eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJak powstaje WIBOR?Re: Jak powstaje WIBOR?
  • Data: 2022-05-03 10:30:35
    Temat: Re: Jak powstaje WIBOR?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:

    > Rozdawal PiS pieniadze, to musialo doprowadzic do inflacji.

    W sumie to chwilowo nie ma katastrofy - mogło być gorzej. Niestety nie
    wiem czy na tym się skończy.

    > A wczesniej sztucznie zanizal stopy - jakby tego nie robil,
    > to rata by wzrosla niewiele - z 2000 do 2500 :-)

    Albo z 3000 do 4500, przy tej samej kwocie kredytu.
    Przecież WIBOR (i w ogóle tego typu stawki) powinny być *przynajmniej*
    dwukrotnie wyższe. To, że nie są, wynika z podaży taniego pieniądza
    przez państwo, i w związku z tym z gromadzeniem (coraz bardziej
    bezużytecznej) gotówki w systemie bankowym. W czasach Jaruzelskiego
    (bardzo podobnych pod tym względem) powodowało to puste półki. Różnica
    teraz jest chyba taka, że większe pieniądze ma tylko względnie niewielka
    część społeczeństwa (np. nie 80% ale raczej 20%), i po prostu ci ludzie
    mają zaspokojone wszystkie podstawowe potrzeby i niekoniecznie ich
    pierwszą myślą jest wykupienie wszystkiego ze sklepów.

    Powoduje to taki efekt, że "dobra luksusowe" (żadne tam prawdziwe
    luksusowe, po prostu inne niż podstawowe produkty) drożeją dużo szybciej
    niż teoretyczna inflacja GUSowska, natomiast podstawowe towary i usługi,
    ze względu na dużą konkurencję, postęp techniczny i przeniesienie
    produkcji do np. Azji, tanieją lub w każdym razie drożeją wolniej. To
    wiąże się także ze spadkiem jakości (i/lub np. wielkości opakowań itp) -
    sam postęp techniczny to za mało by utrzymać cenę.

    Powoduje to także zwiększające się różnice w zarobkach - efekt
    przypomina mi 3 kolory pieniędzy z książki "Limes Inferior": większość
    pracowników pracuje za "grosze", chociaż w połączeniu z mniejszym
    (w porównaniu do droższych produktów) wzrostem cen podstawowych rzeczy
    ich "wegetacja" nie przypomina tej z XIX wieku. Specjaliści zarabiają
    X razy więcej (pewnie mniejszym, lub znacznie mniejszym wysiłkiem).
    Osoby związane z obozem rządzącym, jak to często bywa, zarabiają tyle,
    że nawet nie wolno o tym publicznie mówić - ci ostatni w ogóle często
    nie wykonują żadnego wysiłku ani nie mają żadnych kwalifikacji (oprócz
    "BMW", czyli ślepego wykonywania poleceń).

    Nie piszę tu w ogóle o ludziach pracujących na większą skalę na własny
    rachunek - jest ich coraz mniej i zazwyczaj nie są postrzegani jako
    pożądany element systemu.
    --
    Krzysztof Hałasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1