-
51. Data: 2009-04-15 05:32:04
Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
Od: "MK" <m...@i...pl>
"donald" <d...@k...corporation.pl> wrote in message
news:pm8Fl.15644$oi.13994@newsfe17.ams2...
>
> Te same? I ty uwazasz sieboie za guru od bankowosci bo wdrazasz restowy
> program i nie potrafisz tego rozroznic?:))) Ciii, nic nie slyszalem.
>
Oczywiscie, ze te same. Ty w elektrowni podajesz inne nazwisko, date
urodzenia, adres? ;)
Jestem pewien, ze mam lepsza wiedze od ciebie i chyba mnie z kims pomyliles
bo niczego nie drazam :D.
> W UK potwierdzenie pinem wyplat istnieje chyba od dwuch lat. A mimo to,
> (jak poczytasz nizej to znajdzesz) nie przeszkodzilo to pracownikombanku
> wyprowadze z konta kolegi 16000 futnow.
Wielkie osiagniecie anglosaskiej bankowosci ;). W PL taki sposob weryfikacji
jest stosowany od ubiegleo wieku.
> A przy okazji zapytam, co w sytuacji ajk przyjdzie osoba ktora zpomni
> pinu?
Jakbys sie skupil na uwaznym przeczytaniu tego co napisalem to bys sie
dowiedzial.
>
> Zwichrowanymi? Uwazasz, ze ktos, kto stapa po ziemi jest zwichrowany? Co
> zwami!? Az tak bardzo wam propaganda napaskudzila w glowach?
Ktos kto pieprzy takie bzdury na pewno. no, ale dzieki takim istnieje PiS i
mamy fun w PL :).
> A kiedy sie obudzisz, konto bedzie puste, oczywiscie winne beda skanery w
> bankomatach i zlodzieje w Bulgari:)
Jak dotad sa pelne :). Moze dlatego, ze nie trzymam funciakow w angielskim
banku gdzie pracuja sami zlodzieje ;).
MK
PS. Dla to chyba zbyt wysoki poziom dyskusji, wiec EOT :).
-
52. Data: 2009-04-15 07:59:46
Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
Od: "donald" <d...@k...corporation.pl>
>> W UK potwierdzenie pinem wyplat istnieje chyba od dwuch lat. A mimo to,
>> (jak poczytasz nizej to znajdzesz) nie przeszkodzilo to pracownikombanku
>> wyprowadze z konta kolegi 16000 futnow.
>
> Wielkie osiagniecie anglosaskiej bankowosci ;). W PL taki sposob
> weryfikacji jest stosowany od ubiegleo wieku.
No widzsz, ta "zacofana" bankowosc w UK jest darmowa - ile ty placisz
bankowi za to, zo on moze twoja kasa obracac? I jeszcze jako klienta -jak
sam piszesz- ma cie gleboko w dupie?
>> A przy okazji zapytam, co w sytuacji ajk przyjdzie osoba ktora zpomni
>> pinu?
>
> Jakbys sie skupil na uwaznym przeczytaniu tego co napisalem to bys sie
> dowiedzial.
No wlanie sie dowiedzialem jedynie tyle, ze taka osoba wlasnie stracila
dostep do swoich pieniedzy - bankowosc na poziomie afganistanu.
>
>>
>> Zwichrowanymi? Uwazasz, ze ktos, kto stapa po ziemi jest zwichrowany? Co
>> zwami!? Az tak bardzo wam propaganda napaskudzila w glowach?
>
> Ktos kto pieprzy takie bzdury na pewno. no, ale dzieki takim istnieje PiS
> i mamy fun w PL :).
hehehe, i co politke do tego mieszasz:)) Jak ja takich uwielbiam. Misiaczku
kolorowy PiS i PO to jedna i ta sama partia - tak dla twojej informacji,
zwala sie kiedys AWS-UW - ale ty chyba za mlody jestes by to pamietac i
dajesz sie dymac raz Kaczynskiemu raz Tuskowi a czasem Rokicie, czy innym
zlodziejom - zgadlem?
>
>> A kiedy sie obudzisz, konto bedzie puste, oczywiscie winne beda skanery w
>> bankomatach i zlodzieje w Bulgari:)
>
> Jak dotad sa pelne :). Moze dlatego, ze nie trzymam funciakow w angielskim
> banku gdzie pracuja sami zlodzieje ;).
Jak juz kilka razy napisalem, zdarzaja sie takie sytuacjie na calym swiecie.
W Polsce samym zlodziej jest bank ktory odpropwadza ci z konta srednio 600zl
rocznie:)) I ty temu przyklasniesz, bo stwierdzisz "a co ma byc za darmo" -
zgadlem?
W Polsce w bankach jest takie zlodziejstwo, ze lepiej nie miec nic wspolnego
z nimi. Przyklady moge na peczki ci przedstawic.
>
> MK
>
> PS. Dla to chyba zbyt wysoki poziom dyskusji, wiec EOT :).
Jak tam sobie chcesz.
-
53. Data: 2009-04-15 08:04:42
Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2009-04-14, donald <d...@k...corporation.pl> wrote:
[...]
>> Nie z osobą przełożoną, ale z Tobą. On ma Twój podpis, żeś
>> coś chciał i to dostał. Jakby sobie sam coś zmienił i wypłacił,
>> to bank ma w tym momencie problem w kwestii dowodowej, a nie Ty.
>
> A jesli "mnie" zastapi kolega pracownika banku? Ba, jesli "ja" - nawet nie
> istnieje i "kolega" pracownika banku a pracownik banku to ta sama osoba?
I wyczaruje mój podpis tak, by oszukać grafologa?
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
54. Data: 2009-04-15 08:05:45
Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2009-04-14, Mithos <f...@a...pl> wrote:
[...]
> No dobrze, ale posiadacz rachunku zostaje przez X czasu bez pieniędzy, a
> pracownik się rozpływa. Oczywiście środki najpewniej zostaną odzyskane
> (strata banku, jeśli nie będzie w stanie ściągnąć od pracownika) co nie
> zmienia faktu, że pracownik banku (prawie każdy) może z nimi zrobić co
> chce. Biorąc pod uwagę, że pracownik obsługi klienta zarabia 1500 zł
> miesięcznie to ryzyko jest całkiem spore :)
Wyczyszczenia kont do zera? Nie bardzo. Jak już to pewnie podkradają
małe sumki, żeby się ktoś nie zorientował (jak ktoś ma 50 tyś i robi
dziesiątki transakcji, to nie zauważy braku 50-100 zł).
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
55. Data: 2009-04-15 10:50:12
Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"donald" <d...@k...corporation.pl> writes:
>> Wystarczy ze sklonuje karte bez chipa i pozna PIN.
>
> Raz jeszcze zapytam i co z tym zrobi, kupi sobie loda?
W Damaszku czy w Bombaju? Rusz glowa.
>> To co sobie dany "fraudster" wymysli. A co chcialbys tam miec?
>
> sexshop?
Nie widze problemu ale podejrzewam ze fraudster bedzie mial nieco lepsze
wyczucie sytuacji.
> Jasne, nie jest... nic nie jest oczywiste... Klient przychodzi z
> reklamacja do banku, nie ma operacji w knajpie, natomiast po spedzeniu
> w knajpie kilkunastu minut zaczynaja byc jakis dziwne operacjie na
> koncie...
> Tak trudne, ze sherlocka do tego potrzeba. No chyba, ze w Polsce to
> jest trudne, to juz nic nie mowie.
Nie, to myslenie jest trudne. Przynajmniej dla niektorych osob.
Skad pomysl, ze "dziwne operacje" maja nastepowac po kilkunastu
minutach po transakcji w knajpie?
Uwazasz ze brak operacji w knajpie (fraudster moze wybrac brak lub
operacje) jest podejrzany dla klienta, a moze dla banku? Jak
przychodzisz do banku skladac reklamacje, to informujesz, ze Cie knajpa
nie obciazyla? Bo wiesz, tak w ogole to braku wiekszych rzeczy mozna nie
zauwazyc.
FYI: nie wiem skad pomysl ze place za karty lub cos podobnego.
> No i dokladnie wie gdzie, za ile i kiedy.
> Do tych informacji brakuje chyba ttylko fotografi:)
> Wiesz co to znaczy wiedziec: gdzie, kiedy i co?
Wiem ze masz problemy z pojmowaniem nawet bardzo prostych rzeczy.
Zreszta to chyba jest jasne na pierwszy rzut oka. Ale nic to.
Reszte pomijam, to material dla lekarzy. Chyba ze euforia minie jak
juz posiedzisz w tym UK dluzej niz tydzien.
Swoja droga, dziwne ze ludzie wciaz tak sie podniecaja krajami
zachodnimi. Gdy pierwszy raz bylem w Londynie, to roznica miedzy UK
i PRL byla wtedy zasadnicza - ale teraz?
--
Krzysztof Halasa
-
56. Data: 2009-04-15 16:41:32
Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
Od: "MK" <m...@i...pl>
"donald" <d...@k...corporation.pl> wrote in message
news:TtgFl.28649$8w1.3572@newsfe15.ams2...
> W Polsce w bankach jest takie zlodziejstwo, ze lepiej nie miec nic
> wspolnego z nimi. Przyklady moge na peczki ci przedstawic.
>
Znamy, znamy... Zlodziejski bank dal kredyt biednemu klientowi, ktory
przepuscil cala kase. Teraz zlodziejski bank chce aby mu ja zwrocic, wiec
przedsiebiorczy klient pojecham zdobywac bogactwo na emigracji, ale tam mu
sie nie ulozylo... do kraju tez wrocic nie moze, bo komornik czeka na
granicy... Pozostalo tylko wylewac swoje frustracje na PBB...
Sorki, NMSP :)
MK
-
57. Data: 2009-04-15 16:50:14
Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
Od: Ra <a...@a...com>
donald pisze:
>
> "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> wrote in message
> news:slrngu1ek2.4t5.proteus@pl-test.org...
>> On 2009-04-14, donald <d...@k...corporation.pl> wrote:
>>
>> [...]
>>
>>> 10000zl a operacje zatwierdza jednoczesnie z osoba przelozona?
>>
>> Nie z osobą przełożoną, ale z Tobą. On ma Twój podpis, żeś
>> coś chciał i to dostał. Jakby sobie sam coś zmienił i wypłacił,
>> to bank ma w tym momencie problem w kwestii dowodowej, a nie Ty.
>
> A jesli "mnie" zastapi kolega pracownika banku? Ba, jesli "ja" - nawet
> nie istnieje i "kolega" pracownika banku a pracownik banku to ta sama
> osoba?
Primo nie wiem czy zauważyłeś ale za każdym pracownikiem są kamery
skierowane na jego komputer ale najprawdopodobniej łapie większy obraz
także i klienta. Nie wiem czy to standard ale w bankach w których bywam
tak jest
po drugie jakby nie było kamer to mógłby by być jednorazowy numer. Przy
większej liczbie oszukanych szybko okazało by się że akurat dany klient
był za granicą, na zebraniu itp. Dodatkowo jeżeli zgłosi się wielu
poszkodowanych i okaże się że wszyscy byli obsługiwaniu przez 1
pracownika to wniosek jest jednoznaczny
Pomijam już nawet weryfikację podpisu przez grafologa
-
58. Data: 2009-04-16 17:05:42
Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
Od: Krystek <s...@k...eu.org>
MK pisze:
> Raczej na pewno nie sa to wyplaty, bo czasy wyplat "na dowod" w PL
> bezpowrotnie przemijaja.
To dlaczego w każdym banku przed wykonaniem jakiejkolwiek
operacji/dyspozycji proszą (mnie) o DO?
K.
-
59. Data: 2009-04-16 18:13:23
Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
Od: "MK" <m...@i...pl>
"Krystek" <s...@k...eu.org> wrote in message
news:gs7oh7$2va2$1@news2.ipartners.pl...
To dlaczego w każdym banku przed wykonaniem jakiejkolwiek
operacji/dyspozycji proszą (mnie) o DO?
W jakim kazdym? Pekao? Lukasie? Citi?
MK
-
60. Data: 2009-04-16 19:03:55
Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>
"MK" news:gs7sg2$le4$1@news.wp.pl
> W jakim kazdym? Pekao? Lukasie? Citi?
Czy ww. bankach nie proszą o dowód np. w przypadku wpłaty na konto?