Nie wiem czy to dobra grupa ale nie znalazłem lepszej na to pytanie :-)

Ciekawi mnie co się dzieje z państwem, które zbankrutuje. Dla mnie logicznym powinno
być, iż znika ono z mapy geopolitycznej świata (taka mała prowokacja).
Jakie są odczówalne skutki takiego bankructwa dla obywateli? Czy zadłużenie
zagraniczne takiego kraju już nigdy nie zostanie spłacone? A co na to wierzyciele?

do góry

Użytkownik SERG napisał:

> Nie wiem czy to dobra grupa ale nie znalazłem lepszej na to pytanie :-)
>
> Ciekawi mnie co się dzieje z państwem, które zbankrutuje. Dla mnie logicznym
powinno być, iż znika ono z mapy geopolitycznej świata (taka mała prowokacja).
> Jakie są odczówalne skutki takiego bankructwa dla obywateli? Czy zadłużenie
zagraniczne takiego kraju już nigdy nie zostanie spłacone? A co na to wierzyciele?

panstwo nie bakrutuje. bankrutuja banki. a banki wiadomo czyje sa.
narodu wybranego :)

do góry

Dnia Mon, 23 Feb 2009 19:14:31 +0100, SERG napisał(a):

> Nie wiem czy to dobra grupa ale nie znalazłem lepszej na to pytanie :-)
>
> Ciekawi mnie co się dzieje z państwem, które zbankrutuje. Dla mnie logicznym
powinno być, iż znika ono z mapy geopolitycznej świata (taka mała prowokacja).
> Jakie są odczówalne skutki takiego bankructwa dla obywateli? Czy zadłużenie
zagraniczne takiego kraju już nigdy nie zostanie spłacone? A co na to wierzyciele?

Najłatwiej odcz_U_walny skutek bankructwa państwa, to upadek edukacji. QED

Popatrz sobie na Zimbabwe - inflacja idzie w miliardy %, ludzie głodują,
epidemia szaleje (niejedna), ale państwo jakoś nie upadło.

Drugi przykład - Kosowo - Unia pompuje forsę, obstawia wojskiem i policją,
a państwa jak nie było - tak nie ma.

Jak widać, temat nie do końca skorelowany z finansami :)

T.

do góry

Użytkownik "SERG" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
news:gnup2d$f87$1@inews.gazeta.pl...

> Ciekawi mnie co się dzieje z państwem, które zbankrutuje. Dla mnie
> logicznym powinno być, iż znika ono z mapy geopolitycznej świata (taka
> mała prowokacja).
> Jakie są odczówalne skutki takiego bankructwa dla obywateli? Czy
> zadłużenie zagraniczne takiego kraju już nigdy nie zostanie spłacone? A co
> na to wierzyciele?

Ja myślę, że to będzie tak:
1. Kurs PLN pikuje w dół.
2. Pojawiają sie opóźnienia w wypłatach świadczeń finansowanych przez
państwo (emerytury, renty, wynagrodzenia w sferze budżetowej, różnorodne
dotacje itp).
3. Po krótkim czasie pojawia się bardzo wysoka inflacja, bo następuje
najprawdopodobniej dodruk pustego pieniądza i naiwni albo gapowaci, którzy
pozostawili swoje środki w PLN muszą się złożyć na to bankructwo.

Co do zadłużenia zagranicznego, raczej widziałbym to tak, iż następuje jego
restrukturyzacja. W efekcie tego jest się winnym więcej niż się było winnym
wcześniej, ale jest to rozłożone na dłuższy okres, znaczy będą to także
spłacać przyszłe pokolenia. Ewentualnie przedstawiciele państwa jako bonus
zaciągają dodatkowe zobowiązania, np. obowiązkowe udziały w jakichś wojnach,
kwestie ochrony rynku wewnętrznego, przekazanie części terytoriów albo
banków i przemysłu itp.

Z mapy geograficznej państwo w żadnym razie nie znika, bo i po co. Jakie to
ma znaczenie jak się jakiś kawałek terytorium nazywa?

marekz

do góry

SERG pisze:
> Nie wiem czy to dobra grupa ale nie znalazłem lepszej na to pytanie :-)
>
> Ciekawi mnie co się dzieje z państwem, które zbankrutuje. Dla mnie logicznym
powinno być, iż znika ono z mapy geopolitycznej świata (taka mała prowokacja).
> Jakie są odczówalne skutki takiego bankructwa dla obywateli? Czy zadłużenie
zagraniczne takiego kraju już nigdy nie zostanie spłacone? A co na to wierzyciele?

ONZ oglasza upadlosc
wpada syndyk
wyprzedaje mase upadlosciowa

:))
--
pozdrawiam | best regards | saludos
Dan the Man

CET|GMT+1

do góry

SERG pisze:
> Nie wiem czy to dobra grupa ale nie znalazłem lepszej na to pytanie :-)
>
> Ciekawi mnie co się dzieje z państwem, które zbankrutuje. Dla mnie logicznym
powinno być, iż znika ono z mapy geopolitycznej świata (taka mała prowokacja).
> Jakie są odczówalne skutki takiego bankructwa dla obywateli? Czy zadłużenie
zagraniczne takiego kraju już nigdy nie zostanie spłacone? A co na to wierzyciele?

Skąd przyszło Ci do głowy, że nasze kochane państwo zniknie. W końcu
jesteśmy Marchią Nadwiślańską nowej tysiącletniej Rzeszy... pfu, znaczy
tysiącletniej Junii.

Junia nie da nam zginąć... jeśli tylko przystaniemy na kilka drobnych
"kompromisów". Takich skromnych z zakresu bankowości czy energetyki. Noi
oczywiście zlikwidujemy własną armię, na którą rzecz jasna nie będzie
nas stać.


Muźwa kać, głupio będzie spojrzeć w oczy wnukom i tłumaczyć czemu znowu
o niepodległość się mają bić. :/

--
pzdr, MM
http://finances.pl

do góry

Dnia Mon, 23 Feb 2009 21:29:35 +0100, MM napisał(a):

> Muźwa kać, głupio będzie spojrzeć w oczy wnukom i tłumaczyć czemu znowu
> o niepodległość się mają bić. :/

Z kim, kufa dziadek, z kim?! Z tymy pedałamy? Lewo reko, ło!
;o)

T.

do góry

Tomasz Nowicki pisze:
> Z kim, kufa dziadek, z kim?! Z tymy pedałamy? Lewo reko, ło!

Pewnie przyjdą Arabowie albo Chińczycy i może skończy się ten cyrk
europejski zanim będzie trzeba się tłumaczyć.

Zaś w tym czasie Europka z właściwą sobie gracją wyda dyrektywy jak z
najeźdźcami trzeba walczyć, wyda Kartę Praw Wojownika, uchwali Program
Ramowy Walki z Zaborcą, utworzy Fundusz Strukturalny Wspomagania Walki z
Nieprzyjacielem a następnie przystąpi do organizowania agend powiatowych
pomagających wypełnić 138-stronicowe podanie o wydanie broni...

... i pozamiatane. :D


--
pzdr, MM
http://finances.pl

do góry

eee, jak znam europejsów, to ogłoszą program afirmatywno-asymilacyjny dla
nieislamistów i zaczną wdrażać Europejski Program Szariatyzacji Prawa

T.

do góry

On 23 Lut, 19:54, "MarekZ" <m...@i...pl> wrote:

> Ja myślę, że to będzie tak:
> 1. Kurs PLN pikuje w dół.
>(...)
> Co do zadłużenia zagranicznego, raczej widziałbym to tak, iż następuje jego
> restrukturyzacja.
Jak wyglądałoby bankróctwo kraju wchodzącego w skład strefy euro?
Pozostał by tylko ten ostatni punkt - restrukturyzacja?

Czyli inne kraje strefy "zrzucają" się na bakrutującego, a
bankrutujacy musi potem spłacac, czyli wyższe podatki etc?

do góry