-
1. Data: 2011-01-04 21:12:30
Temat: żenada w Polbanku!
Od: RobertS <b...@x...pl>
pofatygowałem się dzisiaj do placówki, aby zmienić tylko typ konta z
mistrzowskiego na jakieś bezpłatne, czynność wydaje się dość prosta, ale
nie w Polbanku (w Multibanku zajęło mi to kiedyś kilka minut)
1. pominę kwestie związane z tym, że pracownica silnie mnie namawiała,
abym z konta mistrzowskiego nie rezygnował, decyzji nie zmieniłem, nie
miała żadnych argumentów; w każdym razie wydawało mi się (całkowicie
błędnie), że kobieta coś przeklika w systemie, podpiszę i będę miał ten
sam numer konta, ale z inną taryfą...oczywiście nie, bo
2. NIE MOŻNA zmienić typu rachunku, trzeba zamknąć jeden i otworzyć
drugi, numer konta rzecz jasna się zmienia
3. aby zamknąć konto mistrzowskie trzeba oddać lub zastrzec kartę
debetową, nie miałem jej więc konieczna była opcja druga
4. kobieta w placówce nie mogła ww. zastrzec tylko wykręciła numer na
infolinię i oddała mi słuchawkę; ona klikała a ja ładne 10 min. czekałem
na połączenie
5. odezwał się gość i powiedziałem mu, że jestem w placówce, chcę
zmienić konto i dlatego karta musi zostać zastrzeżona; oczywiście nie
chciał jej zastrzec, bo można to zrobić tylko w wypadku zagubienia lub
kradzieży
6. oddałem słuchawkę kobiecie a ta przez kilka minut ostro kłóciła się z
pracownikiem infolinii, nic nie załatwiła ;-/ co za komedia!
7. zadzwoniła do kogoś innego, niby wewn. ale też długo czekała,
słuchaliśmy melodyjek itp...ten gość również nie chciał karty zastrzec
ani pomóc
8. no to zadzwoniliśmy jeszcze raz na infolinię, tym razem (nie wdając
się w szczegóły) powiedziałem, że kartę zgubiłem i sprawa została załatwiona
żałuję, że otworzyłem to drugie konto, mogłem wszystkie pozamykać i
zostawić tylko kk
--
pozdrawiam
RobertS
-
2. Data: 2011-01-04 22:01:58
Temat: Re: żenada w Polbanku!
Od: xbartx <b...@h...net>
Dnia Tue, 04 Jan 2011 22:12:30 +0100, RobertS napisał(a):
> pofatygowałem się dzisiaj do placówki, aby zmienić tylko typ konta z
> mistrzowskiego na jakieś bezpłatne, czynność wydaje się dość prosta, ale
> nie w Polbanku (w Multibanku zajęło mi to kiedyś kilka minut)
Mi akurat zmiana mistrzowskiego na pomocnicze zajęła właśnie przysłowiowe
5 albo 7 minut. Fakt, że mam już zapoznaną Panią i ona się zawsze dobrze
we wszystkim orientuje. Jednak to jest Półbank, więc tam wszystko jest
możliwe.
--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide
-
3. Data: 2011-01-04 22:09:13
Temat: Re: żenada w Polbanku!
Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl>
RobertS pisze:
> 2. NIE MOŻNA zmienić typu rachunku, trzeba zamknąć jeden i otworzyć
> drugi, numer konta rzecz jasna się zmienia
Owszem, ale to w sumie nie aż takie dziwne.... W każdym razie -
spodziewałem się.
> 3. aby zamknąć konto mistrzowskie trzeba oddać lub zastrzec kartę
> debetową, nie miałem jej więc konieczna była opcja druga
No popatrz, a ja nie oddałem, tylko przepiąłem do oszczędnego. Inna
sprawa, że jeśli nie chcesz przepinać, to co w tym dziwnego, że kartę
trzeba zastrzec? W końcu jak nie będziesz miał konta, to i karta do
niego raczej nie zadziała... Choć oczywiście zastrzeganie powinno odbyć
się automatycznie przy zamykaniu rachunku.
--
MiCHA
-
4. Data: 2011-01-04 22:19:39
Temat: Odp: klient żenada
Od: "Wronik" <i...@g...pl>
Użytkownik "RobertS" <b...@x...pl> napisał w wiadomości
news:ig02g1$2dq7$1@opal.icpnet.pl...
> pofatygowałem się dzisiaj do placówki, aby zmienić tylko typ konta z
> mistrzowskiego na jakieś bezpłatne, czynność wydaje się dość prosta, ale
> nie w Polbanku (w Multibanku zajęło mi to kiedyś kilka minut)
-- ciach --
> żałuję, że otworzyłem to drugie konto, mogłem wszystkie pozamykać i
> zostawić tylko kk
>
I tak by by było najlepiej, czyli pozamykać wszystko i przenieść się
do Multibanku. Jednego upierdliwego klienta mniej.
Zajmujesz niepotrzebnie czas, a inni muszą za to placić, bo utrzymanie
pracownika kosztuje. Ja nie mialem problemów "w okienku" Polbanku,
a mam tam produkty od marca 2009. Nie wszystko tam mi się podoba,
ale zasada jest prosta : Nie podoba się - to wynocha.
Wynosiłem się z PKO BP i też nie miałem karty do oddania.
Na infolinii powiedzialem, że zgubilem i zostala zastrzeżona. Trwalo to może
2 minuty.
-
5. Data: 2011-01-05 08:14:56
Temat: Re: żenada w Polbanku!
Od: Robert Kois <k...@h...pl>
Dnia Tue, 04 Jan 2011 22:12:30 +0100, RobertS napisał(a):
> 1. pominę kwestie związane z tym, że pracownica silnie mnie namawiała,
> abym z konta mistrzowskiego nie rezygnował, decyzji nie zmieniłem, nie
> miała żadnych argumentów;
U mnie wyglądało to inaczej. Zero pytań. Całość ze zmianą limitów na
pomagającym trwała parę może parenaście minut, mnóstwo klikania.
> 2. NIE MOŻNA zmienić typu rachunku, trzeba zamknąć jeden i otworzyć
> drugi, numer konta rzecz jasna się zmienia
Norma w polskich bankach niestety.
> 3. aby zamknąć konto mistrzowskie trzeba oddać lub zastrzec kartę
> debetową, nie miałem jej więc konieczna była opcja druga
Mnie nikt o kartę nawet nie spytał (w sumie nie pamiętam czy karta była
aktywna czy nie bo brałem ją na wszelki wypadek jak była za darmo).
> 4. kobieta w placówce nie mogła ww. zastrzec tylko wykręciła numer na
> infolinię i oddała mi słuchawkę; ona klikała a ja ładne 10 min. czekałem
> na połączenie
Niestety norma w Polbanku. Z kartami nic w oddziale się załatwić nie da
(oprócz wydania i/lub złożenia wniosku)
> żałuję, że otworzyłem to drugie konto, mogłem wszystkie pozamykać i
> zostawić tylko kk
Jak nie masz mocnooszczędzających to było nie zakładać pomagającego.
--
Kojer
-
6. Data: 2011-01-05 09:02:26
Temat: Re: żenada w Polbanku!
Od: Krzysiek <k...@o...pl>
On 4 Sty, 22:12, RobertS <b...@x...pl> wrote:
> 5. odezwał się gość i powiedziałem mu, że jestem w placówce, chcę
> zmienić konto i dlatego karta musi zostać zastrzeżona; oczywiście nie
> chciał jej zastrzec, bo można to zrobić tylko w wypadku zagubienia lub
> kradzieży
Zbyt dużo uczciwość;)
Najczęściej lepiej nie mówić chcę zastrzec kartę ale mam ją.
-
7. Data: 2011-01-05 11:31:28
Temat: Re: żenada w Polbanku!
Od: Cubus <c...@n...spam.nie>
W dniu 2011-01-04 22:12, RobertS pisze:
[ciach]
W Polbanku pod żadnym pozorem nie wolno trzymać jakichkolwiek środków!
Przy tym kuriozalnym bałaganie porównywalnym chyba tylko z PKP
powierzanie bankowi własnych pieniędzy przypomina grę w kasynie.
Niefortunnie posiadam u nich hipotekę, ale stan wszystkich rachunków
które mi tam założyli stale wynosi 0.00 Jedynie dwa dni przed terminem
wymagalności raty trafia tam przelew walutowy (broń Boże nie kupować
waluty po ich kursie!).
-
8. Data: 2011-01-05 15:25:42
Temat: Re: żenada w Polbanku!
Od: Piona <e...@w...pl>
W dniu 2011-01-04 22:12, RobertS pisze:
Zawsze mnie zastanawia jaki jest cel człowieka, który pisze "żenada w
Polbanku", wrzuca inwektywy "półbank" a potem zakłada tam konto.....
Ech,..,
piona
-
9. Data: 2011-01-05 16:46:36
Temat: Re: żenada w Polbanku!
Od: RobertS <b...@x...pl>
> Zawsze mnie zastanawia jaki jest cel człowieka, który pisze "żenada w
> Polbanku", wrzuca inwektywy "półbank" a potem zakłada tam konto.....
> Ech,..,
> piona
żenujące było to, że idzie klient do placówki banku a tam pracownicy
kłócą się między sobąkto ma rację, wszystko inne jakoś potrafię
zrozumieć ;-/
zwyczajnie niepojęte dla mnie jest, że pracownicy jednej firmy robią
swojemu pracodawcy taki zły PR, jak mogą dogadać się z klientem skoro
nie potrafią porozumieć się między sobą?
oferta Polbanku nie jest zła, gdyby taka była to nie korzystałbym z jego
usług, na potępienie zasługuje fakt w jaki sposób postępują jego pracownicy
ale może to ja tylko mam takiego pecha i to zawsze w tej samej placówce,
jak byłem tam ostatnio to przyszedłem 30 min. po otwarciu i musiałem
poczekać na pracownika, który był "w terenie" bo nikt inny nie potrafił
mi wydać wniosku o kartę, poczekałem sobie i zobaczyłem jak ww.
pracownik wkracza do placówki z torbą z zakupami z pobliskiego
spożywczaka ;-(
--
pozdrawiam
RobertS
-
10. Data: 2011-01-05 17:30:40
Temat: Re: żenada w Polbanku!
Od: Wojciech Nawara <u...@n...info>
W dniu 2011-01-05 09:14, Robert Kois pisze:
>> 1. pominę kwestie związane z tym, że pracownica silnie mnie namawiała,
>> abym z konta mistrzowskiego nie rezygnował, decyzji nie zmieniłem, nie
>> miała żadnych argumentów;
>
> U mnie wyglądało to inaczej. Zero pytań. Całość ze zmianą limitów na
> pomagającym trwała parę może parenaście minut, mnóstwo klikania.
Przecież limity dzienne w Polbanku są per user, a nie per rachunek.