-
131. Data: 2013-06-14 09:05:59
Temat: Re: Złoto?
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Fri, 14 Jun 2013 06:31:51 +0000 (UTC), Dominik & Co
<D...@g...pl.invalid> wrote:
>Dnia 13.06.2013 Jarek Andrzejewski <p...@g...com> napisał/a:
>
>>>Jak się już bawisz w statystykę, do uwzględnij spożycie alkoholu na głowę ;)
>>
>> no nie, jak nie kokaina, to etylen... Ale nic to, nic mi do Twojego
>
>W kwestii formalnej: etylen a alkohol etylowy to odrobinę różne
>substancje :-)
ooops, pomyliłem z etanolem. Ciekawe, czy Andrzej wywiedzie z tego, że
złoto jest "be"?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
-
132. Data: 2013-06-14 09:16:24
Temat: Re: Złoto?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 14.06.2013 09:02, kłamca Jarek Andrzejewski pisze:
> On Thu, 13 Jun 2013 21:56:10 +0200, Andrzej Lawa
> <a...@l...com> wrote:
>
>> Przeproś, skurwysynu, albo oddajesz dyskusję walkowerem.
>
> Oto poziom argumentów Andrzejka.
>
OK, to ja zaprezentuję twój "poziom":
[Jarek mode on]
Co tak zależy ci na gromadzeniu błyskotek? Może chcesz małe dziewczynki
na nie wabić? Nie wnikam w twoje upodobania, ale ich realizacja jest
surowo karana...
[Jarek mode off]
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
133. Data: 2013-06-14 09:19:31
Temat: Re: Złoto?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 14.06.2013 09:05, Jarek Andrzejewski pisze:
> ooops, pomyliłem z etanolem. Ciekawe, czy Andrzej wywiedzie z tego, że
> złoto jest "be"?
Nie, tylko to, że jesteś mniej wiarygodny niż ZWD.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
134. Data: 2013-06-14 09:33:09
Temat: Re: Złoto?
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Fri, 14 Jun 2013 09:16:24 +0200, Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
>W dniu 14.06.2013 09:02, kłamca Jarek Andrzejewski pisze:
>> On Thu, 13 Jun 2013 21:56:10 +0200, Andrzej Lawa
>> <a...@l...com> wrote:
>>
>>> Przeproś, skurwysynu, albo oddajesz dyskusję walkowerem.
>>
>> Oto poziom argumentów Andrzejka.
>>
>OK, to ja zaprezentuję twój "poziom":
>
>[Jarek mode on]
>Co tak zależy ci na gromadzeniu błyskotek? Może chcesz małe dziewczynki
>na nie wabić? Nie wnikam w twoje upodobania, ale ich realizacja jest
>surowo karana...
>[Jarek mode off]
Dośc dobre.
Chyba błyskotki bardziej wabią duże dziewczynki, ale nie mam na tym
polu dużego doświadczenia (i nie twierdzę, że w przeciwieństwie do
Ciebie).
Poza tym napisałeś "Może kiedyś sobie kupię na dołku jakieś ładne
błyskotki." - więc czy na pewno o mnie piszesz w kontekście
"wabienia"? Ja raczej w tym wątku pisałem o roli złota jako
alternatywie dla papierowych pieniędzy.
BTW: a moze zamiast miedzi - srebro? Wypłata to już nie będzie 100kg,
a nieco ponad 1,2kg no, zastosowanie w przemyśle spore
(http://rynekzlota24.pl/aktualnosci-analizy/srebrny-
swit/), a i jako
"wabik" na pewno też nie tak popularny, jak złoto.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
-
135. Data: 2013-06-14 09:52:01
Temat: Re: Złoto?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 14.06.2013 09:33, Jarek Andrzejewski pisze:
> Poza tym napisałeś "Może kiedyś sobie kupię na dołku jakieś ładne
> błyskotki." - więc czy na pewno o mnie piszesz w kontekście
> "wabienia"? Ja raczej w tym wątku pisałem o roli złota jako
> alternatywie dla papierowych pieniędzy.
To podejście nie ma sensu WŁAŚNIE z powodu fizycznie ograniczonej ilości
złota. Taki system się zawali przy współczesnej, ogromnej i dynamicznej
gospodarce - jest zbyt mało elastyczny i ograniczony.
Natomiast traktowanie złota jako normalnego towaru inwestycyjnego jest
dla mnie zrozumiałe - o ile się pamięta, że jest to towar podlegający
fluktuacjom, jak każdy inny, i który ma historię delegalizacji i
fałszowania.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
136. Data: 2013-06-14 13:00:05
Temat: Re: Złoto?
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 2013-06-14 08:28, Dominik & Co pisze:
> Naprawdę nie możesz Waść obejść się bez ordynarnego języka?
> (nie tylko w tym poście zresztą).
> To nie przystoi, naprawdę.
>
Przyganiał kocioł garnkowi a sam smoli... A ty co robisz? Jeśli masz
ochotę dyskutować z byle chamidłem, to proszę bardzo. Ale szanuj innych
i takie dyskusje prowadź w prywatnej korespondencji. Dorównałeś do bydła
cytując rynsztokowe słownictwo.
--
Akarm
http://bykom-stop.avx.pl
-
137. Data: 2013-06-14 19:08:50
Temat: Re: Złoto?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Jarek Andrzejewski <p...@g...com> writes:
>>Dokładnie. Kontrolowana, umiarkowana inflacja jest korzystna bo zmusza
>>do obrotu pieniędzmi lub oddawaniem ich w ręce tych, co będą nimi obracać.
>
> ... pod groźbą utraty wartości. Ja nie postrzegam tego jako korzyści.
> Przez wieki hamulcem inflacji był kruszec i nie przeszkodziło to
> światu się rozwijać. Państwa, które oszukiwały ("psuły pieniądz")
> upadały o to jest moim zdaniem prawidłowe.
Jest pewna różnica między oszczędzaniem w np. złocie (lub dowolnym innym
towarze) oraz oszczędzaniem w pieniądzach (= długu), nawet takim który
nie podlega inflacji itp. To pierwsze nieco drenuje rynek, ale
w praktyce podaż większości towarów jest "dowolnie duża", więc to bez
znaczenia. To drugie jednak generuje dług, więc podaż musi być mocno
ograniczona, aby zachować m.in. aksjomat braku inflacji.
Problemem nie są jednak oszczędności "drobnych ciułaczy", tylko wielkie
transakcje z budżetem państwa. To wszystko jest po prostu postawione na
głowie, a rozwiązania, które zostały stworzone w sensownym celu, służą
obecnie do zupełnie innych, bardzo szkodliwych zastosowań.
> tysiące lat historii kruszców i kilkadziesiąt lat pieniądza
> "papierowgo" dowodzą czegoś innego. Oszczędzanie pieniędzy GWARANTUJE
> stratę, a złoto czy srebro zachowuje swoją realną wartość.
Niekoniecznie całą, owszem.
>>A piramidka ubezpieczeń społecznych działa tym lepiej, im więcej
>>pieniędzy krąży po całej gospodarce. No i musi działać choćby jako-tako
>>póki politycy potrzebują głosów ;)
>
> co?! Jesteś zwolennikiem piramid finansowych? No to chyba będzie
> trudno nam dojść do wspólnych wniosków.
ZUS to nie jest piramida finansowa. Wbrew pozorom, ZUS ma teoretyczne
możliwości "poprawnego" działania (tzn. zgodnego z założeniami, nie
oceniam strony moralnej). Opiera się na zasadzie, że suma należności dla
"klientów" jest (np. dużo) mniejsza od sumy wcześniejszych wpływów od
nich. ZUS jest bardziej podobny do kasyna gier lub innego lotto.
Oczywiście piramidy finansowe muszą kusić wysokimi zyskami, nikt się nie
zgodzi z góry na stratę (w przypadku ZUSu to "działa" ze względu na
przymus).
--
Krzysztof Halasa
-
138. Data: 2013-06-14 19:26:36
Temat: Re: Złoto?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> writes:
>> a co byłoby złego w tym, gdyby móc tą umiejętnością się posługiwać
>> przy braku inflacji generowanej przez rząd psujący pieniądz?
>
> Bo powoduje to tendencję do wybitnie szkodliwej deflacji poprzez
> paskudne ograniczenie ilości pieniędzy krążącej w systemie.
Dla Ciebie nie istnieje sytuacja normalna, możliwe są tylko ekstrema?
Czy nie może być tak, że rząd albo inny bank centralny utrzymuje poziom
inflacji (np. w sensie całki w dłuższym czasie) w okolicach zera?
> Policz sobie ile by zostało złota w obiegu jakby wszyscy sobie sami
> odkładali to złoto na emeryturę.
A czemu tylko złoto? Teraz też przecież mogą odkładać złoto (ba, nawet
motywacja jest większa) i jakoś nie potrzeba(?) do tego nie wiadomo ile.
> Tylko że to nie jest realna wartość. Realną wartość ma towar, który
> jest obiektywnie potrzebny. Energia. Żywność. Miejsce.
Złoto też jest realnie potrzebne, bardzo potrzebne. Np. elektronika
wymaga sporych ilości.
> Każde ubezpieczenie to piramida finansowa. Czyżbyś był wrogiem
> ubezpieczeń?
Ja akurat jestem wrogiem wielu rodzajów ubezpieczeń, ale zwykle nie są
to piramidy finansowe.
> Taki pluton ma jeszcze bardziej
> "skoncentrowaną" cenę... tylko że ten akurat ma wbudowaną naturalną
> inflację ;)
Chyba nie myślisz o czasie połowicznego rozpadu, Pu-239 ma ponad 20
tysięcy lat.
Ale Amerykanie pewnie zaczną to produkować w większych ilościach -
inflacja.
> Mhm. A co zrobisz po delegalizacji złota, która zawsze jest możliwa w
> twoim katastroficznym scenariuszu "wszystko się zawali"?
Teoretyczna i praktyczna możliwość to dwie różne rzeczy. W praktyce nie
ma możliwości delegalizacji złota, dokładnie tak samo zresztą jak nie ma
praktycznej możliwości delegalizacji narkotyków. Można ograniczać obrót,
inna sprawa że jeśli w innym miejscu takiej np. strefy Schengen) taki
towar jest legalny, to ograniczenie jest raczej średnio efektywne.
> Z miedzi przynajmniej mogę zrobić kable i hydraulikę.
Powodzenia. Z dwojga złego to ja jednak wybrałbym złoto niż miedź.
--
Krzysztof Halasa
-
139. Data: 2013-06-14 22:27:41
Temat: Re: Złoto?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 14.06.2013 19:26, Krzysztof Halasa pisze:
>> Bo powoduje to tendencję do wybitnie szkodliwej deflacji poprzez
>> paskudne ograniczenie ilości pieniędzy krążącej w systemie.
>
> Dla Ciebie nie istnieje sytuacja normalna, możliwe są tylko ekstrema?
Dla mnie?
> Czy nie może być tak, że rząd albo inny bank centralny utrzymuje poziom
> inflacji (np. w sensie całki w dłuższym czasie) w okolicach zera?
Ale przecież właśnie tak jest! Wg CIA mamy w okolicy 3% rocznie. Lepiej
niż taki np. Singapur.
>> Policz sobie ile by zostało złota w obiegu jakby wszyscy sobie sami
>> odkładali to złoto na emeryturę.
>
> A czemu tylko złoto? Teraz też przecież mogą odkładać złoto (ba, nawet
> motywacja jest większa) i jakoś nie potrzeba(?) do tego nie wiadomo ile.
Może zwróć uwagę, komu odpisujesz? To nie ja przyjąłem stanowisko "złoto
jest dobrze na wszystko". Ja generalnie uważam to za towar jak każdy inny.
>> Tylko że to nie jest realna wartość. Realną wartość ma towar, który
>> jest obiektywnie potrzebny. Energia. Żywność. Miejsce.
>
> Złoto też jest realnie potrzebne, bardzo potrzebne. Np. elektronika
> wymaga sporych ilości.
Tylko, jak wspominałem, to realne zapotrzebowanie to jakieś 10% obecnego.
>> Każde ubezpieczenie to piramida finansowa. Czyżbyś był wrogiem
>> ubezpieczeń?
>
> Ja akurat jestem wrogiem wielu rodzajów ubezpieczeń, ale zwykle nie są
> to piramidy finansowe.
Jak nie? Wielu się składa na pojedynczych "szczęściarzy".
>> Taki pluton ma jeszcze bardziej
>> "skoncentrowaną" cenę... tylko że ten akurat ma wbudowaną naturalną
>> inflację ;)
>
> Chyba nie myślisz o czasie połowicznego rozpadu, Pu-239 ma ponad 20
> tysięcy lat.
Och, ponoć każda inflacja jest zła ;) A tutaj masz 50%... owszem, na 20
tysięcy lat, ale tak lepiej się prezentuje ;)
Aczkolwiek mi bardziej chodziło o 238. Marzy mi się niezależne zasilanie
w postaci RTG ;) Tylko obecnie to nieopłacalne...
> Ale Amerykanie pewnie zaczną to produkować w większych ilościach -
> inflacja.
Cóż, jak cena tego spadnie to może wreszcie finansowy sens będą miały
generatory RTG ;)
>> Mhm. A co zrobisz po delegalizacji złota, która zawsze jest możliwa w
>> twoim katastroficznym scenariuszu "wszystko się zawali"?
>
> Teoretyczna i praktyczna możliwość to dwie różne rzeczy. W praktyce nie
> ma możliwości delegalizacji złota, dokładnie tak samo zresztą jak nie ma
Bo?
> praktycznej możliwości delegalizacji narkotyków. Można ograniczać obrót,
Ummm... Popraw mnie, ale zdaje się narkotyki są nielegalne... czy może
coś przegapiłem? ;)
> inna sprawa że jeśli w innym miejscu takiej np. strefy Schengen) taki
> towar jest legalny, to ograniczenie jest raczej średnio efektywne.
Ponoć wszyscy psują i wszyscy spiskują przeciwko ludowi... czyli i na to
mogą się zmówić.
>> Z miedzi przynajmniej mogę zrobić kable i hydraulikę.
>
> Powodzenia. Z dwojga złego to ja jednak wybrałbym złoto niż miedź.
A ja jeśli już to chyba raczej ziemię ;) Zawsze można coś na niej
posadzić albo wydzierżawić. A co zrobisz ze złotem? No, można zrobić
"muzeum złota" i sprzedawać bilety ;) Ale kto będzie chciał oglądał
sztabki? Co innego biżuteria - można otworzyć biznes z wypożyczaniem.
Popatrz na Kluskę - całkiem nieźle sobie radzi na zdrowej żywności.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
140. Data: 2013-06-14 22:58:53
Temat: Re: Złoto?
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Fri, 14 Jun 2013 19:08:50 +0200, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
wrote:
>ZUS to nie jest piramida finansowa. Wbrew pozorom, ZUS ma teoretyczne
>możliwości "poprawnego" działania (tzn. zgodnego z założeniami, nie
teoretyczne są... ale jakie są praktyczne, skoro ZUS nie ma
praktycznie NIC, co ma wartość, którą można zamienić na wypłaty
(realne, bo oczywiście pusty pieniądz można wypłacić) dla emerytów?
>oceniam strony moralnej). Opiera się na zasadzie, że suma należności dla
>"klientów" jest (np. dużo) mniejsza od sumy wcześniejszych wpływów od
>nich. ZUS jest bardziej podobny do kasyna gier lub innego lotto.
zgodziłbym się, gdyby ZUS te pieniądze zachował (i nadal zachowywał).
Ale przecież ZUS już teraz wydaje bieżace składki na wypłaty, a co
będzie, gdy wyż demograficzny przestanie płacić, a zacznie brać?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski