> Wedlug mnie oplata za przeslane pismo ani karne odsetki sie im nijak nie
> naleza (co najwyzej moga sie nalezec odsetki _od_ momentu dostarczenia pisma
> + np. 14 dni). No chyba ze znajoma sie na takie dziwne warunki zgodzila,
> ale normalnie chyba czegos takiego nie ma.
> Natomiast podstawowa kwota (20 zl) zapewne im sie nalezy, z tym, ze mozna
> np. poprosic ich o przedstawienie wyliczen nie budzacych watpliwosci,
> i upierac sie, ze warunkuje to uznanie roszczenia.
>
> Inna sprawa, ze w banku powinni miec jakis limit, po przekroczeniu ktorego
> dopiero decyduja sie osmieszyc.
> --
> Krzysztof Halasa
> Network Administrator

Reasumując uważasz, że mino otrzymanego z banku prawie pół roku temu
zaświadczenia, że kredyt został spłacony w całości wraz ze wszystkimi
dodatkowymi opłatami, Bank może po pół roku stwierdzić, że się pomylił i żadać
od klienta dodatkowej kasy. Może tak, ale na jakiej podstawie prawnej. Będę
bardzo wdzięczny za informację. Oczywiście wielkość kwoty nie ma tu znaczenia.
Chodzi o zasadę. Tensor1



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl