteligo a nie Superkonto. Nowi
> klienci w PKO w proporcji do już posiadanych to niewielki ułamek.
No wlasnie. Majac mozliwosc zalozenia rachunku w oddziale dysponenci
mogliby namawiac obecnych klientow do zmiany konta. Przeciez lepiej zeby
klienci przechodzili do inteligo, niz zmieniali bank.
> Zresztą, nawet gdyby bankowi się to opłacało, to jak sobie wyobrażasz
> motywowanie dysponentki, by namawiała klientów do otwierania konta w
> sposób, który jej - dysponentki - pracę uczyni zbędną?
Przy tych kolejkach jakie sa, to nawet 75% ubytek klientow
przychodzacych nie spowoduje zmiejszenia zapotrzebowania na dysponentki. ;-)
Zreszta kolejki w oddzialach to typowy przyklad zlej organizacji pracy.
A to juz inny temat.
Bartol