-
31. Data: 2009-10-26 07:34:02
Temat: Re: OT: Re: tajemnica bankowa a życie prywatne :)
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 25.10.09 20:22, Krzysztof Halasa pisze:
ciach bełkot
> Pete<n...@n...com> writes:
>
>> Nie chce mi się już szukać szczegółów tej odrażającej zbrodni, ale
>> AFAIR to sanitariusze mordowali nie tylko pavulonem ale też duszeniem
>> pacjentów.
>> Stąd zapewne dowody mocniejsze.
>
> Szczerze mowiac nie pamietam takich relacji, ale jesli "mordowali", to
> IMHO technika nie ma tu wielkiego znaczenia.
ma znacz`enie, bo pavulon nie zostawia śladów.
>
>> Za nieumyślne spowodowanie wypadku samochodowego ze skutkiem
>> śmiertelnym, są zdaje się, mniejsze kary niż dostali lekarze w tej
>> sprawie?
>>
>> A zdaje się, że dla pokrzywdzonego skutek jest identyczny.
>
> A jakie to ma znaczenie dla tego, czy lekarze mordowali pacjentow
> Pavulonem czy tez tego nie robili?
Bo pacjent by żył?
>
>> A jeśli
>> osoba biorąca za to pieniądze i posiadająca kwalifikacje do ratowania
>> ludzi robi to źle lub nie robi tego wcale i nie nazywać tego
>> zabójstwem, to nie rozumiem Twojego toku rozumowania (chyba, że ci się
>> zabójstwo z morderstwem miesza).
>
> Czy brak udzielenia pomocy, albo udzielenie niewystarczajacej pomocy
> mozna uznac za zabojstwo? Nie wydaje mi sie. Kwestia kwalifikacji
> i brania pieniedzy nie wydaje mi sie tu istotna.
Bardzo istotna.
>
> Czy jesli przechodze obok czlowieka, o ktorym wiem, ze bez mojej pomocy
> umrze, to nie udzielajac mu pomocy staje sie zabojca? Bardzo watpie by
> tak bylo, nawet gdybym byl lekarzem. To jest przypuszczalnie naganne
> i pewnie wymienione w KK, ale nie jest zabojstwem.
Ktoś, kto ma w zakresie obowiązków udzielenie pomocy i jest w pracy
odpowiada na zupełnie innych zasadach niż przechodzień na ulicy.
>
> W przypadku lekarzy sprawa staje sie duzo bardziej skomplikowana gdy
> probujemy ocenic "jakosc" udzielonej pomocy.
Z tym sobie prokurator dość dobrze poradził.
>
>> W takim razie wsadźmy do karetek ludzi prosto z ulicy, oni
>> (statystycznie) będą mieli lepszą skuteczność od tych "lekarzy" z
>> Łodzi.
>
> Podaj linka do statystyki "lekarzy z Łodzi".
Podałem na samym początku.
>
>>> Mamy informacje, ze dwaj sanitariusze wstrzykiwali pacjentom
>>> lek, zeby ich zabic. Dlatego napisalem to co napisalem.
>>
>> Nie tylko za pomocą leku.
>
> Mozliwe, ale przeciez sąd ustalil juz ze to mordercy, wiec to bez
> znaczenia.
Ogromne znaczenie, bo dowodów z ekshumacji na stosowanie leku zapewne
nie było.
>
>> W czasie, gdy było głośno o tej aferze, media podawały, że ekshumacja
>> niczego w temacie pavulonu nie wykaże, bo on bardzo szybko znika z
>> organizmu.
>
> Nie chodzi mi o wiedza dotyczaca dzialania pavulonu, bo to sobie
> potrafie znalezc np. w sieci, tylko o taka, ze np. lekarze stosowali ten
> lek w celu zabicia pacjentow.
?
Pytałeś skąd info o braku śladu po pavulonie. Resztę masz w linku z
początku.
>
>> Ludzie, którzy biorą pieniądze za ratowanie życia ludzkiego i tego nie
>> robią, a nawet nie uniemożliwiają morderstw u sanitariuszy zasługują
>> ta identyczną karę.
>
> Tak twierdzisz, i domyslam sie ze bylaby to popularna teoria (zreszta
> dosc latwo wymyslic takich wiecej). Na szczescie KK nie opiera sie
> na linczowaniu podejrzanych.
Nie chciałbym Ci życzyć tego, ale możesz trafić na takiego "lekarza".
Który odwraca się plecami, a zaczyna cię reanimować sanitariusz sidając
okrakiem na klatce piersiowej.
A KK jak Zeus ze 100% skutecznością wyłuskuje ze społeczeństwa
wszystkich przestępców, ocenia ich na podstawie boskiej wiedzy o ich
uczynkach i wydaje sprawiedliwy wyrok.
>
>> Przecież mieli uczciwy proces.
>
> I nie zostali skazani za zabojstwo (nie pisze o sanitariuszach).
Nie, za kradzież.
>
>> Więc w czym problem? Że nazywam ich
>> zabójcami? Niech mnie podadzą do sądu za to.
>
> Nie zartuj, kogo obchodzi opinia kogos, kto sam twierdzi ze jest nikim?
> Nie zostali uznani za zabojcow, i pewnie dostali bardziej surowe wyroki
> ze wzgledu na pokazowosc calej sprawy.
Jesteś pojebem.
Jeśli masz jakieś dowody na ich niewinność, przekaż je sądowi.
Bo jak dotychczas, sąd dwukrotnie oddalił apelację.
I to też ze względu na medialność.
--
Pete
-
32. Data: 2009-10-26 19:09:29
Temat: Re: OT: Re: tajemnica bankowa a życie prywatne :)
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Pete <n...@n...com> writes:
> Jesteś pojebem.
Aha. Przyznaje ze to jest jakas odpowiedz.
> Jeśli masz jakieś dowody na ich niewinność, przekaż je sądowi.
Tyle ze w panstwie prawa udowadnia sie wine, nie niewinnosc.
Przynajmniej jesli chodzi o sąd, bo jasne jest ze chlopek-roztropek
z przyjemnoscia zlinczowalby wszystkich podejrzanych, i przy okazji
sasiada, bo ten ma ladniejsze kwiatki w ogrodzie.
> Bo jak dotychczas, sąd dwukrotnie oddalił apelację.
> I to też ze względu na medialność.
Apelacje, ale jaka? Przede wszystkim nie zostali skazani za zabojstwo
(lekarze), wiec taka apelacja z ich strony nie mialaby sensu.
--
Krzysztof Halasa
-
33. Data: 2009-10-26 19:21:05
Temat: Re: OT: Re: tajemnica bankowa a życie prywatne :)
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 26.10.09 20:09, Krzysztof Halasa pisze:
> Pete<n...@n...com> writes:
>
>> Jesteś pojebem.
>
> Aha. Przyznaje ze to jest jakas odpowiedz.
>
>> Jeśli masz jakieś dowody na ich niewinność, przekaż je sądowi.
>
> Tyle ze w panstwie prawa udowadnia sie wine, nie niewinnosc.
> Przynajmniej jesli chodzi o sąd, bo jasne jest ze chlopek-roztropek
> z przyjemnoscia zlinczowalby wszystkich podejrzanych, i przy okazji
> sasiada, bo ten ma ladniejsze kwiatki w ogrodzie.
Twierdzisz, że proces był medialny i dlatego dostali takie wyroki a nie
inne. Ergo - wiesz coś, czego sąd nie wziął pod uwagę.
>
>> Bo jak dotychczas, sąd dwukrotnie oddalił apelację.
>> I to też ze względu na medialność.
>
> Apelacje, ale jaka? Przede wszystkim nie zostali skazani za zabojstwo
> (lekarze), wiec taka apelacja z ich strony nie mialaby sensu.
Są przecież niewinni. A dostali AFAIR 6 lat. Za co w takim razie?
--
Pete