Witam!

Posiadam dzialke i w akcie notarialnym jest napisane ze jest to moj
majatek odrebny, z zona nie mam rozdzielnosci majatkowej.
Planuje na tej dzialce postawic dom bede musial oprzec sie na kredycie,
kredyt bede bral ja.
W zwiazku z tym mam pytanie czy wystarczy tylko zgoda zony na kredyt? Wg
prawa wszytko co stanie na tej dzialce nalezec bedzie do mnie i dlatego
sie pytam jak to zalatwic formalnie.Zona nie dostanie kredytu bo jest
notowana w bik-u ( wszytko ma splacone ale pewnie tam jeszcze jest)
Czy musze wziasc rozzielnosc majatkowa? zeby dostac ten kredyt w pojedynke.
pozdrowienia

do góry

> Czy musze wziasc rozzielnosc majatkowa? zeby dostac ten kredyt w
> pojedynke.

Tak


Darek

do góry

z zona nie mam rozdzielnosci majatkowej.

Tak wiec wszystko co robisz jest WASZE WSPOLNE - nawet jesli budujesz dom na
SWOJEJ dzialce jest to Wasz Wspólny dom...
Kredyt takze bedzie wspolny ....

A.

do góry

Dnia Thu, 4 Aug 2005 21:58:02 +0200, Cindy napisał(a):

> z zona nie mam rozdzielnosci majatkowej.

Coś mi mówi, że nie masz racji. Bo niby czemu niektóre banki, podczas
sprawdzania zdolności kredytowych, pytają o rozdzielność majątkową. Nie
pomnę w tej chwili dokładnie które, ale jestem pewien, że był we wnioskach
taki punkt.

--
Pozdrawia, [2005-08-05 11:02:03]
Piotr Miller >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> pe_em70.systempartnerski.pl

do góry

Dnia Fri, 05 Aug 2005 11:03:43 +0200, Flying Sourcer
<p...@p...onet.pl> napisał:

> Dnia Thu, 4 Aug 2005 21:58:02 +0200, Cindy napisał(a):
>
>> z zona nie mam rozdzielnosci majatkowej.
>
> Coś mi mówi, że nie masz racji. Bo niby czemu niektóre banki, podczas
> sprawdzania zdolności kredytowych, pytają o rozdzielność majątkową. Nie
> pomnę w tej chwili dokładnie które, ale jestem pewien, że był we
> wnioskach
> taki punkt.
>

Tak nawiasem to wszystkie o to się pytają

do góry

Flying Sourcer napisał(a) w wiadomości:
>
>> z zona nie mam rozdzielnosci majatkowej.
>
>Coś mi mówi, że nie masz racji. Bo niby czemu niektóre banki, podczas
>sprawdzania zdolności kredytowych, pytają o rozdzielność majątkową. Nie
>pomnę w tej chwili dokładnie które, ale jestem pewien, że był we
> wnioskach taki punkt.

O ile się nie mylę niedawno uchwalono dziwaczny przepis, że majątek
wspólny jest wyłączony z odpowiedzialności w przypadku, gdy decyzja
np. o kredycie (lub grze hazardowej) została podjęta bez jego wiedzy.
Ustawodawca mozolnie pracuje nad tym, aby ściąganie należności było
niewykonalne. Gdyby chociaż to wyłączenie dotyczyło 1/2 wspólnego, tak
jak np. podział przy rozwodzie... (przy okazji to też ostatnio
pokręcono).
Dlatego obecnie kredytodawca zwykle będzie chciał podpisy obojga.
Może nawet rozdzeilność byłaby bardziej pożądana, bo to co byłoby majątkiem wspólnym
może być akurat osobistym kredytobiorcy.
Arek

do góry