eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki(nie)rezydent[OT]Re: (nie)rezydent
  • Data: 2009-11-16 20:38:58
    Temat: [OT]Re: (nie)rezydent
    Od: mvoicem <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    (16.11.2009 19:46), Krzysztof Halasa wrote:
    > mvoicem <m...@g...com> writes:
    >
    >> To by raczej zmniejszyło prawdopodobieństwo tego że ktoś dostanie
    >> przesyłkę i się o tym nawet nie dowie.
    >
    > Jedynym sensownym zalozeniem, jesli ktos "dostaje" przesylke i nie wie
    > o tym jest uznanie, ze jej nie dostal.

    Być może, jednak obecnie obowiązujące przepisy mówią co innego.

    >
    >> Np. dzisiaj żeby się przemeldować z meldunku stałego w Przemyślu do
    >> Szczecina, trzeba najpierw odwiedzić Przemyśl, potem Szczecin. Wszystko
    >> w tygodniu, w określonych godzinach pracy. Obowiązkowo z książeczką
    >> wojskową.
    >
    > To jest zupelnie inna sprawa i dawno powinna byc zlikwidowana.

    No i to właśnie Przemysław proponuje uprościć, czemu ty się
    irracjonalnie sprzeciwiasz.

    [...]
    >> Obecnie: jadę na 3 miesięczne wakacje, nie ustanawiam kogośtam do
    >> doręczeń, bo 1. że nic to nie zmienia, 2. że i tak nikt tego nie
    >> sprawdzi. Ktoś wiedząc o tym dokonuje tych czynności o których piszesz,
    >> przychodzi wyrok, ja się oczywiście nie odwołuję, wracam - domu nie
    >> mam.
    >
    > Nie, poniewaz na napisanie sprzeciwu albo podniesienie innych zarzutow
    > masz czas, liczac od momentu odebrania przesylki.

    Tak, 7 albo 14 dni. Ale nie od momentu odebrania przesyłki, ale od
    skutecznego doręczenia. A skuteczne doręczenie jest po 2 nieudanych
    awizowaniach.

    >
    >> Proponowane: jadę na 3 miesięczne wakacje, przedtem (albo i w trakcie):
    >> a) loguję się na stronę centralnego biura adresowego, podaję adres
    >> brata, ustawiam czas ważności na 3 miesiące (lub i nie), podpisuję
    >> elektronicznym podpisem, klikam.
    >> b) piszę pismo "podaję swój nowy adres do doręczeń: <adres brata>,
    >> <podpis>", wrzucam w kopertę, polecony, poczta.
    >> Dzieje się to co opisałeś, brat do mnie dzwoni z informacją że przyszedł
    >> wyrok nakazowy.
    >
    > A tu "abonent czasowo niedostepny", bo akurat jestes poza zasiegiem,
    > albo nie kupiles telefonu sat. Kazdy musi miec telefon sat?

    No to podaję bratu telefon do burmistrza miasta najbliższego
    afrykańskiej wiosce w której się znajduję. Wszystko jedno - ustalam z
    bratem jakiś kanał komunikacji ze mną "w razie czego".

    >
    >> Ja nie ruszając się z zagranicy piszę sprzeciw od
    >> wyroku,
    >
    > Nie widzac w ogole wyroku ani nie wiedzac prawie w ogole o co chodzi.
    > Jasne jasne, piszesz np. zarzuty, ze podpis jest ewidentnie podrobiony.

    Lepsze to niż nie wiedzieć o wyroku i się w ogóle od niego nie odwołać.

    >
    >> na pocztę,
    >
    > Najblizsza moze byc w innym panstwie.
    >
    >> czekam na telefon od brata z informacją kiedy
    >> rozprawa. (mogę też oczywiście natychmiast z tej zagranicy wrócić).
    >
    > Chyba ze najblizszy samolot z wolnymi miejscami za 3 tygodnie.
    > A sam np. lezysz chory na malarie.
    >
    > Napisac sprzeciw jest latwo i powiedzmy ze mialbys szanse. Tyle ze
    > niestety sprzeciw na podrobiony weksel lub fakture nie wystarczy.
    >
    >> Nie wiem dlaczego dla ciebie nie wiedzieć jest bezpieczniej niż wiedzieć
    >
    > Nie chodzi o brak wiedzy, chodzi o skutki "skutecznego doreczenia"
    > w sytuacji, gdy przesylka nie zostala w ogole doreczona.

    No to obecnie są skutki dużo gorsze. Bo wracasz do domu i zastajesz 2
    awiza. I wiesz że coś ci doręczyli, ale nawet nie wiesz co.

    p. m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1