"owp" news:hgvksv$1s8$1@inews.gazeta.pl

> No Vattenfall daje taką możliwość, że wysyła faktury mailem i można płacić
> przez internet. Nie wiem, czym to się różni od tego BILIKSA...

Mea Caulpa - PGE popierdasiło mi się z Vattenfalem :)

do góry

Dnia Wed, 23 Dec 2009 14:34:02 +0100, MacGregor napisal:
> Przy BILIX* masz tą możliwość, że możesz zapłacić w ciągu bodajże 3
> miesięczy od dostarczenia rachunku.
>
>
> *) za Chiny Ludowe nie mam pojęcia czy tą nazę się odmienia. :-)

Chyba, jak Linux: Linuksie, Linuksowi, linuksowy

wesołych, aceJacek

--
http://olewaczers.eu.org
...a na zewnatrz jest 3.4 st.C

do góry

> A możesz wskazać przepis konkretny, bo nie kojarzę przypadku "ogólnego"?
>
Zgodnie z par. 4 rozporządzenia MF z 14 lipca 2005 r. faktury mogą być
wystawiane, przesyłane i przechowywane w formie elektronicznej, pod
warunkiem że autentyczność ich pochodzenia i integralność ich treści
będą zagwarantowane:
1) bezpiecznym podpisem elektronicznym w rozumieniu art. 3 pkt 2 ustawy
z 18 września 2001 r. o podpisie elektronicznym, weryfikowanym za pomocą
ważnego kwalifikowanego certyfikatu, lub
2) poprzez wymianę danych elektronicznych (EDI) zgodnie z umową w
sprawie europejskiego modelu wymiany danych elektronicznych, jeżeli
zawarta umowa, dotycząca tej wymiany, przewiduje stosowanie procedur
gwarantujących autentyczność pochodzenia faktury i integralność danych.

Oznacza to, że jeśli takie zabezpieczenia są posiadane i spełnione inne
warunki określone w rozporządzeniu to przekazywanie faktur drogą
elektroniczną jest poprawne - takie faktury nie podlegają jednak drukowaniu.
Jeśli natomiast procedury w zakresie zabezpieczenia nie są dopełnione to
taki sposób przekazywania faktur jest niedopuszczalny. Wypowiadał się w
tej materii między innymi Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach,(
Interpretacja IBPP1/443-187/08/PK/KAN-1062/08 z dnia 31 marca 2008),
który stwierdził, że wydrukowanie faktury VAT w otrzymanej uprzednio
pocztą elektroniczną formie pliku PDF nie zapewnia gwarancji
niekwestionowanej autentyczności pochodzenia faktury od podmiotu, który
ją wystawił oraz gwarancję integralności i nienaruszalności zawartości
jej treści. Tym samym nie można takiej faktury uznać za tożsamą z
fakturą wystawioną w formie papierowej.

cały tekst znajdziecie tutaj:
http://rachunkowoscdlapraktykow.pl/index.php?m=docs&
i=31_28&idd=97&a=View


--
pozdrawiam
RobertS

do góry

On 2009-12-24, RobertS <b...@x...pl> wrote:

[...]

> Interpretacja IBPP1/443-187/08/PK/KAN-1062/08 z dnia 31 marca 2008),
> który stwierdził, że wydrukowanie faktury VAT w otrzymanej uprzednio
> pocztą elektroniczną formie pliku PDF nie zapewnia gwarancji
> niekwestionowanej autentyczności pochodzenia faktury od podmiotu, który
> ją wystawił oraz gwarancję integralności i nienaruszalności zawartości
> jej treści. Tym samym nie można takiej faktury uznać za tożsamą z
> fakturą wystawioną w formie papierowej.
>
> cały tekst znajdziecie tutaj:
> http://rachunkowoscdlapraktykow.pl/index.php?m=docs&
i=31_28&idd=97&a=View

No ale to nie jest odpowiedź na moje pytanie. Twierdzisz, że obie strony muszą
owy certyfikat posiadać, a to IMHO jest nieprawda. Certyfikat musi posiadać
wystawca, musi ową fakturę podpisać.

Odbiorca musi jedynie posiadać oprogramowanie weryfikujące czy podpis jest
prawidłowy (darmowe), a w razie żądania Urzędu Skarbowego musi przekazać
faktury wraz z podpisem, w sposób elektroniczny.

Skąd wywodzisz obowiązek posiadania własnego certyfikatu przez odbiorcę?

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

W dniu 24.12.09 09:27, RobertS pisze:
>
>> A jak niby?
>> "Fałszując" dokument i składając nieprawdziwe oświadczenie?
>
> przykre, no nie?

YPB?

>>
>> Równie dobrze możesz sobie podrukować f-ry z sufitu i poodliczać od
>> podatku - taki sam skutek.
>
> nie, nie taki sam - to już jest oszustwo podatkowe

taki sam.

>
>>
>>> poza tym kto indywidualnie
>>> zainwestuje w certyfikat, aby móc przyjmować f.elektroniczne?
>>>
>>
>> Do przyjmowania f. nie jest potrzebny żaden certyfikat.
>>
> jak to nie, czytałeś rozporządzenie? certyfikat muszą mieć dwie strony

Bezedura.

--
Pete

do góry

W dniu 23.12.09 23:37, MK pisze:
> Użytkownik "Pete" <n...@n...com> napisał w wiadomości
> news:hgu0pr$ue$2@news.dialog.net.pl...
>
>>
>> AFAIR to potwierdzenie złożenia PITu nic nie znaczy.
>> Jak trzeba będzie wykazać się dochodem za te lata, to biegiem do US i
>> za drobną opłatą dostaniesz potwierdzenie :P
>>
>
> Oczywiscie, ze znaczy, bo masz potwierdzenie i jego skrot jest
> umieszczony na formularzu. Mozesz go sobie wydrukowac. Nazywa sie to
> Urzedowe Poswiadczenie Odbioru.

I żaden bank na jego podstawie nie udzieli Ci kredytu.
Tyle toto jest warte.

--
Pete

do góry

Użytkownik "Pete" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:hhdlg8$rfa$2@news.dialog.net.pl...
>
> I żaden bank na jego podstawie nie udzieli Ci kredytu.
> Tyle toto jest warte.
>

A ktory bank udziela kredytow na podstawie stempla?
BTW w ilu bankach pracujesz, ze jestes taki pewien?

MK

do góry

W dniu 29.12.09 20:59, MK pisze:
> Użytkownik "Pete" <n...@n...com> napisał w wiadomości
> news:hhdlg8$rfa$2@news.dialog.net.pl...
>>
>> I żaden bank na jego podstawie nie udzieli Ci kredytu.
>> Tyle toto jest warte.
>>
>
> A ktory bank udziela kredytow na podstawie stempla?

Każdy.

> BTW w ilu bankach pracujesz, ze jestes taki pewien?

Ty za to jesteś pewien, że żaden bank nigdy nie wymaga kopii zeznania.

LOL.

--
Pete

do góry

"MK" <m...@i...pl> writes:

> Użytkownik "Pete" <n...@n...com> napisał w wiadomości
> news:hhdlg8$rfa$2@news.dialog.net.pl...
>>
>> I żaden bank na jego podstawie nie udzieli Ci kredytu.
>> Tyle toto jest warte.
>>
>
> A ktory bank udziela kredytow na podstawie stempla?
> BTW w ilu bankach pracujesz, ze jestes taki pewien?

Chyba większość. W każdym razie, jak się starałem o kredyt hipoteczny,
to ważna była "prezentata" US. Taki sam pit wysłany pocztą się nie
liczył.
KJ

--
A lady is one who never shows her underwear unintentionally.
-- Lillian Day

do góry

Użytkownik "Pete" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:hhdnqd$scu$1@news.dialog.net.pl...
>
> Każdy.
>

Kazdy to udziela na podstawie wyliczonej zdolnosci kredytowej, a nie
stempla, chocby to byla pieczec samego Papieza.

MK

do góry