eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCo pożyczali frankowcyRe: Co pożyczali frankowcy
  • Data: 2015-01-27 12:11:45
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2015-01-27, Pete <n...@n...com> wrote:

    [...]

    >>> Nie nie nie. Mówimy o wynajmujących przez całe życie. Ci powinni odłożyć
    >>> na ew przeżycie na emeryturze.
    >>> Inaczej eutanazja.
    >> Aha. Bo jak pokazuje życie, ewentualna odwrócona hipoteka to jest interes
    >> życia dla emeryta i sposób na dostatnie życie.
    >
    > Nie wiem, co chciałeś przez to powiedzieć.

    Że to gówniany interes jest.

    > Po pierwsze primo, kto mu każe korzystać z odwróconej hipoteki? Może
    > sprzedać mieszkanie i wynajmować za uzyskane środki.

    Po pierwsze sprzedaż mieszkania takie hop siup, po drugie jak wynajmujesz
    za uzyskane środki, a potem przeżyjesz jak Dziarski Dziadek i wydasz tą
    kwotę, to masz problem i to w najgorszym okresie swojego życia (czyli
    już ta najpóźniejsza starość).

    > Po drugie lepiej mieć dodatkową kasę na emeryturze niż jej nie mieć.
    > Zwłąszcza jak nie ma się gdzie mieszkać.

    To wyrównaj szanse.

    a) gość wynajmuje i odkłada (bo najem jest tańszy, zwłaszcza przy dużych lokalach),
    może się przeprowadzać za pracą, dopasowywać mieszkanie do aktualnego
    "stanu posiadania" dużo łatwiej niż przy kredycie. Łatwiej, szybciej
    i przede wszystkim taniej

    b) gość kupuje mieszkanie, płaci przez lat 30, nie ma oszczędności a jedynie te
    mieszkanie

    Zagwarantujesz że za 30 lat te mieszkanie będzie warte przynajmniej tyle ile włożył
    jako
    kredyt + odsetki? Jak nie to gość z punktu a) będzie do przodu, jakkolwiek byś się
    nie
    zapierał.

    Błędem rozważań jest to, że przyjmusz wartość *chwilową* stóp procentowych (tak jak
    lata temu robili to frankowcy dla bieżącej kwoty rat) zamiast wyliczyć średnią
    z np. ostatnich 10-15 lat, dla wynajmu i dla stóp.

    Moim zdaniem główną barierą w upowszechnieniu i ucywilizowaniu najmu i nas (podobnie
    jak
    na zachodzie) nie jest "opłacalność", tylko nasze polskie i głupie przekonanie że
    moje jest mojsze i chuj. I uleganie społecznej presji, że trzeba koniecznie posiadać
    własne M inaczej jest się nieudacznikiem i niedojdą życiowym, który nie ma szans
    założyć rodziny.

    Wg Ciebie ten zachód taki głupi, że jest taki odsetek wynajmujących?

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1