-
101. Data: 2017-05-30 17:23:03
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
> Użytkownik Wojciech Bancer w...@g...com ...
>
>>> Niemniej pewnych rzeczy jestes przeciez swiadomy (a moze nie?)
>>> Przykładowo sprzedawcy robią wyliczenia kredytu, harmonogramy spłaty
>>> etc. Czy sadzisz ze jakikolwiek sprzedawca zrobił taka prognoze ktora
>>> pokazywałaby ryzyko znacznego wzrostu kursu?
>>
>> A jakikolwiek robi prognozę która pokazuje ryzyko znacznego wzrostu
>> WIBORu?
>>
> Nie mam pojecia.
> Jeżeli nie robi to powinien. Ale umowmy sie - skok wiboru do poziomu np 10%
> a zmiana ceny waluty to sa zdarzenia o zupelnie innym prawdopodobienstwie.
> A moze nie?
A jak oszacowałeś oba prawdopodobieństwa? Bo widzisz, ja bym się nigdy
nie spodziewał, że będę miał lokaty wyżej oprocentowane niż mój
(ówczesny kredyt). A tak było. Niezbyt długo (parę miesięcy) ale jednak.
A wibor powyżej 10% to jeszcze nie tak dawno był ... (początek
stulecia?), więc nie mów hop ...
KJ
--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
Spokojnie... To tylko prowokacja.
-
102. Data: 2017-05-30 17:23:51
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Wojciech Bancer" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnoir2u9.gko.wojciech.bancer@pl-test.
org...
On 2017-05-30, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
>> Wszystko zalezy jak bardzo dany sprzedawca ceni sobie uczciwosc i
>> długą
>> wspolprace z klientem.
>Nie no, proszę Cię.
>Idziesz do dużego sklepu AGD/RTV i seriously wierzysz, ze młdoy
>dwadzieściaparę
>lat pracujący student w tymże doradzi Ci rzetelnie i uczciwie dobry
>TV? :)))
Myslisz, ze rzetelnie doradzi ci stary pracownik, 60 lat na karku ?
:-)
J.
-
103. Data: 2017-05-30 17:26:12
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Uzytkownik "Wojciech Bancer" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnoir2p0.gko.wojciech.bancer@pl-test.
org...
On 2017-05-30, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>>> To czy ktoś jest w plecy, czy nie wiadomo w momencie zamknięcia
>>> kredytu, a nie teraz. Teraz to sobie co najwyżej gdybają ludzie.
>
>> Oni juz sa w plecy,
>Byliby w plecy jakby TERAZ zakończyli.
>Ch* wie co przyniesie przyszłość.
>> a w razie zmiany warunkow ...
>> Petru sobie przewalutuje po raz drugi :-)
>I myślisz, że bank się zgodzi na przewalutowanie?
>Próbowałeś wziąć kredyt w CHF ostatnio?
Petru ma znajomosci :)
A jak nie przewalutowanie, to jeszcze moze jakies transakcje
zabezpieczajace terminowe ...
J.
-
104. Data: 2017-05-30 17:28:23
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Wojciech Bancer" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnoir3c5.gko.wojciech.bancer@pl-test.
org...
On 2017-05-30, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
>> Nie mam pojecia.
>> Jeżeli nie robi to powinien.
>A o jakich wartościach powinien ostrzegać, żebyś się czuł kontent?
>> Ale umowmy sie - skok wiboru do poziomu np 10% a zmiana ceny waluty
>> to sa zdarzenia
>> o zupelnie innym prawdopodobienstwie. A moze nie?
>WIBOR 10% to miałeś na początku 2002 roku.
>Aż tak serio dawno to było?
Szczegolnie, ze rozmawiamy w skali rokui 2008 :-)
Ale czemu sie ograniczacie do 10% ?
Ustawa jakas jest, ze wiecej nie moze ? Sprzedawca w banku zapewnil,
ze 10% na pewno nie przekroczy ? :-)
J.
-
105. Data: 2017-05-30 17:36:41
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:XnsA785AAD95C2AEbudzik61pocztaonetpl@12
7.0.0.1...
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
> A wtedy spotkalbys takich, co by ci powiedzieli
>> -kredytu w zlotowkach pan nie bierz, bardzo drogo wychodzi, franki
>> sa
>> lepsze.
>> I to bylaby szczera rada :-)
>
>Ale przeciez ja nie mam o to pretensji.
>Uwazam tylko ze nieuczciwe było zapewnianie ze to jest nobrainer, ze
>z
>jakiegos powodu we frankach ludzie mogli wziac wiecej (bo nie
>pokazywano im
>jak szybko rata moze sie zmienic)
Ale to bije tez w bank, bo klienci przestana splacac.
Wiec bank odpowiednio ustawia rezerwe i ocenia zdolnosc.
I chyba dobrze ocenil, skoro wiekszosc tych kredytow jest splacanych.
>no i w koncu ze nie zareagowano na
>rosnaca cene franka polaczoną z malejącym wiborem.
Bo to jest nienormalne polaczenie :-)
No i troche watpie, czy sie dalo zareagowac.
Tzn banki pewnie zadbaly o swoje i nie zareagowaly, dzieki czemu
klient jest stratny, a nie one - masz o to pretensje, ze ktos dba o
swoje ? :-)
>Jak pozyczasz komus pieniadze na 30lat to to jest tówj klient na 30
>lat a
>nie na moment przy skasowaniu prowizji.
No i klient musi 30 lat splacac :-)
>>>Znow - nie chodzi o to zeby klienta w ogole odchecic a o to
>>>dlaczego
>>>wciska
>>>mu sie kredyt walutowy pod kołderka steku kłamstw, skoro on
>>>przyszedł
>>>po
>>>kredyt na mieszkanie a nie po ryzykowne opcje walutowe...
>
>> Ale ryzykowna opcje wiborowa pomijasz milczeniem :-)
>Bo to IMO duzo mniejsze ryzyko.
Tak samo malo prawdopodobne, jak skok franka dwukrotny w ciagu roku ?
:-)
>A i mozliwośc zareagowania w razie "w" troche inna.
A niby jaka ?
Przewalutowanie na franki zaproponowac ? :-)
J.
-
106. Data: 2017-05-30 17:38:24
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:XnsA785A9CCD147Cbudzik61pocztaonetpl@12
7.0.0.1...
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>>>Pomijam kwestie spreadu bo to tez nie było takie łatwe do
>>>wyłapania -
>>>przeciez w umowie nie było napisane wprost - uwaga bank złupi cię
>>>na
>>>spreadzie...
>
>> Piotr o ile pamietam to akurat wylapal.
>> A o ile sie orientuje, to bank w umowie zapisal, ze bedzie to po
>> kursach banku, ktore - jak kazdy wiedzial, zawieraja spory spread.
>> Tylko nie bylo zapisane, ze bank stworzy osobna tabele, z jeszcze
>> wiekszym spread.
>> No i swiadomy klient moglby sie spierac, czy w umowie ma byc wymog
>> splacenia kredytu walutowego zlotowkami.
>Sam widzisz jakie niuanse. To jest nie do wyłapania dla Kowalskiego.
Akurat tylko jeden z trzech trudny do wylapania.
Z dwoma klient powinien sie liczyc.
J.
-
107. Data: 2017-05-30 17:44:25
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2017-05-30 o 14:39, J.F. pisze:
>
> Piotr o ile pamietam to akurat wylapal.
Jak cokolwiek czytam to zawsze zastanawiam się co dokładnie z tego
wynika - wyłapałem z jakiejś takiej skróconej reklamówki z opisem
warunków i dopytałem dokładniej. Też miałem większą zdolność we
frankach. Brałem kredyt już po zawirowaniach kursowych (ale WIBOR
jeszcze był koło 5 czy 6%) i właśnie z tego powodu całkiem serio
rozważałem też franki - skoro już sporo podskoczyły to powinny teraz
odreagować (jesteśmy przecież zieloną wyspą), a do tego % niższe :) -
tak sobie myślałem.
Odstraszyło mnie tylko to, że kurs po którym spłacam ustalany jest
jednostronnie przez bank i że jakby mi to nie pasowało to nie mogę
spłacać po prostu frankami co uznałem za szczyt chamstwa.
Jestem może aż nadto dociekliwy.
Byłem dziś w City popytać o KK. Jedno z moich pytań - w TPiO dla KK
stoi, że "Opłata za potwierdzenie dokonania przelewu" wynosi 7zł - czy
to znaczy, że jak w systemie transakcyjnym zrobię sobie pdf-a z
potwierdzeniem za dany przelew to 7zł skasują (gdzie indziej piszą, że
np. za wyciąg w formie papierowej, a tu jakby zawsze). Oczywiście
słownie się dowiedziałem, że to za papierowy, ale czy bank nie zmieni
interpretacji...
Przy okazji się dowiedziałem (pojawił się taki temat w tym lub jakimś
wątku obok), że nie tylko wyciągi są dostępne za 3 lata, ale i historię
rachunku widać tylko za 3 ostatnie lata - jak potrzeba coś wcześniej to
można sobie zamówić :(.
> A o ile sie orientuje, to bank w umowie zapisal, ze bedzie to po kursach
> banku, ktore - jak kazdy wiedzial, zawieraja spory spread.
> Tylko nie bylo zapisane, ze bank stworzy osobna tabele, z jeszcze
> wiekszym spread.
Na to nie wpadłem. Ja jedynie podejrzewałem, że bank może mieć tak
zrobione wszystkie kredyty, że wszyscy spłacają jednego dnia i akurat
tego dnia jakimś cudem spread będzie 2 x większy.
P.G.
-
108. Data: 2017-05-30 21:00:46
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>> A wtedy spotkalbys takich, co by ci powiedzieli
>>> -kredytu w zlotowkach pan nie bierz, bardzo drogo wychodzi, franki
>>> sa
>>> lepsze.
>>> I to bylaby szczera rada :-)
>>
>>Ale przeciez ja nie mam o to pretensji.
>>Uwazam tylko ze nieuczciwe było zapewnianie ze to jest nobrainer, ze
>>z
>>jakiegos powodu we frankach ludzie mogli wziac wiecej (bo nie
>>pokazywano im
>>jak szybko rata moze sie zmienic)
>
> Ale to bije tez w bank, bo klienci przestana splacac.
> Wiec bank odpowiednio ustawia rezerwe i ocenia zdolnosc.
>
> I chyba dobrze ocenil, skoro wiekszosc tych kredytow jest splacanych.
>
Pod tym wzgledem niewatpliwie ocenili dobrze - ludzie zapierdalaja ale
spłacaja.
Tylko czy o to chodzi zeby dobrze ocenic, na ile mozna klienta puknac?
>>no i w koncu ze nie zareagowano na
>>rosnaca cene franka polaczoną z malejącym wiborem.
> Bo to jest nienormalne polaczenie :-)
>
> No i troche watpie, czy sie dalo zareagowac.
> Tzn banki pewnie zadbaly o swoje i nie zareagowaly, dzieki czemu
> klient jest stratny, a nie one - masz o to pretensje, ze ktos dba o
> swoje ? :-)
Nie, pokazuje tylko ze tak własnie było.
I ze w zwiazku z tym teraz frankowicze protestuja i zycze im aby suma
sumarum pokazali bankom ze de facto zle oceniły to o co warto dbac. Znaczy
ze warto dbac o klienta a nie *tylko* o miesieczny bilans.
>
>>Jak pozyczasz komus pieniadze na 30lat to to jest tówj klient na 30
>>lat a
>>nie na moment przy skasowaniu prowizji.
>
> No i klient musi 30 lat splacac :-)
>
Przykre ze tak jednokierunkowo widzisz te relacje.
>>>>Znow - nie chodzi o to zeby klienta w ogole odchecic a o to
>>>>dlaczego
>>>>wciska
>>>>mu sie kredyt walutowy pod kołderka steku kłamstw, skoro on
>>>>przyszedł
>>>>po
>>>>kredyt na mieszkanie a nie po ryzykowne opcje walutowe...
>>
>>> Ale ryzykowna opcje wiborowa pomijasz milczeniem :-)
>
>>Bo to IMO duzo mniejsze ryzyko.
>
> Tak samo malo prawdopodobne, jak skok franka dwukrotny w ciagu roku ?
>:-)
>
>>A i mozliwośc zareagowania w razie "w" troche inna.
>
> A niby jaka ?
> Przewalutowanie na franki zaproponowac ? :-)
Pozyczasz 100.000.
Opcja nr 1 - we franku.
W ciagu roku frank skacze o 100% i masz do spłacenia 200.000
Opcja nr 2 - w złotych.
W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.
To jest realna różnica.
Pomijam to co by się musiał stać zeby wibor tak skoczył - wojna?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obdarowany mówi dziękuję,
a w duchu myśli - jeleń!" Richard Fish
-
109. Data: 2017-05-30 21:00:46
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Wojciech Bancer w...@g...com ...
> [...]
>
>> Nie mam pojecia.
>> Jeżeli nie robi to powinien.
>
> A o jakich wartościach powinien ostrzegać, żebyś się czuł kontent?
>
Nie wiem. Jak sądzisz?
>> Ale umowmy sie - skok wiboru do poziomu np 10% a zmiana ceny waluty
>> to sa zdarzenia o zupelnie innym prawdopodobienstwie. A moze nie?
>
> WIBOR 10% to miałeś na początku 2002 roku.
> Aż tak serio dawno to było?
>
To było tak dawno i tak wiele sie zmieniło ze w sumie nie ma co wspominac.
Co by sie musiał stac, żeby wibor tak skoczył?
> A wibor 10%, to z marżą daje np. 12-13%.
> Przelicz sobie kto z taką ratą nie klęknie. :)
>
Zapewne cała gospodarka...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
("""""""""")
/""/t/"""""
/ / 9mm
-
110. Data: 2017-05-30 21:33:06
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
> Użytkownik Wojciech Bancer w...@g...com ...
>
>> [...]
>>
>>> Nie mam pojecia.
>>> Jeżeli nie robi to powinien.
>>
>> A o jakich wartościach powinien ostrzegać, żebyś się czuł kontent?
>>
> Nie wiem. Jak sądzisz?
>
>>> Ale umowmy sie - skok wiboru do poziomu np 10% a zmiana ceny waluty
>>> to sa zdarzenia o zupelnie innym prawdopodobienstwie. A moze nie?
>>
>> WIBOR 10% to miałeś na początku 2002 roku.
>> Aż tak serio dawno to było?
>>
> To było tak dawno i tak wiele sie zmieniło ze w sumie nie ma co wspominac.
> Co by sie musiał stac, żeby wibor tak skoczył?
Zadziwiasz mnie. Coś co było raptem 15 lat temu, to "tak dawno, i nie ma co
wspominać", ale oczekujesz, że sprzedawca "ucziwie ci powie" wszystkie
ryzyka 30 lat naprzód (bo na tyle te hipoteczne były brane).
Rozumowanie staje się jeszcze bardziej kłujące gdy odniesiemy je do lat
2006/2008 a nie chwili obecnej.
Coraz bardziej wpisujesz się w mój obraz człowieka mądrego po fakcie :)
KJ
--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
I will never lie to you.