eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwDo Dietera....Re: Do Dietera....
  • Data: 2011-03-12 20:59:17
    Temat: Re: Do Dietera....
    Od: "skippy" <m...@t...moon> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:kpssmxlo1uu$.a6qwkr5r7x79$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Sat, 12 Mar 2011 20:29:33 +0100, skippy napisał(a):
    >
    >> Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
    >> news:tc5wq8brsmi2$.144fz4ufinrvg$.dlg@40tude.net...
    >>> Dnia Sat, 12 Mar 2011 17:44:13 +0100, george napisał(a):
    >>>
    >>>> W Zus z indywidualnym kontem tez bedziesz wiedział "ile ci sie należy"
    >>>> wiec
    >>>> nie w "wiedzy" rzecz... rzecz w efektywnosci, która cały czas próbujemy
    >>>> jak
    >>>> narwierniej policzyć :) i ustalic jak OFE są efektywne wzgledem innych
    >>>> sposobów inwestycji zwłaszcza najbezpieczniejszego z możliwych (konto
    >>>> bankowe).
    >>>>
    >>>> george
    >>>
    >>> Jak zwykle w jednym punkcie pozwolę sobie sie z Tobą nie zgodzić ;)
    >>> Tylko w tym wydzielonym kawałku ZUSu będziesz wiedział.Co z pozostałym
    >>> wielgaśnym kawale, który okryty jest mrokiem.
    >>>
    >>> BTW. Moja propozycja jest taka: zlikwidować OFE ale zlikwidować też
    >>> podatek
    >>> Belki. Mnie osobiście by to najbardziej pasowało.
    >>> Każdy by sobie liczył swoje stopy zwrotu ze swoich decyzji, nie
    >>> pobierałby
    >>> sam od siebie prowizji ani nie miałby pretensji. Kiedyś tak było. Nie
    >>> wiem
    >>> jakie korzyści ma z tego nasz umiłowany rząd, bo znowu liczby podawane
    >>> się
    >>> różnią. Mimo wszystko lepsze takie rozwiązanie niż "zasuszanie" OFE
    >>> Co ty na to?
    >>
    >> Pytanie nie do mnie, ale ja na przykład jestem za.
    >> Im o większej części swoich decyzji decydujesz osobiście, tym lepiej dla
    >> Ciebie.
    >> To IMO bezdyskusyjne.
    >>
    >> Choć jak zwykle nie do końca jestem za:)
    >>
    >> Podatek Belki to nieco mylna nazwa, są tak naprawdę dwa różne podatki, i
    >> nie
    >> obydwa autorstwa Belki.
    >> Nie pamietam niestety który jego a który nie i czyj konkretnie, ale to
    >> mało
    >> ważne.
    >>
    >> 1) Ten pobierany od odsetek z lokat.
    >> Jak dla mnie to chory podatek.
    >>
    >> 2) Od zysków kapitałowych ale tych inwestycyjnych.
    >> Tu nie widzę powodów, aby go nie było.
    >> Tym bardziej, że jest w dosyć łagodnej i "sprawiedliwej" formie, czyli
    >> liniowy.
    >>
    >> Jednakże i tu mamy do czynienia z kretyńskim elementem systemu, mianowcie
    >> mozliwość jednorazowego odliczenia połowy strat.
    >> Czyli jak ktoś wtopi jednego roku 100k, a w następnym zarobi 100k czyli
    >> wyjdzie na zero (infllacyjnie nawet nie), to i tak zabuli podatek od 50k.
    >
    > Pytanie też do Ciebie. Dziwię się, że nikt z ważnych osób nie podjął
    > takiej
    > inicjatywy. Mnie chodzi o oba te podatki. Można oszczędzac w bankach ale
    > są
    > tacy, którzy będą samodzielni inwestować na giełdzie lub przynajmniej w
    > funduszach. Bardzo podoba mi się taki Luxemburg, gdzie tego typu podatek
    > jest zdaje się poniżej 1%. A zatem brak albo bardzo niski podatek od
    > inwest. kapitałowych nie jest takim ewenementem. Dzięki temu ludzie mogli
    > by inwestować w fundusaze, przerzucać dowolnie kasę z jednego do drugiego
    > nie uwiązani do jakiegoś jednego "parasola". Ci którzy czuliby się na
    > siłach mogli by inwestowac na giełdach, czy gdzie tam chcą. W każdym razie
    > sami (lub z pomocą funduszów) mogliby tworzyć swój kapitał. Nie bardzo
    > wierzę czy ktoś policzył zyski i straty podatku Belki.
    > IKE czy IKZE nie rozwiążą problemu bo mają ograniczenie a świadomość tego,
    > że nie możesz w razie potrzeby wybrać kasy bez uiszczenia podatku
    > odstręcza
    > zwłaszcza ludzi młodych ale nie tylko. Nikt przy zdrowych zmysłach nie
    > będzie się pakował w coś co da korzyść za 30 lat. Nigdzie na świecie
    > ludzie
    > masowo nie inwestują (świadomie) przez 30 lat. Stąd kompletny niewypał z
    > IKE (zmiana nazwy na IKZE niewiele tu zmieni).


    Jest z tego jakieś wyjście, powiedzmy brak podatku w przypadku "trzymania"
    akcji przez jakiś czas.
    Ale ponieważ zdecydowanie odrzucam metodę B&H, a to by było takim przymusem
    do niej, to w sumie mi się nie podoba.
    Chyba to jest w Stanach, albo było.

    Nie mam pomysłu.
    Rozumiem, ze jak mały miś zainwestował, to szkoda mu brać ten jego mały
    podatek.
    Z drugiej strony wielkie geesy mielące tony koni - dlaczego mają go nie
    płacić?
    I co, wprowadzać progi, limity itd?
    To komplikacja prawa.

    W każdym razie - nie widzę uzasadnienia dla nieistnienia takiego podatku.
    Nie widzę uzasadnienia dla tego typu rozliczenia strat.

    Nie na wszystko muszę mieć pomysł - i na to nie mam.

    Jesli chodzi o mnie osobiście - chcę zarabiać jak najwięcej i płacić jak
    najmniej, ale to chyba normalne.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1