eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiantyBELKA idea!!!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 11. Data: 2002-07-02 06:36:59
    Temat: Re: antyBELKA idea!!!
    Od: BAH <b...@p...onet.pl>

    On Tue, 2 Jul 2002 00:06:03 +0200, "Krzysiek" <k...@n...e.pl> wrote:

    >
    >Użytkownik BAH <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    >napisał:r...@4...com.
    ..
    >> Zacytuję Ci innego Klasyka :-))
    >> / motto do "Zniewolonego umysłu"/
    >>
    >> " Jezeli dwóch kłóci się, a jeden ma rzetelnych 55 procent racji,
    >> to bardzo dobrze i nie ma się co szarpać.
    >> A kto ma 60 procent racji?
    >> To ślicznie, to wielkie szczęście i niech Panu Bogu dziękuje!
    >> A co by powiedzieć o 75 procent racji?
    >> Mądrzy ludzie powiadają, że to bardzo podejrzane.
    >> Na, a co o 100 procent?
    >> Taki, co mówi, że ma 100 procent racji,
    >> to paskudny gwałtownik, straszny rabuśnik, największy łajdak
    >
    >
    >Hmmm.... pojechało kilku niewidomych do Afryki. Jeden dotknał trąby słonia,
    >drugi nogi słonia, trzeci ogona.
    >jeden mówi - słoń jest jak ruchliwa, giętka rura
    >drugi - słoń jest jak drzewo
    >trzeci - słoń jest jak wiszacy sznurek.
    >I każdy ma 100% racji - tyle,że co do fragmentu prawdy

    Niestety nie mają racji bo na podstawie
    "kawałka słonia" wypowiadzją się o całym słoniu.
    (trąba słonia jest jak rura....)

    >
    >Jeżeli ktoś powie, zę kobieta to istota dająca radośc mężczyźnie - ma
    >racje - bo tak jest (dlaczego - nie powiem :))))
    >Jeżeli ktoś powie, że kobieta to istota dająca zgryzotę mężczyźnie - ma
    >racje - op tak jest )dlaczego - też nie powiem, ale żonaci i narzeczeni
    >wiedzą o czym mówię:))) )
    >Podejrzewam, ze mozna by ta liste rozeszerzać:)))) I dopiero w
    >nieskończonosci by oddało całośc istoty kobiety

    Tylko,że od postrzegania należy nasza ocena.

    >Państwo jest aparatem ucisku - ale na tym się rola państaw na szczescie nie
    >kończy (inna sprawa, że Lenin jakby chciał zostawić tylko ta strone
    >działalnosći państwa - takie państwo - Ksantypa )
    >podobnie tu - dopiero nieskończona ilosć wypowiedzi czym jest państwo
    >oddałoby całokształt.

    Leninowskie postrzeganie widzi co chce widzieć. :-((

    Nie jest rolą państwa uciskać.


    >Nienmniej państwo nie jest na pewno barem mlecznym (kto tak powie będzie
    >miał chyab 0 % racji)

    państwo socjalistyczne można uważać za bar mleczny
    - słynna szklanka mleka dla każdego...

    > a w bardzo małym stopniu organizacja organizująca życie
    >kulturalne (no tu więcej niz 0%).

    Ten mały stopień, to niemałe pieniądze :-))

    >Za to apratem ucisku jest jak najbardziej,

    To co uważasz za ucisk jest formą egzekwowania porządku.

    Nie jest to cele działania państwa, jak zdaje sie sugerować cytowany
    przez Ciebie klasyk.

    >co doświadczył każdy, kto zapałacił podatek nie dlatego, że uważa to za
    >słuszne, tylko dlatego, ze boi się komornika, który zajmie pobory, gdy się
    >nie zapłaci.
    >

    Ocena podatnika nie jest dobrą miarą ucisku.

    Jeśli dwie osoby płacą za to samo i jedna uważa podatek za słuszny
    a druga nie, to przecież obie doświadczyły "ucisku" :-)

    Państwo działa według reguł wg których jest zorganizowane.
    Do egzekwowania tych reguł musi mieć aparat represji.

    Co kilka lat masz(mamy) realny wpływ.
    Skoro obywatele wybierają "ucisk" (rozwiązania podatkowe)
    to nie ma się czemu dziwić.


    BAH


  • 12. Data: 2002-07-02 07:26:24
    Temat: Re: antyBELKA idea!!!
    Od: "WOJSAL" <w...@k...net.pl>


    Użytkownik "Krzysiek" <k...@n...e.pl> napisał w wiadomości
    news:24248-1025560598@as1-101.leczna.dialup.inetia.p
    l...
    >
    > Użytkownik WOJSAL <w...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    > napisał:afouo0$cgd$...@n...tpi.pl...
    > > I dlatego klient otrzymujac odsetki od kogos, ma zysk
    > Np . odsetki od zerwanej lokaty (tyle, ze wtedy odsetki sa minimalne lub
    ich
    > nie ma).

    Odsetki od zerwanej lokaty nie sa przychodem.
    Bank nie dostal tych pieniedzy od klienta, klient
    ich nie wplacil.

    >
    > > i dlatego minister finansow uznaje za sluszne by
    > > tym zyskiem klient dzielil sie z ministerstwem.
    > I uważam,że minister się myli tzn. jestem przeciwnikiem belkowego
    >

    Tu sie zgadzamy.
    Moglbym rozwinac temat zlych podatkow w Polsce, ale
    to zbyt obszerny temat :)
    Bynajmniej nie wynika z tego, ze jestem przeciwnikiem
    wszelkich podatkow.

    > > W przypadku zrywania lokaty bank nie ma zysku - nikt
    > > mu nic nie wplacil, dlatego w tym przypadku wydaje mi
    > > sie, nie ma mowy o zysku. Zysk jest od przychodu -
    > > a tu, przy zerwaniu, nie bylo przychodu.
    > ????
    > Są trzy możliwośći - albo wypłacając klient dostał dokładnie tyle samo jak
    > wpłacił - czyli zysk =0, 20% od 0 = 0 i nie ma problemu;

    I do tego sprowadzala sie moja propozycja.
    Klient otrzymuje 0 odsetek, a nalezne odsetki
    w fiormie kredytu, ktorego nie splaca.

    > Gdyby WSZYSCY byli kryształowo uczciwi, wtedy aparat ucisku byłby
    > niepotrzebny. tak nie jest, czyli z tego wynika, ze musi np. istnieć
    > policja. A jak komus damy troche władzy... to wcześniej czy później będzie
    > chciał więcej. Np. wprowadzajć podatek od oszczędności.

    Ale ja nie traktuje podatkow jako formy ucisku (w moim
    modelowym panstwie). Placic powinnismy nie dlatego
    ze cos mamy, lecz dlatego ze korzytsamy z uslug panstwa.
    Analogicznie: piekarz pobiera ode mnie pieniadze za chleb,
    nie dlatego by mnie gnebic, lecz dlatego poniewaz
    skorzytsalem z jego uslugi, jego towaru.

    >
    > > Wynika to z tego ze panstwo (obecne) jest skierowane
    > > przeciwko obywatelowi. Czyli my placimy (pod przymusem)
    > Zawsze tak było i chyba wszedzie tak jest. ale wszedzie w innym stopniu.
    > Inaczej w Korei Pn a inaczej w Andorze...
    >
    > > na urzednikow, celnikow po to by ci nas gnebili.
    > > To jest oczywiscie chore.
    > Ale bez przymusu na niezbędne rzeczy płaciłoby może 10% ludzi.

    Jestem za przymusem, ale obywateli panstwa.
    Jak ktos nie chce placic - zrzeka sie obywatlstwa oraz
    praw wynikajacych z tego. Podlega jednak obowiazkom (prawu)
    jesli przebywa, mieszka na terytorium panstwa.

    Ciekawa wydaje sie idea panstwa oligarchicznego -
    kazdy z nas placi minmalna kwote poglownego + dobrowolne
    dodatkowe kwoty, przeliczane pozniej na liczbe dodatkowych glosow
    podczas wyborow (o ile upieramy sie przy panstwie
    demokratycznym). Wtedy mamy sytuacje - kto duzo
    zaplacil, ten ma wiecej do gadania. Analogia do
    spolki akcyjnej.



    --
    Pozdrawiam
    WOJSAL (Wojciech Sałata)
    Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/
    Gadu-Gadu: 311984
    ICQ: 20466914




  • 13. Data: 2002-07-02 23:45:32
    Temat: Re: antyBELKA idea!!!
    Od: "Krzysiek" <k...@n...e.pl>


    Użytkownik WOJSAL <w...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:afrkil$671$...@n...tpi.pl...
    > Odsetki od zerwanej lokaty nie sa przychodem.
    > Bank nie dostal tych pieniedzy od klienta, klient
    > ich nie wplacil.
    Dla banku oczywiscie są kosztem. Ale móimy chyba o podatku od osób
    fizycznych.
    Dla klienta są dochodem. Jak wszystkie inne odsetki od banku.


    > > Są trzy możliwośći - albo wypłacając klient dostał dokładnie tyle samo
    jak
    > > wpłacił - czyli zysk =0, 20% od 0 = 0 i nie ma problemu;
    >
    > I do tego sprowadzala sie moja propozycja.
    > Klient otrzymuje 0 odsetek, a nalezne odsetki
    > w fiormie kredytu, ktorego nie splaca.
    hmmm..
    czyli bank odchodzi od windykacji kredytu.... A co na to nadzór bankowy?
    No i co na to klient, który odsetek nie dostaje? jezeli zostanei napisane,że
    to kompensacja długów, to będzie dokłądnie tak, jakby dostał te odsetki i
    spłacił kredyt. jezeli kredyt i odsetki będą wisieć cały czas.... Jak to
    księgować w banku po 20 latach???
    Odsetki niewypłacone 20 miliardów kredyty niespłacone 20 miliardów?

    > Ale ja nie traktuje podatkow jako formy ucisku (w moim
    > modelowym panstwie). Placic powinnismy nie dlatego
    > ze cos mamy, lecz dlatego ze korzytsamy z uslug panstwa.
    > Analogicznie: piekarz pobiera ode mnie pieniadze za chleb,
    > nie dlatego by mnie gnebic, lecz dlatego poniewaz
    > skorzytsalem z jego uslugi, jego towaru.
    Tyle,ze w piekarnictwie jest konkurencja. Mozesz kupić raz u jednego raz u
    drugiego. Z państwem jest inaczej.
    Jak piekarz powie za dużo - idziesz do drugiego. Jak za mało bankrutuje i
    drugi zostaje.
    Jak nie chesz kupić chleba , to jesz trawę.
    A jak budują autostrade, to mimo,zę mi ona totalnie wisi, bonigdy z niej nie
    skorzystam - to muszę podatkami gwarantować zyski firm....
    Więc nie mam zamiaru kupowac u kogoś, kto sprzedajac chleb każe kupić
    gwoździe jadalne w sosie naftowym, bo gwoździ nie jadam. i niemam zamiaru
    płącic takiemu sprzedawcy NIC.



    > Jestem za przymusem, ale obywateli panstwa.
    > Jak ktos nie chce placic - zrzeka sie obywatlstwa oraz
    > praw wynikajacych z tego. Podlega jednak obowiazkom (prawu)
    > jesli przebywa, mieszka na terytorium panstwa.
    Fajnie. No i co , zrzekam się obywatelstwa i co robimy dalej?
    Jedyny minus, to brak paszportu.
    A po drugie - zauważ, ze to prawie tak jak jest - problem nie w tym czy
    płącić tylko ile i na co.


    > Ciekawa wydaje sie idea panstwa oligarchicznego -
    > kazdy z nas placi minmalna kwote poglownego + dobrowolne
    > dodatkowe kwoty, przeliczane pozniej na liczbe dodatkowych glosow
    > podczas wyborow (o ile upieramy sie przy panstwie
    > demokratycznym). Wtedy mamy sytuacje - kto duzo
    > zaplacil, ten ma wiecej do gadania. Analogia do
    > spolki akcyjnej.
    Mniej więcej tak jest i teraz. Tyle,ze ja nie mam zamiaru płącić za drugi
    głos....Bo dopiero jak będę miał na miliony głosów, to cos z tego wyniknie.
    No ale ciekawy jest projekt, by podatki płacili tylko politycy i Ci , którzy
    chcą być z nimi w komitywie- bo reszta na te głosy nie da złamanego grosza.
    Toż to zalegalizowanie korupcji na szczeblu konstytucji.
    A pogłowne to ciekawy projekt... szczegółnie atrakcyjny dla bogatych...





  • 14. Data: 2002-07-03 00:26:56
    Temat: Re: antyBELKA idea!!!
    Od: "Krzysiek" <k...@n...e.pl>


    Użytkownik BAH <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:m...@4...com..
    .
    > On Tue, 2 Jul 2002 00:06:03 +0200, "Krzysiek" <k...@n...e.pl> wrote:
    Eh,.. napisałem długą odpowiedx i mi komp się zwiesił. No to w skrócie:
    >
    > Niestety nie mają racji bo na podstawie
    > "kawałka słonia" wypowiadzją się o całym słoniu.
    > (trąba słonia jest jak rura....)
    WODA JEST MOKRA.
    Mam racje czy nie?
    Wg mnie TAK
    wg Ciebi NIE
    Bo na podstawie jednej własnosći ( i to w wąskim przedizale temperatur )
    wypowiada się ktoś na temat wody.


    > Leninowskie postrzeganie widzi co chce widzieć. :-((
    :)))


    > Nie jest rolą państwa uciskać.
    Po to powstałuy kiedys państwa - do pobierania podatku na wojów i księcia.
    CZyloi do ucisku.
    Aha - MOJA definicja ucisku moze byćinna niz Twoja..
    UCiskiem jest ZMUSZENIE kogoś do wykonania czynnosci, której by normalnie
    nie zrobił
    >
    >
    > państwo socjalistyczne można uważać za bar mleczny
    > - słynna szklanka mleka dla każdego...
    ... dziecka

    >
    > > a w bardzo małym stopniu organizacja organizująca życie
    > >kulturalne (no tu więcej niz 0%).
    >
    > Ten mały stopień, to niemałe pieniądze :-))
    1 %. A na administracje ile???

    > To co uważasz za ucisk jest formą egzekwowania porządku.
    No bo to JEST ucisk
    Uciskiem jest wsadzenie mordercy do więzienia
    Inna sprawa, ze taki ucisk uwazam za sprawiedliwy do pewnego stopnia
    jezeli facet nie zasłużył na stryczek, bo pewnie z połowa morderców powinna
    wisieć)

    > Ocena podatnika nie jest dobrą miarą ucisku.
    A kogo? Urzednika UKS?


    > Jeśli dwie osoby płacą za to samo i jedna uważa podatek za słuszny
    > a druga nie, to przecież obie doświadczyły "ucisku" :-)
    Nie. Podobnie jak dwie osoby poszczące - jedna z przekonań religijnych
    WŁASNYCH a druga bo nie było schabowego - jedna jest zmuszona do
    pewnegozachowania a druga go wybrała. Co prawda daleko tu do ucisku, ale
    uciskiem ni ejest dobrowolne wykonanie jakiegoś działanai z
    przekonania.CZłowiek sam siebie nie uciska.
    N apewno uciskiem będzie , gdy zmuszą mnei do zapąłcenia kiedyś spadkowego -
    najbardziej haniebnego z podatków, żerowania na śmierci.

    > Państwo działa według reguł wg których jest zorganizowane.
    > Do egzekwowania tych reguł musi mieć aparat represji.
    Aparat ucisku - zgadzam się.

    > Co kilka lat masz(mamy) realny wpływ.
    > Skoro obywatele wybierają "ucisk" (rozwiązania podatkowe)
    > to nie ma się czemu dziwić.
    G. prawda.
    Ralny wpływ to referenda. W wyborach masz tylko mozaliwośc wyboru GRUPY
    OSÓB, które w zależnosći od sytuacji i taktycznych rozwiązań beda chcaiąły
    lub nie wykonać pewne posuniecia.
    Po drugie ponad połowa osób ni egłosuje - moze one nie chcą żadnego z
    proponowanych systemó podatkowych?
    Po trzecie - masz do wyboru byc skopany przez konia lub pobity przez
    gangsterów i pocięty żyletka - co wybierzessz?
    I stwioerdzenia ,ze masz realny wpływ będzie cynizmem, którego dopuściłes
    się nieco wyżej.
    A potem, jak Ciebi skopie koń, to ja powiem , ze przeciez tak wybrałeś? bo
    głosowałeś na partie kopiących kopytami końskimi?
    A co, ajk ta partia dojdzie do porozumienai po 2 latach i doda, ze koniem
    bedzie kierował gangster?
    Nie.. ten wpływ jest marginalny - aczkoliwek lepszy taki niz żaden. bo ajk
    ktoś zparoponuje, ze bedzieciał skóre na pasy i posypywał sola, to moze nikt
    go nie wybierze....




  • 15. Data: 2002-07-03 06:57:07
    Temat: Re: antyBELKA idea!!!
    Od: "WOJSAL" <w...@k...net.pl>


    Użytkownik "Krzysiek" <k...@n...e.pl> napisał w wiadomości
    news:25446-1025653791@195.114.189.81...
    >
    > Użytkownik WOJSAL <w...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    > napisał:afrkil$671$...@n...tpi.pl...
    > Dla banku oczywiscie są kosztem. Ale móimy chyba o podatku od osób
    > fizycznych.
    > Dla klienta są dochodem. Jak wszystkie inne odsetki od banku.
    >

    Toc tlumacze jak czlowiekowi, ze klient nie otrzymuje
    odsetek (nie ma dochodu, nie ma belkizmu).
    Dostaje za to kredyt w wysokosci odsetek -
    a belkizm nie dotyka kredytu.

    >
    > > > Są trzy możliwośći - albo wypłacając klient dostał dokładnie tyle samo
    > jak
    > > > wpłacił - czyli zysk =0, 20% od 0 = 0 i nie ma problemu;
    > >
    > > I do tego sprowadzala sie moja propozycja.
    > > Klient otrzymuje 0 odsetek, a nalezne odsetki
    > > w fiormie kredytu, ktorego nie splaca.
    > hmmm..
    > czyli bank odchodzi od windykacji kredytu.... A co na to nadzór bankowy?

    Zabezpieczeniem kredytu sa odsetki od lokaty.
    Klient nie splaca kredytu (w wysokosci odsetek od lokaty),
    bank za kare zabiera mu odsetki.

    > > Ale ja nie traktuje podatkow jako formy ucisku (w moim
    > > modelowym panstwie). Placic powinnismy nie dlatego
    > > ze cos mamy, lecz dlatego ze korzytsamy z uslug panstwa.
    > > Analogicznie: piekarz pobiera ode mnie pieniadze za chleb,
    > > nie dlatego by mnie gnebic, lecz dlatego poniewaz
    > > skorzytsalem z jego uslugi, jego towaru.
    > Tyle,ze w piekarnictwie jest konkurencja. Mozesz kupić raz u jednego raz u
    > drugiego. Z państwem jest inaczej.

    Chodzi o pytanie: d;aczego placimy podatki?
    Zasada powinna byc identyczna. W socjalizmie
    niestety placimy, dlatego ze cos mamy, a nie
    dlatego ze korzystamy z uslug panstwa.
    I to jest chore oczywiscie.

    >
    > > Jestem za przymusem, ale obywateli panstwa.
    > > Jak ktos nie chce placic - zrzeka sie obywatlstwa oraz
    > > praw wynikajacych z tego. Podlega jednak obowiazkom (prawu)
    > > jesli przebywa, mieszka na terytorium panstwa.
    > Fajnie. No i co , zrzekam się obywatelstwa i co robimy dalej?

    Nic. Mieszkasz sobie normalnie, masz swoja wlasnosc
    tyle ze jestes traktowany jak obcokrajowiec, z panstwa
    z ktorym nasze nie podpisalo zadnej umowy.

    > Jedyny minus, to brak paszportu.
    > A po drugie - zauważ, ze to prawie tak jak jest - problem nie w tym czy
    > płącić tylko ile i na co.

    Zgadzam sie, ze to istotna kwestia.


    >
    >
    > > Ciekawa wydaje sie idea panstwa oligarchicznego -
    > > kazdy z nas placi minmalna kwote poglownego + dobrowolne
    > > dodatkowe kwoty, przeliczane pozniej na liczbe dodatkowych glosow
    > > podczas wyborow (o ile upieramy sie przy panstwie
    > > demokratycznym). Wtedy mamy sytuacje - kto duzo
    > > zaplacil, ten ma wiecej do gadania. Analogia do
    > > spolki akcyjnej.
    > Mniej więcej tak jest i teraz. Tyle,ze ja nie mam zamiaru płącić za drugi
    > głos....Bo dopiero jak będę miał na miliony głosów, to cos z tego
    wyniknie.
    > No ale ciekawy jest projekt, by podatki płacili tylko politycy i Ci ,
    którzy
    > chcą być z nimi w komitywie- bo reszta na te głosy nie da złamanego
    grosza.
    > Toż to zalegalizowanie korupcji na szczeblu konstytucji.

    Korupcja polega na nielegalnym, tajnym kupowaniu uslug od
    urzednikow panstwowych.
    Tu zas mamy do czynienia z zasada - kto wiecej zaplacil,
    ten ma wiecej do gadania, decydowania - i jest to
    jawne. I kazdy moze zaplacic lub nie. Czy kupowanie akcji
    w spolkach akcyjnych jest jawna korupcja?
    Naprawde tak uwazasz? Zwroc uwage, ze znacznie
    mniej jest korupcji w spolkach akcyjnych niz
    w panstwach demokratycznych (czyli tam gdzie cwaniacy
    dochodza do wladzy, dzieki glosom manipulowanego
    tlumu).

    Obecny uklad polegajacy na tym, ze pijak spod budki z piwem
    ma taki sam glos jak wybitny prawnik, konstytucjonalista
    jest przeciez chore.

    > A pogłowne to ciekawy projekt... szczegółnie atrakcyjny dla bogatych...
    >

    Poglowne nie jest takie straszne wbrew pozorom.
    Jest natomiast podatkiem:
    1) prostym
    2) tanim
    3) sprawiedliwym.
    kazdy z nas po rowno korzysta z uslug panstwa .
    Tak jak chleb kosztuje tyle samo dla biednego jak i dla
    bogatego, podbnie jest z kosztem uslug swiadczonych
    przerz panstwo.
    4) zachecajacym do pracy, wydajenj, dodatkowej
    Podatek dochodowy niekiedy zmusza do zastanowienia sie,
    czy warto jeszcze popracowac, bo groza dodatkowe progi,
    bo kwota zaplacona panstwo zawsze rosnie wraz z efektywnoscia
    pracy
    5) nie jest korupcjogenny (dzieki swej prostocie)
    6) tani w sciaganiu, obsludze
    Ciekawe, ze jak dotad zaden minister finansow nie pochwalil
    sie jaki jest koszt sciagania podatkow w Polsce. Ciekawe dlaczego?
    7) znacznie upraszcza funkcjonowanie przedsiebiorstw.
    Ile dzisiaj przedsiebiorstwo wydaje miesiecznie na obsluge
    podatkow (dochodowych, VAT itp) ? I pomyslec, ze
    dzial finansowo-ksiegowy nie zajmowalby sie naliczaniem
    tego podatku. Nie byloby to tansze? Koszt pracy nie bylby
    tanszy? Koszt produktu nie obnizylby sie?

    A to ze podatki powinny byc minimalne, przy minimalnym (ale silnym
    i sprawnym) panstwie - to rzecz oczywista.



    --
    Pozdrawiam
    WOJSAL (Wojciech Sałata)
    Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/
    Gadu-Gadu: 311984
    ICQ: 20466914




  • 16. Data: 2002-07-03 06:58:57
    Temat: Re: antyBELKA idea!!!
    Od: "WOJSAL" <w...@k...net.pl>


    Użytkownik "Krzysiek" <k...@n...e.pl> napisał w wiadomości
    news:2148-1025657531@as1-122.leczna.dialup.inetia.pl
    ...
    >
    > Użytkownik BAH <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    > napisał:m...@4...com..
    .
    > > On Tue, 2 Jul 2002 00:06:03 +0200, "Krzysiek" <k...@n...e.pl> wrote:
    > Eh,.. napisałem długą odpowiedx i mi komp się zwiesił. No to w skrócie:
    > >
    > > Niestety nie mają racji bo na podstawie
    > > "kawałka słonia" wypowiadzją się o całym słoniu.
    > > (trąba słonia jest jak rura....)
    > WODA JEST MOKRA.
    > Mam racje czy nie?

    Tak a propos.
    Podobno uczeni radzieccy wymyslili wode
    w proszku. Niestety nie opracowali srodku
    w czym ten proszek rozpuscic:)




    --
    Pozdrawiam
    WOJSAL (Wojciech Sałata)
    Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/
    Gadu-Gadu: 311984
    ICQ: 20466914




  • 17. Data: 2002-07-03 09:35:43
    Temat: Re: antyBELKA idea!!!
    Od: BAH <b...@p...onet.pl>

    On Wed, 3 Jul 2002 02:26:56 +0200, "Krzysiek" <k...@n...e.pl> wrote:
    >Użytkownik BAH <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    >napisał:m...@4...com.
    ..
    >> On Tue, 2 Jul 2002 00:06:03 +0200, "Krzysiek" <k...@n...e.pl> wrote:
    >Eh,.. napisałem długą odpowiedx i mi komp się zwiesił. No to w skrócie:
    >>
    >> Niestety nie mają racji bo na podstawie
    >> "kawałka słonia" wypowiadzją się o całym słoniu.
    >> (trąba słonia jest jak rura....)
    >WODA JEST MOKRA.
    >Mam racje czy nie?
    >Wg mnie TAK
    >wg Ciebi NIE
    >Bo na podstawie jednej własnosći ( i to w wąskim przedizale temperatur )
    >wypowiada się ktoś na temat wody.

    Odsyłam ponownie do motta ze "Zniewolonego umysłu" :-)
    (jest tam o procentach racji.)

    >> Nie jest rolą państwa uciskać.
    >Po to powstałuy kiedys państwa - do pobierania podatku na wojów i księcia.
    >CZyloi do ucisku.

    A o paleniu i plądrowaniu osad coś słyszałeś ?


    >Aha - MOJA definicja ucisku moze byćinna niz Twoja..
    >UCiskiem jest ZMUSZENIE kogoś do wykonania czynnosci, której by normalnie
    >nie zrobił

    Dla Ciebie, to życie musi być uciskie :-).
    Normalnie byś nie jadł i nie oddychał nie spał.
    >>
    >> > a w bardzo małym stopniu organizacja organizująca życie
    >> >kulturalne (no tu więcej niz 0%).
    >>
    >> Ten mały stopień, to niemałe pieniądze :-))
    >1 %. A na administracje ile???
    koszty stałe :-((

    >> To co uważasz za ucisk jest formą egzekwowania porządku.
    >No bo to JEST ucisk
    >Uciskiem jest wsadzenie mordercy do więzienia
    >Inna sprawa, ze taki ucisk uwazam za sprawiedliwy do pewnego stopnia
    > jezeli facet nie zasłużył na stryczek, bo pewnie z połowa morderców powinna
    >wisieć)

    Jak nie wiadomo czy zasłużył,
    to można odesłać go na sąd Boży :-))

    Moje definicje nie dopuszczają
    "sprawiedliwego ucisku"
    Dla mnie ucisk jest bezprzymiotnikowy.
    Jako taki jest niesprawiedliwy.
    Ucisk można powiedzieć jest formą niesprawiedliwości.

    >> Ocena podatnika nie jest dobrą miarą ucisku.
    >A kogo? Urzednika UKS?

    wszelkie subiektywne miary są zawodne.
    >
    >> Jeśli dwie osoby płacą za to samo i jedna uważa podatek za słuszny
    >> a druga nie, to przecież obie doświadczyły "ucisku" :-)

    >Nie. Podobnie jak dwie osoby poszczące - jedna z przekonań religijnych
    >WŁASNYCH a druga bo nie było schabowego - jedna jest zmuszona do
    >pewnegozachowania a druga go wybrała. Co prawda daleko tu do ucisku, ale
    >uciskiem ni ejest dobrowolne wykonanie jakiegoś działanai z
    >przekonania.CZłowiek sam siebie nie uciska.

    Może sz sobie porównać post do podatku.
    Przekonania religijne też mogą prowadzić do takiego ucisku
    jaki opisujesz.
    Jeśli ktoś nie rozumie postu, to jest "uciskany" przez własną religię.
    Podobnie jak ktoś nie rozumie sensu podatków
    i nie zgadza się z forma organizacji państwa
    to czuje się uciskany, ale czy jest uciskany ?


    >N apewno uciskiem będzie , gdy zmuszą mnei do zapąłcenia kiedyś spadkowego -
    >najbardziej haniebnego z podatków, żerowania na śmierci.

    Przecież nie musisz płącić tego podatku :-))

    - możesz nie przyjać spadku.
    - możesz wygrać wybory (nie koniecznie osobiście)
    i zmienić obowiazujace prawo.

    są też inne możliwości :-))

    >> Państwo działa według reguł wg których jest zorganizowane.
    >> Do egzekwowania tych reguł musi mieć aparat represji.
    >Aparat ucisku - zgadzam się.

    Widzisz - komunizm się nie sprawdził bo ludzie zawiedli :-))

    >> Co kilka lat masz(mamy) realny wpływ.
    >> Skoro obywatele wybierają "ucisk" (rozwiązania podatkowe)
    >> to nie ma się czemu dziwić.
    >G. prawda.

    Jaki bank masz na myśli :-)

    >Ralny wpływ to referenda.

    zależy od frekwencji.

    >W wyborach masz tylko mozaliwośc wyboru GRUPY
    >OSÓB, które w zależnosći od sytuacji i taktycznych rozwiązań beda chcaiąły
    >lub nie wykonać pewne posuniecia.

    W wyborach możesz utworzyc własna grupę (np. "Dziadowizna")
    i walczyć o swoje rozwiazania (np. zniesienie podatku spadkowego).

    >Po drugie ponad połowa osób ni egłosuje - moze one nie chcą żadnego z
    >proponowanych systemó podatkowych?

    Jedni móią, ze d****racji nieobecni nie mają racji.
    Inni mówią o grzechu zaniechania.

    >Po trzecie - masz do wyboru byc skopany przez konia lub pobity przez
    >gangsterów i pocięty żyletka - co wybierzessz?

    pistolet.
    Społeczeństwo, też od czasu robi "rewolucję".

    >I stwioerdzenia ,ze masz realny wpływ będzie cynizmem, którego dopuściłes
    >się nieco wyżej.

    Raczej Ty zaproponowałęs nie adekwatne porównanie.
    Obywatele by nie być ofiarami gansterów wybierają Policję.

    Na bezludnej wyspie Twoje porównanie byłoby może dobre.
    W państwie masz za małe "udziały" i jeśli chcesz Twoich rozwiązań
    to musisz je połaczyć z innymi.

    >A potem, jak Ciebi skopie koń, to ja powiem , ze przeciez tak wybrałeś? bo
    >głosowałeś na partie kopiących kopytami końskimi?

    Dlatego nie będę tak głosował.
    I mówię, że jestem kopany bo przegrałem wybory.

    Ucisk by był wtedy gdybym nie mógł
    załozyć "partii rzadzących normalnie."
    (w naszych realiach oszołomów)

    BAH





  • 18. Data: 2002-07-03 09:54:45
    Temat: Re: antyBELKA idea!!!
    Od: "Krzysiek" <k...@n...e.pl>


    Użytkownik WOJSAL <w...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:afu77f$a3r$...@n...tpi.pl...
    > Zabezpieczeniem kredytu sa odsetki od lokaty.
    > Klient nie splaca kredytu (w wysokosci odsetek od lokaty),
    > bank za kare zabiera mu odsetki.
    Czyli klient dostaje odsetki - które kompensują jego kredyt. Następuje
    rozliczenie bezgotówkowe.
    Inaczej mówiąc, dochodem klienta jest umorzony kredyt.


    >
    > Korupcja polega na nielegalnym, tajnym kupowaniu uslug od
    > urzednikow panstwowych.
    > Tu zas mamy do czynienia z zasada - kto wiecej zaplacil,
    > ten ma wiecej do gadania, decydowania - i jest to
    > jawne. I kazdy moze zaplacic lub nie. Czy kupowanie akcji
    > w spolkach akcyjnych jest jawna korupcja?
    Sółki akcyjne nie mają prawa stanowić podatków, ustanawiać praw otyczących
    WSZYSTKCIH.
    Spółka akcyjna ustanawia prawa dotyczące swoich kontrahentów - i to w ramach
    kodeksu cywilnego. Od decyzji spólki akcyjnej mozna odwołąc się do sądu.
    Aby byc akcjonariuszem spólki akcyjnej trzeba tego chcieć , mozna z tego w
    dowolny sposób rezygnowac i wracać (no, prawie dowolny, zakładam,że nei
    chcesz miec więcej niż bodajże 33 % udziałow w SA - wtedy zaczynają sie
    komplikacje).
    Jezeli Sąd Najwyższy stanie się SA to kupowanie akcji tego sądu nazwę jawną
    korupcja, bo decyzjom tego sądu podlega KAŻDY nawet gdy nie chce. Co innego
    decyzje TPSA - MOGĘ żyć bez telefonu, jezlie np. TPSA zrobi zasadę,ze za
    telefon mam odpracować miesięcznie 28 dni pańszczyzny, to zrezygnuję ( i
    podam to do UOiKiK).
    Bez telefonu przeżyję - uciekne w Bieszczady:))))
    Jezlei SejmSA wyda ustawę,z e kazdy nie-poseł lub osoba przez niego wskazana
    ma pracować za darmo 20 dni w miesiącu - to juz wobec aparatu ucisku nie
    jest mi tak łatwo zrezygnować. Bo mnie w Bieszczadach dorwie policja i każe
    rąbać przez 20 dni drzewo za darmo (a nie dorwie mnie policja i nie każe
    korzystać z telefonu - i tu róznica miedzy SA i państwem)
    Jest róznica między spółką akcyjną państwem. NAPRAWDĘ.


    > Naprawde tak uwazasz? Zwroc uwage, ze znacznie
    > mniej jest korupcji w spolkach akcyjnych niz
    > w panstwach demokratycznych (czyli tam gdzie cwaniacy
    > dochodza do wladzy, dzieki glosom manipulowanego
    > tlumu).
    Bo spólka akcyjna rozporzadza tylko pieniędzmi, które zarobi. Mniejsze
    pieniądze i trudniej zdobyte.
    Zakres włądzy mniejszy. Sadzę, ze minister ma większe możliwości niz prezes
    nawetr dużej spólki SA.


    > Obecny uklad polegajacy na tym, ze pijak spod budki z piwem
    > ma taki sam glos jak wybitny prawnik, konstytucjonalista
    > jest przeciez chore.
    Niekoniecznie. Wybitny prawnik moze byc skrajnie skorumpowaną kanalią.
    O ile egzaminy dotyczące cenzusu wiedzy mozna zrobic o tyle ocenić czyjaś
    uczciwośc jest trudniej.
    Zatem skoro nie mozna zrobić jakiegoś ogólnie przyjetego sposobu oceniania
    człowieka, dajmy wszystkim jeden głos.


    > Poglowne nie jest takie straszne wbrew pozorom.
    > Jest natomiast podatkiem:
    > 1) prostym
    PRAWDA
    > 2) tanim
    PRAWDA
    > 3) sprawiedliwym.
    > kazdy z nas po rowno korzysta z uslug panstwa .
    NIEPRAWDA NIEPRAWDA NIEPRAWDA

    > Tak jak chleb kosztuje tyle samo dla biednego jak i dla
    > bogatego, podbnie jest z kosztem uslug swiadczonych
    > przerz panstwo.
    Ale każdy IANCZEJ korzysta , ba każdy ma inne mozliwości
    Jezeli drogi są publiczne i utrzymywane z podatkó (a przecież tak jest), to
    mieszkaniec Łupkowa korzsyta znacznie mniej od mieszkańca Warszawy - w
    Łupkowie NIE MA zadnej asfaltowej drogi ( a jest kilku mieszkańców).
    Jezeli teatry są utrzymywane przez państwo w znacznej mierze ( a
    napisałes,ze na kulturę idą znaczne pieniądze), to 5 000 mieszkańców Horyńca
    korzysta znacznie mniej z tego mecenatu niż 5tysięczne losowo wybrane
    osiedle w Krakowie.
    gdyby wszyscy korzystali równo nie potrzebne byłoby państwo.... Państwo jest
    od tego, by przenosić wyjkorzystanei pieniedzy z jednego miejsca do
    drugiego. Problem w tym, że za często tym drugim miejscem jest kieszeń
    urzędników i posłów.

    > 4) zachecajacym do pracy, wydajenj, dodatkowej
    > Podatek dochodowy niekiedy zmusza do zastanowienia sie,
    > czy warto jeszcze popracowac, bo groza dodatkowe progi,
    1. na pewno warto porpracwoać, bo lepiej mieć 60 % ze 100000 niż nic
    2. Podawałam przykład Estonii. Zero ulg ale i jedna jedyna stawka

    > bo kwota zaplacona panstwo zawsze rosnie wraz z efektywnoscia
    > pracy
    ale i kwota w kieszeni też rośnie.

    > 5) nie jest korupcjogenny (dzieki swej prostocie)
    korupcjogenne sa ulgi.
    dobra, jak sciągniesz podatek z pijaczka spod budki z piwem? a jak z niego
    nei sciągniwesz i nie wsadzisz go do więzienia, to zaczen się zastanawiać,
    co zrobić bym i ja nie zapłacił i nie został uwięziony.


    Powiem Ci jedno - znacznie lepiej byłoby zrezygnować z podatku pogłównego i
    dochodowego i zostawić tylko VAT - podatwek od konsumpcji.
    Powiedzmy VAT 45 % ale ŻADNEGO dochodowego.
    Czyli zarabiasz więcej - masz więcej. A płacisz podatku tyle, ile
    kosumujesz. Jak zrywasz jagódki w Bieszczadach - nic, jak kupujesz merca za
    200000 - płacisz 90000.
    No wiem, że to nie zachęca do konsumpcji, ale lepiej zachecac do
    oszczedzania niż do nie-pracowania.



    > 7) znacznie upraszcza funkcjonowanie przedsiebiorstw.
    > Ile dzisiaj przedsiebiorstwo wydaje miesiecznie na obsluge
    > podatkow (dochodowych, VAT itp) ? I pomyslec, ze
    > dzial finansowo-ksiegowy nie zajmowalby sie naliczaniem
    Wybacz, ale ten podatek to nie jest tak dużo czasu. DOBRZE prowadzona
    księgowośc ma ten podatek na jednym z kont (mówimy o dużych firmach).
    A aj z doswiadczenia wiem,ze VAT-7 wypełnia się naprawde szybko (znacznie
    szybciej niz PIT -5 w którym jest kupa danych z poprzednich miesięcyu,
    odliczeń, przeliczeń etc; w VAT są pozycje sprzedał netto, VAT nalezny
    kupił netto VAT naliczony i róznica tych VATów.





  • 19. Data: 2002-07-03 15:29:20
    Temat: Re: antyBELKA idea!!!
    Od: "Krzysiek" <k...@n...e.pl>


    Użytkownik BAH <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:2...@4...com..
    .
    > Odsyłam ponownie do motta ze "Zniewolonego umysłu" :-)
    > (jest tam o procentach racji.)
    No więc ja nie podpisuje się pod tezą z tego tekstu. Dla Ciebei 100% raqczji
    to wyczerpanie tematu do końca - dla mnie stwierdzenie prawdy.
    Przy czym mam na mysłi racje dotyczącą OPISU świata a nie np. idei
    moralnych.
    Czyli
    zdanie WODA JEST MOKRA - człowiek ma 100% racji - z tym, żę nei przedstawia
    całokształtu zagadnienia.
    Podobnie jak PAŃSTWO TO APARAT UCISKU - - 100% racji, bo panstywo to jedyny
    dozwolony wg. mnie aparat ucisku, ale to tez nie jest całokształt
    zagadnienia ( w szczególności dyskusji podlega zakres praw tego aparatu
    ucisku - np . kwestia więzienia osób z przyczyn politycznych - tewgo państwo
    nie ma prawo robić - ale np. za niszczenie mienia ma prawo - dlatego np.
    Lepper powinien siedzieć - nie za poglądy ale za to, ze zniszczył zboze
    wysypując z wagonów - tzw. kierownictwo sprawcze - ale tyu wkraczamy na
    teren taki, gdzie juz nie bedę upierał się o procentach racji - o ile
    PAŃSTWO JEST APARATEM UCISKU dopóki zmusza mnie do płacenia podatkó ( a
    dobrowolnie nigdy nie zapłacę) o tyle kwestie co moząń mi zrobić za
    niezapłącenie są tematem dyskusji - nie sa opisem sytuacji - opsiem jest
    tylko to, zę grozi mi sprawa karno skarbowa za to - i z tym mozan sie
    zgodzić w 100% - natomiast mozan polemizowac, czy ta groźba dotyczy
    wszystkich w równym stopniu - czyli czy ten aparat ucisku działa prawidłowo.

    >
    > >> Nie jest rolą państwa uciskać.
    > >Po to powstałuy kiedys państwa - do pobierania podatku na wojów i
    księcia.
    > >CZyloi do ucisku.
    >
    > A o paleniu i plądrowaniu osad coś słyszałeś ?
    No jasne. Dlatego powstawały wojska, by bronić przed paleniem i plądrowaniem
    przez innych.
    Tacy tatarzy mieli państwo agresywne wobec innych, Polska jakby mniej, a
    nasi południowui sasiedzi po spaleniu nam Gniezna koło roku tysięcznego aż
    musieliśmy przeniesc stolicę do Krakowa potem byli znacznie bardziej
    pokojowi. Nie słyszałem o wojnach zaczepnych wywołanych przez Finlandię czy
    Szwajcarię.
    A jaki z tego wniosek???
    Podatki na wojów były w rózny sposób wykorzystywane - w jednych państwach
    tylko do obrony - w innych do agresji.
    Co nei zmienia faktu, żę te podatki były. A Ty wkraczasz teraz na teren
    stosunków międzynarodowych - ja staram się cały czas byc w ramach jednego
    państwa - a tu plądrowanie osad raczej nalezy do rzadkości i jezeli juz to
    przez zdemoralizowane oddziały dezerterów.. Raczej żaden ksiąze nie kazał
    plądrowac własnych wiosek ( chyba, ze z powodu niepłacenia podatkó - czyli
    wracamy do aparatu ucisku).

    > >Aha - MOJA definicja ucisku moze byćinna niz Twoja..
    > >UCiskiem jest ZMUSZENIE kogoś do wykonania czynnosci, której by normalnie
    > >nie zrobił
    >
    > Dla Ciebie, to życie musi być uciskie :-).
    > Normalnie byś nie jadł i nie oddychał nie spał.
    Do oddychania NIKT mnei nie zmusza. Takoż do jedzenia. To moja decyzja o
    kontunuowaniu życia:))))
    Za brak oddychania nie grozi mi żadna kara (przynajmniej od ludzi). Jak nie
    wierzysz zatkaj sobie nos na ruchliwej ulicy i sprawdź, czy ktokolwiek
    nakaże Ci oddychać - prędzej umrzesz. A spróbuj nie zapąłcic podatku -
    prawdopodobnie prędzej przyjdzie komornik , niz umrzesz.
    Ponadto ucisk uciskowi nierówny.
    Innym uciskiem jest obowiązek szkolny dla dziecka w wieku powiedzmy 9 lat a
    innym była obowiązkowa słuzba wojskowa w Rosji carskiej (10 lat bodajże, jak
    dobrze pamietam).
    Ten pierwszy ucisk ( nakaz chodzenia do szkoły, zagrożony przecież grzywną)
    uwazam za usprawiedliwiony i do tego m. in. powstało państwo (przy czym ma
    opbowiazek także zapewnić tą szkołe) - ten drugi uważam za zbyt wielki. I
    faktycznei użycie jednego słowa jest tutaj nie na miejscu.
    nazwijmy obowiązek szkolny przymusem - wtedy zgodzę się,zę państwo to
    narzedzie przymusu i ucisku, przy czym ucisku powinno byc jak najmniej a
    przymus w sensownie zargumentowanych sytuacjach.


    > Jak nie wiadomo czy zasłużył,
    > to można odesłać go na sąd Boży :-))
    Hmmm sa różne motywy morderstw, sposoby....
    Jak w kłotni gangsteró dwóch wyciągnie spluwy i zacznei strzelać aż jeden
    umrze, to stryczek powinien byc nie za morderstwo ale za bycie gangsterem
    (dla tego co przezył); jak kiedyś jakiś milicjant na emeryturze zastrzelił
    złodzieja okradajacego samochód ( z 6 lat temu w Wwie) to powinien zapłacić
    z 50 zł grzywny za zakłócenie ciszy na ulicy i medal za odwagę w ratowaniu
    mienia....
    No ale tu nie mam 100 5 racji - to są te sprawy, które nie opisują
    rzeczywistośc, tylko są propozycja jej organizacji.

    > Ucisk można powiedzieć jest formą niesprawiedliwości.
    Aha. Czyli niesprawiedliwy przymus=ucisk OK Teraz zaczynamy się rozumieć.
    niemniej Państwo posiada parat m=przymusu i niekiedy jest on stosowany
    niesprawiedliwie zamieniając się w aparat ucisku.
    Dla mnie płacenie podatku od spadku jest uwazane za niesprawiedliwe.
    jezlie dla Ciebi jest sprawiedliwe - to nic dziwnego,zę oceniamy aparat
    panstwa stojacy na straży tego podaatku w rózny sposób - Ty jako
    sprawiedliwy aparat przymusu wobec krnąbrnych nie widzących sprawiedliwości
    tego podatku - ja jako aparat ucisku zmuszający do płącenia niesprawiedliwej
    daniny.
    Jezeli uważasz,ze urzedy zawsze pracują sprawiedliwie - wtey opiszesz
    rzeczywistośc w spośob taki, zę państwo to jedynie aparta przymusu
    (sprawiedliwego). Ja tak nie uważam, że duzo nieprawidłwowości i chorych
    przepisów zwanych przez nieporozumienie "prawem"

    > wszelkie subiektywne miary są zawodne.
    hmmm
    a jak obiektywnie ocenic podatek od spadku??????? Mozna tylko subiektywnie.
    Obietkywnie mozan tylko powiedziec,czy istnieje czy nie i podać swoją ocenę.
    Mozena też powiedziec,ze jest on kontrowersyjny, bo jest co najmniej jedna
    osoba (ja) która uważa go za całkowicie sprzeczny ze sprawiedliwościa i ze
    istnieje spora grupa osób uważajacych inaczej (gdyby była ona mniejsza niż
    231 osób, to co najmniej połowa sejmu by uważała tak jak ja i by podatek ten
    skasowała, zatem co najmniej 231 posłów badź uważa go za sprawiedliy bądx
    nie ma zdania na jego temat).

    > Może sz sobie porównać post do podatku.
    > Przekonania religijne też mogą prowadzić do takiego ucisku
    > jaki opisujesz.
    NIE. Wtedy jest moja wolna decyzja. Przynajmniej dopóki nie ma policji
    religijnej jak w Talibanie.


    > Jeśli ktoś nie rozumie postu, to jest "uciskany" przez własną religię.
    Z religii można zrezygnowac. Istnieje też pojęcie grzechu i w wielu
    religiach pokuty

    > Podobnie jak ktoś nie rozumie sensu podatków
    > i nie zgadza się z forma organizacji państwa
    > to czuje się uciskany, ale czy jest uciskany ?
    Jest bo jest zmuszany do płacenia tych niesprawiedliwych podatków.
    Żeby to porównać do postu - jezeli państwo powie - niepłacenie podatków jest
    be , będziemy Ciebie wytykac palcami, poakżemy w telewizji ale nie
    zabierzemy Twojego mienia, nie uwiezimy - ale przekonaj się,z e trzeba je
    płacic, bo jesteś członkiem społeczeństwa, ale nie odrzucamy, paszportu nie
    odbieramy - dopiero wtedy będzie analogia z postem. A doskonale wiesz, ze z
    podatkami jest inaczej.


    > Przecież nie musisz płącić tego podatku :-))
    Nie muszę???? Jasne, mogę oddac cały spadek - czyli zapłacić 100%.



    > - możesz nie przyjać spadku.
    A Ty poborów - nie zapłacisz dochodowego
    odsetek w banku - belkowego
    ale VAT i tak zawsze zapłacisz:)))))

    > - możesz wygrać wybory (nie koniecznie osobiście)
    hmmm nie psesadzasz z tą ironią?


    > i zmienić obowiazujace prawo.
    hmmm... kazda ekipa próbuje je zmienić.....
    po drugi e zaczełiśmy nie od tego co teoretycznie mogę czy nie - tylko od
    tego czy państwo jest czy nie aparatem ucisku.
    Wyobraź sobie, ze dochodzę do władzy. JA akurat nie cierpię palaczy.
    Wprowadzam podatek 400% od wyrobów nikotynowych, zkaz palenia w miejscach
    publicznych karany grzywną 100% zarobków miesięcznych (a co, jak dyktatura,,
    to na całego) - to ze ja będę kierował aparatem ucisku nie zmieni faktu ze
    to jest aparat ucisku - tyle,że kogo innego będzie on uciskał.
    A ze dużo osób pali w PL , więc wyborów nie wygram:)))))))
    A zę skasowałbym spadkowe, pewnie dochodowy i wprowadził odpowiednio wyoksi
    VAT - podatek od konsumpcji - to zupełnie co innego. UCiskałbym osoby dużo
    kupujące. A nie kazdego (jak w pogłównym) czy dużo zarabiajacych (jak w
    aktualnie dochodowym).

    Zrozum, to nie ta czty inna ekipa uciska ludzi - państwo ZAWSZE będzie
    uciskac - jedynie problem, by było to czynione w miare rozsądnie.


    > Widzisz - komunizm się nie sprawdził bo ludzie zawiedli :-))
    Masz tu wiele racji. Nigdy nie jest tak,żę przy władzy sa ideały.....
    Ale to,że komunizm sie nie sprawdzi było wiadome od samego początku, więc
    próby jego wprowadzenia były chorą ideą.
    komunizm jest mozłwiy tylko w społeczeństwie ludzi, którym nie zależy na
    pieniądzach i są skrajnie sprawiedliwi.
    Nie am takiego społeczeństwa - więc komunizm nie jest możliwy.
    A im ludzie bardziej pazerni a gospodarka w gorszym stanie, tym komunizm
    gorzej wygląda.
    ale NIGDY nie moze wygladać dobrze.
    niemniej inaczej wyglądał on w CSRS, inaczej w NRD a inaczej w KRLD z tym
    się zgodzisz.....

    Wiara w komunizm to wiara w sprawiedliwe państwo - a takie nie istnieje.


    > zależy od frekwencji.
    ????
    zakąłdma,ze osoby nie biorace wstrzymują się od głosu. A ze my mamy w pL
    chrą ustawę o referendach nei znaczy, ze w Szwajcarii jest tak samo (A to
    kraj o największej iliosci referendów lokalnych i globalnych)

    > W wyborach możesz utworzyc własna grupę (np. "Dziadowizna")
    > i walczyć o swoje rozwiazania (np. zniesienie podatku spadkowego).
    Hmmm zakładanie grupy do takiego bardzo wycinkowego zagadnienia byłoby
    przejawem mojej skrajnej głupoty.
    Jeżeli Lepper wniesie o zniesienie spadkowego to i tak na niego nie
    zagłosuję, bo inne jego idee są mi jeszcze bardziej obce niż spadkowy.
    jakby były referenda, to w każdej sprawie mógłbym wybierac co wolę. A tak
    mogę wybierać tylko pewne pakiety.

    > Raczej Ty zaproponowałęs nie adekwatne porównanie.
    > Obywatele by nie być ofiarami gansterów wybierają Policję.
    :))))))))))))))))))))))
    rozbawiłes mnie
    moze w jakichś państwach tak, na pewno nie w PL.
    za duzó wypuswzczonych przez prokluraturę ujetych przez policję
    kieszonkówców.


    >
    > >A potem, jak Ciebi skopie koń, to ja powiem , ze przeciez tak wybrałeś?
    bo
    > >głosowałeś na partie kopiących kopytami końskimi?
    >
    > Dlatego nie będę tak głosował.
    > I mówię, że jestem kopany bo przegrałem wybory.
    Aha, czyli głosowałes na tnących żyletkami?



    > Ucisk by był wtedy gdybym nie mógł
    > załozyć "partii rzadzących normalnie."
    > (w naszych realiach oszołomów)
    Zakładaj... przy naszej chorej ordynacji musisz mieć 5 % poparcia w całym
    kraju by mieć prawo posiadania posła.



  • 20. Data: 2002-07-04 14:28:42
    Temat: Re: antyBELKA idea!!!
    Od: "WOJSAL" <w...@k...net.pl>


    Użytkownik "Krzysiek" <k...@n...e.pl> napisał w wiadomości
    news:27215-1025707264@as1-16.leczna.dialup.inetia.pl
    ...
    >
    > Użytkownik WOJSAL <w...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    > napisał:afu77f$a3r$...@n...tpi.pl...
    > > Zabezpieczeniem kredytu sa odsetki od lokaty.
    > > Klient nie splaca kredytu (w wysokosci odsetek od lokaty),
    > > bank za kare zabiera mu odsetki.
    > Czyli klient dostaje odsetki - które kompensują jego kredyt. Następuje
    > rozliczenie bezgotówkowe.
    > Inaczej mówiąc, dochodem klienta jest umorzony kredyt.
    >
    >

    Tak.
    Tylko ze jest w tym moim pomysle blad. Podatek
    pobiera sie w momencie naliczenia odsetek.
    Dlatego moja idea jest do piachu.


    > >
    > > Korupcja polega na nielegalnym, tajnym kupowaniu uslug od
    > > urzednikow panstwowych.
    > > Tu zas mamy do czynienia z zasada - kto wiecej zaplacil,
    > > ten ma wiecej do gadania, decydowania - i jest to
    > > jawne. I kazdy moze zaplacic lub nie. Czy kupowanie akcji
    > > w spolkach akcyjnych jest jawna korupcja?
    > Sółki akcyjne nie mają prawa stanowić podatków, ustanawiać praw otyczących
    > WSZYSTKCIH.

    Mowilem o analogii polegajacej na zasadzie - duzo placisz, duzo masz
    do gadania. Malo placisz - masz malo do gadania. Wydaje mi sie
    ze jest sluszne. Aby gdzies moc decydowac trzeba najpierw cos
    z siebie dac, poniesc jakis koszt.

    >
    > > Obecny uklad polegajacy na tym, ze pijak spod budki z piwem
    > > ma taki sam glos jak wybitny prawnik, konstytucjonalista
    > > jest przeciez chore.
    > Niekoniecznie. Wybitny prawnik moze byc skrajnie skorumpowaną kanalią.
    > O ile egzaminy dotyczące cenzusu wiedzy mozna zrobic o tyle ocenić czyjaś
    > uczciwośc jest trudniej.
    > Zatem skoro nie mozna zrobić jakiegoś ogólnie przyjetego sposobu oceniania
    > człowieka, dajmy wszystkim jeden głos.


    To prawda ze trudno tu o jednoznaczne, wyrazne kryterium.
    Jednak z reguly instytucje, przedsiebiorstwa nie kieruja
    sie zasadami demokratycznymi lecz merytorycznymi
    czy finansowymi. Dokladniej: ten kto poniosl najwieksze
    koszta (kupil akcje) zatrudnia swoich menadzerow
    do zarzadzania. I to jest lepsze niz np. w przypadku
    polegajacym by zaloga decydowala kto bedzie
    dyrektorem. Bedzie, wiadomo kto, kto wiecej
    obieca, a nie ten najlepszy.

    > > 3) sprawiedliwym.
    > > kazdy z nas po rowno korzysta z uslug panstwa .
    > NIEPRAWDA NIEPRAWDA NIEPRAWDA
    >
    > > Tak jak chleb kosztuje tyle samo dla biednego jak i dla
    > > bogatego, podbnie jest z kosztem uslug swiadczonych
    > > przerz panstwo.
    > Ale każdy IANCZEJ korzysta , ba każdy ma inne mozliwości
    > Jezeli drogi są publiczne i utrzymywane z podatkó (a przecież tak jest),
    to
    > mieszkaniec Łupkowa korzsyta znacznie mniej od mieszkańca Warszawy - w
    > Łupkowie NIE MA zadnej asfaltowej drogi ( a jest kilku mieszkańców).
    > Jezeli teatry są utrzymywane przez państwo w znacznej mierze ( a
    > napisałes,ze na kulturę idą znaczne pieniądze), to 5 000 mieszkańców
    Horyńca
    > korzysta znacznie mniej z tego mecenatu niż 5tysięczne losowo wybrane
    > osiedle w Krakowie.

    I tu jest problem.
    Nalezy swtorzyc panstwo z ktorego uslug korzystamy
    w jednakowym stopniu. Mysle wiec tu o panstwowej policji,
    wojsku, adminisracji, sadzie, prokuraturze. Choc oczywiscie
    w przypadku sadu, prokuratury, policji czesc srodkow
    pochodzilaby od sprawcow przestepstw. Tym niemniej
    troche by szlo i z naszych podatkow. W rownym stopniu,
    bo utrzymanie tych instytucji rowno nas kosztuje. .

    A poza tym inna kwestia:
    Upierasz sie przy tym by drogi byly publiczne?
    A gdyby byly prywatne?

    > gdyby wszyscy korzystali równo nie potrzebne byłoby państwo.... Państwo
    jest
    > od tego, by przenosić wyjkorzystanei pieniedzy z jednego miejsca do
    > drugiego.

    Redystrubucja dobr:
    1) kosztuje
    2) rzadko bywa efektywnie stosowana
    Panstwo zeby komus dac musi komus zabrac. Po co maja mi
    zabierac pieniadze by dac komus? Po co komus zabierac by mi
    dac?

    > Problem w tym, że za często tym drugim miejscem jest kieszeń
    > urzędników i posłów.

    Niestety tu masz racje i tego nie byloby (lub byloby zminimalizowane)
    w moim modelowym panstwie.



    >
    > > 5) nie jest korupcjogenny (dzieki swej prostocie)
    > korupcjogenne sa ulgi.
    > dobra, jak sciągniesz podatek z pijaczka spod budki z piwem? a jak z niego
    > nei sciągniwesz i nie wsadzisz go do więzienia, to zaczen się zastanawiać,
    > co zrobić bym i ja nie zapłacił i nie został uwięziony.

    Osoba ktora nie placi podatkow idzie do pudla.
    Nie jedzie na wczasy, jak to jest dzisiaj, lecz do miejsca
    w ktorym musi zapracowac na zalegly podatek (+odsetki)
    oarz na swoje utrzymanie w wiezieniu. A co zrobic
    gdy nie bedzie chciala pracowac? Nic. Przymusu
    pracy nie ma - ani w wiezieniu, ani na wolnosci.
    Jak ktos nie pracuje na wolnosci, to umiera z glodu.
    Analogicznie jest, powinno byc w wiezieniu.

    >
    >
    > Powiem Ci jedno - znacznie lepiej byłoby zrezygnować z podatku pogłównego
    i
    > dochodowego i zostawić tylko VAT - podatwek od konsumpcji.
    > Powiedzmy VAT 45 % ale ŻADNEGO dochodowego.
    > Czyli zarabiasz więcej - masz więcej. A płacisz podatku tyle, ile
    > kosumujesz. Jak zrywasz jagódki w Bieszczadach - nic, jak kupujesz merca
    za
    > 200000 - płacisz 90000.
    > No wiem, że to nie zachęca do konsumpcji, ale lepiej zachecac do
    > oszczedzania niż do nie-pracowania.
    >

    Twoja propozycja to oczywiscie krok we wlasciwa strone w porownaniu
    do stanu obecnego. Tym nie mniej VAT jest drogi w sciaganiu.
    Poza tym placisz nie za korzystanie z uslug panstwa, lecz niejako
    za wydawanie wlasnych pieniedzy. Nie wiem czy to takie sluszne.
    Poza tym niejako karzemy osoby konsumujace - a konsumenci to
    nic innego jak popyt. Czyli podatek uderza w popyt. A bez
    popytu nie bedzie produkcji itd

    >
    >
    > > 7) znacznie upraszcza funkcjonowanie przedsiebiorstw.
    > > Ile dzisiaj przedsiebiorstwo wydaje miesiecznie na obsluge
    > > podatkow (dochodowych, VAT itp) ? I pomyslec, ze
    > > dzial finansowo-ksiegowy nie zajmowalby sie naliczaniem
    > Wybacz, ale ten podatek to nie jest tak dużo czasu. DOBRZE prowadzona
    > księgowośc ma ten podatek na jednym z kont (mówimy o dużych firmach).
    > A aj z doswiadczenia wiem,ze VAT-7 wypełnia się naprawde szybko (znacznie
    > szybciej niz PIT -5 w którym jest kupa danych z poprzednich miesięcyu,
    > odliczeń, przeliczeń etc; w VAT są pozycje sprzedał netto, VAT nalezny
    > kupił netto VAT naliczony i róznica tych VATów.
    >

    Tak -ale musisz miec program do rejestracji obrotow, wprowadzac obrot
    itp
    Pomysl, ze moglbys nie placic zadnego podatku z tytulu dzialalnosci,
    nie musialbys dla celow fiskusa rejestrowac zadneych zakupow
    sprzedazy - nie byloby prosciej? Nie byloby taniej?




    --
    Pozdrawiam
    WOJSAL (Wojciech Sałata)
    Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/
    Gadu-Gadu: 311984
    ICQ: 20466914



strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1