Ave!

Oj, dawno mnie już tu nie było... Ale mam conieco do ponarzekania - może
ktoś pocieszy dobrym słowem (albo zechce się przyłączyć do linczu ww.
oszustów ;)

Początek historii - trochę ponad rok temu, początki lata 2001. Założyłem
sobie w 1. oddziale Kredyt Banku w Warszawie Ekstrakonto VIP. Zadeklarowałem
miesięczne wpływy na konto w wysokości minimum 3'500PLN. W połowie sierpnia
2001 podpisałem umowę na linię kredytową w wysokości 7'000PLN. Warunki był
wtedy w tamtym banku całkiem sympatyczne - jeśli historia rachunku jest
elegancka, regulaminu się nie narusza i wpływy są regularne to nie zadawali
głupich pytań o "zaświadczenie o zarobkach z zakładu pracy". Ponieważ w moim
przypadku zakładu pracy nie ma (umowy o dzieło z różnymi zleceniodawcami)
skorzystałem z ich oferty. Przy podpisywaniu umowy - na początek na rok -
zapewniono mnie, że przy prawidłowym prowadzeniu konta po zakończeniu tego
"okresu próbnego" przejście na umowę bezterminową (i z niższym
oprocentowaniem) będzie tylko formalnością. Minął mniej-więcej rok
prowadzenia konta. Konto prowadziłem idealnie zgodnie z regulaminem:
regularne wpłaty, żadnych przekroczeń limitu. Na początku lata tego roku
zacząłem planować przesiadkę z motoroweru na motocykl. Ponieważ z uwagi na
brak etatu normalnego kredytu samochodowego bym raczej nie dostał (plus
formalności i biurokracja jest przy tego typu kredycie większa) złożyłem
wniosek o zwiększenie limitu do 12'000 PLN. Wniosek został zaakceptowany a
przy podpisywaniu aneksu do umowy ponownie zapewniono mnie, że nie będzie
żadnych problemów z przejściem na czas nieokreślony przy niższym
oprocentowaniu (po roku "stażu" limit jest nieco niżej oprocentowany).

Umowa dobiegła końca... i zaczęły się problemy. Faktem jest, że się
odrobinkę zagapiłem i wniosek o przedłużenie złożyłem dwa dni później - ale
poszli mi na rękę o tyle, że wypełniłem wniosek z datą "prawidłową".

I było to ostatnie pozytywne wrażenie z tego banku. Okazało się, że w
międzyczasie zasady przyznawania kredytów uległy całkowitej zmianie - nie
jest ważna historia konta, nie jest ważny staż - człowiek jest traktowany
jak pierwszy lepszy z ulicy. No i oczywiście okazało się, że musi być albo
etat, emerytura albo ostatecznie działalność gospodarcza. Z łaski (po
okazaniu PITów zeszłorocznych i kilku ostatnich umów) zaproponowano mi
przedłużenie umowy o "aż" miesiąc, a potem spłatę linii (obecnie
wykorzystane prawie 10'000) w ciągu roku z oprocentowaniem 21.50% (a po roku
linia kredytowa powinna być oprocentowana na 17% z groszami). Przy próbie
uzyskania informacji, jaki jest sens w takiej zagrywce tego "banku" (wg.
_nowego_ regulaminu przestałem mieć wystarczającą zdolność kredytową - czyli
zdolność spłaty kredytu - wobec czego muszę go natychmiast spłacić)
pracownicy powtarzali jak zepsuty automat "teraz jest taki regulamin i my
nic nie możemy".

W skrócie: ja się nie zmieniłem - zmienił się tylko jak kapryśna panienka ów
"bank" (czy to może na skutek jego przejęcia przez kapitał
włosko-brukselski?)

Próby skontaktowania się z samodzielnie myślącymi ludźmi w tym "banku"
spełzły na niczym - póki co rozmawiam tylko z automatami wykonującymi
Procedury.

Ma ktoś jakieś sugestie? Może jakieś kontakty do kogoś kompetentnego we
władzach owego "banku"?

PS: mam nadzieję, że listę czytuje także ktoś przytomny z KB i uda się ten
problem rozwiązać (w przypadku Lukasa to pomogło - od tamtej pory do
działania mojej lukasowej karty kredytowej nie mam najmniejszych
zastrzeżeń).

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...com> napisał w wiadomości
news:aju9is$jll$1@news2.tpi.pl...
> Ave!
>
[...]

> Ma ktoś jakieś sugestie? Może jakieś kontakty do kogoś kompetentnego we
> władzach owego "banku"?
List do centrali z opisem sytuacji.

KJ

do góry

> W skrócie: ja się nie zmieniłem - zmienił się tylko jak kapryśna panienka ów
> "bank" (czy to może na skutek jego przejęcia przez kapitał
> włosko-brukselski?)

Weź wyciągi z tego banku (podbite, potwierdzone czy jakkolwiek
uwierzytelnione) i zanieś do Multibanku, powinieneś dostać linię kredytową
do iluśtamkrotności wpływów (chyba 3x) bez zaświadczenia z pracy.
Powyżej tego - zaświadczenie wymagane. Dokładnie jakie są progi
lepiej się będzie orientował Wojtek.
Oprocentowanie 14%, i 1% prowizji od przyznanego limitu
więc dużo mniej niż te 20% u Ciebie.
Natomiast powiem Ci jak jest w PKO BP. Tam tylko na podstawwie wpłat na
rachunek możesz dostać do 5krotności wpływów - kredycik - na 15,5%
1% prowizja od przydzielonego limitu, bez konieczności zaświadczeń itd..

To mi się u nich bardzo spodobało, działają szybko i kontaktują się z Tobą na
kmórkę - jak jest już decyzja, generalnie powoli się zmienia PKO BP ;-)

Karol Żwiruk


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Karol Żwiruk" <k...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ajvms0$467$1@news.gazeta.pl...

> Weź wyciągi z tego banku (podbite, potwierdzone czy jakkolwiek
> uwierzytelnione) i zanieś do Multibanku, powinieneś dostać linię kredytową
> do iluśtamkrotności wpływów (chyba 3x)

Odpada - ten cały multibank to niewiele lepsze bagienko. Swego czasu
założyłem sobie u nich konto z myślą właśnie o przeniesieniu się na ich
tańsze oprocentowanie. Pierwszy wniosek mi odrzucili, te wymagane ileś
miesięcy od jego złożenia jeszcze nie upłynęło, a potem już (wg.
dez-infolinii) historia z innego banku nie będzie w ogóle brana pod uwagę,
bo za długo będę miał to multikonto.

> bez zaświadczenia z pracy. Powyżej tego - zaświadczenie wymagane.

Powtarzam: nie mam "zakadu pracy". Jestem wolny strzelec. Nie, nie w sensie
"kiler" ;) choć czasami to mam ochotę kogoś zastrzelić :-/

[ciach]

> Natomiast powiem Ci jak jest w PKO BP. Tam tylko na podstawwie wpłat na
> rachunek możesz dostać do 5krotności wpływów - kredycik - na 15,5%
> 1% prowizja od przydzielonego limitu, bez konieczności zaświadczeń itd..

Może to zależy od oddziału, bo w tym koło mnie zaoferowali mi figę z
makiem - mimo że mam historię e-Superkonta.

No, z łaski mogliby mi dać normalny konsumpcyjny... gdybym dostarczył TRZECH
poręczycieli z zaświadczeniami z "zakładu pracy".

Jak sugestia Kamila powyżej nie zadziała, to się po prostu wkurzę i nic im
nie spłacę. I niech potem szukają pieniędzy w polu...

Lubię być uczciwy i się wywiązywać z zobowiązań, ale jak ktoś mi w tym
przeszkadza, to będzie jego strata.

do góry

On Wed, Aug 21, 2002 at 09:54:20PM +0200, Andrzej Lawa wrote:

> Odpada - ten cały multibank to niewiele lepsze bagienko. Swego czasu
> założyłem sobie u nich konto z myślą właśnie o przeniesieniu się na ich
> tańsze oprocentowanie. Pierwszy wniosek mi odrzucili, te wymagane ileś
> miesięcy od jego złożenia jeszcze nie upłynęło, a potem już (wg.
> dez-infolinii) historia z innego banku nie będzie w ogóle brana pod uwagę,
> bo za długo będę miał to multikonto.

Andrzej, bank to bagno bo nie uznal zawodu wolnego strzelca? Moze po
protu nie jestes dla niego wiarygodny? Pamietaj kto w koncu te kase
wyjmuje z portfela.

> Jak sugestia Kamila powyżej nie zadziała, to się po prostu wkurzę i nic im
> nie spłacę. I niech potem szukają pieniędzy w polu...
>
> Lubię być uczciwy i się wywiązywać z zobowiązań, ale jak ktoś mi w tym
> przeszkadza, to będzie jego strata.

Tia, a probuj potem wziac kredyt z eleganckim wpisem w bik-u ;-)

--

--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...com> napisał w wiadomości
news:ak0r56$knn$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Karol Żwiruk" <k...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:ajvms0$467$1@news.gazeta.pl...
>
> > Weź wyciągi z tego banku (podbite, potwierdzone czy jakkolwiek
> > uwierzytelnione) i zanieś do Multibanku, powinieneś dostać linię
kredytową
> > do iluśtamkrotności wpływów (chyba 3x)
>
> Odpada - ten cały multibank to niewiele lepsze bagienko. Swego czasu
> założyłem sobie u nich konto z myślą właśnie o przeniesieniu się na ich
> tańsze oprocentowanie. Pierwszy wniosek mi odrzucili, te wymagane ileś
> miesięcy od jego złożenia jeszcze nie upłynęło, a potem już (wg.
> dez-infolinii) historia z innego banku nie będzie w ogóle brana pod uwagę,
> bo za długo będę miał to multikonto.
>
> > bez zaświadczenia z pracy. Powyżej tego - zaświadczenie wymagane.
>
> Powtarzam: nie mam "zakadu pracy". Jestem wolny strzelec. Nie, nie w
sensie
> "kiler" ;) choć czasami to mam ochotę kogoś zastrzelić :-/
Doskonale Cię rozumiem. Mam tak samo.Tyle że u mnie zadzałał list.


[...]
> Jak sugestia Kamila powyżej nie zadziała, to się po prostu wkurzę i nic im
> nie spłacę. I niech potem szukają pieniędzy w polu...

A to jest głupie. Bank Ci zrobi wpis w BIK-u ( i rejestrze niesolidnych
klientów) i
będziesz miał problem.
KJ

do góry

Użytkownik "Wojtek Piecek" <w...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
news:20020822063336.GN30876@diuna.pingwin.waw.pl...

> Andrzej, bank to bagno bo nie uznal zawodu wolnego strzelca? Moze po
> protu nie jestes dla niego wiarygodny? Pamietaj kto w koncu te kase
> wyjmuje z portfela.

Nie zrozumiałeś - chodzi o to, że po jakimś czasie prowadzenia konta u nich
nie biorą pod uwagę historii na innym rachunku. Bez sensu.

> > Jak sugestia Kamila powyżej nie zadziała, to się po prostu wkurzę i nic
im
> > nie spłacę. I niech potem szukają pieniędzy w polu...
> >
> > Lubię być uczciwy i się wywiązywać z zobowiązań, ale jak ktoś mi w tym
> > przeszkadza, to będzie jego strata.
>
> Tia, a probuj potem wziac kredyt z eleganckim wpisem w bik-u ;-)

Teraz i tak praktycznie nie chcą dawać kredytu, więc co za różnica?

do góry

Użytkownik "Kamil Jońca" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ak223i$raa$1@news.tpi.pl...
> > Powtarzam: nie mam "zakadu pracy". Jestem wolny strzelec. Nie, nie w
> > sensie "kiler" ;) choć czasami to mam ochotę kogoś zastrzelić :-/
> Doskonale Cię rozumiem. Mam tak samo.Tyle że u mnie zadzałał list.

No, zobaczymy... Trzymaj kciuki...

> [...]
> > Jak sugestia Kamila powyżej nie zadziała, to się po prostu wkurzę i nic
im
> > nie spłacę. I niech potem szukają pieniędzy w polu...
>
> A to jest głupie. Bank Ci zrobi wpis w BIK-u ( i rejestrze niesolidnych
> klientów) i będziesz miał problem.

Jaki problem? Że nie będą chcieli dać mi kredytu? I tak nie chcą...

do góry

On Thu, Aug 22, 2002 at 02:00:04PM +0200, Andrzej Lawa wrote:

> Nie zrozumiałeś - chodzi o to, że po jakimś czasie prowadzenia konta u nich
> nie biorą pod uwagę historii na innym rachunku. Bez sensu.

A dlaczego? W koncu takie informacje nalezy brac pod uwage w
kontekscie _przenoszenia_ konta. Dla 90% (pan z Gdanska) ktos kto ma
konto pol roku jest juz ich stalym klientem i nigdzie sie nie
przenosi.

Jest to idiotyzm o tyle ze wszyscy _udaja_ ze mamy stabilna
gospodarke, kolejny rzad nie chce wszystkiego postawic na glowie,
Lepper wysypac kolejnego zborza z pociagu - a rzeczywistosc jest
inna. Sporo ludzi ma otwarte konta w kilku bankach, czesto z faktu ze
nie chca marnowac czasu na ich zamykanie.

Reasumujac - nie dziwi mnie o tyle ze tak powinno sie do tematu
podchodzic (tzn. masz rachunek >pol roku --> jestes starym klientem),
w koncu najczesciej z innego banku przynosisz wlasnie historie za
ostatnie pol roku ;-)

> Teraz i tak praktycznie nie chcą dawać kredytu, więc co za różnica?

No, moze byc jak z BIKiem beda wspolpracowac plusgsmy czy inne ery i
nie bedziesz mogl sobie telefonu kupic. Albo miszkania. Albo jeszcze
czegos.

Ja bym tak pochopnie nie kladk kreski na tej instytucji, wesjc w ich
zakres zainteresowan jest dosc latwo, wymigac sie z niego - trudno.

--

--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki

do góry

On Thu, 22 Aug 2002 14:01:26 +0200, "Andrzej Lawa"
<a...@l...com> wrote:
>> A to jest głupie. Bank Ci zrobi wpis w BIK-u ( i rejestrze niesolidnych
>> klientów) i będziesz miał problem.
>
>Jaki problem? Że nie będą chcieli dać mi kredytu? I tak nie chcą...
>
Jak bedziesz mial wpisik w BIKu to nie dadza ani teraz ani przez pare
najbliszych latek niezaleznie od zrodla dochodu.
Na prawde nie warto.
--
Wojtek Frabinski ICQ 50443653
w...@a...net.pl
Moja strona Meat Loafa http://www.meatloaf.3a.pl/
galeria kart bankowych http://www.karty.3a.pl/
Wiadomość ta przedstawia wyłącznie prywatne stanowisko autora.

do góry