eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiMniej do OFE więcej do ZUS ?Re: Mniej do OFE więcej do ZUS ?
  • Data: 2009-10-31 23:01:35
    Temat: Re: Mniej do OFE więcej do ZUS ?
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Mithos" hcicdc$2k5$...@n...onet.pl

    >> Należy odmawiać sobie tego, co szkodzi duszy lub ciału.

    > Nie należy odmawiać sobie przyjemności :)

    To samo napisałem. Oficjalna nauka rzymskokatolickiego Kościoła
    nakazuje ludziom żądanie od Boga przyjemności. Mogę temat rozwinąć,
    powołując się na tę oficjalną naukę.

    >> Ile wg Ciebie naprawdę zarabia przeciętny Polak? :)

    > Statystycznie trochę ponad 3000 PLN brutto miesięcznie (czyli ponad 2000 PLN
    netto).

    Ale ile naprawdę. Wiadomo, że dla ZUSowych potrzeb zarobki są zaniżane.

    >> Wiadomo, że nie może zarabiać netto 2000 złotych, bo z tego nie wyżyje.
    >> Ale ile wg Ciebie zarabia Kowalski czy Nowak? :)
    >> I ile zarabia wg Ciebie Nowakowa i kowalska? :)

    > Tym niemniej... Statystyka to najdurniejsza z durnych nauk.

    > Za 2000 PLN można przeżyć. Ale nie można sensownie żyć.

    Nie można przeżyć -- kredyt mieszkaniowy zabierze zbyt wiele.
    Chyba, że zarobki to wg Ciebie kieszonkowe, a na utrzymanie
    należy wziąć z innej ,,puli''. Można na przykład:

    -- ożenić się z bogatą kobietą i zamieszkać w jej mieszkaniu
    -- odziedziczyć majątek
    -- wygrać w totolotka
    -- dorabiać handlem wódką i papierosami...

    Można, ale spróbuj żyć z tych 2 tałzenów. :) Opłać kredyt mieszkaniowy,
    zapłać za używanie mieszkania, kup z tego samochód (choćby i kompaktowe
    Volvo S40 z którego się wyśmiewają ludzie -- pewnie dlatego, że wykracza
    poza ich możliwości) ,,wyżyw'' rodzinę, kupując dzieciom skrzypce czy sprzęt
    fotograficzny, a nie tylko podgniłe jabłka po 45 groszy za kilogram...

    Sobie już nic nie kupuj. Stworzył Cię Bóg jako mężczyznę, kazał żyć
    w głupolandzie, więc się z tym pogódź, ale przynajmniej dzieci własnych
    nie dobijaj... I żonie też raz na pięć lat kup tę nową torebkę...

    2 tysiące starczą raptem na mieszkanie. Za co zjesz i ubierzesz się?
    A gdzie szmal na żonę i dzieciaki? Żonę wyślesz do pracy? OK. ;) Ale
    i jej zarobków nie starczy na utrzymanie rodziny, chyba że mieszkanie
    otrzymasz w spadku...


    2 tysiące to kieszonkowe dla kawalera utrzymywanego przez rodziców. :)

    Ja na uczelni pracowałem w wielu miejscach i zarabiałem bardzo dobrze. :)
    Później też miałem nieźle, choć wbrew pozorom gorzej niż na uczelni.
    Teraz nie wiem, ile wydaję. Ale gdybym miał zarabiać 2 tysiące i z tego
    miałbym utrzymać rodzinę, to bym powiedział, że takie rzeczy tylko w Erze. ;)
    Gdybym miał utrzymać rodzinę z 2 tysięcy, mając dwa mieszkania (tyle mam)
    i dwa samochody (jeden stary, ale jeżdżący, drugi nowy) to bym powiedział
    to samo. :)

    Na szczęście po latach bólu, Bóg łagodzi kary -- właściwie to były łaski,
    nie kary. :) Mogę zarabiać (ze zdrowiem krucho, ale możliwości są)
    zdecydowanie więcej niż tylko dwa tałzeny na [jedną] rękę -- mam dwie
    ręce, a gdybym miał żonę, ona też miałaby dwie ręce... Na dodatek
    i dzieci chyba rodziłyby się z rękami...

    Ale ja już dawno postanowiłem, że gdybym ożenił się, zaczekałbym
    z zarabianiem co najmniej 11 lat. :) Do czasu, aż by mi starsze
    dziecko (urodzone z mojej spermy przez moją ślubną żonę) dożyło
    do 10 roku życia. :)

    Tak, wiem, rozumiem -- nóż w plecy co poniektórym. :)

    Ale... Na razie nie mam żony i mam problemy ze zdrowiem, poza
    tym mógłbym pracować przez ten czas na mniejszych obrotach... :)
    Gdybym ożenił się z nastolatką, :) mógłbym pracować wtedy, gdy
    ona by się uczyła w szkole. :)

    Nie o to chodzi, że w ogóle bym nie tknął pracy przez 11 lat.
    Raczej o to, aby rodzina na tym nie ucierpiała. :) Najpierw
    żona, a gdyby były dzieci -- aby i one nie cierpiały na mojej
    pracy. :) A musiałbym uważać, bo mnie praca lubi wciągać...

    Po tych 11 latach też bym szukał pracy takiej, aby nie rozstawać
    się z żoną. :) Nie chodzi o to, że byłbym podejrzliwy, :) ale po
    co się żenić, jeśli nie po to, ażeby żyć z żoną stale? :)

    Chcę dzielić z Tobą wszystkie moje sny
    Zasypiać i budzić się przy Tobie
    Do końca swoich dni

    Na razie muszę trochę popłakać. Jutro święto, które mi ucieka...
    A mogłoby być moim!!! Najpierw 1 dzień niemal nieprzytomny, bez
    jakiejkolwiek pomocy, później dwa takie dni, aż w końcu ostry
    napad duszności i ze 3 takie godziny, ale jakie... :)

    Mogłoby to być już moje święto!!! A nie jest!! ;)
    Jednego dnia łaziłem po cmentarzu rozmyślając o tym, że mogłem nie
    przeżyć, a następnego dnia miałem napad duszności po którym nie
    mogłem oddychać przez długi czas...


    Henio Samul (ksiądz) modli się ;) i prosi Boga o to, aby mnie nie chciała
    moja matka. :) Aby mnie odrzuciła. :)
    Nie wie? że śmierć jest dla mnie jak najczulsza matka? :)

    Powinien wiedzieć!!! Tyle razy o tym mówiłem. :)
    Nie jemu? jemu też o tym mówiłem. :)

    -=-


    Rea -- sumując... Za 2 tałzeny na rękę miesięcznie nie
    przeżyjesz, chyba że jesteś mutantem i masz 11 rąk. ;)

    --
    nr .`'.-.telefonu ._. '665 363835'='moj eneuel' .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1