: RaQi : <n...@s...com> wrote:

> owszem, zgadzam sie ze nie musze wykorzystywac telefonu. tylko
> podpowiedz mi w jaki sposob inny mam porozmawiac z multilinia (oprocz
> wybierania sie na wycieczke do oddzialu)

No przecież napisałem jasno, że nie wszyscy muszą mieć tam konto.

> a jezeli "piernik" buduje call center, to powinien system zostac
> zaprojektowany na WSZELKIE ewentualnosci.

No i? Zrobiono założenie, że klient _musi_ mieć wybieranie tonowe i tyle.

> ide do budki telefonicznej, niestety wybieranie rowniez impulsowe
> (dekadowe) i co ......

O. Możesz napisać gdzie tak nadal jest?

> pomyslala. Wiedz to ze np. mala ktora nie ma szans na rynku, czegos
> takiego - takiego podstawowego bledu by nie popelnila. Tak sadze ...

Tiaaaaaa. Dobrze, że dodałeś 'tak sądzę'.

> A`propos , czy czlowiek ktory u nich np. trzyma 1.000.000$ i niema
> komorki bo nie chce, nie ma telefonu bo niechce ... co ma zrobic.

Rotfl. Myślałem, że rozmawiamy praktycznie, a nie hipotetycznie. No ale co
tam.
A człowiek ma jeszcze Internet.

> Oddzial.

Albo inny bank. Co za problem?

> Reasumujac moje rozwazania na temat bankow, wnioskuje jedno. brak
> profesjonalizmu.

IMHO marudzisz. Mamy w Polsce na tyle dużo banków, że jeśli któryś nie
oferuje tego co potrzebujesz (np. obsługi z 'wybieraniem pulsowym' - czyli
niby jak?), to idziesz do innego, który to oferuje.

--
Przemysław Maciuszko