Użytkownik "dejwidziu" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gm15fm$cii$1@inews.gazeta.pl...
>
> Wg. mnie poziom 3 - 3.10zł będzie stanowić swoisty opór psychologiczny
> jednak przychylam sie że w tym roku padnie rekord Franka....i okolice 3,50
> bardzo możliwe.
> ====================================================
====================================

wszystko jest mozliwe, tylko warto pochylic sie nad dlugiem krajowym. Wzrost
kursu daje spore straty w budzecie. Narazie szukaja 17 jak wskoczy jeszcze
wyzej beda musieli szukac kolejnych wysokich liczb. A to bedzie sie
przekladalo na wieksze obciazenia ludkow.
Zamknie sie petla czasoprzestrzenna z ktorej bedzie ciezko wyjsc, zwekszajac
szara strefe oraz brak konsumcji rynku wew. , a tego raczej z zewn. nikt nie
lubi.
Trzeba jeszcze miec na uwadze nastroje spoleczne. Ci ktorzy bede zarabiac
min pensje naostrza widelce i pojda pod sejm. Moze tez z tych wzgledow
skladka zdrowotna ma sie podniesc. Tusk mowil ze ich zadaniem ma byc
wyprzedzanie zlych skutkow kryzysu.
Kolejna sprawa to juz kredyty w CHF, EUR, USD. Klasa powidzmy srednia
zacznie rowniez ciac koszty, jestem tego przykladem, to skutkuje jeszcze
mmniejsze krecenie mlyna w RP.
Narazie ludziki beda ciac koszty na pradzie, gazie (ta zima troche doskwiera
:-(, wodzie, i zarciu. Zoobowiazania tez beda wplywac w ostatnich terminach
lub po monitach, bo przeciez niskie stopy daja mniejsze odsetki.
Ograniczanie konsumpcji tez juz ma miejsce czyli produkty Tesco, TIP etc
beda wyszarpywane juz z tirow.
W skarajnych przypadkach ludziki nie beda wogole placic gdyz wazniejsze jest
zarcie niz rachunek za prad czy gaz.
Czyli cos w tym bedzie ze waluty za wysoko juz podskoczyc nie moga.