eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpw › J.K.Mikke nie do zdarcia ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 175

  • 101. Data: 2011-03-28 20:30:58
    Temat: Re: J.K.Mikke nie do zdarcia ?
    Od: root <r...@v...pl>

    Dnia Mon, 28 Mar 2011 20:10:31 +0000 (UTC), sys29 napisał(a):

    > root <r...@v...pl> napisał(a):
    >
    >
    >> Tak sie tylko zastanawiam. Skoro jest tyle dowodów przeciw tej teorii
    >> dlaczego nasi władcy nie rozdzierali szat przed KE. Mężczyźni przynajmniej
    >> podaliby się do dymisji po takim blamażu i wyjechali na swoje posesje na
    >> Florydzie. A tu kuźwa siedzą i dalej pierdzą w stołki jakby nigdy nic.
    >
    >
    > Zadałeś pytanie jak nastoletnie dziecko :-) Czyżbyś nie wiedział, że klasa
    > polityczna na całym świecie to bezczelne cwaniaczki. Mają w dupie elementarną
    > przyzwoitość. Mają też w dupie wolność, sprawiedliwość i prawa obywateli.
    > Liczy się tylko eksploatacja koryta. A gdy w korycie zaczyna brakować kasy,
    > to ją dodrukują ... i okradną tych, którzy się jeszcze nie urodzili.
    >
    >
    > pozdr.
    > sys29

    Wiem że pytanie jest głupawe ale było retoryczne ;)
    To my ich tak wychowaliśmy. Spójrz jak traktujemy polityków? Z poważaniem,
    z usłużnością, zwracamy uwagę jak się poruszają, jak się ubierają i
    wysławiają. Jakbyś się czuł na ich miejscu? Czy nie wydawłoby ci sie że
    jesteś kimś wybranym, niezwykle ważnym?
    Społeczeństwo jest tu inne niż w Anglii czy we Francji. My tutaj nie znamy
    swoich praw.
    Premier to wynajęty przez suwerena(naród) menedżer, który ma zarządzać
    państwem i jego sprawami (nie rządzić czy się szarogęsić). Jego zasranym
    obowiązkiem powinno być tylko i wyłacznie wykonywanie zadań powierzonych
    przez suwerena.
    I teraz przyjeżdza mi tu mój menedżer z KE i mówi nie załatwiliśmy bo się
    nie dało. W normalnej firmie musiałby zdać szczegółowy raport nt. przyczyn
    i prosić o pozostawienie go na stanowisku. U nas premier może bąknąc dwa
    zdania, głupio się uśmiechnąć i odjechać w asyscie 4 limuzyn do swojego
    domu. To śmieszne. Nie wydaje ci sie? Królestwo jakieś mamy, czy jaki
    grzyb?


  • 102. Data: 2011-03-28 20:36:05
    Temat: Re: J.K.Mikke nie do zdarcia ?
    Od: "skippy" <m...@t...moon>

    Użytkownik " sys29" <s...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:imqpvm$7eg$1@inews.gazeta.pl...
    > root <r...@v...pl> napisał(a):
    >
    >
    >> Tak sie tylko zastanawiam. Skoro jest tyle dowodów przeciw tej teorii
    >> dlaczego nasi władcy nie rozdzierali szat przed KE. Mężczyźni
    >> przynajmniej
    >> podaliby się do dymisji po takim blamażu i wyjechali na swoje posesje na
    >> Florydzie. A tu kuźwa siedzą i dalej pierdzą w stołki jakby nigdy nic.
    >
    >
    > Zadałeś pytanie jak nastoletnie dziecko :-) Czyżbyś nie wiedział, że
    > klasa
    > polityczna na całym świecie to bezczelne cwaniaczki. Mają w dupie
    > elementarną
    > przyzwoitość. Mają też w dupie wolność, sprawiedliwość i prawa obywateli.
    > Liczy się tylko eksploatacja koryta. A gdy w korycie zaczyna brakować
    > kasy,
    > to ją dodrukują ... i okradną tych, którzy się jeszcze nie urodzili.
    >
    >
    > pozdr.
    > sys29

    no nic, mam dużo wątpliwości co do JKM, ale po tej kompletnej degrengoladzie
    platformy już wiem, że zagłosuję na niego

    jest jakaś szansa, że chociaż się dostanie do sejmu i czasem powie w twarz
    na wizji jakiemuś złodziejowi trochę prawdy

    to już by było dużo, bo ci idioci potrafią się kłócić czy nasi żołnierze
    mają ginąć w libii albo czy mpo ma sprzątać wypalone znicze
    oby tylko go nie spotkał przypadek jak Janowskiego, Nowaka czy podobny

    z żenady bieżącej: tusk rozbrajająco powie, że urzędnicy mało zarabiają więc
    trudno od nich dużo wymagać
    http://www.polskatimes.pl/pap/385416,tusk-urzednicy-
    zarabiaja-tak-sobie-nie-mozna-od-nich-zbyt,id,t.html
    zapominając, że urzędnicy dowolnego szczebla są w praktyce nieusuwalni, a z
    naszych podatków mają gwarant wiktu, opierunku i emeryturki
    jak zawód ma tego typu przywileje?
    chyba one są troche warte, do k.nędzy
    rozwalił mnie ten misiu takim postawieniem sprawy na samym czubku wiadomo
    czego





  • 103. Data: 2011-03-28 20:54:10
    Temat: Re: J.K.Mikke nie do zdarcia ?
    Od: " sys29" <s...@W...gazeta.pl>

    skippy <m...@t...moon> napisał(a):

    > no nic, mam dużo wątpliwości co do JKM, ale po tej kompletnej
    degrengoladzie
    > platformy już wiem, że zagłosuję na niego

    Ja też zagłosuję na JKM, tzn. na kogoś z UPR, bo Korwin będzie kandydował
    w Warszawie, a ja mieszkam koło Szczecina. Myślę, że wielu ludzi
    zniechęconych do PO zagłosuje na UPR i w końcu to magiczne 5% zostanie
    przebite.

    pozdr.
    sys29




    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 104. Data: 2011-03-28 21:12:54
    Temat: Re: J.K.Mikke nie do zdarcia ?
    Od: a...@v...pl

    > totus <t...@p...onet.pl> napisał(a):

    >

    > > No widzisz sys29 na skrótach się nie znasz tak ja i na palantów wyszliśmy.

    > > Tzn ja wyszedłem, nie wiem jak Ty. Ja jestem z PiS i jestem z tego dumny.

    > > Każdy prawdziwy Polak jest z PiS. Ja jestem prawdziwy i do tego Polak.

    > > Hahahaha. Ale zabawa. Nawet nie podejrzewałem, ze tu może być taki odjazd.

    >

    >

    > Wygląda na to, że też jestem palant ... i to z IQ w okolicach debila.

    > Chwytanie sensu skrótów myślowych wykracza daleko poza moje

    > możliwości intelektualne.

    >

    > pozdr.

    > sys29

    No, to teraz już wiecie co miałem na myśli pisząc o mądrzeniu społeczeństwa, bo
    nie wystarcza edukacja. Można przeczytać tysiąc książek i być głupszym niż przed
    ich przeczytaniem. Jak się ktoś przyznaje do własnej głupoty, to już postęp.
    Teraz, jak zrozumiecie, że wielkość podatku nie ma znaczenia gdy osiągnie się
    cel czyli zmądrzenie, to już będzie mały sukces.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 105. Data: 2011-03-28 21:21:51
    Temat: Re: J.K.Mikke nie do zdarcia ?
    Od: " sys29" <s...@W...gazeta.pl>

    root <r...@v...pl> napisał(a):

    > To my ich tak wychowaliśmy. Spójrz jak traktujemy polityków? Z poważaniem,
    > z usłużnością, zwracamy uwagę jak się poruszają, jak się ubierają i
    > wysławiają. Jakbyś się czuł na ich miejscu? Czy nie wydawłoby ci sie że
    > jesteś kimś wybranym, niezwykle ważnym?

    Mi na pewno woda sodowa do głowy nie uderzy, bo nigdzie nie będę kandydował.
    Ja nie cierpię demokracji. Powtórzę to, co już tu kilka razy napisałem.
    Moim zdaniem przyzwoici ludzie nie pchają się do władzy tzn. nie szukają
    sposobu na życie w eksploatacji koryta. Przyzwoici ludzie chcą rządzić
    własnym życiem, a nie życiem innych ludzi. Demokracja powoduje, że moje
    kryteria przyzwoitości nie są spełnione przez kandydatów do rządzenia
    ( prosta sprzeczność wewnętrzna ). Efekt jest taki, że do koryta docierają
    szumowiny, cwaniaczki, debile i pojeby. Dlatego na każdego osobnika
    wybranego w demokratycznym werdykcie patrzę z obrzydzeniem. Wyjątkiem mogą
    być kandydaci z UPR ( choć nie muszą ). Nie obiecują gruszek na wierzbie,
    a tylko proste i sprawiedliwe prawa, likwidację przywilejów grupowych,
    zrównoważony budżet, likwidację socjalizmu i etatyzmu ... czyli z punktu
    widzenia wyborczej socjotechniki popełniają świadomie kardynalny błąd -
    dlatego uważam, że to raczej uczciwe ugrupowanie i zagłosuję na nich.

    pozdr.
    sys29




    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 106. Data: 2011-03-29 06:13:07
    Temat: Re: J.K.Mikke nie do zdarcia ?
    Od: root <r...@v...pl>

    Dnia Mon, 28 Mar 2011 23:12:54 +0200, a...@v...pl napisał(a):

    >> totus <t...@p...onet.pl> napisał(a):
    >
    >>
    >
    >>> No widzisz sys29 na skrótach się nie znasz tak ja i na palantów wyszliśmy.
    >
    >>> Tzn ja wyszedłem, nie wiem jak Ty. Ja jestem z PiS i jestem z tego dumny.
    >
    >>> Każdy prawdziwy Polak jest z PiS. Ja jestem prawdziwy i do tego Polak.
    >
    >>> Hahahaha. Ale zabawa. Nawet nie podejrzewałem, ze tu może być taki odjazd.
    >
    >>
    >
    >>
    >
    >> Wygląda na to, że też jestem palant ... i to z IQ w okolicach debila.
    >
    >> Chwytanie sensu skrótów myślowych wykracza daleko poza moje
    >
    >> możliwości intelektualne.
    >
    >>
    >
    >> pozdr.
    >
    >> sys29
    >
    > No, to teraz już wiecie co miałem na myśli pisząc o mądrzeniu społeczeństwa, bo
    > nie wystarcza edukacja. Można przeczytać tysiąc książek i być głupszym niż przed
    > ich przeczytaniem.

    Co za myśl!


  • 107. Data: 2011-03-30 06:58:31
    Temat: Re: J.K.Mikke nie do zdarcia ?
    Od: Elab <e...@p...onet.pl>


    > Ludzi denerwuje samo możliwość dokonania wyboru innego niż oni dokonali.
    > Teraz ponad 80% nie chce możliwości. Powtórzę dużymi literami - możliwości
    > ubezpieczenia dobrowolnego - jeszcze raz, dobrowolnego - na zdrowie.


    W mojej ocenie przykłady które przytoczyłeś a można dawać ich setki (
    regulacja leków, prawo budowlane, nieśmiertelne pasy, przymus
    ubezpieczeń, prawo do posiadania broni,wysokie podatki itp itd ) to są
    skutki pewnych rozwiązań systemowych, czyli szeroko pojętego prawa do
    wyboru i brania odpowiedzialności za swój wybór ( i co podkreślam
    odpowiedzialności osobistej, a nie grupowej ... jak próbował ktoś na tym
    forum wmawiać )

    w Polsce jedyną osobą publiczną głoszącą hasło "chcącemu nie dzieje się
    krzywda" jest Janusz Korwin Mikke i w jego wizji świata te dwa słowa:
    wolność i odpowiedzialność są nierozłączne. I tak naprawdę od nich
    powinno zaczynać się każde rozumowanie.

    Ktoś przytoczył kontrargument "że jak ktoś wsiądzie do auta bez
    zagłówków i sobie coś zrobi to nie będzie dobrze ...bo wszyscy za to
    zapłacą", nie przyjął do wiadomości że każdy powinien w całości brać za
    swoje życie odpowiedzialność, bo jak by ktoś obciął sobie nożem palca
    przy śniadaniu ( w Polsce co rok jest kilkanaście takich przypadków ) to
    przecież nie znaczy że mamy zakazać noży.

    Można zaobserwować pewną "systemową" zależność: pod pretekstem
    zdejmowania z nas odpowiedzialności zabierają nam też prawa, twierdząc
    że ludzie są głupi i nie poradzili by sobie z odpowiedzialnością. JKM
    twierdzi że proces zabierania praw i odpowiedzialności robi z ludzi
    bydlęta hodowlane rodem z filmów science fiction, komuniści typu
    Ikonowicz twierdzą że pełna wolność prowadziła by do "dzikiego zachodu".
    I tutaj może pojawiać się potrzeba wyboru, ja np. zdecydowanie wolę być
    cowboyem niż wypasanym bydłem :-)


  • 108. Data: 2011-03-30 07:24:47
    Temat: Re: J.K.Mikke nie do zdarcia ?
    Od: a...@v...pl

    >

    > > Ludzi denerwuje samo możliwość dokonania wyboru innego niż oni dokonali.

    > > Teraz ponad 80% nie chce możliwości. Powtórzę dużymi literami - możliwości

    > > ubezpieczenia dobrowolnego - jeszcze raz, dobrowolnego - na zdrowie.

    >

    >

    > W mojej ocenie przykłady które przytoczyłeś a można dawać ich  setki (

    > regulacja leków, prawo budowlane, nieśmiertelne pasy, przymus

    > ubezpieczeń, prawo do posiadania broni,wysokie podatki itp itd ) to są

    > skutki pewnych rozwiązań systemowych, czyli szeroko pojętego prawa do

    > wyboru i brania odpowiedzialności za swój wybór ( i co podkreślam

    > odpowiedzialności osobistej, a nie grupowej ... jak próbował ktoś na tym

    > forum wmawiać )

    >

    > w Polsce jedyną osobą publiczną głoszącą hasło "chcącemu nie dzieje się

    > krzywda" jest Janusz Korwin Mikke i w jego wizji świata te dwa słowa:

    > wolność i odpowiedzialność są nierozłączne. I tak naprawdę od nich

    > powinno zaczynać się każde rozumowanie.

    >

    > Ktoś przytoczył kontrargument "że jak ktoś wsiądzie do auta bez

    > zagłówków i sobie coś zrobi to nie będzie dobrze ...bo wszyscy za to

    > zapłacą", nie przyjął do wiadomości że każdy powinien w całości brać za

    > swoje życie odpowiedzialność, bo jak by ktoś obciął sobie nożem palca

    > przy śniadaniu ( w Polsce co rok jest kilkanaście takich przypadków ) to

    > przecież nie znaczy że mamy zakazać noży.

    >

    > Można zaobserwować pewną "systemową" zależność: pod pretekstem

    > zdejmowania z nas odpowiedzialności zabierają nam też prawa, twierdząc

    > że ludzie są głupi i nie poradzili by sobie z odpowiedzialnością. JKM

    > twierdzi że proces zabierania praw i odpowiedzialności robi z ludzi

    > bydlęta hodowlane rodem z filmów science fiction, komuniści typu

    > Ikonowicz twierdzą że pełna wolność prowadziła by do "dzikiego zachodu".

    > I tutaj może pojawiać się potrzeba wyboru, ja np. zdecydowanie wolę być

    > cowboyem niż wypasanym bydłem :-)
    A to niestety świadczy o tym , ani Mikke ani Ty nie wiecie o czym mówicie. Brak
    wyobraźni. Tylko, że Mikke głosi to z premedytacją dla kasy, a Ty??? Ciągle
    powtarzacie o odpowiedzialności, tyle tylko, ze o odpowiedzialności za siebie.
    Raz pomyśl o innych i o ludzkich ułomnościach, ale do tego trzeba wyobraźni.
    Przykłady zagłówków czy dzikiego zachodu to ogólne metafory, a wy się zaraz
    czepiacie jako konkretów. To jest dowód na brak elementarnej dobrej woli, albo
    wyobraźni czy logicznego myślenia. Nie chciałbym dożyć chwili gdyby Wasze idee
    weszły w życie w 100%, bo gro oczywiście jest słuszna. Tylko bez przesady.



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 109. Data: 2011-03-30 07:26:19
    Temat: Re: J.K.Mikke nie do zdarcia ?
    Od: totus <t...@p...onet.pl>

    Elab wrote:

    >
    >> Ludzi denerwuje samo możliwość dokonania wyboru innego niż oni dokonali.
    >> Teraz ponad 80% nie chce możliwości. Powtórzę dużymi literami -
    >> możliwości ubezpieczenia dobrowolnego - jeszcze raz, dobrowolnego - na
    >> zdrowie.
    >
    >
    > W mojej ocenie przykłady które przytoczyłeś a można dawać ich setki (
    > regulacja leków, prawo budowlane, nieśmiertelne pasy, przymus
    > ubezpieczeń, prawo do posiadania broni,wysokie podatki itp itd ) to są
    > skutki pewnych rozwiązań systemowych, czyli szeroko pojętego prawa do
    > wyboru i brania odpowiedzialności za swój wybór ( i co podkreślam
    > odpowiedzialności osobistej, a nie grupowej ... jak próbował ktoś na tym
    > forum wmawiać )
    >
    > w Polsce jedyną osobą publiczną głoszącą hasło "chcącemu nie dzieje się
    > krzywda" jest Janusz Korwin Mikke i w jego wizji świata te dwa słowa:
    > wolność i odpowiedzialność są nierozłączne. I tak naprawdę od nich
    > powinno zaczynać się każde rozumowanie.
    >
    > Ktoś przytoczył kontrargument "że jak ktoś wsiądzie do auta bez
    > zagłówków i sobie coś zrobi to nie będzie dobrze ...bo wszyscy za to
    > zapłacą", nie przyjął do wiadomości że każdy powinien w całości brać za
    > swoje życie odpowiedzialność, bo jak by ktoś obciął sobie nożem palca
    > przy śniadaniu ( w Polsce co rok jest kilkanaście takich przypadków ) to
    > przecież nie znaczy że mamy zakazać noży.
    >
    > Można zaobserwować pewną "systemową" zależność: pod pretekstem
    > zdejmowania z nas odpowiedzialności zabierają nam też prawa, twierdząc
    > że ludzie są głupi i nie poradzili by sobie z odpowiedzialnością. JKM
    > twierdzi że proces zabierania praw i odpowiedzialności robi z ludzi
    > bydlęta hodowlane rodem z filmów science fiction, komuniści typu
    > Ikonowicz twierdzą że pełna wolność prowadziła by do "dzikiego zachodu".
    > I tutaj może pojawiać się potrzeba wyboru, ja np. zdecydowanie wolę być
    > cowboyem niż wypasanym bydłem :-)

    Tak. To jest mój punkt widzenia.


  • 110. Data: 2011-03-30 07:51:37
    Temat: Re: J.K.Mikke nie do zdarcia ?
    Od: a...@v...pl

    > >

    >

    > > > Ludzi denerwuje samo możliwość dokonania wyboru innego niż oni dokonali.

    >

    > > > Teraz ponad 80% nie chce możliwości. Powtórzę dużymi literami - możliwości

    >

    > > > ubezpieczenia dobrowolnego - jeszcze raz, dobrowolnego - na zdrowie.

    >

    > >

    >

    > >

    >

    > > W mojej ocenie przykłady które przytoczyłeś a można dawać ich  setki (

    >

    > > regulacja leków, prawo budowlane, nieśmiertelne pasy, przymus

    >

    > > ubezpieczeń, prawo do posiadania broni,wysokie podatki itp itd ) to są

    >

    > > skutki pewnych rozwiązań systemowych, czyli szeroko pojętego prawa do

    >

    > > wyboru i brania odpowiedzialności za swój wybór ( i co podkreślam

    >

    > > odpowiedzialności osobistej, a nie grupowej ... jak próbował ktoś na tym

    >

    > > forum wmawiać )

    >

    > >

    >

    > > w Polsce jedyną osobą publiczną głoszącą hasło "chcącemu nie dzieje się

    >

    > > krzywda" jest Janusz Korwin Mikke i w jego wizji świata te dwa słowa:

    >

    > > wolność i odpowiedzialność są nierozłączne. I tak naprawdę od nich

    >

    > > powinno zaczynać się każde rozumowanie.

    >

    > >

    >

    > > Ktoś przytoczył kontrargument "że jak ktoś wsiądzie do auta bez

    >

    > > zagłówków i sobie coś zrobi to nie będzie dobrze ...bo wszyscy za to

    >

    > > zapłacą", nie przyjął do wiadomości że każdy powinien w całości brać za

    >

    > > swoje życie odpowiedzialność, bo jak by ktoś obciął sobie nożem palca

    >

    > > przy śniadaniu ( w Polsce co rok jest kilkanaście takich przypadków ) to

    >

    > > przecież nie znaczy że mamy zakazać noży.

    >

    > >

    >

    > > Można zaobserwować pewną "systemową" zależność: pod pretekstem

    >

    > > zdejmowania z nas odpowiedzialności zabierają nam też prawa, twierdząc

    >

    > > że ludzie są głupi i nie poradzili by sobie z odpowiedzialnością. JKM

    >

    > > twierdzi że proces zabierania praw i odpowiedzialności robi z ludzi

    >

    > > bydlęta hodowlane rodem z filmów science fiction, komuniści typu

    >

    > > Ikonowicz twierdzą że pełna wolność prowadziła by do "dzikiego zachodu".

    >

    > > I tutaj może pojawiać się potrzeba wyboru, ja np. zdecydowanie wolę być

    >

    > > cowboyem niż wypasanym bydłem :-)

    > A to niestety świadczy o tym , ani Mikke ani Ty nie wiecie o czym mówicie.
    Brak

    > wyobraźni. Tylko, że Mikke głosi to z premedytacją dla kasy, a Ty??? Ciągle

    > powtarzacie o odpowiedzialności, tyle tylko, ze o odpowiedzialności za siebie.

    > Raz pomyśl o innych i o ludzkich ułomnościach, ale do tego trzeba wyobraźni.

    > Przykłady zagłówków czy dzikiego zachodu to ogólne metafory, a wy się zaraz

    > czepiacie jako konkretów. To jest dowód na brak elementarnej dobrej woli, albo

    > wyobraźni czy logicznego myślenia. Nie chciałbym dożyć chwili gdyby Wasze idee

    > weszły w życie w 100%, bo gro oczywiście jest słuszna. Tylko bez przesady.

    Tu jeszcze trzeba by dodać, że brakuje wam elementarnej uczciwość. Za swoją
    ewentualną głupotę każecie płacić innym. To nie jest odpowiedzialność. To jest
    bezmyślność. Porównanie z bydłem jest kompletnie nie trafne, ale za to doskonale
    przykrywa dążenie do dzikiego zezwierzęcenia.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1