eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCiekawe dla karciarzyRe: Ciekawe dla karciarzy
  • Data: 2009-12-01 14:09:45
    Temat: Re: Ciekawe dla karciarzy
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hf35hn$1jm$2@news.onet.pl...

    >> A czy to by było 10%, czy 30% -- to inna spawa. Na razie jest
    >> chyba 77% -- wliczając w to podatki pośrednie, ZUSy itp...

    > Sporo. I im ktoś mniej zarabia, tym płaci więcej. Oczywiście rozwiązaniem jest
    obniżanie podatków tym biedniejszym, a nie
    > podwyższanie bogatym.

    Bogaty inwestuje, nierzadko fikcyjnie. :) Ponadto czasami karmi biedne dzieci.
    A dlaczego te dzieci są biedne? Dlatego, że ich rodzice mało zarabiają.
    A dlaczego ich rodzice mało zarabiają? Dlatego, że mają za pracodawców
    takich właśnie ,,dobroczyńców'' i dlatego, że płaca duże podatki. :)

    I dlatego właśnie miłosierdziem nie jest budowanie firm dobroczynnych,
    ale budowanie takiego ładu społecznego, w którym nie ma głodnych dzieci. :)



    Ponoć można wydawać pieniądze na 4 sposoby:

    swoje pieniądze na swoje cele <-- tu wydajemy oszczędnie na to, czego potrzebujemy
    swoje pieniądze na cudze cele <-- tu wydajemy oszczędnie na głupoty, bo nie wiemy,
    czego potrzebują owi obcy
    cudze pieniądze na swoje cele <-- tu wydajemy rozrzutnie, ale przynajmniej na to,
    czego potrzebujemy
    cudze pieniądze na cudze cele <-- tu wydajemy rozrzutnie na głupoty, bo nie wiemy,
    czego potrzebują owi obcy



    Policja musi być utrzymywana przez wszystkich, ale karmienie głodnych --
    niekoniecznie. :)
    Łazewski (dyrektor Caritas Polska) zbiera na głodnych, po czym kupuje samochód,
    zabiera
    doń studentki (dziewczyny w wieku studenckim -- indeksów nie sprawdzałem, bo było
    ciemno)
    i jedzie z tymi dziewczynami nocą nad jeziorka...

    Później zbiera zapewne na samotne/porzucone matki z dziećmi. :)

    >> Przypomina mi się Pietrzak i jego wyśmiewanie się z Urbanowego referendum:

    >> Czy zcchesz, aby było lepiej, ale będzie gorzej.

    > Przyznam się, że na tle tych mdłych artykułów w prasie "mainstreamowej" czasem
    miło jest poczytać Urbana i jego NIE. Znajdzie
    > się tam nieraz poglądy o wiele rozsądniejsze niż w tzw. poczytnych gazetach (jak w
    ogóle gazeta skierowana do ogółu, czyli - nie
    > oszukując się - do idiotów - może zamieszczać artykuły na poziomie?)

    Ja nie czytuję Urbana, bo nie widuję jego gazet w ,,czytelniach''.
    (Empikach, stacjach benzynowych, galeriach handlowych)

    Urbanowe referendum dotyczy ostatnich lat PRL, kiedy to Jaruzelski obiecywał
    ludziom poprawę po pogorszeniu, o ile by Polacy na to pogorszenie wyrazili
    zgodę w referendum dwupytaniowym. :)

    -=-

    Wracając do wydawania. :) TPSA -- poziome okna, zasłonięte żaluzje a pod tymi
    żaluzjami włączone świetlówki w słoneczny, letni dzień. :)

    Uniwersytet w Białymstoku. Mój ówczesny przełożony każe mi na siebie czekać
    (pamiętam to doskonale, bo w życiu tylko dwa razy przełożony kazał mi na
    siebie czekać pod drzwiami, czyli w sekretariacie) Kobiecinie (sekretarce)
    przeszkadza plączący się, rozlazły, długi przewód do telefonicznej słuchawki
    (10 lat temu w użyciu były telefony stacjonarne z kręconymi przewodami do
    słuchawek) Proponuję jej, aby coś zrobiła z tym sznurem po tym, jak niewiele
    brakowało do tego, aby upadła. :) Kobieta obiecuje wymianę telefonu na nowy.
    Pytam -- po co, skoro ten przewód można po prostu ,,przekręcić'' i pokazuję
    jej, że można z rozlazłego (i to im bardziej rozlazły, tym lepiej) zrobić
    ściśnięty w jednej minucie...

    (z takiego / / / / / / należy zrobić taki \\\\\\ -- trzyma tym lepiej, im mocniej był
    rozciągnięty)

    Kobieta patrzy na mnie tak, jakbym jej pokazywał sposób odzysku zużytej podpaski. :)

    Aby było jasne -- nie mogłaby tego ,,zużytego'' telefonu zabrać do domu po kupnie
    nowego.
    Stary musiałby być skasowany komisyjnie. :) (uderzenie młotka)


    Siedzi godzinami bezczynnie, ,,nadsłuchując'' humoru szefa, ale telefon
    wywali w śmietnik tylko dlatego, że nie ma ochoty ma takie ,,przekręty''. :)

    Aby było jasne -- to ten sam przełożony, który zdefraudował moją stuletnią
    pensję na progu lat dziewięćdziesiątych i ten sam, który (na wniosek biskupów)
    nie pozwolił na ponowne przyjęcie mnie do pracy, choć to przyjęcie mi obiecywał
    świadomie i dobrowolnie przed moim zwalnianiem się z tejże pracy.

    Skutki braku pracy są druzgocące.
    Nazwanie Kopani mordercą jest ułaskawianiem go.


    Inną osobą, która mi kazał czekać w sekretariacie była [tytuł] Aleksandrowicz z TCE.
    :)
    (nauczycielskie kolegium czy jakoś tak -- języka angielskiego)



    IMO przełożony, każąc na siebie czekać w sekretariacie, wykazuje się złą
    gospodarnością czasu. :) (czy jak to określić) Lepszy jest taki, który
    przybywa do podwładnego z niezapowiedzianą wizytą. :)


    Inni przełożeni (a miałem ich wielu, bo w wielu miejscach
    pracowałem na tej uczelni) nie kazali mi na siebie czekać nigdy. :)
    Jeden zauważył, że chyba starałem się wciągnąć go w taką zasadzkę.
    Wówczas nie rozumiałem, o co mu chodzi -- a chodziło o to, że wg
    niego starałem się doprowadzić do tego, że zostałby oskarżony
    o taką niegospodarność. :) (i swego rodzaju infantylność rodem
    z PRL, gdzie dodawano sobie wagi poprzez lekceważenie podwładnych)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1