On Thu, 6 Jun 2024, J.F wrote:

> On Thu, 6 Jun 2024 17:32:29 +0200, Dawid Andrzej Rutkowski wrote:
>> On Thu, 6 Jun 2024, Animka wrote:
>
>> Zaś co do burdelu - tak po wycieczce do Włoch z góry (Bolonia) na dół
>> (Neapol) (w drugą stronę się nie da, bajzel wzrasta wraz ze spadkiem
>> szerokości geograficznej i trzeba się powoli przyzwyczajać)
>> powrót do PL wydał mi się powrotem do normalnego kraju.
>
> Ale ruch drogowy, czy wszystko?

Musiałbym się zastanowić, ale to, co odpierdzielają na tych skuterkach
w Neapolu to ociera się o samobójstwo.
W DC tak nie ma, no raz jeden hindus dostawco-żerca tak mi na pasach
za plecami przejechał że jakbym złapał to bym ujebał łeb przy samej dupie.
a potem miałbym kłopoty, więc dobrze, że nie złapałem.

Zaś reszta to tak na luzie, więcej słońca tam (i jakoś kawa z rana
robi dobrze, a nie szkodzi, więc żyje się lepiej), ale
czasem robi się to irytujące, np. na lotnisku.

Ale na południu czuć mafię - straszna szkoda, bo to taki raj opanowany
przez diabła jednak :(
I zadziwia architektura w Neapolu, widać, że te dwa wieki temu jeszcze
była to niesamowita potęga i bogactwo - a teraz to takie bidne,
choć we Włoszech np. każdy kościół, choćby z bidną, odrapaną fasadą,
w biednej dzielnicy - jak wejdziesz do środka to o wow.

>> Aż dziw bierze.
>
> "Marsylia, jakie tam chamstwo na drogach .. jakbym nie był z Warszawy,
> to bym nie dał rady" :-)

Nasz kierowca był z Neapolu, więc tam na północy to był grzeczny, ale jak
do siebie wrócił to zaczął robić numery typu jeżdżenie autokarem tam
gdzie absolutnie nie wolno - mieliśmy siedzenia w pierwszym rzędzie
właśnie nad kierowcą, można było dostrzec przerażenie w oczach
kierowców jadących z przeciwka - no i jeszcze zaczął komentować,
grzecznie, ale komedia była przednia ;>

>> Chociaż mieliśmy szansę na coś zupełnie innego, gdyby pisiory wygrały
>> trzeci raz, próbkę mieliśmy już z powołaniem nierządu - ale jak to się
>> szybko zapomina.
>
> No ale akurat kary za wykroczenia drogowe podniesli ...

I bardzo dobrze.
Ale to akurat było z gatunku "powiedział prawdę bo się pomylił".
Albo, jak mawiał admirał Tamagutchi: "nakaż manewery unikowe, amatorzy też
miewają szczęście".

Ale po napisaniu tego postu wyszedłem z domu i jednak się przekonałem,
że w PL na ulicach i wszędzie jest jednak pełno pojebów,
tego się ukryć nie da :(