eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKredyt na samochod w MultiBank › Re: Kredyt na samochod w MultiBank
  • Data: 2005-01-06 08:23:41
    Temat: Re: Kredyt na samochod w MultiBank
    Od: Mirosław Pragłowski <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Hello Krzysztof,

    > Hmm... Szczerze mowiac nie wiem w tej chwili czy problem nie jest w
    > moim czytniku. Teraz wyswietlil takze poprzedni list normalnie.
    > Sprawdze to jeszcze.
    U mnie było troszkę źle ustawione kodowanie. Teraz powinno być ok.

    > Z tym, ze na tej grupie dosc czesto zdazaja sie listy osob, ktore
    > w (zwykle niedalekiej) przeszlosci wlasnie wziely podobny kredyt
    > i kupily samochod. Zauwazyles jakie pytania dominuja? Np.: czy
    > ubezpieczyciel wyplaci pieniadze na naprawe samochodu, czy tez
    > polozy na nich lape bank. Albo (bardziej ogolne): mam do splaty
    > xxxxx zl, a bank wystawil BTE - co moze mi zrobic komornik.
    > No, to jeszcze moze byc tak, ze "CHF kosztowal tyle i tyle, a teraz
    > kosztuje o X % wiecej".
    No i dlatego odpowiedzia na post z pytaniem powinno być wymienienie tych
    zagrożeń
    + ewentualne odesłanie do google.

    > Alez powinien sie zwrocic. Zyskiem powinno byc zmniejszenie wydatkow
    > na inne srodki transportu - np. taksowki. I/lub odpowiednie
    > zwiekszenie
    > komfortu w porownaniu do podrozowania np. autobusami (takze
    > taksowkami, ktore moga byc mniej komfortowe od wlasnego samochodu).
    > Z tym ze to trzeba przekalkulowac, bo nie jest to takie oczywiste.
    Przyznam rację, zależy jak się zdefiniuje zysk.
    Jak napisał inzynier nowak "Panny można wozić...", jeśli to dla kogoś
    wyznacznik to można uznać przewiezione panny za zysk ;)

    > Tego nie napisalem, chociaz zalezy to od tego co oznacza "stac na
    > cos". Natomiast bardzo bardzo czesto jest tak, ze ludzie przeznaczaja
    > na takie rzeczy (nie tylko na poczatkowy zakup) wiecej pieniedzy niz
    > mysleli, ze przeznacza, i w efekcie zaluja zakupu. I to nawet bez
    > zadnych przygod z ubezpieczycielami.
    Coż natura ludzka ułomna jest i czesto dajemy się namówić na niepotrzebne
    wydatki.

    > Wszystko zalezy, generalnie, od ilosci km rocznie, a takze od tego,
    > czy ktos jezdzi po miescie czy poza nim, oraz od dlugosci tras.
    I tu niestety samochód najczęściej wygrywa - nie wszędzie da się dojechać
    PKP/autobusem/rowerem (tzn rowerem może i wszędzie ale czas też jest ważny ;)

    > Wszystko zalezy od kryteriow oceny zyskow i kosztow. W mniemaniu chyba
    > wiekszosci ludzie zwiekszenie komfortu jest zyskiem. Pytanie tylko,
    > czy wiekszym od kosztow.
    W kontekście pl.biznes.banki załóżmy że zysk powinien być przeliczalny na
    złotówki,
    a wtedy to samochód to inwestycja juz nie będzie.

    Chyba dyskusja nam się zrobiła troszkę OT.
    --
    Mirosław Pragłowski [tymczasowo pieszy pasażer]
    EMail/MSN: p...@i...pl GG: 15273

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1