eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiDrzyjcie frankowcyRe: Drzyjcie frankowcy
  • Data: 2015-05-18 12:42:20
    Temat: Re: Drzyjcie frankowcy
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości grup
    "RobertS" mj2eak$lc1$...@s...man.poznan.pl
    >> niedawno miałem takich przypadek, kredyt na 40 lat (!), spłacany od
    >> 4 lat i.......pomimo spłaty już dość sporej kwoty klientka nadal
    >> upfrontu nie spłaciła czyli nadal ma więcej kapitału netto do
    >> spłaty niż w dniu zaciągania kredytu

    >Pocieszę Państwa. Za PRLi było właśnie tak -- człowiek spłacał,
    >spłacał...
    >I spłacić nie mógł. Spłacił dolarami ileś procent -- przyszło
    >wyrównanie. ;)
    >spłacił złotówkami -- ,,przewalutowali''... ;) I taka kołomyja była
    >kiedyś
    >na porządku dziennym. Powaga!!!

    No nie wiem. Kredyty na domy byly, dostosowane do mozliwosci czlowieka
    pracy, i jakos je tam splacali.
    Oczywiscie jak sie ma zarobki 3000 zl/mc i splaca powiedzmy 2000 (z
    zona to mozliwe), to rocznie splaca sie 24k, wiec dom splaca sie jak
    dzis - dlugo.
    Tylko ze procenty byly mniejsze.

    > Oficjalnie były jakieś rewaloryzacje, dzięki
    >którym ze złotówki powstawały miliony, ale w istocie było podobnie do
    >tego
    >cyrku, który jest teraz z frankowymi kredytami...

    >Dopiero przełom lat 80 i 90 dał ludziom nadzieję na normalność,
    >jednak
    >ta normalność ustąpiła ponownej paranoi, tyle, że teraz już chyba
    >nikt

    Na przelomie lat 80/90
    a) zarobki przez lata 80-te skoczyly tyle razy, ze caly kredyt mozna
    bylo z jednej pensji splacic, Jaruzelski sie na rewaloryzacje nie
    odwazyl.
    b) przyszedl Balceowicz, zapowiedzial ze teraz beda banki rynkowo
    dzialaly, i procenty beda olbrzymie.
    c) kto mial stary kredyt, ten go z tej jednej pensji splacil,
    d) kto mial nowy kredyt i splacic nie mogl - tego moglo te ~30% dobic,
    jak np Leppera.
    e) z drugiej strony - ludzie oszczednosci stracili. Choc tam jakies
    rewaloryzacje byly. No ale wyhodowal Jaruzelski "nawis inflacyjny", to
    ktos musial stracic.

    Ale co tu wspominac historie i to nienormalna.
    Teraz banki dzialaja rynkowo - chocby nie wiadomo jak narzekac, to
    jednak im sie bilansuja.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1