-
11. Data: 2002-07-02 06:36:59
Temat: Re: antyBELKA idea!!!
Od: BAH <b...@p...onet.pl>
On Tue, 2 Jul 2002 00:06:03 +0200, "Krzysiek" <k...@n...e.pl> wrote:
>
>Użytkownik BAH <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
>napisał:r...@4...com.
..
>> Zacytuję Ci innego Klasyka :-))
>> / motto do "Zniewolonego umysłu"/
>>
>> " Jezeli dwóch kłóci się, a jeden ma rzetelnych 55 procent racji,
>> to bardzo dobrze i nie ma się co szarpać.
>> A kto ma 60 procent racji?
>> To ślicznie, to wielkie szczęście i niech Panu Bogu dziękuje!
>> A co by powiedzieć o 75 procent racji?
>> Mądrzy ludzie powiadają, że to bardzo podejrzane.
>> Na, a co o 100 procent?
>> Taki, co mówi, że ma 100 procent racji,
>> to paskudny gwałtownik, straszny rabuśnik, największy łajdak
>
>
>Hmmm.... pojechało kilku niewidomych do Afryki. Jeden dotknał trąby słonia,
>drugi nogi słonia, trzeci ogona.
>jeden mówi - słoń jest jak ruchliwa, giętka rura
>drugi - słoń jest jak drzewo
>trzeci - słoń jest jak wiszacy sznurek.
>I każdy ma 100% racji - tyle,że co do fragmentu prawdy
Niestety nie mają racji bo na podstawie
"kawałka słonia" wypowiadzją się o całym słoniu.
(trąba słonia jest jak rura....)
>
>Jeżeli ktoś powie, zę kobieta to istota dająca radośc mężczyźnie - ma
>racje - bo tak jest (dlaczego - nie powiem :))))
>Jeżeli ktoś powie, że kobieta to istota dająca zgryzotę mężczyźnie - ma
>racje - op tak jest )dlaczego - też nie powiem, ale żonaci i narzeczeni
>wiedzą o czym mówię:))) )
>Podejrzewam, ze mozna by ta liste rozeszerzać:)))) I dopiero w
>nieskończonosci by oddało całośc istoty kobiety
Tylko,że od postrzegania należy nasza ocena.
>Państwo jest aparatem ucisku - ale na tym się rola państaw na szczescie nie
>kończy (inna sprawa, że Lenin jakby chciał zostawić tylko ta strone
>działalnosći państwa - takie państwo - Ksantypa )
>podobnie tu - dopiero nieskończona ilosć wypowiedzi czym jest państwo
>oddałoby całokształt.
Leninowskie postrzeganie widzi co chce widzieć. :-((
Nie jest rolą państwa uciskać.
>Nienmniej państwo nie jest na pewno barem mlecznym (kto tak powie będzie
>miał chyab 0 % racji)
państwo socjalistyczne można uważać za bar mleczny
- słynna szklanka mleka dla każdego...
> a w bardzo małym stopniu organizacja organizująca życie
>kulturalne (no tu więcej niz 0%).
Ten mały stopień, to niemałe pieniądze :-))
>Za to apratem ucisku jest jak najbardziej,
To co uważasz za ucisk jest formą egzekwowania porządku.
Nie jest to cele działania państwa, jak zdaje sie sugerować cytowany
przez Ciebie klasyk.
>co doświadczył każdy, kto zapałacił podatek nie dlatego, że uważa to za
>słuszne, tylko dlatego, ze boi się komornika, który zajmie pobory, gdy się
>nie zapłaci.
>
Ocena podatnika nie jest dobrą miarą ucisku.
Jeśli dwie osoby płacą za to samo i jedna uważa podatek za słuszny
a druga nie, to przecież obie doświadczyły "ucisku" :-)
Państwo działa według reguł wg których jest zorganizowane.
Do egzekwowania tych reguł musi mieć aparat represji.
Co kilka lat masz(mamy) realny wpływ.
Skoro obywatele wybierają "ucisk" (rozwiązania podatkowe)
to nie ma się czemu dziwić.
BAH
-
12. Data: 2002-07-02 07:26:24
Temat: Re: antyBELKA idea!!!
Od: "WOJSAL" <w...@k...net.pl>
Użytkownik "Krzysiek" <k...@n...e.pl> napisał w wiadomości
news:24248-1025560598@as1-101.leczna.dialup.inetia.p
l...
>
> Użytkownik WOJSAL <w...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:afouo0$cgd$...@n...tpi.pl...
> > I dlatego klient otrzymujac odsetki od kogos, ma zysk
> Np . odsetki od zerwanej lokaty (tyle, ze wtedy odsetki sa minimalne lub
ich
> nie ma).
Odsetki od zerwanej lokaty nie sa przychodem.
Bank nie dostal tych pieniedzy od klienta, klient
ich nie wplacil.
>
> > i dlatego minister finansow uznaje za sluszne by
> > tym zyskiem klient dzielil sie z ministerstwem.
> I uważam,że minister się myli tzn. jestem przeciwnikiem belkowego
>
Tu sie zgadzamy.
Moglbym rozwinac temat zlych podatkow w Polsce, ale
to zbyt obszerny temat :)
Bynajmniej nie wynika z tego, ze jestem przeciwnikiem
wszelkich podatkow.
> > W przypadku zrywania lokaty bank nie ma zysku - nikt
> > mu nic nie wplacil, dlatego w tym przypadku wydaje mi
> > sie, nie ma mowy o zysku. Zysk jest od przychodu -
> > a tu, przy zerwaniu, nie bylo przychodu.
> ????
> Są trzy możliwośći - albo wypłacając klient dostał dokładnie tyle samo jak
> wpłacił - czyli zysk =0, 20% od 0 = 0 i nie ma problemu;
I do tego sprowadzala sie moja propozycja.
Klient otrzymuje 0 odsetek, a nalezne odsetki
w fiormie kredytu, ktorego nie splaca.
> Gdyby WSZYSCY byli kryształowo uczciwi, wtedy aparat ucisku byłby
> niepotrzebny. tak nie jest, czyli z tego wynika, ze musi np. istnieć
> policja. A jak komus damy troche władzy... to wcześniej czy później będzie
> chciał więcej. Np. wprowadzajć podatek od oszczędności.
Ale ja nie traktuje podatkow jako formy ucisku (w moim
modelowym panstwie). Placic powinnismy nie dlatego
ze cos mamy, lecz dlatego ze korzytsamy z uslug panstwa.
Analogicznie: piekarz pobiera ode mnie pieniadze za chleb,
nie dlatego by mnie gnebic, lecz dlatego poniewaz
skorzytsalem z jego uslugi, jego towaru.
>
> > Wynika to z tego ze panstwo (obecne) jest skierowane
> > przeciwko obywatelowi. Czyli my placimy (pod przymusem)
> Zawsze tak było i chyba wszedzie tak jest. ale wszedzie w innym stopniu.
> Inaczej w Korei Pn a inaczej w Andorze...
>
> > na urzednikow, celnikow po to by ci nas gnebili.
> > To jest oczywiscie chore.
> Ale bez przymusu na niezbędne rzeczy płaciłoby może 10% ludzi.
Jestem za przymusem, ale obywateli panstwa.
Jak ktos nie chce placic - zrzeka sie obywatlstwa oraz
praw wynikajacych z tego. Podlega jednak obowiazkom (prawu)
jesli przebywa, mieszka na terytorium panstwa.
Ciekawa wydaje sie idea panstwa oligarchicznego -
kazdy z nas placi minmalna kwote poglownego + dobrowolne
dodatkowe kwoty, przeliczane pozniej na liczbe dodatkowych glosow
podczas wyborow (o ile upieramy sie przy panstwie
demokratycznym). Wtedy mamy sytuacje - kto duzo
zaplacil, ten ma wiecej do gadania. Analogia do
spolki akcyjnej.
--
Pozdrawiam
WOJSAL (Wojciech Sałata)
Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/
Gadu-Gadu: 311984
ICQ: 20466914
-
13. Data: 2002-07-02 23:45:32
Temat: Re: antyBELKA idea!!!
Od: "Krzysiek" <k...@n...e.pl>
Użytkownik WOJSAL <w...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:afrkil$671$...@n...tpi.pl...
> Odsetki od zerwanej lokaty nie sa przychodem.
> Bank nie dostal tych pieniedzy od klienta, klient
> ich nie wplacil.
Dla banku oczywiscie są kosztem. Ale móimy chyba o podatku od osób
fizycznych.
Dla klienta są dochodem. Jak wszystkie inne odsetki od banku.
> > Są trzy możliwośći - albo wypłacając klient dostał dokładnie tyle samo
jak
> > wpłacił - czyli zysk =0, 20% od 0 = 0 i nie ma problemu;
>
> I do tego sprowadzala sie moja propozycja.
> Klient otrzymuje 0 odsetek, a nalezne odsetki
> w fiormie kredytu, ktorego nie splaca.
hmmm..
czyli bank odchodzi od windykacji kredytu.... A co na to nadzór bankowy?
No i co na to klient, który odsetek nie dostaje? jezeli zostanei napisane,że
to kompensacja długów, to będzie dokłądnie tak, jakby dostał te odsetki i
spłacił kredyt. jezeli kredyt i odsetki będą wisieć cały czas.... Jak to
księgować w banku po 20 latach???
Odsetki niewypłacone 20 miliardów kredyty niespłacone 20 miliardów?
> Ale ja nie traktuje podatkow jako formy ucisku (w moim
> modelowym panstwie). Placic powinnismy nie dlatego
> ze cos mamy, lecz dlatego ze korzytsamy z uslug panstwa.
> Analogicznie: piekarz pobiera ode mnie pieniadze za chleb,
> nie dlatego by mnie gnebic, lecz dlatego poniewaz
> skorzytsalem z jego uslugi, jego towaru.
Tyle,ze w piekarnictwie jest konkurencja. Mozesz kupić raz u jednego raz u
drugiego. Z państwem jest inaczej.
Jak piekarz powie za dużo - idziesz do drugiego. Jak za mało bankrutuje i
drugi zostaje.
Jak nie chesz kupić chleba , to jesz trawę.
A jak budują autostrade, to mimo,zę mi ona totalnie wisi, bonigdy z niej nie
skorzystam - to muszę podatkami gwarantować zyski firm....
Więc nie mam zamiaru kupowac u kogoś, kto sprzedajac chleb każe kupić
gwoździe jadalne w sosie naftowym, bo gwoździ nie jadam. i niemam zamiaru
płącic takiemu sprzedawcy NIC.
> Jestem za przymusem, ale obywateli panstwa.
> Jak ktos nie chce placic - zrzeka sie obywatlstwa oraz
> praw wynikajacych z tego. Podlega jednak obowiazkom (prawu)
> jesli przebywa, mieszka na terytorium panstwa.
Fajnie. No i co , zrzekam się obywatelstwa i co robimy dalej?
Jedyny minus, to brak paszportu.
A po drugie - zauważ, ze to prawie tak jak jest - problem nie w tym czy
płącić tylko ile i na co.
> Ciekawa wydaje sie idea panstwa oligarchicznego -
> kazdy z nas placi minmalna kwote poglownego + dobrowolne
> dodatkowe kwoty, przeliczane pozniej na liczbe dodatkowych glosow
> podczas wyborow (o ile upieramy sie przy panstwie
> demokratycznym). Wtedy mamy sytuacje - kto duzo
> zaplacil, ten ma wiecej do gadania. Analogia do
> spolki akcyjnej.
Mniej więcej tak jest i teraz. Tyle,ze ja nie mam zamiaru płącić za drugi
głos....Bo dopiero jak będę miał na miliony głosów, to cos z tego wyniknie.
No ale ciekawy jest projekt, by podatki płacili tylko politycy i Ci , którzy
chcą być z nimi w komitywie- bo reszta na te głosy nie da złamanego grosza.
Toż to zalegalizowanie korupcji na szczeblu konstytucji.
A pogłowne to ciekawy projekt... szczegółnie atrakcyjny dla bogatych...
-
14. Data: 2002-07-03 00:26:56
Temat: Re: antyBELKA idea!!!
Od: "Krzysiek" <k...@n...e.pl>
Użytkownik BAH <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:m...@4...com..
.
> On Tue, 2 Jul 2002 00:06:03 +0200, "Krzysiek" <k...@n...e.pl> wrote:
Eh,.. napisałem długą odpowiedx i mi komp się zwiesił. No to w skrócie:
>
> Niestety nie mają racji bo na podstawie
> "kawałka słonia" wypowiadzją się o całym słoniu.
> (trąba słonia jest jak rura....)
WODA JEST MOKRA.
Mam racje czy nie?
Wg mnie TAK
wg Ciebi NIE
Bo na podstawie jednej własnosći ( i to w wąskim przedizale temperatur )
wypowiada się ktoś na temat wody.
> Leninowskie postrzeganie widzi co chce widzieć. :-((
:)))
> Nie jest rolą państwa uciskać.
Po to powstałuy kiedys państwa - do pobierania podatku na wojów i księcia.
CZyloi do ucisku.
Aha - MOJA definicja ucisku moze byćinna niz Twoja..
UCiskiem jest ZMUSZENIE kogoś do wykonania czynnosci, której by normalnie
nie zrobił
>
>
> państwo socjalistyczne można uważać za bar mleczny
> - słynna szklanka mleka dla każdego...
... dziecka
>
> > a w bardzo małym stopniu organizacja organizująca życie
> >kulturalne (no tu więcej niz 0%).
>
> Ten mały stopień, to niemałe pieniądze :-))
1 %. A na administracje ile???
> To co uważasz za ucisk jest formą egzekwowania porządku.
No bo to JEST ucisk
Uciskiem jest wsadzenie mordercy do więzienia
Inna sprawa, ze taki ucisk uwazam za sprawiedliwy do pewnego stopnia
jezeli facet nie zasłużył na stryczek, bo pewnie z połowa morderców powinna
wisieć)
> Ocena podatnika nie jest dobrą miarą ucisku.
A kogo? Urzednika UKS?
> Jeśli dwie osoby płacą za to samo i jedna uważa podatek za słuszny
> a druga nie, to przecież obie doświadczyły "ucisku" :-)
Nie. Podobnie jak dwie osoby poszczące - jedna z przekonań religijnych
WŁASNYCH a druga bo nie było schabowego - jedna jest zmuszona do
pewnegozachowania a druga go wybrała. Co prawda daleko tu do ucisku, ale
uciskiem ni ejest dobrowolne wykonanie jakiegoś działanai z
przekonania.CZłowiek sam siebie nie uciska.
N apewno uciskiem będzie , gdy zmuszą mnei do zapąłcenia kiedyś spadkowego -
najbardziej haniebnego z podatków, żerowania na śmierci.
> Państwo działa według reguł wg których jest zorganizowane.
> Do egzekwowania tych reguł musi mieć aparat represji.
Aparat ucisku - zgadzam się.
> Co kilka lat masz(mamy) realny wpływ.
> Skoro obywatele wybierają "ucisk" (rozwiązania podatkowe)
> to nie ma się czemu dziwić.
G. prawda.
Ralny wpływ to referenda. W wyborach masz tylko mozaliwośc wyboru GRUPY
OSÓB, które w zależnosći od sytuacji i taktycznych rozwiązań beda chcaiąły
lub nie wykonać pewne posuniecia.
Po drugie ponad połowa osób ni egłosuje - moze one nie chcą żadnego z
proponowanych systemó podatkowych?
Po trzecie - masz do wyboru byc skopany przez konia lub pobity przez
gangsterów i pocięty żyletka - co wybierzessz?
I stwioerdzenia ,ze masz realny wpływ będzie cynizmem, którego dopuściłes
się nieco wyżej.
A potem, jak Ciebi skopie koń, to ja powiem , ze przeciez tak wybrałeś? bo
głosowałeś na partie kopiących kopytami końskimi?
A co, ajk ta partia dojdzie do porozumienai po 2 latach i doda, ze koniem
bedzie kierował gangster?
Nie.. ten wpływ jest marginalny - aczkoliwek lepszy taki niz żaden. bo ajk
ktoś zparoponuje, ze bedzieciał skóre na pasy i posypywał sola, to moze nikt
go nie wybierze....
-
15. Data: 2002-07-03 06:57:07
Temat: Re: antyBELKA idea!!!
Od: "WOJSAL" <w...@k...net.pl>
Użytkownik "Krzysiek" <k...@n...e.pl> napisał w wiadomości
news:25446-1025653791@195.114.189.81...
>
> Użytkownik WOJSAL <w...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:afrkil$671$...@n...tpi.pl...
> Dla banku oczywiscie są kosztem. Ale móimy chyba o podatku od osób
> fizycznych.
> Dla klienta są dochodem. Jak wszystkie inne odsetki od banku.
>
Toc tlumacze jak czlowiekowi, ze klient nie otrzymuje
odsetek (nie ma dochodu, nie ma belkizmu).
Dostaje za to kredyt w wysokosci odsetek -
a belkizm nie dotyka kredytu.
>
> > > Są trzy możliwośći - albo wypłacając klient dostał dokładnie tyle samo
> jak
> > > wpłacił - czyli zysk =0, 20% od 0 = 0 i nie ma problemu;
> >
> > I do tego sprowadzala sie moja propozycja.
> > Klient otrzymuje 0 odsetek, a nalezne odsetki
> > w fiormie kredytu, ktorego nie splaca.
> hmmm..
> czyli bank odchodzi od windykacji kredytu.... A co na to nadzór bankowy?
Zabezpieczeniem kredytu sa odsetki od lokaty.
Klient nie splaca kredytu (w wysokosci odsetek od lokaty),
bank za kare zabiera mu odsetki.
> > Ale ja nie traktuje podatkow jako formy ucisku (w moim
> > modelowym panstwie). Placic powinnismy nie dlatego
> > ze cos mamy, lecz dlatego ze korzytsamy z uslug panstwa.
> > Analogicznie: piekarz pobiera ode mnie pieniadze za chleb,
> > nie dlatego by mnie gnebic, lecz dlatego poniewaz
> > skorzytsalem z jego uslugi, jego towaru.
> Tyle,ze w piekarnictwie jest konkurencja. Mozesz kupić raz u jednego raz u
> drugiego. Z państwem jest inaczej.
Chodzi o pytanie: d;aczego placimy podatki?
Zasada powinna byc identyczna. W socjalizmie
niestety placimy, dlatego ze cos mamy, a nie
dlatego ze korzystamy z uslug panstwa.
I to jest chore oczywiscie.
>
> > Jestem za przymusem, ale obywateli panstwa.
> > Jak ktos nie chce placic - zrzeka sie obywatlstwa oraz
> > praw wynikajacych z tego. Podlega jednak obowiazkom (prawu)
> > jesli przebywa, mieszka na terytorium panstwa.
> Fajnie. No i co , zrzekam się obywatelstwa i co robimy dalej?
Nic. Mieszkasz sobie normalnie, masz swoja wlasnosc
tyle ze jestes traktowany jak obcokrajowiec, z panstwa
z ktorym nasze nie podpisalo zadnej umowy.
> Jedyny minus, to brak paszportu.
> A po drugie - zauważ, ze to prawie tak jak jest - problem nie w tym czy
> płącić tylko ile i na co.
Zgadzam sie, ze to istotna kwestia.
>
>
> > Ciekawa wydaje sie idea panstwa oligarchicznego -
> > kazdy z nas placi minmalna kwote poglownego + dobrowolne
> > dodatkowe kwoty, przeliczane pozniej na liczbe dodatkowych glosow
> > podczas wyborow (o ile upieramy sie przy panstwie
> > demokratycznym). Wtedy mamy sytuacje - kto duzo
> > zaplacil, ten ma wiecej do gadania. Analogia do
> > spolki akcyjnej.
> Mniej więcej tak jest i teraz. Tyle,ze ja nie mam zamiaru płącić za drugi
> głos....Bo dopiero jak będę miał na miliony głosów, to cos z tego
wyniknie.
> No ale ciekawy jest projekt, by podatki płacili tylko politycy i Ci ,
którzy
> chcą być z nimi w komitywie- bo reszta na te głosy nie da złamanego
grosza.
> Toż to zalegalizowanie korupcji na szczeblu konstytucji.
Korupcja polega na nielegalnym, tajnym kupowaniu uslug od
urzednikow panstwowych.
Tu zas mamy do czynienia z zasada - kto wiecej zaplacil,
ten ma wiecej do gadania, decydowania - i jest to
jawne. I kazdy moze zaplacic lub nie. Czy kupowanie akcji
w spolkach akcyjnych jest jawna korupcja?
Naprawde tak uwazasz? Zwroc uwage, ze znacznie
mniej jest korupcji w spolkach akcyjnych niz
w panstwach demokratycznych (czyli tam gdzie cwaniacy
dochodza do wladzy, dzieki glosom manipulowanego
tlumu).
Obecny uklad polegajacy na tym, ze pijak spod budki z piwem
ma taki sam glos jak wybitny prawnik, konstytucjonalista
jest przeciez chore.
> A pogłowne to ciekawy projekt... szczegółnie atrakcyjny dla bogatych...
>
Poglowne nie jest takie straszne wbrew pozorom.
Jest natomiast podatkiem:
1) prostym
2) tanim
3) sprawiedliwym.
kazdy z nas po rowno korzysta z uslug panstwa .
Tak jak chleb kosztuje tyle samo dla biednego jak i dla
bogatego, podbnie jest z kosztem uslug swiadczonych
przerz panstwo.
4) zachecajacym do pracy, wydajenj, dodatkowej
Podatek dochodowy niekiedy zmusza do zastanowienia sie,
czy warto jeszcze popracowac, bo groza dodatkowe progi,
bo kwota zaplacona panstwo zawsze rosnie wraz z efektywnoscia
pracy
5) nie jest korupcjogenny (dzieki swej prostocie)
6) tani w sciaganiu, obsludze
Ciekawe, ze jak dotad zaden minister finansow nie pochwalil
sie jaki jest koszt sciagania podatkow w Polsce. Ciekawe dlaczego?
7) znacznie upraszcza funkcjonowanie przedsiebiorstw.
Ile dzisiaj przedsiebiorstwo wydaje miesiecznie na obsluge
podatkow (dochodowych, VAT itp) ? I pomyslec, ze
dzial finansowo-ksiegowy nie zajmowalby sie naliczaniem
tego podatku. Nie byloby to tansze? Koszt pracy nie bylby
tanszy? Koszt produktu nie obnizylby sie?
A to ze podatki powinny byc minimalne, przy minimalnym (ale silnym
i sprawnym) panstwie - to rzecz oczywista.
--
Pozdrawiam
WOJSAL (Wojciech Sałata)
Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/
Gadu-Gadu: 311984
ICQ: 20466914
-
16. Data: 2002-07-03 06:58:57
Temat: Re: antyBELKA idea!!!
Od: "WOJSAL" <w...@k...net.pl>
Użytkownik "Krzysiek" <k...@n...e.pl> napisał w wiadomości
news:2148-1025657531@as1-122.leczna.dialup.inetia.pl
...
>
> Użytkownik BAH <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:m...@4...com..
.
> > On Tue, 2 Jul 2002 00:06:03 +0200, "Krzysiek" <k...@n...e.pl> wrote:
> Eh,.. napisałem długą odpowiedx i mi komp się zwiesił. No to w skrócie:
> >
> > Niestety nie mają racji bo na podstawie
> > "kawałka słonia" wypowiadzją się o całym słoniu.
> > (trąba słonia jest jak rura....)
> WODA JEST MOKRA.
> Mam racje czy nie?
Tak a propos.
Podobno uczeni radzieccy wymyslili wode
w proszku. Niestety nie opracowali srodku
w czym ten proszek rozpuscic:)
--
Pozdrawiam
WOJSAL (Wojciech Sałata)
Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/
Gadu-Gadu: 311984
ICQ: 20466914
-
17. Data: 2002-07-03 09:35:43
Temat: Re: antyBELKA idea!!!
Od: BAH <b...@p...onet.pl>
On Wed, 3 Jul 2002 02:26:56 +0200, "Krzysiek" <k...@n...e.pl> wrote:
>Użytkownik BAH <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
>napisał:m...@4...com.
..
>> On Tue, 2 Jul 2002 00:06:03 +0200, "Krzysiek" <k...@n...e.pl> wrote:
>Eh,.. napisałem długą odpowiedx i mi komp się zwiesił. No to w skrócie:
>>
>> Niestety nie mają racji bo na podstawie
>> "kawałka słonia" wypowiadzją się o całym słoniu.
>> (trąba słonia jest jak rura....)
>WODA JEST MOKRA.
>Mam racje czy nie?
>Wg mnie TAK
>wg Ciebi NIE
>Bo na podstawie jednej własnosći ( i to w wąskim przedizale temperatur )
>wypowiada się ktoś na temat wody.
Odsyłam ponownie do motta ze "Zniewolonego umysłu" :-)
(jest tam o procentach racji.)
>> Nie jest rolą państwa uciskać.
>Po to powstałuy kiedys państwa - do pobierania podatku na wojów i księcia.
>CZyloi do ucisku.
A o paleniu i plądrowaniu osad coś słyszałeś ?
>Aha - MOJA definicja ucisku moze byćinna niz Twoja..
>UCiskiem jest ZMUSZENIE kogoś do wykonania czynnosci, której by normalnie
>nie zrobił
Dla Ciebie, to życie musi być uciskie :-).
Normalnie byś nie jadł i nie oddychał nie spał.
>>
>> > a w bardzo małym stopniu organizacja organizująca życie
>> >kulturalne (no tu więcej niz 0%).
>>
>> Ten mały stopień, to niemałe pieniądze :-))
>1 %. A na administracje ile???
koszty stałe :-((
>> To co uważasz za ucisk jest formą egzekwowania porządku.
>No bo to JEST ucisk
>Uciskiem jest wsadzenie mordercy do więzienia
>Inna sprawa, ze taki ucisk uwazam za sprawiedliwy do pewnego stopnia
> jezeli facet nie zasłużył na stryczek, bo pewnie z połowa morderców powinna
>wisieć)
Jak nie wiadomo czy zasłużył,
to można odesłać go na sąd Boży :-))
Moje definicje nie dopuszczają
"sprawiedliwego ucisku"
Dla mnie ucisk jest bezprzymiotnikowy.
Jako taki jest niesprawiedliwy.
Ucisk można powiedzieć jest formą niesprawiedliwości.
>> Ocena podatnika nie jest dobrą miarą ucisku.
>A kogo? Urzednika UKS?
wszelkie subiektywne miary są zawodne.
>
>> Jeśli dwie osoby płacą za to samo i jedna uważa podatek za słuszny
>> a druga nie, to przecież obie doświadczyły "ucisku" :-)
>Nie. Podobnie jak dwie osoby poszczące - jedna z przekonań religijnych
>WŁASNYCH a druga bo nie było schabowego - jedna jest zmuszona do
>pewnegozachowania a druga go wybrała. Co prawda daleko tu do ucisku, ale
>uciskiem ni ejest dobrowolne wykonanie jakiegoś działanai z
>przekonania.CZłowiek sam siebie nie uciska.
Może sz sobie porównać post do podatku.
Przekonania religijne też mogą prowadzić do takiego ucisku
jaki opisujesz.
Jeśli ktoś nie rozumie postu, to jest "uciskany" przez własną religię.
Podobnie jak ktoś nie rozumie sensu podatków
i nie zgadza się z forma organizacji państwa
to czuje się uciskany, ale czy jest uciskany ?
>N apewno uciskiem będzie , gdy zmuszą mnei do zapąłcenia kiedyś spadkowego -
>najbardziej haniebnego z podatków, żerowania na śmierci.
Przecież nie musisz płącić tego podatku :-))
- możesz nie przyjać spadku.
- możesz wygrać wybory (nie koniecznie osobiście)
i zmienić obowiazujace prawo.
są też inne możliwości :-))
>> Państwo działa według reguł wg których jest zorganizowane.
>> Do egzekwowania tych reguł musi mieć aparat represji.
>Aparat ucisku - zgadzam się.
Widzisz - komunizm się nie sprawdził bo ludzie zawiedli :-))
>> Co kilka lat masz(mamy) realny wpływ.
>> Skoro obywatele wybierają "ucisk" (rozwiązania podatkowe)
>> to nie ma się czemu dziwić.
>G. prawda.
Jaki bank masz na myśli :-)
>Ralny wpływ to referenda.
zależy od frekwencji.
>W wyborach masz tylko mozaliwośc wyboru GRUPY
>OSÓB, które w zależnosći od sytuacji i taktycznych rozwiązań beda chcaiąły
>lub nie wykonać pewne posuniecia.
W wyborach możesz utworzyc własna grupę (np. "Dziadowizna")
i walczyć o swoje rozwiazania (np. zniesienie podatku spadkowego).
>Po drugie ponad połowa osób ni egłosuje - moze one nie chcą żadnego z
>proponowanych systemó podatkowych?
Jedni móią, ze d****racji nieobecni nie mają racji.
Inni mówią o grzechu zaniechania.
>Po trzecie - masz do wyboru byc skopany przez konia lub pobity przez
>gangsterów i pocięty żyletka - co wybierzessz?
pistolet.
Społeczeństwo, też od czasu robi "rewolucję".
>I stwioerdzenia ,ze masz realny wpływ będzie cynizmem, którego dopuściłes
>się nieco wyżej.
Raczej Ty zaproponowałęs nie adekwatne porównanie.
Obywatele by nie być ofiarami gansterów wybierają Policję.
Na bezludnej wyspie Twoje porównanie byłoby może dobre.
W państwie masz za małe "udziały" i jeśli chcesz Twoich rozwiązań
to musisz je połaczyć z innymi.
>A potem, jak Ciebi skopie koń, to ja powiem , ze przeciez tak wybrałeś? bo
>głosowałeś na partie kopiących kopytami końskimi?
Dlatego nie będę tak głosował.
I mówię, że jestem kopany bo przegrałem wybory.
Ucisk by był wtedy gdybym nie mógł
załozyć "partii rzadzących normalnie."
(w naszych realiach oszołomów)
BAH
-
18. Data: 2002-07-03 09:54:45
Temat: Re: antyBELKA idea!!!
Od: "Krzysiek" <k...@n...e.pl>
Użytkownik WOJSAL <w...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:afu77f$a3r$...@n...tpi.pl...
> Zabezpieczeniem kredytu sa odsetki od lokaty.
> Klient nie splaca kredytu (w wysokosci odsetek od lokaty),
> bank za kare zabiera mu odsetki.
Czyli klient dostaje odsetki - które kompensują jego kredyt. Następuje
rozliczenie bezgotówkowe.
Inaczej mówiąc, dochodem klienta jest umorzony kredyt.
>
> Korupcja polega na nielegalnym, tajnym kupowaniu uslug od
> urzednikow panstwowych.
> Tu zas mamy do czynienia z zasada - kto wiecej zaplacil,
> ten ma wiecej do gadania, decydowania - i jest to
> jawne. I kazdy moze zaplacic lub nie. Czy kupowanie akcji
> w spolkach akcyjnych jest jawna korupcja?
Sółki akcyjne nie mają prawa stanowić podatków, ustanawiać praw otyczących
WSZYSTKCIH.
Spółka akcyjna ustanawia prawa dotyczące swoich kontrahentów - i to w ramach
kodeksu cywilnego. Od decyzji spólki akcyjnej mozna odwołąc się do sądu.
Aby byc akcjonariuszem spólki akcyjnej trzeba tego chcieć , mozna z tego w
dowolny sposób rezygnowac i wracać (no, prawie dowolny, zakładam,że nei
chcesz miec więcej niż bodajże 33 % udziałow w SA - wtedy zaczynają sie
komplikacje).
Jezeli Sąd Najwyższy stanie się SA to kupowanie akcji tego sądu nazwę jawną
korupcja, bo decyzjom tego sądu podlega KAŻDY nawet gdy nie chce. Co innego
decyzje TPSA - MOGĘ żyć bez telefonu, jezlie np. TPSA zrobi zasadę,ze za
telefon mam odpracować miesięcznie 28 dni pańszczyzny, to zrezygnuję ( i
podam to do UOiKiK).
Bez telefonu przeżyję - uciekne w Bieszczady:))))
Jezlei SejmSA wyda ustawę,z e kazdy nie-poseł lub osoba przez niego wskazana
ma pracować za darmo 20 dni w miesiącu - to juz wobec aparatu ucisku nie
jest mi tak łatwo zrezygnować. Bo mnie w Bieszczadach dorwie policja i każe
rąbać przez 20 dni drzewo za darmo (a nie dorwie mnie policja i nie każe
korzystać z telefonu - i tu róznica miedzy SA i państwem)
Jest róznica między spółką akcyjną państwem. NAPRAWDĘ.
> Naprawde tak uwazasz? Zwroc uwage, ze znacznie
> mniej jest korupcji w spolkach akcyjnych niz
> w panstwach demokratycznych (czyli tam gdzie cwaniacy
> dochodza do wladzy, dzieki glosom manipulowanego
> tlumu).
Bo spólka akcyjna rozporzadza tylko pieniędzmi, które zarobi. Mniejsze
pieniądze i trudniej zdobyte.
Zakres włądzy mniejszy. Sadzę, ze minister ma większe możliwości niz prezes
nawetr dużej spólki SA.
> Obecny uklad polegajacy na tym, ze pijak spod budki z piwem
> ma taki sam glos jak wybitny prawnik, konstytucjonalista
> jest przeciez chore.
Niekoniecznie. Wybitny prawnik moze byc skrajnie skorumpowaną kanalią.
O ile egzaminy dotyczące cenzusu wiedzy mozna zrobic o tyle ocenić czyjaś
uczciwośc jest trudniej.
Zatem skoro nie mozna zrobić jakiegoś ogólnie przyjetego sposobu oceniania
człowieka, dajmy wszystkim jeden głos.
> Poglowne nie jest takie straszne wbrew pozorom.
> Jest natomiast podatkiem:
> 1) prostym
PRAWDA
> 2) tanim
PRAWDA
> 3) sprawiedliwym.
> kazdy z nas po rowno korzysta z uslug panstwa .
NIEPRAWDA NIEPRAWDA NIEPRAWDA
> Tak jak chleb kosztuje tyle samo dla biednego jak i dla
> bogatego, podbnie jest z kosztem uslug swiadczonych
> przerz panstwo.
Ale każdy IANCZEJ korzysta , ba każdy ma inne mozliwości
Jezeli drogi są publiczne i utrzymywane z podatkó (a przecież tak jest), to
mieszkaniec Łupkowa korzsyta znacznie mniej od mieszkańca Warszawy - w
Łupkowie NIE MA zadnej asfaltowej drogi ( a jest kilku mieszkańców).
Jezeli teatry są utrzymywane przez państwo w znacznej mierze ( a
napisałes,ze na kulturę idą znaczne pieniądze), to 5 000 mieszkańców Horyńca
korzysta znacznie mniej z tego mecenatu niż 5tysięczne losowo wybrane
osiedle w Krakowie.
gdyby wszyscy korzystali równo nie potrzebne byłoby państwo.... Państwo jest
od tego, by przenosić wyjkorzystanei pieniedzy z jednego miejsca do
drugiego. Problem w tym, że za często tym drugim miejscem jest kieszeń
urzędników i posłów.
> 4) zachecajacym do pracy, wydajenj, dodatkowej
> Podatek dochodowy niekiedy zmusza do zastanowienia sie,
> czy warto jeszcze popracowac, bo groza dodatkowe progi,
1. na pewno warto porpracwoać, bo lepiej mieć 60 % ze 100000 niż nic
2. Podawałam przykład Estonii. Zero ulg ale i jedna jedyna stawka
> bo kwota zaplacona panstwo zawsze rosnie wraz z efektywnoscia
> pracy
ale i kwota w kieszeni też rośnie.
> 5) nie jest korupcjogenny (dzieki swej prostocie)
korupcjogenne sa ulgi.
dobra, jak sciągniesz podatek z pijaczka spod budki z piwem? a jak z niego
nei sciągniwesz i nie wsadzisz go do więzienia, to zaczen się zastanawiać,
co zrobić bym i ja nie zapłacił i nie został uwięziony.
Powiem Ci jedno - znacznie lepiej byłoby zrezygnować z podatku pogłównego i
dochodowego i zostawić tylko VAT - podatwek od konsumpcji.
Powiedzmy VAT 45 % ale ŻADNEGO dochodowego.
Czyli zarabiasz więcej - masz więcej. A płacisz podatku tyle, ile
kosumujesz. Jak zrywasz jagódki w Bieszczadach - nic, jak kupujesz merca za
200000 - płacisz 90000.
No wiem, że to nie zachęca do konsumpcji, ale lepiej zachecac do
oszczedzania niż do nie-pracowania.
> 7) znacznie upraszcza funkcjonowanie przedsiebiorstw.
> Ile dzisiaj przedsiebiorstwo wydaje miesiecznie na obsluge
> podatkow (dochodowych, VAT itp) ? I pomyslec, ze
> dzial finansowo-ksiegowy nie zajmowalby sie naliczaniem
Wybacz, ale ten podatek to nie jest tak dużo czasu. DOBRZE prowadzona
księgowośc ma ten podatek na jednym z kont (mówimy o dużych firmach).
A aj z doswiadczenia wiem,ze VAT-7 wypełnia się naprawde szybko (znacznie
szybciej niz PIT -5 w którym jest kupa danych z poprzednich miesięcyu,
odliczeń, przeliczeń etc; w VAT są pozycje sprzedał netto, VAT nalezny
kupił netto VAT naliczony i róznica tych VATów.
-
19. Data: 2002-07-03 15:29:20
Temat: Re: antyBELKA idea!!!
Od: "Krzysiek" <k...@n...e.pl>
Użytkownik BAH <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:2...@4...com..
.
> Odsyłam ponownie do motta ze "Zniewolonego umysłu" :-)
> (jest tam o procentach racji.)
No więc ja nie podpisuje się pod tezą z tego tekstu. Dla Ciebei 100% raqczji
to wyczerpanie tematu do końca - dla mnie stwierdzenie prawdy.
Przy czym mam na mysłi racje dotyczącą OPISU świata a nie np. idei
moralnych.
Czyli
zdanie WODA JEST MOKRA - człowiek ma 100% racji - z tym, żę nei przedstawia
całokształtu zagadnienia.
Podobnie jak PAŃSTWO TO APARAT UCISKU - - 100% racji, bo panstywo to jedyny
dozwolony wg. mnie aparat ucisku, ale to tez nie jest całokształt
zagadnienia ( w szczególności dyskusji podlega zakres praw tego aparatu
ucisku - np . kwestia więzienia osób z przyczyn politycznych - tewgo państwo
nie ma prawo robić - ale np. za niszczenie mienia ma prawo - dlatego np.
Lepper powinien siedzieć - nie za poglądy ale za to, ze zniszczył zboze
wysypując z wagonów - tzw. kierownictwo sprawcze - ale tyu wkraczamy na
teren taki, gdzie juz nie bedę upierał się o procentach racji - o ile
PAŃSTWO JEST APARATEM UCISKU dopóki zmusza mnie do płacenia podatkó ( a
dobrowolnie nigdy nie zapłacę) o tyle kwestie co moząń mi zrobić za
niezapłącenie są tematem dyskusji - nie sa opisem sytuacji - opsiem jest
tylko to, zę grozi mi sprawa karno skarbowa za to - i z tym mozan sie
zgodzić w 100% - natomiast mozan polemizowac, czy ta groźba dotyczy
wszystkich w równym stopniu - czyli czy ten aparat ucisku działa prawidłowo.
>
> >> Nie jest rolą państwa uciskać.
> >Po to powstałuy kiedys państwa - do pobierania podatku na wojów i
księcia.
> >CZyloi do ucisku.
>
> A o paleniu i plądrowaniu osad coś słyszałeś ?
No jasne. Dlatego powstawały wojska, by bronić przed paleniem i plądrowaniem
przez innych.
Tacy tatarzy mieli państwo agresywne wobec innych, Polska jakby mniej, a
nasi południowui sasiedzi po spaleniu nam Gniezna koło roku tysięcznego aż
musieliśmy przeniesc stolicę do Krakowa potem byli znacznie bardziej
pokojowi. Nie słyszałem o wojnach zaczepnych wywołanych przez Finlandię czy
Szwajcarię.
A jaki z tego wniosek???
Podatki na wojów były w rózny sposób wykorzystywane - w jednych państwach
tylko do obrony - w innych do agresji.
Co nei zmienia faktu, żę te podatki były. A Ty wkraczasz teraz na teren
stosunków międzynarodowych - ja staram się cały czas byc w ramach jednego
państwa - a tu plądrowanie osad raczej nalezy do rzadkości i jezeli juz to
przez zdemoralizowane oddziały dezerterów.. Raczej żaden ksiąze nie kazał
plądrowac własnych wiosek ( chyba, ze z powodu niepłacenia podatkó - czyli
wracamy do aparatu ucisku).
> >Aha - MOJA definicja ucisku moze byćinna niz Twoja..
> >UCiskiem jest ZMUSZENIE kogoś do wykonania czynnosci, której by normalnie
> >nie zrobił
>
> Dla Ciebie, to życie musi być uciskie :-).
> Normalnie byś nie jadł i nie oddychał nie spał.
Do oddychania NIKT mnei nie zmusza. Takoż do jedzenia. To moja decyzja o
kontunuowaniu życia:))))
Za brak oddychania nie grozi mi żadna kara (przynajmniej od ludzi). Jak nie
wierzysz zatkaj sobie nos na ruchliwej ulicy i sprawdź, czy ktokolwiek
nakaże Ci oddychać - prędzej umrzesz. A spróbuj nie zapąłcic podatku -
prawdopodobnie prędzej przyjdzie komornik , niz umrzesz.
Ponadto ucisk uciskowi nierówny.
Innym uciskiem jest obowiązek szkolny dla dziecka w wieku powiedzmy 9 lat a
innym była obowiązkowa słuzba wojskowa w Rosji carskiej (10 lat bodajże, jak
dobrze pamietam).
Ten pierwszy ucisk ( nakaz chodzenia do szkoły, zagrożony przecież grzywną)
uwazam za usprawiedliwiony i do tego m. in. powstało państwo (przy czym ma
opbowiazek także zapewnić tą szkołe) - ten drugi uważam za zbyt wielki. I
faktycznei użycie jednego słowa jest tutaj nie na miejscu.
nazwijmy obowiązek szkolny przymusem - wtedy zgodzę się,zę państwo to
narzedzie przymusu i ucisku, przy czym ucisku powinno byc jak najmniej a
przymus w sensownie zargumentowanych sytuacjach.
> Jak nie wiadomo czy zasłużył,
> to można odesłać go na sąd Boży :-))
Hmmm sa różne motywy morderstw, sposoby....
Jak w kłotni gangsteró dwóch wyciągnie spluwy i zacznei strzelać aż jeden
umrze, to stryczek powinien byc nie za morderstwo ale za bycie gangsterem
(dla tego co przezył); jak kiedyś jakiś milicjant na emeryturze zastrzelił
złodzieja okradajacego samochód ( z 6 lat temu w Wwie) to powinien zapłacić
z 50 zł grzywny za zakłócenie ciszy na ulicy i medal za odwagę w ratowaniu
mienia....
No ale tu nie mam 100 5 racji - to są te sprawy, które nie opisują
rzeczywistośc, tylko są propozycja jej organizacji.
> Ucisk można powiedzieć jest formą niesprawiedliwości.
Aha. Czyli niesprawiedliwy przymus=ucisk OK Teraz zaczynamy się rozumieć.
niemniej Państwo posiada parat m=przymusu i niekiedy jest on stosowany
niesprawiedliwie zamieniając się w aparat ucisku.
Dla mnie płacenie podatku od spadku jest uwazane za niesprawiedliwe.
jezlie dla Ciebi jest sprawiedliwe - to nic dziwnego,zę oceniamy aparat
panstwa stojacy na straży tego podaatku w rózny sposób - Ty jako
sprawiedliwy aparat przymusu wobec krnąbrnych nie widzących sprawiedliwości
tego podatku - ja jako aparat ucisku zmuszający do płącenia niesprawiedliwej
daniny.
Jezeli uważasz,ze urzedy zawsze pracują sprawiedliwie - wtey opiszesz
rzeczywistośc w spośob taki, zę państwo to jedynie aparta przymusu
(sprawiedliwego). Ja tak nie uważam, że duzo nieprawidłwowości i chorych
przepisów zwanych przez nieporozumienie "prawem"
> wszelkie subiektywne miary są zawodne.
hmmm
a jak obiektywnie ocenic podatek od spadku??????? Mozna tylko subiektywnie.
Obietkywnie mozan tylko powiedziec,czy istnieje czy nie i podać swoją ocenę.
Mozena też powiedziec,ze jest on kontrowersyjny, bo jest co najmniej jedna
osoba (ja) która uważa go za całkowicie sprzeczny ze sprawiedliwościa i ze
istnieje spora grupa osób uważajacych inaczej (gdyby była ona mniejsza niż
231 osób, to co najmniej połowa sejmu by uważała tak jak ja i by podatek ten
skasowała, zatem co najmniej 231 posłów badź uważa go za sprawiedliy bądx
nie ma zdania na jego temat).
> Może sz sobie porównać post do podatku.
> Przekonania religijne też mogą prowadzić do takiego ucisku
> jaki opisujesz.
NIE. Wtedy jest moja wolna decyzja. Przynajmniej dopóki nie ma policji
religijnej jak w Talibanie.
> Jeśli ktoś nie rozumie postu, to jest "uciskany" przez własną religię.
Z religii można zrezygnowac. Istnieje też pojęcie grzechu i w wielu
religiach pokuty
> Podobnie jak ktoś nie rozumie sensu podatków
> i nie zgadza się z forma organizacji państwa
> to czuje się uciskany, ale czy jest uciskany ?
Jest bo jest zmuszany do płacenia tych niesprawiedliwych podatków.
Żeby to porównać do postu - jezeli państwo powie - niepłacenie podatków jest
be , będziemy Ciebie wytykac palcami, poakżemy w telewizji ale nie
zabierzemy Twojego mienia, nie uwiezimy - ale przekonaj się,z e trzeba je
płacic, bo jesteś członkiem społeczeństwa, ale nie odrzucamy, paszportu nie
odbieramy - dopiero wtedy będzie analogia z postem. A doskonale wiesz, ze z
podatkami jest inaczej.
> Przecież nie musisz płącić tego podatku :-))
Nie muszę???? Jasne, mogę oddac cały spadek - czyli zapłacić 100%.
> - możesz nie przyjać spadku.
A Ty poborów - nie zapłacisz dochodowego
odsetek w banku - belkowego
ale VAT i tak zawsze zapłacisz:)))))
> - możesz wygrać wybory (nie koniecznie osobiście)
hmmm nie psesadzasz z tą ironią?
> i zmienić obowiazujace prawo.
hmmm... kazda ekipa próbuje je zmienić.....
po drugi e zaczełiśmy nie od tego co teoretycznie mogę czy nie - tylko od
tego czy państwo jest czy nie aparatem ucisku.
Wyobraź sobie, ze dochodzę do władzy. JA akurat nie cierpię palaczy.
Wprowadzam podatek 400% od wyrobów nikotynowych, zkaz palenia w miejscach
publicznych karany grzywną 100% zarobków miesięcznych (a co, jak dyktatura,,
to na całego) - to ze ja będę kierował aparatem ucisku nie zmieni faktu ze
to jest aparat ucisku - tyle,że kogo innego będzie on uciskał.
A ze dużo osób pali w PL , więc wyborów nie wygram:)))))))
A zę skasowałbym spadkowe, pewnie dochodowy i wprowadził odpowiednio wyoksi
VAT - podatek od konsumpcji - to zupełnie co innego. UCiskałbym osoby dużo
kupujące. A nie kazdego (jak w pogłównym) czy dużo zarabiajacych (jak w
aktualnie dochodowym).
Zrozum, to nie ta czty inna ekipa uciska ludzi - państwo ZAWSZE będzie
uciskac - jedynie problem, by było to czynione w miare rozsądnie.
> Widzisz - komunizm się nie sprawdził bo ludzie zawiedli :-))
Masz tu wiele racji. Nigdy nie jest tak,żę przy władzy sa ideały.....
Ale to,że komunizm sie nie sprawdzi było wiadome od samego początku, więc
próby jego wprowadzenia były chorą ideą.
komunizm jest mozłwiy tylko w społeczeństwie ludzi, którym nie zależy na
pieniądzach i są skrajnie sprawiedliwi.
Nie am takiego społeczeństwa - więc komunizm nie jest możliwy.
A im ludzie bardziej pazerni a gospodarka w gorszym stanie, tym komunizm
gorzej wygląda.
ale NIGDY nie moze wygladać dobrze.
niemniej inaczej wyglądał on w CSRS, inaczej w NRD a inaczej w KRLD z tym
się zgodzisz.....
Wiara w komunizm to wiara w sprawiedliwe państwo - a takie nie istnieje.
> zależy od frekwencji.
????
zakąłdma,ze osoby nie biorace wstrzymują się od głosu. A ze my mamy w pL
chrą ustawę o referendach nei znaczy, ze w Szwajcarii jest tak samo (A to
kraj o największej iliosci referendów lokalnych i globalnych)
> W wyborach możesz utworzyc własna grupę (np. "Dziadowizna")
> i walczyć o swoje rozwiazania (np. zniesienie podatku spadkowego).
Hmmm zakładanie grupy do takiego bardzo wycinkowego zagadnienia byłoby
przejawem mojej skrajnej głupoty.
Jeżeli Lepper wniesie o zniesienie spadkowego to i tak na niego nie
zagłosuję, bo inne jego idee są mi jeszcze bardziej obce niż spadkowy.
jakby były referenda, to w każdej sprawie mógłbym wybierac co wolę. A tak
mogę wybierać tylko pewne pakiety.
> Raczej Ty zaproponowałęs nie adekwatne porównanie.
> Obywatele by nie być ofiarami gansterów wybierają Policję.
:))))))))))))))))))))))
rozbawiłes mnie
moze w jakichś państwach tak, na pewno nie w PL.
za duzó wypuswzczonych przez prokluraturę ujetych przez policję
kieszonkówców.
>
> >A potem, jak Ciebi skopie koń, to ja powiem , ze przeciez tak wybrałeś?
bo
> >głosowałeś na partie kopiących kopytami końskimi?
>
> Dlatego nie będę tak głosował.
> I mówię, że jestem kopany bo przegrałem wybory.
Aha, czyli głosowałes na tnących żyletkami?
> Ucisk by był wtedy gdybym nie mógł
> załozyć "partii rzadzących normalnie."
> (w naszych realiach oszołomów)
Zakładaj... przy naszej chorej ordynacji musisz mieć 5 % poparcia w całym
kraju by mieć prawo posiadania posła.
-
20. Data: 2002-07-04 14:28:42
Temat: Re: antyBELKA idea!!!
Od: "WOJSAL" <w...@k...net.pl>
Użytkownik "Krzysiek" <k...@n...e.pl> napisał w wiadomości
news:27215-1025707264@as1-16.leczna.dialup.inetia.pl
...
>
> Użytkownik WOJSAL <w...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:afu77f$a3r$...@n...tpi.pl...
> > Zabezpieczeniem kredytu sa odsetki od lokaty.
> > Klient nie splaca kredytu (w wysokosci odsetek od lokaty),
> > bank za kare zabiera mu odsetki.
> Czyli klient dostaje odsetki - które kompensują jego kredyt. Następuje
> rozliczenie bezgotówkowe.
> Inaczej mówiąc, dochodem klienta jest umorzony kredyt.
>
>
Tak.
Tylko ze jest w tym moim pomysle blad. Podatek
pobiera sie w momencie naliczenia odsetek.
Dlatego moja idea jest do piachu.
> >
> > Korupcja polega na nielegalnym, tajnym kupowaniu uslug od
> > urzednikow panstwowych.
> > Tu zas mamy do czynienia z zasada - kto wiecej zaplacil,
> > ten ma wiecej do gadania, decydowania - i jest to
> > jawne. I kazdy moze zaplacic lub nie. Czy kupowanie akcji
> > w spolkach akcyjnych jest jawna korupcja?
> Sółki akcyjne nie mają prawa stanowić podatków, ustanawiać praw otyczących
> WSZYSTKCIH.
Mowilem o analogii polegajacej na zasadzie - duzo placisz, duzo masz
do gadania. Malo placisz - masz malo do gadania. Wydaje mi sie
ze jest sluszne. Aby gdzies moc decydowac trzeba najpierw cos
z siebie dac, poniesc jakis koszt.
>
> > Obecny uklad polegajacy na tym, ze pijak spod budki z piwem
> > ma taki sam glos jak wybitny prawnik, konstytucjonalista
> > jest przeciez chore.
> Niekoniecznie. Wybitny prawnik moze byc skrajnie skorumpowaną kanalią.
> O ile egzaminy dotyczące cenzusu wiedzy mozna zrobic o tyle ocenić czyjaś
> uczciwośc jest trudniej.
> Zatem skoro nie mozna zrobić jakiegoś ogólnie przyjetego sposobu oceniania
> człowieka, dajmy wszystkim jeden głos.
To prawda ze trudno tu o jednoznaczne, wyrazne kryterium.
Jednak z reguly instytucje, przedsiebiorstwa nie kieruja
sie zasadami demokratycznymi lecz merytorycznymi
czy finansowymi. Dokladniej: ten kto poniosl najwieksze
koszta (kupil akcje) zatrudnia swoich menadzerow
do zarzadzania. I to jest lepsze niz np. w przypadku
polegajacym by zaloga decydowala kto bedzie
dyrektorem. Bedzie, wiadomo kto, kto wiecej
obieca, a nie ten najlepszy.
> > 3) sprawiedliwym.
> > kazdy z nas po rowno korzysta z uslug panstwa .
> NIEPRAWDA NIEPRAWDA NIEPRAWDA
>
> > Tak jak chleb kosztuje tyle samo dla biednego jak i dla
> > bogatego, podbnie jest z kosztem uslug swiadczonych
> > przerz panstwo.
> Ale każdy IANCZEJ korzysta , ba każdy ma inne mozliwości
> Jezeli drogi są publiczne i utrzymywane z podatkó (a przecież tak jest),
to
> mieszkaniec Łupkowa korzsyta znacznie mniej od mieszkańca Warszawy - w
> Łupkowie NIE MA zadnej asfaltowej drogi ( a jest kilku mieszkańców).
> Jezeli teatry są utrzymywane przez państwo w znacznej mierze ( a
> napisałes,ze na kulturę idą znaczne pieniądze), to 5 000 mieszkańców
Horyńca
> korzysta znacznie mniej z tego mecenatu niż 5tysięczne losowo wybrane
> osiedle w Krakowie.
I tu jest problem.
Nalezy swtorzyc panstwo z ktorego uslug korzystamy
w jednakowym stopniu. Mysle wiec tu o panstwowej policji,
wojsku, adminisracji, sadzie, prokuraturze. Choc oczywiscie
w przypadku sadu, prokuratury, policji czesc srodkow
pochodzilaby od sprawcow przestepstw. Tym niemniej
troche by szlo i z naszych podatkow. W rownym stopniu,
bo utrzymanie tych instytucji rowno nas kosztuje. .
A poza tym inna kwestia:
Upierasz sie przy tym by drogi byly publiczne?
A gdyby byly prywatne?
> gdyby wszyscy korzystali równo nie potrzebne byłoby państwo.... Państwo
jest
> od tego, by przenosić wyjkorzystanei pieniedzy z jednego miejsca do
> drugiego.
Redystrubucja dobr:
1) kosztuje
2) rzadko bywa efektywnie stosowana
Panstwo zeby komus dac musi komus zabrac. Po co maja mi
zabierac pieniadze by dac komus? Po co komus zabierac by mi
dac?
> Problem w tym, że za często tym drugim miejscem jest kieszeń
> urzędników i posłów.
Niestety tu masz racje i tego nie byloby (lub byloby zminimalizowane)
w moim modelowym panstwie.
>
> > 5) nie jest korupcjogenny (dzieki swej prostocie)
> korupcjogenne sa ulgi.
> dobra, jak sciągniesz podatek z pijaczka spod budki z piwem? a jak z niego
> nei sciągniwesz i nie wsadzisz go do więzienia, to zaczen się zastanawiać,
> co zrobić bym i ja nie zapłacił i nie został uwięziony.
Osoba ktora nie placi podatkow idzie do pudla.
Nie jedzie na wczasy, jak to jest dzisiaj, lecz do miejsca
w ktorym musi zapracowac na zalegly podatek (+odsetki)
oarz na swoje utrzymanie w wiezieniu. A co zrobic
gdy nie bedzie chciala pracowac? Nic. Przymusu
pracy nie ma - ani w wiezieniu, ani na wolnosci.
Jak ktos nie pracuje na wolnosci, to umiera z glodu.
Analogicznie jest, powinno byc w wiezieniu.
>
>
> Powiem Ci jedno - znacznie lepiej byłoby zrezygnować z podatku pogłównego
i
> dochodowego i zostawić tylko VAT - podatwek od konsumpcji.
> Powiedzmy VAT 45 % ale ŻADNEGO dochodowego.
> Czyli zarabiasz więcej - masz więcej. A płacisz podatku tyle, ile
> kosumujesz. Jak zrywasz jagódki w Bieszczadach - nic, jak kupujesz merca
za
> 200000 - płacisz 90000.
> No wiem, że to nie zachęca do konsumpcji, ale lepiej zachecac do
> oszczedzania niż do nie-pracowania.
>
Twoja propozycja to oczywiscie krok we wlasciwa strone w porownaniu
do stanu obecnego. Tym nie mniej VAT jest drogi w sciaganiu.
Poza tym placisz nie za korzystanie z uslug panstwa, lecz niejako
za wydawanie wlasnych pieniedzy. Nie wiem czy to takie sluszne.
Poza tym niejako karzemy osoby konsumujace - a konsumenci to
nic innego jak popyt. Czyli podatek uderza w popyt. A bez
popytu nie bedzie produkcji itd
>
>
> > 7) znacznie upraszcza funkcjonowanie przedsiebiorstw.
> > Ile dzisiaj przedsiebiorstwo wydaje miesiecznie na obsluge
> > podatkow (dochodowych, VAT itp) ? I pomyslec, ze
> > dzial finansowo-ksiegowy nie zajmowalby sie naliczaniem
> Wybacz, ale ten podatek to nie jest tak dużo czasu. DOBRZE prowadzona
> księgowośc ma ten podatek na jednym z kont (mówimy o dużych firmach).
> A aj z doswiadczenia wiem,ze VAT-7 wypełnia się naprawde szybko (znacznie
> szybciej niz PIT -5 w którym jest kupa danych z poprzednich miesięcyu,
> odliczeń, przeliczeń etc; w VAT są pozycje sprzedał netto, VAT nalezny
> kupił netto VAT naliczony i róznica tych VATów.
>
Tak -ale musisz miec program do rejestracji obrotow, wprowadzac obrot
itp
Pomysl, ze moglbys nie placic zadnego podatku z tytulu dzialalnosci,
nie musialbys dla celow fiskusa rejestrowac zadneych zakupow
sprzedazy - nie byloby prosciej? Nie byloby taniej?
--
Pozdrawiam
WOJSAL (Wojciech Sałata)
Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/
Gadu-Gadu: 311984
ICQ: 20466914