Użytkownik "Endriu" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:172e4fba-fbae-4064-83ec-3df70278b7f8@x3g2000yqd
.googlegroups.com...
> Rozumiem, że gdyby Tuska spotkało nieszczęście, to ta osoba, Kurski czy
> inni
> dalej by mówili o rudym bolku z wehrmahtu, słońcu Peru. No właśnie to jest
> takie pojebane pojmowanie świata, od którego sie robi niedobrze.

Skippy, z całym szacunkiem ale łzy Niesiołowskiego w zestawieniu z
poniższym wpisem z bloga Palikota odnośnie Kaczyńskich:

Ty-kanie
http://palikot.blog.onet.pl/2,ID372445480,RS1,index.
html

"[...]Zawsze, gdy Jarosław Kaczyński wchodzi na mównicę, Stefan
Niesiołowski zwraca się do niego po imieniu: "Zejdź z mównicy",
"Jakim prawem tam stoisz?", "Nieuk!" itp. I zawsze Jarosław Kaczyński
traci wówczas pewność siebie, i jedyne, co może powiedzieć to "Nie
jesteśmy po imieniu", ale już bez tchu. Po swoim wystąpieniu za każdym
razem wychodzi z sali sejmowej - tak jest zdenerwowany, blady i
nieprzytomny z nerwów. [...]".

====================================================

Żeś teraz przywalił, za przeproszeniem.

Po pierwsze Jarosław żyje więc nie widzę żadnego sensownego odniesienia.
Po drugie te obelgi które tu cytujesz, są tak straszne że wszystkie 3-latki
uciekły z piaskownicy.
Po trzecie Niesiołowski zawsze był taki, tylko kiedys walił w ten sposób w
potomków LSD i wtedy był OK; pewnie zresztą jest z Jarosławem na "ty" no i
dodam, ze go nie lubią tak samo jak drugiego.

A po czwarte, skoro już Jarosław, to ten nazwał bardzo dużą część Polaków
"stojącymi nie z nim w stoczni, tylko obok ZOMO", no a część tej części
leciała tydzień temu do Smoleńska.

Darowałby by sobie więc może siedzenie dziś obok Loży Szyderców jak to
zauważył tu ktoś wcześniej.
Mógł iśc tylko na uroczystości nie dotyczące nikogo którego obrażał nawet
pośrednio.

Podzrawiam