KK jeszcze z GEMB, obecnie w BPH/Grupa GE.

Otóż po raz pierwszy naliczono mi opłatę karną. Po krótkim wyjaśnieniu okazało
się, że powstała niedopłata... tylko, że spowodowana WPROWADZENIEM W BŁĄD przez
bank.

Okazuje się, że w gem24.pl (serwis www obsługujący kartę) jest zakładka "Mój
kalendarz" i ona pokazuje kwotę minimalną spłaty pomnieszoną o kilkadziesiąt
złotych. Kto o tym m nie wie pięknie wpadnie w pułapkę zastawioną przez bank.
Oczywiście nie ma historii komunikatów i po czasie klient może się bujać
udowadniając, że bank podał mu błędną kwotę. Głębiej w serwisie, w innej
zakładce (Rachunki prywatne>właściwwa karta>podsumowanie z tekstem "Minimalna
wymagana miesięczna spłata") jest już właściwa kwota. Reasumując: klient musi
się bawić w detektywa i dociekać czy bank podał mu właściwą kwotę.

W moim przypadku niedopłata wyniosła mniej niż 30 zł a opłata karna 45zł. Coś
dodać o rzetelności banku? Widocznie według tego nierzetelnego banku to tysiące
klientów musi dociekać czy podsumowanie jest właściwe a nie jeden (lub kilku)
programistów banku właściwie wykonać robotę.

pzdr
Ak

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl