eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJaki produkt dla chrzesnicy na przyszle 18 lat › Re: Jaki produkt dla chrzesnicy na przyszle 18 lat
  • Data: 2011-02-23 13:28:59
    Temat: Re: Jaki produkt dla chrzesnicy na przyszle 18 lat
    Od: "witrak()" <w...@h...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    witrak() wrote:
    > Jarek Andrzejewski wrote:
    >> On Wed, 23 Feb 2011 12:47:48 +0100, "witrak()" <w...@h...com>
    >> wrote:
    >>
    > ....
    >>> istnieje całą kategoria strategii inwestowania, która przy
    >>> pewnych, w miarę uzasadnionych założeniach będzie lepsza niż
    >>> inwestowanie w metale (dla małych sum).
    >>
    >> oczywiście "strategie inwestowania" zapewne da się zastosować. Pytanie
    >> tylko czy 50 zł miesięcznie i "pilnowanie" strategii jest tym, co
    >> twórca wątku preferuje zamiast prostego kupowania aktywów jednego
    >> rodzaju.
    >
    > Nie mówiłem o "strategiagch inwestowania" tylko o kategorii z
    > której wybiera się jedną. Na przyklad fundusze i z nich jakiś
    > fundusz z gatunku zrównoważonych, albo nawet bardziej zachowawczy
    > - i nic więcej.
    >
    >>
    >>>>> Przy założeniu, że będą jakieś większe zawirowania
    >>>>> ekonomiczno-polityczne (prawdopodobieństwo b.niskie, ale zdarzenie
    >>>>> nie do wykluczenia) to oczywiście złoto będzie lepsze - miewaliśmy
    >>>>
    >>>> QE, QE2, PIIGS - to nie zwiatun "zawirowań"?
    >>>
    >>> Dołącz jeszcze wróżki z telewizji :-)
    >>
    >> wróżki? Przecież "dodrukowywanie" pieniądza (albo kiedyś jego "psucie"
    >> przez zmniejszanie ilości złota lub srebra w monecie) zawsze
    >> powodowało zawirowania co najmniej u "drukujących".
    >
    > Ale co to ma do rzeczy ? Jeżeli masz do czynienia z "dużymi"
    > zawirowaniami to żadne
    > planowanie/przewidywanie/zgadywanie/jasnowidztwo nie uchronią
    > przed nieszczęściem. Dlatego wróżki są równie dobre co inne
    > wskaźniki rozwoju wypadków.
    >
    >
    >>
    >>> Oczywiście, że to są sygnały, i w dodatku ważne. Ale z punktu
    >>> widzenia sytuacji bieżącej.
    >>> Weź czasy Thacher w UK. Ile to było lat temu ? I jakie byly wyniki
    >>> ? Albo cofnij się o paru prezydentów USA - przecież były nadwyżki
    >>> budżetowe !
    >>
    >> czy Margaret Thatcher lub "paru prezydetów" USA zwiększało podaż
    >> pieniądza w takim
    >> (http://www.chartingstocks.net/2009/03/chart-of-the-
    us-money-supply-1917-2009/)
    >> stopniu?
    >
    > Ale co to ma do rzeczy ? Na tamte czasy sytuacja, z jakiej te
    > kraje zostały w miarę sprawnie i szybko wyprowadzone, była bardzo
    > zła. Na jakiej podstawie twierdzisz, że z aktualnej sytuacji nie
    > da się podobnie wyjść w ciągu kilku/nastu lat ? (Zastrzegam: nie
    > wypowiadam opinii na ten temat, sygnalizuję tylko, że stwierdzenie
    > "koń jaki jest, każdy widzi" nie działa w ekonomii i *każdą* tezę
    > trzeba uprawdopodobnić, jeśli nie uzasadnić albo nawet udowodnić.)
    >
    >>
    >>> Bierzesz pod uwagę wskaźniki krótkoterminowe (patrząc z
    >>
    >> miliardy złotych, biliony euro i dolarów długu to "wskaźniki
    >> krótkoterminowe"?
    >
    > Poziom długu z założenia jest wskaźnikiem krótkoterminowym. I
    > wysokość tego długu nie ma tu nic do rzeczy.
    >
    >>
    >>>>> Nie wierzę w żadne tragiczna ekonomiczne załamania, mające
    >>>>> początek wewnątrz naszego państwa. Inne trzeba traktować (w
    >>>>
    >>>> www.zegardlugu.pl i pewnie podobne dla innych państw UE. Dla mnie to
    >>>> nie jest coś, co można ignorować biorąc pod uwagę perspektywę 16-18
    >>>> lat.
    >>>
    >>> Podobnie zegar na Time Square w NY, listy przebojów i parę innych
    >>> podobnych :-)
    >>
    >> przyznam się, że nie łapię związku list przebojów z bilionowymi
    >> zobowiązaniami członków UE i USA. To czy widać je na stronie czy w
    >> sejfach banków, które kupiły obligacje chyba niewiele zmienia co do
    >> istoty tego zagrożenia?
    >
    >
    > 1. Wszystko są to wskaźniki oceny sytuacji i to krótkoterminowe -
    > odnoszące się do stanu w danym momencie i do niczego więcej. Jeśli
    > (jak przypuszczam) w rzeczywistości rozważasz prognozy poziomu
    > długu na przeszłość (z którym to podejściem w pełni bym się
    na *przyszłość* oczywiście...

    > zgodził), to musisz uwzględnić fakt, iż takie prognozy zależą od
    > bardzo wielu czynników, z których tylko małą część można ustalić w
    > miarę precyzyjnie i to tylko na niezbyt długie okresy czasu.
    > Zatem potencjalny rozwój wypadków (mierzony Twoim "ukochanym"
    > poziomem długu :-) ) może być bardzo różny. Nie chcę odwoływać się
    > do efektu motyla, ale czy jesteś w stanie wskazać, jak można
    > byłoby przewidzieć przebieg pogody w ostatnich dwóch latach, która
    > doprowadziła w końcowym ewekcie do powstania warunków dla
    > rewolucji w krajach arabskich (a czym to się skończy to dopiero
    > zobaczymy).
    >
    > 2. Nieuświadomione niebezpieczeństwa są, czy nie są elementem
    > istotnym dla gry giełdowej ? Pokaż mi, jak przewidzieć i
    > uwzględnić w prognozach ekonomicznych powódź w Australii, która
    > spowodowała zawirowania na rynku surowcowym (antracyt).
    >
    >>> Jak będzie 10 zegarów, to ryzyko będzie większe ? ;-)))
    >>
    >> zabawne, choć nie na temat.
    >
    > Mylisz się: 10 zegarów o wskazaniach systematycznie nagłaśnianych
    > w mediach wpływa na inwestorów giełdowych bardziej niż jeden, o
    > którym nikt nie pisze.
    >
    >
    > Pozdr.
    >
    > witrak()

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1