eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankifrankowicze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 600

  • 381. Data: 2018-12-28 12:07:09
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu piątek, 28 grudnia 2018 11:27:47 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

    > One byly jednak znacznie tansze.
    > Wiec nie wiem czy "nacisk" to dobre slowo.

    Dodaj jeszcze to że przez pewien czas banki zyskiwały dodatkowo na zawyżonym do spłat
    tych kredytów spreadzie.
    Kolejna rzecz myślę że korzystna dla banków to to ze na dzisiaj kredyty te są
    praktycznie nie konsolidowane, bo nikt rozsądny nie skonsoliduje dzisiaj z saldem chf
    kredytem w pln bo pomimo 10 lat spłat musiałby oddać i tak więcej jak pożyczył
    Ą że póki co są spłacane terminowo to i ryzyko banków małe.
    Oczywiście tak różowo za kilka lat dla banków nie będzie jak sady zaczną masowo
    unieważniać te umowy. Ale tu banki same sobie winne bo umowy skonstruowały jak
    skonstruowały.


  • 382. Data: 2018-12-28 12:18:33
    Temat: Re: frankowicze
    Od: "n" <...@...e>

    Ująłbym to inaczej: jeżeli finansowanie kredytów mieszkaniowych było wyłącznie z
    rynku polskiego, to tyle mieszkań ile nabudowano dało się wybudować, bo takie były
    potrzeby i możliwości gospodarki (przykładowo konieczność dania zajęcia na budowach
    chłopom mającym ziemię w unijnym odłogu), a reszta to taki lub inny mechanizm
    dystrybucji.


    -----
    > I też mam podejrzenie graniczące z pewnością że gdyby na chf takiego nacisku banki
    nie miały wtedy to ci klienci którzy wg "doradców" bankowych wtedy nie mieli
    zdolności na pln a mieli na chf auto magicznie by zdolność na pln uzyskali.
    >Gdyby banki nie nastawiły się na sprzedaż kredytów w chf i nie naciskały i
    zadarniowały z tego "doradców" to dzisiaj problem "frankowiczów" byłby marginalny
    > Ja ciągle się będę upierał przy tym ze ludzie po prostu ufali "instytucji zaufania
    publicznego" i w związku z tym nie widzieli potrzeby doktoryzowania się z tego co dla
    co niektórych tutaj wydaje się oczywiste i banalnie proste.


  • 383. Data: 2018-12-28 12:21:22
    Temat: Re: frankowicze
    Od: "n" <...@...e>

    Biorąc pod uwagę liczbe samobójstw z przyczyny pętli kredytowych w porównaniu z
    dowolnym tygodniem wypadków samochodowych to każde tąpnięcie w kopalni czy mina w
    Afganistanie czy liczba dzieci w szpitalach psychiatrycznych są marginalne i
    medialnie rozdmuchiwane.


    -----
    > On jest marginalny.
    > Po prostu medialnie rozdmuchany.


  • 384. Data: 2018-12-28 12:24:05
    Temat: Re: frankowicze
    Od: "n" <...@...e>

    Czy Mille, BPH, DB to były małe banki?


    -----
    > Nie licząc mBanku, duże banki udzielały śladowych ilości kredytów CHF.


  • 385. Data: 2018-12-28 12:26:10
    Temat: Re: frankowicze
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ba5ddc45-34d1-4b29-bd7d-e01aac057414@go
    oglegroups.com...
    W dniu piątek, 28 grudnia 2018 11:27:47 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
    >> One byly jednak znacznie tansze.

    >Ale widocznie z jakiś powodów korzystniejsze dla banków

    Chocby z takich, ze klient kredyt wezmie :-)

    A moze po prostu banki wiecej zarobil oferujac klientom tani kredyt na
    jeszcze tanszej walutowej podstawie, niz żyłujac odsetki na
    złotowkach.
    Oczywiscie przerzucajac cale ryzyko na klienta ... no, jak sie
    okazalo - nie cale.

    >> Wiec nie wiem czy "nacisk" to dobre slowo.
    >Sprzedaż takich kredytów zadaniowy banki swoich pracowników, na
    >sprzedaż tych kredytów miały parcie
    >i za sprzedaż tych kredytów wypłacały wyższe prowizje doradcom i
    >pośrednikom

    Ale nie wszystkie, bo taki Pekao jakos nie.
    A zadania pewnie tez byly w PLN.

    I co - w ramach nacisku personel nie wspominal o kredytach w PLN ?


    P.S.
    https://businessinsider.com.pl/finanse/knf-ostrzegal
    a-przed-kredytami-walutowymi-politycy-namawiali/s5hz
    43h

    Regulator rynku przypomina, że już od 2004 r. publicznie ostrzegał
    przed ryzykiem związanym z udzielaniem kredytów walutowych, a w 2006
    r. wprowadził ,,Rekomendację S", ograniczającą udzielanie kredytów
    mieszkaniowych denominowanych w walucie obcej. Decyzję tę wówczas
    ostro skrytykowało PiS:

    Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość z niepokojem przyjmuje
    zalecenia Komisji Nadzoru Bankowego tzw. ,,Rekomendację S"
    wprowadzające ograniczenia w dostępności do kredytów walutowych,
    których głównym skutkiem będzie zmniejszenie możliwości nabywania
    przez obywateli (szczególnie przez młode osoby) własnych mieszkań
    (..).
    Niekorzystnym skutkiem ,,Rekomendacji S" może być sytuacja, w której
    znaczna część średnio zarabiających Polaków nie będzie w stanie
    uzyskać dostępu do kredytu z powodu gwałtownego wzrostu jego kosztów.
    Wprowadzanie sztucznych ograniczeń tamujących naturalny rozwój rynku
    kredytów nie służy polskiej gospodarce, a już na pewno nie służy
    obywatelom. Po wejściu w życie tych zmian nastąpi dalsza monopolizacja
    rynku usług bankowych, a konsekwencje odbiją się na kieszeni klienta.

    a w 2006 to frank byl chyba jeszcze ponad 2.50, i jak sie potem
    zrobilo 3.1, to jeszcze nie tragedia...



    J.


  • 386. Data: 2018-12-28 12:26:30
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu piątek, 28 grudnia 2018 11:28:33 UTC+1 użytkownik Wojciech Bancer napisał:

    > Nie licząc mBanku, duże banki (PKO, PeKaO, ING, BZWBK, Citi) udzielały śladowych
    ilości kredytów CHF. Chyba
    > tylko BZWBK się pod koniec zaczął łamać. PKO BP nabył portfel CHFów zdaje się po
    przejęciu Nordei. Jak
    > widać ludzie nie szli tam gdzie bank był duży, bezpieczny, tylko tam gdzie dawali
    "taniej". :)

    Ja uważam że szli tam gdzie był lepszy marketing a brali tam gdzie byli lepsi
    "sprzedażowo" doradcy. Zwykły szary Kowalski podpisuje co mu tam doradca doradził.

    > A gdyby nie kryzys finansowy zapoczątkowany w 2008 to wszyscy byliby szczęśliwi i
    płacili dużo niższe raty.
    > A gdyby Polska weszła do strefy euro, to również te problemy by nas ominęły.
    > No i co nam daje taka gdybologia? :)

    Podyskutować sobie możemy bo mamy o czym;)


  • 387. Data: 2018-12-28 12:28:11
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>

    On 2018-12-28, n <...@...e> wrote:

    > Czy Mille, BPH, DB to były małe banki?

    Znacznie mniejsze niż dwa pierwsze z listy (PKO i PeKaO).

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com


  • 388. Data: 2018-12-28 12:42:53
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Kris k...@g...com ...

    >> No bo ludzie nie sa bankowcami ani matematykami. dlatego smieszy
    >> mnie podejscie ze ludzie wiedzieli, analizowali historyczne trendy
    >> na walutach i liczyli na zysk na słabnacym franku...
    >
    > Ja ciągle się będę upierał przy tym ze ludzie po prostu ufali
    > "instytucji zaufania publicznego" i w związku z tym nie widzieli
    > potrzeby doktoryzowania się z tego()wibory, libory, ryzyko kursowe)
    > co dla co niektórych tutaj wydaje się oczywiste i banalnie proste.

    To jest oczywiste dla kazdego kto umie spojrzec na ten problem z punktu
    widzenia zwykłego Kowalskiego. A ze to głupie podejscie... Ludzie
    podejmuja w zyciu tyle głupich decyzji ze w sumie to nie rozumiem,
    dlaczego akurat tu mieliby być mądrzy...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Istota, która przez całe życie tworzyła pewne określone wyobrażenie
    swojej osoby, zginie raczej, niż stanie się antytezą tego wyobrażenia."
    Frank Herbert


  • 390. Data: 2018-12-28 12:42:53
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Wojciech Bancer w...@g...com ...

    >>> On jest marginalny. Po prostu medialnie rozdmuchany.
    >>
    >> Co do "problemu" to może masz rację
    >> Jednak jakbyu nie patrzeć to w latach 2007-2008 znaczna część
    >> kredytów była jednak udzielana w walutach.
    >
    > Nie licząc mBanku, duże banki (PKO, PeKaO, ING, BZWBK, Citi)
    > udzielały śladowych ilości kredytów CHF. Chyba tylko BZWBK się pod
    > koniec zaczął łamać. PKO BP nabył portfel CHFów zdaje się po
    > przejęciu Nordei. Jak widać ludzie nie szli tam gdzie bank był duży,
    > bezpieczny, tylko tam gdzie dawali "taniej". :)
    >
    Ale w tym chyba nie ma nic dziwnego...?

    >> A gdyby nie nacisk banków wtedy na akurat takie kredyty to tych
    >> walutowych byłaby znikoma ilość
    >
    > A gdyby nie kryzys finansowy zapoczątkowany w 2008 to wszyscy byliby
    > szczęśliwi i płacili dużo niższe raty. A gdyby Polska weszła do
    > strefy euro, to również te problemy by nas ominęły. No i co nam daje
    > taka gdybologia? :)
    >
    A jednak ryzyko tych wszystkich wydarzen wrzucono na plecy klientów.
    Wygodnie.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
    Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"


  • 389. Data: 2018-12-28 12:42:53
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Wojciech Bancer w...@g...com ...

    > [...]
    >
    >> Gdyby jednak banki na samym poczatku powiedziały twarde nie to
    >> sytuacja wygladałaby zupełnie inaczej.
    >
    > To jest czystej wody gdybologia stosowana. Nie wiadomo jak by się
    > sytuacja na rynku potoczyła.
    >
    Zgoda. ale kto mi zabroni! :) W bankach są specjalisci od gdybologii to
    tym bardziej ja bede sobie pozwalał :)

    >>> Zresztą do dziś większość ludzi patrzy tylko przez
    >>> pryzmat wysokości raty, jak policzy coś więcej, to juz jest
    >>> "gieroj" (jak to mawiali starzy rzymianie :P)...
    >>>
    >> No bo ludzie nie sa bankowcami ani matematykami. dlatego smieszy
    >> mnie podejscie ze ludzie wiedzieli, analizowali historyczne trendy
    >> na walutach i liczyli na zysk na słabnacym franku...
    >
    > Ludzie _wiedzieli_ czym są kredyty walutowe

    ROTFL
    Pewnie nawet z 10% rozumie ich wszystkie aspekty a przeciez o tym
    rozmawiamy...
    No chyba ze twierdzisz ze kazdy kto wie czym jest latanie w kosmos moze
    być astronautą?

    > (i nadal wiedzą, nie
    > zginęło to w narodzie). Dalszą część zdania sobie dopowiedziałeś,
    > nikt tu nie pisał że analizowali trendy. Na zysk liczyli, ale
    > w stosunku do wysokich rat w PLN.
    >
    Skoro twierdzisz ze nikt tu nie pisał to ja napisze "uwaga na nisko
    latające kwantyfikatory"...

    > Tak, ludzie też wiedzieli że waluta może podskoczyć o 100%, ale _nie
    > wierzyli w to_ i kierowali się wewnętrznym optymizmem który kazał
    > patrzyć na chwilowe korzyści z niskich rat.
    >
    ROTFL
    Wewnetrznym? Nie wewnetrznym tylko bankowym!

    > Ty wierzysz, że WIBOR3M będzie np. miał wartość 10%? Albo 15%?
    > I dasz sobie łapkę uciąć że nie osiągnie takich poziomów
    > przez następne 30 lat?
    >
    Nie mam pojecia. Zapytaj jakiegos bankowca, sprzedawcę - na pewno bedzie
    miał na ten temat swoja teorie pasujacą do tego co w danej chwili bedzie
    chciał ci sprzedac.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Kpić z filozofii to filozofować naprawdę."
    Blaise Pascal

strony : 1 ... 30 ... 38 . [ 39 ] . 40 ... 50 ... 60


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1