eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwArmagedon.Re: Armagedon.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: totus <t...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.wgpw
    Subject: Re: Armagedon.
    Followup-To: pl.biznes.wgpw
    Date: Fri, 23 Sep 2011 21:03:48 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 35
    Message-ID: <j5il6l$t3$1@inews.gazeta.pl>
    References: <7...@n...onet.pl>
    <o...@z...zn> <j5dca9$9o1$1@inews.gazeta.pl>
    <o...@z...zn> <j5hfuo$m5n$1@inews.gazeta.pl>
    <o...@z...zn> <j5hhmb$qua$1@inews.gazeta.pl>
    <o...@z...zn>
    NNTP-Posting-Host: host-217-172-249-24.lodz.mm.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="ISO-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8Bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1316804629 931 217.172.249.24 (23 Sep 2011 19:03:49 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 23 Sep 2011 19:03:49 +0000 (UTC)
    X-User: totus3
    User-Agent: KNode/4.4.11
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.wgpw:510242
    [ ukryj nagłówki ]

    Zbyszek wrote:

    >
    >>>
    >> Nie widzę jak bogacą się eksporterzy. Chyba że dla ciebie bogacenie to
    >> posiadanie większej kwoty pieniędzy w oderwaniu od tego co można za te
    >> pieniądze kupić. Tak patrząc to ostatnio bardzo wzbogacili się
    >> Białorusini.
    >
    > to zobacz. ja bym się chętnie dla eksportera w PL zatrudnił, np. KGHM
    > o Białorusi nie mam danych, które można uznać za prawdziwe, obwinianie tam
    > eksportu to niedorzeczny argument.
    > Ale takie Chiny - bida, jednak rosną.
    >
    >
    Dobrze policzmy. Jesteśmy eksporterem i sprzedajemy towar z 1000 euro za
    sztukę po kursie 4zł/euro. Udział importu w wyrobie czy usłudze to 300 euro.
    Czyli udział wynagrodzeń Polskich pracowników to 70% na sztuce czyli 2800,-.
    Teraz podnosimy konkurencyjność i dewaluujemy złotówkę do euro do 5 zł/euro.
    Dalej zależy jak mocno chcemy być konkurencyjni. Czy zadowalamy się kwotą
    4000,-/sztukę czy jakąś pośrednią miedzy 4000 a 5000. Dla łatwości wywodu
    powiedzmy, że chcemy być bardzo konkurencyjni i zostajemy przy 4000,- za
    sztukę. Import do wyrobu kosztuje nas 1500,- czyli zostaje 2500,-. Nie
    wyszła kiszka jakaś. Musimy przecież na konkurencyjności zarobić, no to
    stwórzmy kalkulacje od dupy strony. 2800,-/5=560+300=860,-. No jest. Nie
    możemy być bardziej konkurencyjni niż 860 euro za sztukę bo by w papierach
    źle wyglądało. Mamy miękkiego kontrahenta udało się uzyskać 900 euro czyli
    600 dla nas. Mamy 3000,- na sztuce. No mamy Nobla z ekonomii. Nasz klient
    zarobił 100 euro na sztuce a my 2000,-. Jest świetnie. Jeden szczegół
    przemilczamy. Udział naszych wynagrodzeń w wyrobie spadł z 70% do 66,67% ale
    udział naszej pracy nie spadł. Nasz miękki kontrahent rąbie nas na
    4,8%=(1-66,67/70)*100%

    Teraz Twoja kolej. Ty mi pokaż, że ten kto dewaluuje walutę by poprawić
    konkurencyjność się bogaci.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1