eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiczy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 154

  • 90. Data: 2005-12-13 18:07:39
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 08 Dec 2005 18:29:19 +0000, Jurek Wawro wrote:
    >Może podam konkretny przykład, by pokazać o co chodzi.
    >Załóżmy, że rządowi udałoby się dokonać podziału TPSA na
    >dwie spółki: operatora i właściciela infrastruktury.
    >Swoje udziały w TPSA zamieniłby na prawo własności tej drugiej spółki.
    >Następnie - kosztem zwiększenia deficytu budżetowego dofinansowuje
    >spółkę tak, by mogła ona każdemu obywatelowi zagwarantować dostęp do
    >sieci telekomunikacyjnej. Może pieniądze na to pożyczyć
    >od banku komercyjnego, albo od banku centralnego.
    >Proszę o wskazanie - jakież to katastrofalne skutki będzie
    >miała pożyczka bezpośrednio z NBP?

    Na mala skale zadnych. Ale pomyslmy o duzej skali:
    NBP "wydrukowal" pieniadze, TP czesc zaplacila rodakom
    za roboty, za czesc kupila zagraniczny sprzet.
    Za ten sprzet dostawca bedzie chcial dolary czy euro,
    i wyczysci rezerwe walutowa NBP.
    Rodacy ktorzy zarobili pieniadze na robocie dla TP
    pojda do sklepu po nowy telewizor czy samochod ..
    wykupia to co stoi na polkach .. i co dalej ?
    Seicento krajowe fabryki dostarcza, ale skad telewizory ?

    Jeszcze pol biedy jesli ludziom te telefony sa naprawde
    potrzebne i chetnie oddadza czesc swoich przyszlych zarobkow
    za korzystanie z nich. A tu sie okaze ze ludzie chca komorek,
    za stacjonarny sa sklonni zaplacic 50zl, o ile bedzie razem z
    neostrada. I co wtedy - obowiazkowy telefon i obowiazkowy abonament ?

    Smutna prawda jest taka ze NBP [czyli panstwo] ma w "gotowce"
    ok 50 mld$ i ma ok 400mld zl dlugu. Wiec po pierwsze - powinno
    sie zastanowic jak zarobic a nie pozyczac wiecej, po drugie -
    musi pilnie uwazac zeby nie stracic plynnosci.

    >Sorry - ale to nie jest prawda.
    >Gospodarka PRL rozsypała się dzięki absurdom centralnego planowania,

    A na co teraz panstwo ma wydac te pieniadze ?
    Komitet centralny partii rzadzacej zdecyduje ?

    J.


  • 92. Data: 2005-12-13 18:36:58
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: "Glenn" <g...@b...pl>

    Jurek Wawro wrote:
    > r...@a...net.pl napisał(a):
    >
    >> Świetnie -- więc skąd ma wziąć pieniądze, bo nie doczytałem?
    >
    > Nie nauczyli czytać?


    Ty tego nie napisałeś. Nie odpowiedziałeś też na resztę zadanych pytań w tym
    wątku. Zamiast tego przeszedłeś na nadawanie komunikatu "wszyscy są głupi i
    nic nie rozumieją".

    --
    /Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
    przyszłość/ Woody Allen


  • 93. Data: 2005-12-13 18:54:51
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Jurek Wawro <j...@W...tenar.pl> writes:

    > Odpowiedziałem na pytanie, które jest jasne i nie prowadzi
    > do nieporozumień - w przeciwieństwie do tego, które zadałeś.

    Niestety odpowiedz na inne pytanie niz zadalem jest tu nieprzydatna.

    > Bank działa według pewnych zasad, zgodnie z którymi
    > określa ile środków i jak może zaangażować.

    To nieistotne, to sa zupelnie inne rzeczy. Bank komercyjny (przynajmniej
    w Polsce) dziala dokladnie tak samo jak NBP, z ta roznica ze nie ma
    prawa do emisji pieniedzy. Pytanie o zrodlo finansowania kredytow banku
    dokladnie tak samo moze dotyczyc NBP jak i innych bankow i parabankow.

    > Jeśli jakiś bank komercyjny zwróci się o kredyt,
    > to prezes NBP nie drapie się
    > w głowę zastanawiając się - skąd pieniądze.

    To zalezy od sumy kredytu. Bywa tak ze kilka bankow tworzy "superbank"
    by udzielic jednego kredytu - gdyz same, mimo ze jedne z wiekszych na
    swiecie, nie sa w stanie. Czy prezesi drapia sie w glowe? Nie wiem,
    moze niektorzy?

    >> Pytanie brzmi: skad ten bank (tu NBP) ma owe pieniadze wziac: czy ma
    >> je "dodrukowac" (niekoniecznie w postaci materialnej) czy tez ma je
    >> wziac z innego zrodla, np. z posiadanych depozytow - a jesli tak, to
    >> dokladnie z jakiego/jakich zrodel.
    >
    > Jak już pisałem - mówienie od "drukowaniu pustych pieniędzy"
    > jest skrótem myślowym. Natomiast używanie słowa "dodrukować"
    > jako skrótu od tego skrótu to zabieg demagogiczny.

    Nie widze tu zadnego. Jakies wyjasnienie? "Dodrukowac" = "dodatkowo
    wydrukowac". Zauwaz ze ja nic nie pisalem o pustosci lub pelnosci
    owych pieniedzy.

    > Drukuje się banknoty - wówczas, gdy potrzebne są na wypłaty
    > gotówkowe.

    Stad moj dopisek w nawiasach, niestety plain/text nie przewiduje
    wielkich czcionek w boldzie.

    > Decyzja o druku nie ma więc wiele wspólnego
    > z tym, o czym dyskutujemy.

    Alez ma, dokladnie wszystko. Nie zebym chcial tu pisac o rzeczach
    oczywistych, ale wezmy np. taki bilans... Jak wiesz, ma dwie strony.

    > A ja myślę, że jakiekolwiek rozważania na tej grupie
    > ogranicza doktrynalizm jej uczestników, połączony
    > z brakiem umiejętności formułowania argumentów.

    Taaak, jasne. Przeciez "ta grupa" to jeden czlowiek (zaraz tam czlowiek,
    program w Internecie) o wielu "ja".

    Szczerze mowiac myslalem ze przynajmniej rozumiesz (albo uwazasz ze
    rozumiesz, i potrafisz napisac) o czym mowila tamta strona WWW.

    > Zgadza się - nie wykazałem. Informacja ta pochodzi od jednego
    > z ekonomistów (nie podałem źródła, bo nie pamiętam).

    Wiesz co mozna zrobic z takim "dowodem".

    > Napisałeś, że w naszym kraju sposób zdobywania tytułów
    > naukowych pozostawia wiele do zyczenia. I trudno się z tym nie
    > zgodzić - zwłaszcza w takich dziedzinach jak prawo
    > (oni są nie do pobicia - "profesor prawa" brzmi prawie jak "idiota")
    > i ekonomia.

    Nie znam zadnego profesora prawa, ale generalnie nie rozroznialbym
    tu dziedzin nauki, sytuacja jest chyba wszedzie podobna i watpie by
    w prawie moglo byc gorzej.

    > Może się mylę - wskaż może dorobek naukowy L. Balcerowicza,
    > który przyczynił się do nadania takiego tytułu.

    Tak jak napisalem, nie interesuje mnie to (ani jego tytul naukowy nie
    ma dla mnie zadnego znaczenia). Licza sie rzeczywiste czyny, nie tytuly.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 94. Data: 2005-12-13 18:58:27
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "Glenn" <g...@b...pl> writes:

    > Mam nadzieję, że podobne
    > "eksperymenty" w Polsce nie zostaną wprowadzone, bo nie zamierzam chwilowo
    > emigrować.

    Emigracja to przesada, mysle ze jesli ktos posiada(lby) odpowiedni
    zasob innej waluty oraz odpowiedni sposob jej przechowywania (np. dol
    w ziemi, niemozliwy do znalezienia przez kogos innego, a nie skrytka
    depozytowa w banku) to takie eksperymenty moglyby tylko mu pomoc.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 95. Data: 2005-12-13 19:23:43
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: Jurek Wawro <j...@W...tenar.pl>

    r...@a...net.pl napisał(a):

    > Świetnie -- więc skąd ma wziąć pieniądze, bo nie doczytałem?

    Nie nauczyli czytać?

    J.


  • 96. Data: 2005-12-13 19:24:22
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: "r...@a...net.pl" <r...@a...net.pl>

    Tue, 13 Dec 2005 19:23:43 +0000, w <dnn3ij$da6$1@nemesis.news.tpi.pl>, Jurek
    Wawro <j...@W...tenar.pl> napisał(-a):

    > r...@a...net.pl napisał(a):
    >
    > > Świetnie -- więc skąd ma wziąć pieniądze, bo nie doczytałem?
    >
    > Nie nauczyli czytać?

    Najwyraźniej to raczej ciebie nie nauczyli artykulacji myśli.
    No więc jeszcze raz: skąd kasa?


  • 97. Data: 2005-12-13 20:30:18
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: "Glenn" <g...@b...pl>

    Krzysztof Halasa wrote:
    > "Glenn" <g...@b...pl> writes:
    >
    >> Mam nadzieję, że podobne
    >> "eksperymenty" w Polsce nie zostaną wprowadzone, bo nie zamierzam
    >> chwilowo emigrować.
    >
    > Emigracja to przesada, mysle ze jesli ktos posiada(lby) odpowiedni
    > zasob innej waluty oraz odpowiedni sposob jej przechowywania (np. dol
    > w ziemi, niemozliwy do znalezienia przez kogos innego, a nie skrytka
    > depozytowa w banku) to takie eksperymenty moglyby tylko mu pomoc.

    Też prawda :-) Tyle, że to już przerabiały 2 pokolenia w Polsce i nie
    chciałabym się też załapać :-)


    --
    /Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
    przyszłość/ Woody Allen


  • 98. Data: 2005-12-14 22:05:42
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: "Marcin" <n...@n...ocm>


    Witam

    Użytkownik "Jurek Wawro" <j...@W...tenar.pl> napisał w wiadomości
    news:dnkbbu$d1$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Ja zakładam, że politycy też są ludźmi pełnymi dobrych chęci.

    A ja wrecz przeciwnie. Uwazam, ze wiekszosc ludzi jest chciwych, leniwych,
    kombinatorów itd. O politykach takze. O sobie tez. I z tej chciwosci robia
    cokolwiek.
    Roznica taka, ze ja uwazam, ze w kapitalizmie te wszystkie zle cechy sa
    wykorzystane
    dla dobra wszytkich ludzi. A Ty chcesz, zeby ktos byl dobry, podejmowal
    sluszne
    decyzje dla jakiejs idei.

    Pozdrawiam

    Marcin



  • 99. Data: 2005-12-16 00:18:32
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Jurek Wawro <j...@W...tenar.pl> writes:

    > Przecież dokładnie to samo napisałem.

    Ale o to nie pytalem. Odpowiedz na pytanie, podobno odpowiedz nie jest
    trudna? Jesli ktos zrozumial tamten artykul to z pewnoscia odpowiedz
    jest dla niego oczywista.

    > Rozumiem, że według Ciebie każdy kredyt z NBP dla rzadu
    > musiałby drukować, czy dodrukować banknoty?
    > Przecież nie jest tak, ze NBP dysponuje jedynie gotówką!

    Powiem nawet ze NBP glownie dysponuje niegotowka. A wiesz ze gotowka
    to takze monety? I co to ma do rzeczy?

    Potrafisz odpowiedziec na pytanie o zrodlo srodkow na kredyty? Nie.
    To o czym mamy rozmawiac.

    > A ja byłem przekonany, że rozumiesz, albo
    > uważasz, że rozumiesz jaką rolę ma w systemie bankowym bank centralny.
    > I co?
    > Jesteśmy od tego mądrzejsi?

    Nie rozumiem co masz na mysli i od czego mamy byc mądrzejsi. Ale nic to.

    > Podkreślę jeszcze raz: nie chodzi o żadne "drukowanie pieniędzy",
    > tylko o kreację pieniądza w systemie bankowym.

    To oczywiste od samego poczatku. Teraz napisz co rozumiesz pod pojeciem
    "kreacja pieniądza". Bo chyba rozumiesz ze nie jest to sformulowanie
    jednoznaczne, zwlaszcza w kontekscie tamtego artykulu? Ale napisz,
    niezaleznie od jednoznacznosci lub jej braku.

    > Zdaję sobie sprawę, że to pozwala jedynie na postawienie
    > hipotezy. Obiecałem więc znaleźć odpowiednie dane.
    > Czego się więc czepiasz?

    Pisania rzeczy ktorych sie nie rozumie i co do ktorych nie ma sie
    zadnego uzasadnienia.

    Jesli stawiasz hipotezy (ktorych nawet nie rozumiesz, ale to tu niewazne)
    to pisz: "to jest tylko moja teoria i moze to byc rownie dobrze prawda
    jak i falsz". Wtedy nikt nie bedzie "sie czepial".

    >> Tak jak napisalem, nie interesuje mnie to (ani jego tytul naukowy nie
    >> ma dla mnie zadnego znaczenia). Licza sie rzeczywiste czyny, nie tytuly.
    >
    > A wiesz co można zrobić z taką argumentacją?

    Nic, bo to nie jest w ogole zadna argumentacja, a raczej moje osobiste
    kryteria oceny.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 100. Data: 2005-12-16 00:22:07
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Jurek Wawro <j...@W...tenar.pl> writes:

    > Najciekawsze w tym jest to, gdzie podziały się te pieniądze.
    > Z tym, że płynność jest tu kluczowym zagadnieniem trudno się
    > nie zgodzić.

    Tak jak Jarek napisal plynnosc nie bylaby tu zadnym kluczowym
    zagadnieniem gdyby splacalo sie wiecej niz pozyczalo.
    --
    Krzysztof Halasa

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1