Użytkownik "krzysztofsf" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:5ccbcc74-cd25-4239-ade0-a4c9677d7560@r31g2000hs
g.googlegroups.com...
On 22 Lis, 22:38, "swen" <n...@n...com> wrote:

> W innych krajach Unii Europejskiej windykacja jest bardzo dobrze
> rozwinięta. W samej Wielkiej Brytanii na 5 mld funtów
> przeterminowanych wierzytelności, odsprzedawanych jest 2,5 do 3 mld.
>
> ----------------------------------------------------
------------
>
> To porownanie ma sie tak, jak by porownac zdolnosc nabywcza Lorda Lordozo
> a
> np. ciebie:))
> W UK maja z czego placic w Polsce nie i tym sie to rozni - kapiszi?

To potraktuj to procentowo.

----------------------------------------------------
------------------

Procentowo do kwto typu 113 zl? Do ilosci.. do czego?
Kara ma tylko wowczas sens jak jest jej nieuchronnosc wykonania. Jesli
zlapiesz delikwenta np. "golego" studencika na jezdzie bez biletu to mozesz
mu przywalic i 1 000 000 000 zl kary, ktorej on i tak nigdy nie zaplaci....
Ale jesli mu dasz kare rownowarta 2 litrow taniego winska, to juz odczuje.
To samo w wiekszym wymiarze, Polakow nie stac na duze kary. I ich nigdy nie
zaplaca. Anglikow stac i to w wiekszosci. Dla przykladu: wejscie na murawe
boiska podczas meczu moze kosztowac anglika nawet 1000funtow! W polsce
chocbys chcial polowe tego wziasc czyli jakies 3000zl to powiedz ktorego
kibola na to stac? I co za te 3000 wsadzisz go do pierdla? A co z mordercami
i faktycznimi bandytami - skoro wiezienia beda przepelnione delikwentami
ktorych nie stac na splacenie kary?
Nie da sie wszystkiego bezposrednio przelozyc tego co jest w UK do Polski.