eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCiekawe dla karciarzyRe: Ciekawe dla karciarzy
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: Ciekawe dla karciarzy
    Date: Tue, 1 Dec 2009 15:09:45 +0100
    Organization: Aleuania-Pueruania
    Lines: 110
    Message-ID: <hf383m$3b6$1@inews.gazeta.pl>
    References: <2...@9...googlegroups.com>
    <hf0kve$ner$1@news.onet.pl> <hf1kiq$hs$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    <hf2ool$6ue$2@news.interia.pl> <hf2qll$4cn$1@news.onet.pl>
    <hf2snn$n68$1@mx1.internetia.pl> <hf2sp9$8se$1@news.onet.pl>
    <hf2uo3$qu3$2@inews.gazeta.pl> <hf2v52$gcb$1@news.onet.pl>
    <hf30qf$5ei$1@inews.gazeta.pl> <hf3118$lm9$1@news.onet.pl>
    <hf33m4$g32$1@inews.gazeta.pl> <hf33va$sm2$3@news.onet.pl>
    <hf35b4$mcq$1@inews.gazeta.pl> <hf35hn$1jm$2@news.onet.pl>
    Reply-To: "Eneuel Leszek Ciszewski" <e...@g...com>
    NNTP-Posting-Host: csknet-84-234-43-13.csk.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1259676598 3430 84.234.43.13 (1 Dec 2009 14:09:58 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 1 Dec 2009 14:09:58 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Numer mego telefonu '665 363835'='moj eneuel'
    X-Priority: 3
    X-User: eneuell
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:510919
    [ ukryj nagłówki ]


    "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hf35hn$1jm$2@news.onet.pl...

    >> A czy to by było 10%, czy 30% -- to inna spawa. Na razie jest
    >> chyba 77% -- wliczając w to podatki pośrednie, ZUSy itp...

    > Sporo. I im ktoś mniej zarabia, tym płaci więcej. Oczywiście rozwiązaniem jest
    obniżanie podatków tym biedniejszym, a nie
    > podwyższanie bogatym.

    Bogaty inwestuje, nierzadko fikcyjnie. :) Ponadto czasami karmi biedne dzieci.
    A dlaczego te dzieci są biedne? Dlatego, że ich rodzice mało zarabiają.
    A dlaczego ich rodzice mało zarabiają? Dlatego, że mają za pracodawców
    takich właśnie ,,dobroczyńców'' i dlatego, że płaca duże podatki. :)

    I dlatego właśnie miłosierdziem nie jest budowanie firm dobroczynnych,
    ale budowanie takiego ładu społecznego, w którym nie ma głodnych dzieci. :)



    Ponoć można wydawać pieniądze na 4 sposoby:

    swoje pieniądze na swoje cele <-- tu wydajemy oszczędnie na to, czego potrzebujemy
    swoje pieniądze na cudze cele <-- tu wydajemy oszczędnie na głupoty, bo nie wiemy,
    czego potrzebują owi obcy
    cudze pieniądze na swoje cele <-- tu wydajemy rozrzutnie, ale przynajmniej na to,
    czego potrzebujemy
    cudze pieniądze na cudze cele <-- tu wydajemy rozrzutnie na głupoty, bo nie wiemy,
    czego potrzebują owi obcy



    Policja musi być utrzymywana przez wszystkich, ale karmienie głodnych --
    niekoniecznie. :)
    Łazewski (dyrektor Caritas Polska) zbiera na głodnych, po czym kupuje samochód,
    zabiera
    doń studentki (dziewczyny w wieku studenckim -- indeksów nie sprawdzałem, bo było
    ciemno)
    i jedzie z tymi dziewczynami nocą nad jeziorka...

    Później zbiera zapewne na samotne/porzucone matki z dziećmi. :)

    >> Przypomina mi się Pietrzak i jego wyśmiewanie się z Urbanowego referendum:

    >> Czy zcchesz, aby było lepiej, ale będzie gorzej.

    > Przyznam się, że na tle tych mdłych artykułów w prasie "mainstreamowej" czasem
    miło jest poczytać Urbana i jego NIE. Znajdzie
    > się tam nieraz poglądy o wiele rozsądniejsze niż w tzw. poczytnych gazetach (jak w
    ogóle gazeta skierowana do ogółu, czyli - nie
    > oszukując się - do idiotów - może zamieszczać artykuły na poziomie?)

    Ja nie czytuję Urbana, bo nie widuję jego gazet w ,,czytelniach''.
    (Empikach, stacjach benzynowych, galeriach handlowych)

    Urbanowe referendum dotyczy ostatnich lat PRL, kiedy to Jaruzelski obiecywał
    ludziom poprawę po pogorszeniu, o ile by Polacy na to pogorszenie wyrazili
    zgodę w referendum dwupytaniowym. :)

    -=-

    Wracając do wydawania. :) TPSA -- poziome okna, zasłonięte żaluzje a pod tymi
    żaluzjami włączone świetlówki w słoneczny, letni dzień. :)

    Uniwersytet w Białymstoku. Mój ówczesny przełożony każe mi na siebie czekać
    (pamiętam to doskonale, bo w życiu tylko dwa razy przełożony kazał mi na
    siebie czekać pod drzwiami, czyli w sekretariacie) Kobiecinie (sekretarce)
    przeszkadza plączący się, rozlazły, długi przewód do telefonicznej słuchawki
    (10 lat temu w użyciu były telefony stacjonarne z kręconymi przewodami do
    słuchawek) Proponuję jej, aby coś zrobiła z tym sznurem po tym, jak niewiele
    brakowało do tego, aby upadła. :) Kobieta obiecuje wymianę telefonu na nowy.
    Pytam -- po co, skoro ten przewód można po prostu ,,przekręcić'' i pokazuję
    jej, że można z rozlazłego (i to im bardziej rozlazły, tym lepiej) zrobić
    ściśnięty w jednej minucie...

    (z takiego / / / / / / należy zrobić taki \\\\\\ -- trzyma tym lepiej, im mocniej był
    rozciągnięty)

    Kobieta patrzy na mnie tak, jakbym jej pokazywał sposób odzysku zużytej podpaski. :)

    Aby było jasne -- nie mogłaby tego ,,zużytego'' telefonu zabrać do domu po kupnie
    nowego.
    Stary musiałby być skasowany komisyjnie. :) (uderzenie młotka)


    Siedzi godzinami bezczynnie, ,,nadsłuchując'' humoru szefa, ale telefon
    wywali w śmietnik tylko dlatego, że nie ma ochoty ma takie ,,przekręty''. :)

    Aby było jasne -- to ten sam przełożony, który zdefraudował moją stuletnią
    pensję na progu lat dziewięćdziesiątych i ten sam, który (na wniosek biskupów)
    nie pozwolił na ponowne przyjęcie mnie do pracy, choć to przyjęcie mi obiecywał
    świadomie i dobrowolnie przed moim zwalnianiem się z tejże pracy.

    Skutki braku pracy są druzgocące.
    Nazwanie Kopani mordercą jest ułaskawianiem go.


    Inną osobą, która mi kazał czekać w sekretariacie była [tytuł] Aleksandrowicz z TCE.
    :)
    (nauczycielskie kolegium czy jakoś tak -- języka angielskiego)



    IMO przełożony, każąc na siebie czekać w sekretariacie, wykazuje się złą
    gospodarnością czasu. :) (czy jak to określić) Lepszy jest taki, który
    przybywa do podwładnego z niezapowiedzianą wizytą. :)


    Inni przełożeni (a miałem ich wielu, bo w wielu miejscach
    pracowałem na tej uczelni) nie kazali mi na siebie czekać nigdy. :)
    Jeden zauważył, że chyba starałem się wciągnąć go w taką zasadzkę.
    Wówczas nie rozumiałem, o co mu chodzi -- a chodziło o to, że wg
    niego starałem się doprowadzić do tego, że zostałby oskarżony
    o taką niegospodarność. :) (i swego rodzaju infantylność rodem
    z PRL, gdzie dodawano sobie wagi poprzez lekceważenie podwładnych)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1