eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRaiffeisen - kuriozalny wymóg spłaty kk
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 11. Data: 2008-03-27 07:03:21
    Temat: Re: Raiffeisen - kuriozalny wymóg spłaty kk
    Od: "Z" <a...@o...pl>

    <w...@g...com> wrote in message
    news:74b3cc77-3ee5-499d-8429-69d52fdd0f99@e23g2000pr
    f.googlegroups.com...
    Poświęciłem chwilę na przeczytanie regulaminu kart kredytowych
    Raiffeisen Banku.
    Najbardziej zainteresował mnie paragraf 27: "Każda wpłata na Konto
    Karty powoduje spłatę zadłużenia w następującej kolejności: (....)
    oraz wykorzystany kapitał".

    Zadzwoniłem do konsultantki aby podała mi na podstawie jakiego punktu
    regulaminu uznano, że nie spłaciłem należnej kwoty. Odpowiedziała mi,
    że "musi przeczytać regulamin, bo go nie zna" (!!!), więc pozwoliłem
    sobie powołać się na par. 27, który nie różnicuje rodzaju wpłat - czy
    to są moje wpłaty, czy nie moje, czy w Polsce, czy za granicą, etc.
    Pani rozłączyła się na dłuuugą chwilę, po czym odpowiedziała, że mam
    rację, że zwrot reklamacyjny (transakcja uznaniowa) powinien być
    zaliczony w poczet spłaty karty.

    Po tym zeznaniu "szczena opadła mi" jeszcze bardziej, bo w takim razie
    w oparciu o co poprzedni konsultant upierał się, że mimo nadpłaty w
    saldzie, miałem "spłacić" minimalną kwotę? Nie wiadomo. Pani poleciła
    mi złożenie reklamacji, co już mnie zupełnie rozłożyło i szybko
    wyjaśniłem jej, że to ona złoży tą reklamację telefonicznie, w moim
    imieniu. Tak też się stało - i na wynik mam czekać do miesiąca.

    [ciach]
    -----

    A to blad popelniles. Jak jest kwestia sporna to reklamacje sie sklada tylko
    na papierze. Dla wlasnego dobra. No ale zachowaj sobie swoj post pod reka,
    to za miesiac nam dokonczysz historyjke jak to masz do splacenia kare, bank
    zgubil reklamacje, splawiaja ciebie gdzie sie da, etc

    Zeby nie bylo to masz co do wszystkiego racje, tylko takie rzeczy to sie na
    papierze zalatwia - piszesz pismo, w ktorym powolujesz sie na wspomniany par
    27 i czekasz na odp (majac w domu kopie z pieczatka z placowki
    potwierdzajaca zlozenie). Oczywiscie zalezy tez od tego, czy chcesz wykazac
    swoja wyzszac konstultantowi/tce w infolinii czy chcesz jak najszybciej
    zalatwic swoja sprawe.

    pozdr



  • 12. Data: 2008-03-27 07:12:56
    Temat: Re: Raiffeisen - kuriozalny wymóg spłaty kk
    Od: w...@g...com

    > A to blad popelniles. Jak jest kwestia sporna to reklamacje sie sklada tylko
    > na papierze. Dla wlasnego dobra. No ale zachowaj sobie swoj post pod reka,
    > to za miesiac nam dokonczysz historyjke jak to masz do splacenia kare, bank
    > zgubil reklamacje, splawiaja ciebie gdzie sie da, etc

    Nie jest tak źle - reklamacja jest oczywiście pisemna, tylko
    wygenerowana przez panią konsultantkę.
    Treść reklamacji mi odczytała, ja zaaprobowałem, żądając odpowiedzi
    pisemnej. Żadnych dodatkowych
    zaległości nie będzie, bo zapłacę to co mam do zapłacenia. Natomiast
    będę drążył ich do samego końca,
    to znaczy żądał usunięcia z historii wyciągu operacji takich wpisów
    jak "opłata za nieterminową wpłatę"
    itd. Poza tym rozmowy są nagrywane, więc jeśli coś będzie nie tak - na
    pewno skłonię bank do odszukania
    stosownych nagrań. W międzyczasie, na spokojnie, złożę pisemne
    zapytanie, dlaczego pierwszy konsultant
    wprowadził mnie w błąd - tzn. na jaki paragraf regulaminu się
    powoływał.

    pozdrawiam,wp


  • 13. Data: 2008-03-27 09:01:56
    Temat: Re: Raiffeisen - kuriozalny wymóg spłaty kk
    Od: "blad" <blad201@_W_Y_T_N_I_J_sezam.pl>

    Użytkownik "krzysztofsf"
    >> PS - jesli cos pokrecilem to mnie popraw
    >
    > Ja zrozumialem, ze zasilenie przyszlo w nastepnym okresie
    > rozrachunkowym, w kwocie wyzszej niz wplata minimalna, ale nie jako
    > zasilenie, tylko "odwrotnosc" sprzedazy - stad system nie podal
    > wplyniecia oczekiwanej kwoty przelewem lub wplata gotowki od klienta.
    > Gdyby ten zwrot nie spowodowal salda dodatniego, nadplaty na karcie,
    > to raczej nie sadze, zeby mogl byc traktowany jako splata kwoty
    > minimalnej.

    Jesli zwrot nastapil po wyciagu a przed terminem splaty to niezaleznie
    od jego wysokosci (pokrywa czesc zdluzenia czy wiecej niz zadluzenie)
    powinien byc zaliczony jako splata.
    Mysle że to jest walek w oprogramowaniu ktore nie porownuje salda
    po operacjach jesli nie wystapila operacja "przelew" - same karciane
    operacje (w tym zwrot) uwaza z zalozenia za transakcje obciazajace i
    nie sprawdza czy saldo zmienilo sie (o wymaganą kwote minimalna lub
    o kwote conajmniej rowna splacie calkowitej)

    W tej sytuacji przed koncem okresu obrachunkowego sprobuje zrobic
    zakup w Castoramie na KK RB a pare dni potem zwocic towar - oni
    bez gadania uznają kartę. Saldo po wyciągu zrobi się zero i zobaczymy
    czy zwrot zostanie uznany za splate
    *** blad ***


  • 14. Data: 2008-03-27 12:49:38
    Temat: Re: Raiffeisen - kuriozalny wymóg spłaty kk
    Od: "Z" <a...@o...pl>

    <w...@g...com> wrote in message
    news:66eea0e0-e169-4ba5-b31e-d8e94b465c81@59g2000hsb
    .googlegroups.com...
    > A to blad popelniles. Jak jest kwestia sporna to reklamacje sie sklada
    > tylko
    > na papierze. Dla wlasnego dobra. No ale zachowaj sobie swoj post pod reka,
    > to za miesiac nam dokonczysz historyjke jak to masz do splacenia kare,
    > bank
    > zgubil reklamacje, splawiaja ciebie gdzie sie da, etc

    Nie jest tak źle - reklamacja jest oczywiście pisemna, tylko
    wygenerowana przez panią konsultantkę.
    Treść reklamacji mi odczytała, ja zaaprobowałem, żądając odpowiedzi
    pisemnej. Żadnych dodatkowych
    zaległości nie będzie, bo zapłacę to co mam do zapłacenia. Natomiast
    będę drążył ich do samego końca,
    to znaczy żądał usunięcia z historii wyciągu operacji takich wpisów
    jak "opłata za nieterminową wpłatę"
    itd. Poza tym rozmowy są nagrywane, więc jeśli coś będzie nie tak - na
    pewno skłonię bank do odszukania
    stosownych nagrań. W międzyczasie, na spokojnie, złożę pisemne
    zapytanie, dlaczego pierwszy konsultant
    wprowadził mnie w błąd - tzn. na jaki paragraf regulaminu się
    powoływał.

    -----

    No sa, ale w razie czego to nie masz mocnego dowodu w lapie. Moze faktycznie
    przesadzam, ale ja to z tych co dmuchaja na zimne ;)

    pozdr



  • 15. Data: 2008-03-27 14:47:36
    Temat: Re: Raiffeisen - kuriozalny wymóg spłaty kk
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Z" fsg54u$rf3$...@n...onet.pl

    > [..] Poza tym rozmowy są nagrywane, więc jeśli coś będzie nie tak - na
    > pewno skłonię bank do odszukania
    > stosownych nagrań. [..]

    I tu jest problem -- rozmowy są nagrywane, ale nie przez Ciebie,
    więc nie masz tych dowodów. :) Jeśli bankierzy są w tym banku
    uczciwi -- sięgną do nagrań, jeśli nie są -- niewiele wskórasz. :)

    Ja nie uzyskałem niczego w Sygma banku, :) choć nawet podałem
    datę i czas rozmowy, na którą chciałem się powołać.

    Rozumiem, że Raiffeisen to nie Sygma, ale zauważam,
    że wszystko zależy od dobrej woli pracowników. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....


  • 16. Data: 2008-03-27 15:17:52
    Temat: Re: Raiffeisen - kuriozalny wymóg spłaty kk
    Od: w...@g...com


    > I tu jest problem -- rozmowy są nagrywane, ale nie przez Ciebie,
    > więc nie masz tych dowodów. :)

    Skąd wiesz, że nie przeze mnie? ;-)
    A poważnie: idąc dalej tropem takiej paranoi, to złożenie pisma
    reklamacyjnego też nic nie daje, chyba że zażądałbym kopii takiego
    pisma poświadczonej przez pracownika banku. Nie wiem jak to jest w
    Raiffeisen, ale w BPH składałem pismo i... sobie szedłem (ok - BŁĄD -
    nigdy nie żądałem kopii;) Myślę, że nie będzie tak źle, ale
    ostrożności nie zawadzi.

    Tylko gdzie się podzieje wtedy hasło "masz pewne jak w... "..... ;-)

    WP


  • 17. Data: 2008-03-27 15:42:37
    Temat: Re: Raiffeisen - kuriozalny wymóg spłaty kk
    Od: "Z" <a...@o...pl>


    <w...@g...com> wrote in message
    news:fdec8e14-c722-49fc-bf9c-3432f6d13e45@i7g2000prf
    .googlegroups.com...

    > I tu jest problem -- rozmowy są nagrywane, ale nie przez Ciebie,
    > więc nie masz tych dowodów. :)

    Skąd wiesz, że nie przeze mnie? ;-)
    A poważnie: idąc dalej tropem takiej paranoi, to złożenie pisma
    reklamacyjnego też nic nie daje, chyba że zażądałbym kopii takiego
    pisma poświadczonej przez pracownika banku. Nie wiem jak to jest w
    Raiffeisen, ale w BPH składałem pismo i... sobie szedłem (ok - BŁĄD -
    nigdy nie żądałem kopii;) Myślę, że nie będzie tak źle, ale
    ostrożności nie zawadzi.

    Tylko gdzie się podzieje wtedy hasło "masz pewne jak w... "..... ;-)

    -----

    No bo wlasnie tak sie robi - pismo z potwierdzeniem na kopii. Paranoja to
    nie jest, jesli robisz to dla kwot, ktore sa dla ciebie istotne. Dla jednego
    30zl jest juz warte zachodu, drugi dla 50 000 to sobie "zadzwoni i pogada".
    A pewne w banku to sa jedynie premie managementu i zyski akcjonariuszy
    (chociaz biorac pod uwage obecna sytuacje, to pozostaje tylko to pierwsze)
    ;)
    Wez pod uwage jedno, ze w calym zlozonym lancuchu pokarmowym jakim jest
    bank, ty jako klient jestes na samym dole. I wierz mi, jesli taki pracownik
    bedzie mial do wyboru 10zl premii dla niego czy 200zl straty dla ciebie, to
    zadne twoje "nagrywane" rozmowy sie nie znajda.

    pozdr



  • 18. Data: 2008-03-27 16:23:38
    Temat: Re: Raiffeisen - kuriozalny wymóg spłaty kk
    Od: krzysztofsf <k...@w...pl>

    On 27 Mar, 16:42, "Z" <a...@o...pl> wrote:


    >
    > No bo wlasnie tak sie robi - pismo z potwierdzeniem na kopii. Paranoja to
    > nie jest, jesli robisz to dla kwot, ktore sa dla ciebie istotne.

    Dokladnie.
    Przy wypowiedzeniu KK w BPH wspomnaino mi (juz po fakcie, z lekka
    satysfakcja), ze i tak zaplace za wznowienie juz zlikwidowanej karty
    na nastepny rok.
    Gdy stwierdzilem, ze juz kilka miesiecy temu zastrzeglem u nich w
    systemie, ze KK ma byc niewznawiana i poprosilem o sprawdzenie,
    pracownik nie mogl tego odnalezc w swoim podgladzie do karty. Dopiero,
    gdy wspomnialem, ze dysponuje kopia zlecenia zmian z adnotacja reczna
    zrobiona i na ich i na mojej kopii (dopisek reczny, systemowo
    potwierdzja tylko, ze klient "cus" zmienial w systemie) pracownik
    momentalnie potwierdzil, ze jest faktycznie zaznaczone, zeby nie
    wznawiac.


  • 19. Data: 2008-03-27 16:45:00
    Temat: Re: Raiffeisen - kuriozalny wymóg spłaty kk
    Od: w...@g...com


    > > No bo wlasnie tak sie robi - pismo z potwierdzeniem na kopii. Paranoja to
    > > nie jest, jesli robisz to dla kwot, ktore sa dla ciebie istotne.

    To jest ok, ale warto zauważyć, że wtedy jedyna dopuszczalna
    forma pisemnej reklamacji wiąże się z osobistą wizytą w placówce
    banku.
    Wysłanie poleconego nie jest przecież żadnym dowodem na to, że
    w kopercie znajdowała się stosowna kartka z reklamacją... brrr ;-)
    nie chciałbym się użerać z bankiem stosującym "takie" zagrywki.

    > Przy wypowiedzeniu KK w BPH wspomnaino mi (juz po fakcie, z lekka

    Deja vu :)
    W BPH musiałem na temat zamknięcia karty kredytowej pisać reklamację
    do reklamacji.
    Pomagało cytowanie, że posiadam kopię dokumentu złożonej reklamacji.

    Natomiast, skoro jesteśmy już przy temacie - do dziś dostaję wyciągi z
    dawno
    już zamkniętego konta karty kredytowej (cały czas uparcie drukują 0 zł
    i tracą
    papier). Po fuzji banku procedura jest kontynuowana (... tyle że pod
    szyldem
    PeKaO SA) i zaczynam się zastanawiać, skoro w ostatnich dniach
    dostałem
    "nowy regulamin", czy aby nie powinienem znów pisemnie "nie zgodzić
    się
    z nowym regulaminem"... bo a nuż wznowią mi, jak feniks z popiołu,
    jakąś
    nieistniejącą kartę ;-)

    WP


  • 20. Data: 2008-03-27 16:51:10
    Temat: Re: Raiffeisen - kuriozalny wymóg spłaty kk
    Od: krzysztofsf <k...@w...pl>

    On 27 Mar, 17:45, w...@g...com wrote:

    > Natomiast, skoro jesteśmy już przy temacie - do dziś dostaję wyciągi z
    > dawno
    > już zamkniętego konta karty kredytowej (cały czas uparcie drukują 0 zł
    > i tracą
    > papier).

    Ja tam sie dowiedzialem przy okazji przenosin tej KK, ze jest ona
    niewidoczna dla BIK (tez zamieszanie okolofuzyjne, przenosilem konto z
    BPH wcielanego do malego BPH i chyba zniklem przy tym z "radarow")

    Na moim wypowiedzeniu przybili mi potwierdzenie, natomiast w samym
    systemie jedynie zastrzegli i to wydrukowali.

    Waznosc i tak sie konczy - tak wiec ...i tak przechodze kolo oddzialu
    wracajac z pracy :)

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1