eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJaki produkt dla chrzesnicy na przyszle 18 lat › Re: Jaki produkt dla chrzesnicy na przyszle 18 lat
  • Data: 2011-02-23 13:58:13
    Temat: Re: Jaki produkt dla chrzesnicy na przyszle 18 lat
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 23 Feb 2011 14:17:20 +0100, "witrak()" <w...@h...com>
    wrote:

    >Jarek Andrzejewski wrote:
    >> On Wed, 23 Feb 2011 12:47:48 +0100, "witrak()" <w...@h...com>
    >> wrote:

    >>> Weź czasy Thacher w UK. Ile to było lat temu ? I jakie byly wyniki
    >>> ? Albo cofnij się o paru prezydentów USA - przecież były nadwyżki
    >>> budżetowe !
    >>
    >> czy Margaret Thatcher lub "paru prezydetów" USA zwiększało podaż
    >> pieniądza w takim
    >> (http://www.chartingstocks.net/2009/03/chart-of-the-
    us-money-supply-1917-2009/)
    >> stopniu?
    >
    >Ale co to ma do rzeczy ? Na tamte czasy sytuacja, z jakiej te
    >kraje zostały w miarę sprawnie i szybko wyprowadzone, była bardzo
    >zła. Na jakiej podstawie twierdzisz, że z aktualnej sytuacji nie
    >da się podobnie wyjść w ciągu kilku/nastu lat ? (Zastrzegam: nie

    a) bo obecnasytuacja jest znacznie poważniejsza
    b) bo tylko w UE niektórzy nieśmiało próbują ciąć wydatki (np. UK), a
    USA brnie w dług coraz głębiej
    c) bo właśnie o kilkunastu latach od teraz dyskutujemy. Zgoda: gdyby
    dziś ktoś taki jak Margaret Thatcher objął władzę w USA i UE, to w
    ciągu parunastu lat "wyszlibyśmy", ale szans na to niestety dziś nie
    widać

    >Poziom długu z założenia jest wskaźnikiem krótkoterminowym. I
    >wysokość tego długu nie ma tu nic do rzeczy.

    śmiem twierdzić, że to czy kraj ma dług na poziomie dochodów z
    miesiąca, roku czy wielu lat ma spory wpływ na to, ile warte są jego
    obietnice spłaty owego długu. A z tym też wiąże się wiara, że
    pieniądze emitowane przez takie państwo mają wartość.

    >1. Wszystko są to wskaźniki oceny sytuacji i to krótkoterminowe -
    >odnoszące się do stanu w danym momencie i do niczego więcej. Jeśli

    a jak może się zmienić ten stan w "kolejnym momencie", jeśli wiadomo,
    że państwo nie jest w stanie spłacić swoich długów w ciągu wielu lat?
    Przecież spłata ponad 700 mld zł przy wpływach budżetu na poziomie
    ułamka tej kwoty to nie jest "krótki termin" (już teraz same odsetki
    zabierają w przybliżeniu tyle co wpływy z całego PIT!).
    Jeśli coś w tej sytuacji może nastąpić "w krótkim terminie", to
    jedynie wzrost tego długu (co niestety ma miejsce).

    >Zatem potencjalny rozwój wypadków (mierzony Twoim "ukochanym"
    >poziomem długu :-) ) może być bardzo różny. Nie chcę odwoływać się

    ok, podaj choć jeden prawdopodobny rozwój wydatków, którego wynikiem
    byłaby spłata tego długu powiedzmy w ciągu 10 lat. Oczywiście coś
    innego niż hiperinflacja, dzięki której państwo spłaciłoby go nic nie
    wartym - choć co do grosza - pieniądzem.

    >2. Nieuświadomione niebezpieczeństwa są, czy nie są elementem
    >istotnym dla gry giełdowej ? Pokaż mi, jak przewidzieć i
    >uwzględnić w prognozach ekonomicznych powódź w Australii, która
    >spowodowała zawirowania na rynku surowcowym (antracyt).

    pewnie nie da się. Shit happens.
    Za to skutki inflacji da się przewidzieć, bo nigdy nie były inne niż
    strata tych, którzy w "psutym" pieniądzu lokowali efekty swojej pracy.
    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1