-
21. Data: 2009-02-17 15:04:37
Temat: Re: [OT?] Religia i bogactwo
Od: totus <t...@p...onet.pl>
sorden wrote:
> totus wrote:
>
>> Co powiesz o handlarzu śliwek, który kupuje na targu hurtowym o 6:00 i
>> sprzedaje na targu detalicznym od 10:00 do 15:00 z zyskiem 50%?
>
> Zasluguje na kare chlosty! Nie powinien sprzedawac po cenei wyzszej niz
> 10%. Ceny powinny byc ustalane panstwowo! :)
>
Ja myślę, że jakby dokładał do interesu to by była wtedy prawdziwa
sprawiedliwość społeczna.
-
22. Data: 2009-02-17 15:06:27
Temat: Re: [OT?] Religia i bogactwo
Od: "haze" <a...@t...net.pl>
Katole nie powinny grać. Ciężko sobie
wytłumaczyć grę na giełdzie a co dopiero
kontrakty czy FX. Tak jak powiedzieli
koledzy, jesli chcesz coś ugrać na kontrakty
czy FX życzysz sobie wygranej, czyli
podświadomie musisz życzyć komuś przegranej.
Nie ważne czy to jest twój sąsiad Kowalski,
czy Pan Piotrek z Raifaisena co w dealerce robi
czy Mosze z Nju Jork.
Inna sprawa jeśli na FX zabezpieczasz swoją
działalność gospodarczą motywując się jedynie
chęcią uniknięcia straty na różnicach kursowych.
Z giełdą jest troszke innaczej. Tutaj wszyscy
możemy sobie życzyć wzrostu wartości firmy
i jak dobrze trafimy to wszyscy są happy
Długoterminowo, można się poczuć częścią
tej firmy w którą zainwestowaliśmy kase.
To tak jakby w uproszczeniu pożyczyć kase
naszym przyjaciołom na rozwój firmy (oni mają talent, a my akurat pieniądze)
bez umówionego procentu licząc że jak zarobią to się podzielą zyskiem
No ale AT, i astro, cykle itp nie ma tu już zastosowania.
I pewnie tak kiedyś miało być, dlatego katole dały się
namówić, a co teraz z tego wyszło to widzimy.
Ciekawe jak tłumaczy to sobie Pan Cejrowski, chwalił
się swego czasu że na swoje podróże i na wolność
zarobił na inwestycjach (pewnie na GPW)
Pozdrawiam,
haze
-
23. Data: 2009-02-17 15:07:34
Temat: Re: [OT?] Religia i bogactwo
Od: "DJ" <d...@p...onet.pl>
>> Przytocze definicje bodajze z jakiegos slownika:
>> spekulacja - nieuczciwe operacje handlowe polegające na wykupywaniu,
>> gromadzeniu i od-sprzedaży towarów powszechnego użytku z nadmiernym
>> zyskiem, w sytuacji, gdy popyt na nie przewyższa podaż;
>> spekulacja giełdowa - dokonywanie operacji kupna-sprzedaży papierów
>> wartościowych w celu osiągnięcia zysków w wyniku różnych ich cen w
>> różnych
>> okresach;
>>
>> Z tego wzgledu uwazam, ze na gieldzie mamy do czynienia w zasadzie tylko
>> ze spekulacja. O handlu mozna by mowic np. w przypadku kontraktow na
>> fizyczna dostawe towarow realizowana w dniu wygasania serii i bez
>> mozliwosci wczesniejszego zamkniecia pozycji.
>>
>>>Podaj też swoją receptę co trzeba by zrobić by nie
>>> tracić na giełdzie w zamian nie zyskując nic oraz, na koniec, co zrobić
>>> by wszyscy byli zadowoleni. Nawet Ty.
>>
>> Nie ma takiej mozliwosci.
>>
>> Pozdrawiam
>>
>> Darek
> Co powiesz o handlarzu śliwek, który kupuje na targu hurtowym o 6:00 i
> sprzedaje na targu detalicznym od 10:00 do 15:00 z zyskiem 50%?
Wg przytoczonej definicji bedzie to handel. Nie sadze, zeby popyt na sliwki
przewyzszal podaz i handlarz to wykorzystywal. Obok bedzie pewnie cala masa
innych handlarzy. No chyba, ze wykupil wszystkie sliwki w okolicy, popyt
jest ogromny i wykorzystuje to sprzedajac sliwki po wygorowanej cenie. Wtedy
bedzie to podchodzic pod spekulacja.
Wiadomo, ze granica miedzy handlem a spekulacja jest mocno rozmyta i szkoda
czasu na takie akademickie rozwazania.
Pozdrawiam
Darek
-
24. Data: 2009-02-17 15:14:45
Temat: Re: [OT?] Religia i bogactwo
Od: sorden <s...@w...pl>
haze wrote:
> Katole nie powinny grać. Ciężko sobie
> wytłumaczyć grę na giełdzie a co dopiero
> kontrakty czy FX. Tak jak powiedzieli
> koledzy, jesli chcesz coś ugrać na kontrakty
> czy FX życzysz sobie wygranej, czyli
> podświadomie musisz życzyć komuś przegranej.
Czy "katole" powinny grac w pilke nozna ?
--
in
-
25. Data: 2009-02-17 15:15:54
Temat: Re: [OT?] Religia i bogactwo
Od: sorden <s...@w...pl>
DJ wrote:
> Wg przytoczonej definicji bedzie to handel. Nie sadze, zeby popyt na
> sliwki przewyzszal podaz i handlarz to wykorzystywal. Obok bedzie pewnie
> cala masa innych handlarzy. No chyba, ze wykupil wszystkie sliwki w
> okolicy, popyt jest ogromny i wykorzystuje to sprzedajac sliwki po
> wygorowanej cenie. Wtedy bedzie to podchodzic pod spekulacja.
Czyli sytuacja kiedy towaru jest wiecej niz chetnych jest niemoralna i
powinno sie wowczas zabronic handlu ?
--
in
-
26. Data: 2009-02-17 15:18:19
Temat: Re: [OT?] Religia i bogactwo
Od: totus <t...@p...onet.pl>
DJ wrote:
>>> Przytocze definicje bodajze z jakiegos slownika:
>>> spekulacja - nieuczciwe operacje handlowe polegające na wykupywaniu,
>>> gromadzeniu i od-sprzedaży towarów powszechnego użytku z nadmiernym
>>> zyskiem, w sytuacji, gdy popyt na nie przewyższa podaż;
>>> spekulacja giełdowa - dokonywanie operacji kupna-sprzedaży papierów
>>> wartościowych w celu osiągnięcia zysków w wyniku różnych ich cen w
>>> różnych
>>> okresach;
>>>
>>> Z tego wzgledu uwazam, ze na gieldzie mamy do czynienia w zasadzie tylko
>>> ze spekulacja. O handlu mozna by mowic np. w przypadku kontraktow na
>>> fizyczna dostawe towarow realizowana w dniu wygasania serii i bez
>>> mozliwosci wczesniejszego zamkniecia pozycji.
>>>
>>>>Podaj też swoją receptę co trzeba by zrobić by nie
>>>> tracić na giełdzie w zamian nie zyskując nic oraz, na koniec, co zrobić
>>>> by wszyscy byli zadowoleni. Nawet Ty.
>>>
>>> Nie ma takiej mozliwosci.
>>>
>>> Pozdrawiam
>>>
>>> Darek
>> Co powiesz o handlarzu śliwek, który kupuje na targu hurtowym o 6:00 i
>> sprzedaje na targu detalicznym od 10:00 do 15:00 z zyskiem 50%?
>
> Wg przytoczonej definicji bedzie to handel. Nie sadze, zeby popyt na
> sliwki przewyzszal podaz i handlarz to wykorzystywal. Obok bedzie pewnie
> cala masa innych handlarzy. No chyba, ze wykupil wszystkie sliwki w
> okolicy, popyt jest ogromny i wykorzystuje to sprzedajac sliwki po
> wygorowanej cenie. Wtedy bedzie to podchodzic pod spekulacja.
> Wiadomo, ze granica miedzy handlem a spekulacja jest mocno rozmyta i
> szkoda czasu na takie akademickie rozwazania.
>
> Pozdrawiam
>
> Darek
To znaczenie jakie podałeś dotyczące spekulacji to nadała temu słowu komuna.
Spekulować czyli przewidywać można wszystko. Można spekulować jaka będzie
pogoda. Ja spekuluje czy nie jesteś łysy. Czyli spekulacja giełdowa to
handel pod przewidywany trend. Z osiąganym zyskiem nie ma to powiązania.
Słowo to obsrali komuniści, którzy nie umieli wyprodukować wystarczającej
ilości papieru toaletowego i sznura do snopowiązałek oraz zawsze mieli
kłopot ze skupem butelek.
-
27. Data: 2009-02-17 15:24:10
Temat: Re: [OT?] Religia i bogactwo
Od: "DJ" <d...@p...onet.pl>
>> Wg przytoczonej definicji bedzie to handel. Nie sadze, zeby popyt na
>> sliwki przewyzszal podaz i handlarz to wykorzystywal. Obok bedzie pewnie
>> cala masa innych handlarzy. No chyba, ze wykupil wszystkie sliwki w
>> okolicy, popyt jest ogromny i wykorzystuje to sprzedajac sliwki po
>> wygorowanej cenie. Wtedy bedzie to podchodzic pod spekulacja.
>
> Czyli sytuacja kiedy towaru jest wiecej niz chetnych jest niemoralna i
> powinno sie wowczas zabronic handlu ?
Chyba chciales napisac odwrotnie, ale cos pokreciles ...
To, ze jakiegos towaru jest mniej niz chetnych na jego kupno nie oznacza od
razu spekulacji. Przeczytaj jeszcze raz przytoczona definicje.
Pozdrawiam
Darek
-
28. Data: 2009-02-17 15:27:35
Temat: Re: [OT?] Religia i bogactwo
Od: sorden <s...@w...pl>
DJ wrote:
> Chyba chciales napisac odwrotnie, ale cos pokreciles ...
> To, ze jakiegos towaru jest mniej niz chetnych na jego kupno nie oznacza
> od razu spekulacji. Przeczytaj jeszcze raz przytoczona definicje.
Masz racje. Mialem napisac odwrotnie. W/g definicji nie wolno "zawyzac"
ceny. Czyli ceny powinny byc ustalane panstwowo, co w lini prostej dowodzi,
ze ta definicja jest rodem z PRL i nie ma zastosowania w sytuacji wolnego
rynku.
--
in
-
29. Data: 2009-02-17 15:33:12
Temat: Re: [OT?] Religia i bogactwo
Od: "ian" <ian88700@_REMOVE_yahoo.com>
"Rick" <r...@o...pl> wrote in message
news:20090217142458.18edee64.rick207_@op.pl...
>
> PS.
> Zdarza się, ze pojawiają się u mnie agitujący różnych wyznań,
> cytują ST i NT, a gdy pytam jak można równocześnie żyć
> wg zasad do których odniosłem się w pierwszym poscie,
> nikt nie potrafił mi sensownie odpowiedzieć.
>Pewnie jest to już OT, ale na jakiej podstawie stawiasz tezę, że należy żyć
>zarówno wg zasad ST, jak i NT ?
nie stawiam takiej tezy, raczej taką, że nie da się równocześnie życ wg NT
i ST
Są wyznania, w tym Chrześciaństwo, które jako swiete księgi uznają ST i NT.
"Na chrześcijańską Biblię składają się Stary Testament i Nowy Testament."
- skoro w kanonie są oba testamenty, które w kluczowych obszarach są
sprzeczne, to jakie kryterium decyduje wg któreg prawa należy postępować?
>Wg mojego zrozumienia, NT jest odpowiedzią na niedoskonałość ludzi, ktorzy
>nie potrafili sprostać wymogom ST.
...albo, którzy przedłożyli prawo ludzkie nad prawo boskie -
są przykłady w NT, gdzie jest jednoznaczne odrzucenie prawa ludzkiego,
choćby przypowiść o Szabacie, przebaczenie jawnogrzesznicy,
Nie służyć dwóm panom...
ian
PS.
Często słyszy się, że Żydzi żyjący min wg ST zgromadzili/gromadzą ogromny
majątek (muszę być "ostrożny", by nie być uznanym za anty, bo nie jestem,
natomiast próbuję zrozumieć przyczynę pewnych zjawisk).
Może oni tylko wypełniają bardzo dobrze swoje obowiązki zawarte w Prawie?
Jeśli bogactwo jest cnotą, to im więcej bogactwa, tym więcej cnoty?
-
30. Data: 2009-02-17 15:39:42
Temat: Re: [OT?] Religia i bogactwo
Od: "DJ" <d...@p...onet.pl>
>> Chyba chciales napisac odwrotnie, ale cos pokreciles ...
>> To, ze jakiegos towaru jest mniej niz chetnych na jego kupno nie oznacza
>> od razu spekulacji. Przeczytaj jeszcze raz przytoczona definicje.
>
> Masz racje. Mialem napisac odwrotnie. W/g definicji nie wolno "zawyzac"
> ceny. Czyli ceny powinny byc ustalane panstwowo, co w lini prostej
> dowodzi,
> ze ta definicja jest rodem z PRL i nie ma zastosowania w sytuacji wolnego
> rynku.
I znowu nie przeczytales calej definicji tylko wyjales z kontekstu jedno
slowo.
Pozdrowienia
Darek