KALMAR wrote:
> Szanowni Panstwo! Jako posiadacz karty kredytowej IKEA (HSBC) chce Was
> ostrzec przed zak?adaniem tej karty. Bank HSBC oszukuje Klientów!!! Oto
> dowody:


bzdurne te dowody.

Limit karty, to umowa między bankiem i tobą, że tyle wolno ci wykorzystać.
Za złamanie umowy czyli przekroczenie limitu ponosisz dodatkowe opłaty.

To ty jesteś od pilnowania zapisów umowy czyli limitu, a nie bank.
Przekroczyłeś limit, płacisz zgodnie z umową.

Nie potrafiszs korzystać z kart, to ich nie używaj.

do góry

bradley.st wrote:
> Jezeli chcesz
> miec pewnosc, ze nie wydasz karta wiecej niz "limit", polecam karte
> pre-paid z autoryzacja przy kazdej transakcji.




też nie.
Nie ma takiej karty, na której nie dałoby się przekroczyć limitu.

Wystarczy
-dopisać napiwek w kanjpie,
-zatankować na stacji, która autoryzuje kartę na minimalną kwote 1 euro,
dolara czy też złotówki, a rozliczenie przychodzi później.

- kupic cos za granicą i spokojnie czekać na zmianę kursu

- wyczyscic barek w pokoju hotelowym

do góry

On 14 Sie, 16:32, RobertS <b...@x...pl> wrote:

> 3. minusem było to, że za klopsiki płaciłem tyle co nie-posiadacze ww
> karty - liczyłem na preferencje ;-D

No to niepotrzebnie się jej pozbyłeś..! Ostatnio łosoś dla posiadaczy
IKEA FAMILY 9,90..!

do góry

On 14 Sie, 10:51, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
>
> też nie.
> Nie ma takiej karty, na której nie dałoby  się przekroczyć limitu.
>
> Wystarczy
> -dopisać napiwek w kanjpie,
> -zatankować na stacji, która autoryzuje kartę na minimalną kwote 1 euro,
> dolara czy też złotówki, a rozliczenie przychodzi później.
>
> - kupic cos za granicą i spokojnie czekać na zmianę kursu
>
> - wyczyscic barek w pokoju hotelowym

Racja! O tym nie pomyslalem. Gotowka, KALMAR, tylko gotowka!

do góry

Limit karty to umowa między bankiem i mną, że tyle wolno mi wykorzystać.
Umowa wiąże obie strony. w umowie nie ma ani słowa o tym, że bank dopuszcza
możliwość przekroczenia nawet chwilowego. Właśnie sprawdziłem, nie ma ani
słowa o tym ani w umowie, ani w regulaminie, ani w tabeli opłat. A więc nie
ma takiej możliwości.
To nie jest sytuacja w której przekroczenie limitu nastąpiło w ten sposób,
że wydałem 2500 a bank doliczył mi odsetki i opłaty. To jest sytuacja w
której limit się kończy a karta dalej działa. W umowie nie ma takiej
możliwości wyszczególnionej. Proste. Nie znaczy to że nie chcę im oddać
pieniędzy. Tylko nie zamierzam im oddawać naraz 450 złotych. Wpłata tych 220
złotych winna - pokrywając zadłużenie ponadnormatywne być jednocześnie
wypełnieniem minimalnej wpłaty. Tak jest w kilku innych "dorosłych" bankach.
Klauzule niedozwolone w umowach też nie obowiązują i to niezależnie, czy ja
je podpisałem, czy nie. Po prostu z mocy prawa nie obowiązują. Proste. Więc
straszenie dodatkową opłatą, w tabeli opłat i prowizji nie jest mi straszne,
a informacja, że bank się tym nie przejmie, świadczy o kulturze banku. A tej
kultury najlepiej uczy nadzór bankowy i UOKiK. Z kilkoma bankami w sądzie
wygrałem, ten będzie następny. Da się. I to bez pomocy adwokata.

do góry

Użytkownik "KALMAR" <k...@s...net> napisał w wiadomości
news:h63uj6$lug$1@node2.news.atman.pl...
> Limit karty to umowa między bankiem i mną, że tyle wolno mi wykorzystać.
> Umowa wiąże obie strony. w umowie nie ma ani słowa o tym, że bank
> dopuszcza możliwość przekroczenia nawet chwilowego. Właśnie sprawdziłem,
> nie ma ani słowa o tym ani w umowie, ani w regulaminie, ani w tabeli
> opłat. A więc nie ma takiej możliwości.

Bank nie ma możliwości pełnego zabezpieczenia się przed przekroczeniem przez
użytkownika przyznanego limitu. Ty zobowiązałeś się w umowie do nie
przekraczania tego limitu a w razie jego przekroczenia do niezwłocznej
spłaty tego przekroczenia.

> pieniędzy. Tylko nie zamierzam im oddawać naraz 450 złotych. Wpłata tych
> 220 złotych winna - pokrywając zadłużenie ponadnormatywne być jednocześnie
> wypełnieniem minimalnej wpłaty. Tak jest w kilku innych "dorosłych"
> bankach.

A w jakich to bankach tak jest? Poproszę o konkrety, bo inaczej to wyjdzie
na to, że bzdury waść pleciesz. Zwróć uwagę, że tu nie jest forum onetu.

> Klauzule niedozwolone w umowach też nie obowiązują i to niezależnie, czy
> ja je podpisałem, czy nie. Po prostu z mocy prawa nie obowiązują. Proste.
> Więc straszenie dodatkową opłatą, w tabeli opłat i prowizji nie jest mi
> straszne, a informacja, że bank się tym nie przejmie, świadczy o kulturze
> banku. A tej kultury najlepiej uczy nadzór bankowy i UOKiK. Z kilkoma
> bankami w sądzie wygrałem, ten będzie następny. Da się. I to bez pomocy
> adwokata.

Dawaj numery sygnaturek tych wygranych. Choćby ze dwóch przykładowych.

do góry

Użytkownik "szczurwa" napisał:

> > 3. minusem było to, że za klopsiki płaciłem tyle co nie-posiadacze
> > ww karty - liczyłem na preferencje ;-D
> No to niepotrzebnie się jej pozbyłeś..! Ostatnio łosoś dla posiadaczy
> IKEA FAMILY 9,90..!

FAMILY to nie to samo co kk (ja tam wolę Daimy w promocyjnej cenie;)).

--
Pozdrawiam - Aicha

do góry

> No to niepotrzebnie się jej pozbyłeś..! Ostatnio łosoś dla posiadaczy
> IKEA FAMILY 9,90..!
>
>
to przecież nie to samo, ikea family to nie karta płatnicza tylko
kawałek czerwonego plastyku

do łososia dają warzywa, których nie lubię, a klopsiki dla posiadaczy po
5,99 ;-)


--
pozdrawiam
RobertS

do góry

On 14 Sie, 10:51, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
>
> też nie.
> Nie ma takiej karty, na której nie dałoby  się przekroczyć limitu.
>
> Wystarczy
> -dopisać napiwek w kanjpie,
> -zatankować na stacji, która autoryzuje kartę na minimalną kwote 1 euro,
> dolara czy też złotówki, a rozliczenie przychodzi później.
>
> - kupic cos za granicą i spokojnie czekać na zmianę kursu
>
> - wyczyscic barek w pokoju hotelowym

Z ciekawosci: Czy ktos sie orientuje jak funkcjonuja karty
"podarunkowe", nie przypisane do imiennego rachunku.
W koncu "zaradnych" nie brakuje, a Visa / MC to nie instytucje
charytatywne, wiec jakos sobie musza radzic w sytuacjach opisanych
przez Witka.

Bank moze oczywiscie zablokowac transakcje zagraniczne i na stacjach
benzynowych, ale karty nie dzialajace w hotelach / restauracjach?
Troche to marny prezent bylby.

do góry

On 14 Sie, 21:28, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:

> FAMILY to nie to samo co kk (ja tam wolę Daimy w promocyjnej cenie;)).

Ja mam dwa w jednym.

do góry