witam
6 tygodni temu wyplacalem karta z inteligo pieniadze z bankomatu PKO S.A .
Niestety pieniazki tak nieszczesliwie wyszly ze udalo mi sie wyjac tylko ich
niewielka czesc :( i od tego zaczela sie historia. PKO S.A stwierdzilo ze
musza dostac pismo od banku wlasciciela kart ( inteligo ) Zadzwonilem tam ,
wypisalem druk reklamacji , wyslalem , urocza pani w infolini powiedziala ze
niestety to moze trwac 30 dni ( przyznam ze niebardzo rozumialem czemu tak
dlugo ) i trzeba czekac.Jednak 30 dni to nic , Teraz juz minelo 6 tygodni a
oni przesuneli mi blokade na koncie o kolejny miesiac. Pani na infolini
powiedziala ze w przepisy mowia ze maja 30 dni , ale w niektorych wypadkach
moze sie to przedluzyc i przepisy nie okreslaja terminu. Powiedziala rowniez
ze inteligo czeka na odpowiedz z pko s.a a na pytanie ile czasu ma pko s.a
na odpowiedz nie chciala odpowiedziec.
Moje pytanie brzmi : czy to normalne ze tak blacha sprawa ktora mozna
sprawdzic od reki moze sie ciagnac miesiacami i nie moge sie dostac do
swoich pieniedzy ?
Czy mozna gdzies sie poskarzyc i spowodowac przyspieszenie calej akcji ?
Dziekuje za pomoc

--

MaLeK