Cyb <c...@n...poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl> napisał(a):

> heh, w sumie to raczej glownie marketing i nic wiecej - dla mnie
> premium mialoby sens, jesli kursy w r-dealerze beda zadowalajace.

Jak u mnie wygladala proba dostania dostepu do R-Dealera opisze ponizej. W
efekcie zaczalem korzystac z cinkciarz.pl i kursy sa naprawde dobre. Tylko to
nie bank, a wiec jest drobne ryzyko...

> w sumie ciekawe moga byc jesczez te bankomaty bezprowizyje na calym
> swiecie, jesli ktos duzo podrozuje (ale i tak zamozni placa za
> wszystko kredytowkami :)

To akurat jest od dawna w mBanku, kursy niezle. Nie to co takie Millennium,
ktore kosi chyba 2% za kazda transakcje w obcej walucie (takze jesli to waluta
rozliczeniowa karty). W Raiffeisen Premium jeszcze nie mialem okazji
skorzystac z karty za granica.

> niewatpliwie czowiek zamozny, co to zarabia ostro powzyej 3kpln,
> potrzebuje kredytu w wysokosci 1kpln

To nie chodzi o kredyt w wysokosci 1000. Kredytu dostajesz tyle na ile wydasz
sie im wiarygodny (zgodnie z ich tabela daja od 3000 do 60000), tylko jak masz
saldo od 0 do -1000 to ten kredyt nie procentuje. I to samo jeszcze przy
saldzie miedzy 40000 a 60000 choc wtedy pewnie licza caly czas od 40000.

> zastanawia mnie - ilu tez klientow przypada na jednego doradce? kilka
> setek czy kilka tysiecy?

Nie wiem ilu, ale wlasnie probujac aktywowac sobie R-Dealera mialem
nastepujaca przygode. Poszedlem do nie "mojego" oddzialu podchodze do okienka
a tam slysze, ze klientow Premium obsluguja tylko doradcy, a ci od klientow
"nie Premium" nie nadaja dostepu do R-Dealera. Ale doradcy w tym oddziale byli
zajeci (bo obowiazuje u nich umawianie sie na godzine), wiec kazali mi czekac
15 minut, bo zaraz mial ktorys z doradcow byc wolny. Po pol godziny czekania
zrezygnowalem z R-Dealera i opuscilem oddzial.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On 20 Lut, 20:09, " Eric" <b...@g...pl> wrote:

> Nie wiem ilu, ale wlasnie probujac aktywowac sobie R-Dealera mialem
> nastepujaca przygode. Poszedlem do nie "mojego" oddzialu podchodze do okienka
> a tam slysze, ze klientow Premium obsluguja tylko doradcy, a ci od klientow
> "nie Premium" nie nadaja dostepu do R-Dealera. Ale doradcy w tym oddziale byli
> zajeci (bo obowiazuje u nich umawianie sie na godzine), wiec kazali mi czekac
> 15 minut, bo zaraz mial ktorys z doradcow byc wolny. Po pol godziny czekania
> zrezygnowalem z R-Dealera i opuscilem oddzial.

To ja pieprze taką obsługę Premium. Swoją drogą potrafisz człowieka
zniechęcić :)

do góry

On Sun, 20 Feb 2011 11:39:42 -0800 (PST), Tomek z Wawy
<t...@t...pl> wrote:

>> Nie wiem ilu, ale wlasnie probujac aktywowac sobie R-Dealera mialem
>> nastepujaca przygode. Poszedlem do nie "mojego" oddzialu podchodze do okienka
>> a tam slysze, ze klientow Premium obsluguja tylko doradcy, a ci od klientow
>> "nie Premium" nie nadaja dostepu do R-Dealera. Ale doradcy w tym oddziale byli
>> zajeci (bo obowiazuje u nich umawianie sie na godzine), wiec kazali mi czekac
>> 15 minut, bo zaraz mial ktorys z doradcow byc wolny. Po pol godziny czekania
>> zrezygnowalem z R-Dealera i opuscilem oddzial.
>
>To ja pieprze taką obsługę Premium. Swoją drogą potrafisz człowieka
>zniechęcić :)

o sytuacjach, ze klient ma przerypane gdy jego doradca zachoruje lub
pojdzie na urlop (czesto trezba czekac az doradca wroci do pracy) to
ja wiem z innych bankow, ale zaskoczyla mnie informacja, ze klientow
premium obsluguja tylko doradcy - ciekawe czy tylko w kwesti r-dealera
czy tez wszystkich pozostalych spraw.

w sumie przez rok od wziecia kredytu w rafim do oddzialu musialem udac
sie raz, w celu zlikwidowania tego cudenka masterclass class&club i
wziecia sobie innej, tanszej karty oraz podpisania aneksu na zmiane
waluty splaty kredytu.
wszystko inne jak dotad dawalo sie zalatwic telefonicznie i listownie.

pozdarwiam,
Cyb

do góry

W dniu 2011-02-19 20:50, Cyb pisze:
> On Sat, 19 Feb 2011 19:47:42 +0100, Ra
> <t...@p...onet.pl> wrote:
>
>
>> j w sumie mam ale jeszcze nie używałem, generalnie wygląda to jak na
>> foreksie z tym że spready są dużo większe AFAIR
>
> a mozesz podac jakies notowanie biezace lub z np. piatku?
>
> mnie interesuje euro.
>
chwilowo zapomniałem jak się tam zalogować :o
a że już po 22 więc w tym banku już nic nie da się z tym zrobić

do góry

W dniu 2011-02-19 18:04, Tomek z Wawy pisze:
> Też pytałem o r-dealera i nic się nie dowiedziałem, ale skoro
> wystarczy im przelać 8k z innego swojego konta to może ja się poświęcę
> i założę w tym tygodniu. Tylko czy na pewno może to być wpływ z innego
> konta tej samej osoby w innym banku?
przelewam z ebgz i działa, nawet nie brałem ichniego druku do przelewu
pensji

do góry

Przykładowo z dnia dzisiejszego, skup 3,9650 sprzedaż 3,8850 czyli spread 8gr.

Dla porównania zwykła tabela dla hipotecznych Raiffeisena z dziś ma 24gr spreadu.

Ale porównaj to z dzisiejszymi kursami z cinkciarz.pl (spread 1,1gr) i
internetowykantor.pl (spread 3gr).

Nie podaję walutomatu, bo tam trzeba doliczyć prowizję 0,2% do kwoty transakcji.

Tak więc coś za coś - bank to jednak bank (większa cena i większe
bezpieczeństwo), a kantor internetowy to tylko kantor (mniejsza cena, ale i
bezpieczeństwo mniejsze).



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Dnia Mon, 21 Feb 2011 14:30:29 +0000, jan kowalski napisał(a):

> Nie podaję walutomatu, bo tam trzeba doliczyć prowizję 0,2% do kwoty
> transakcji.

A czemu? Podajesz spread walutomatu i dodajesz, że doliczają 0,2%
prowizji. W czym tu problem?



--
xbartx

do góry