eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwNo to teraz wiadomo kto urządzał burdel pod krzyżem....Re: No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
  • Data: 2010-11-25 23:26:25
    Temat: Re: No to teraz wiadomo kto urz?dza? burdel pod krzy?em....
    Od: Delfino Delphis <D...@w...op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Endriu wrote:

    > Naprawdę ?. Jakiś widze nagły wysyp petentów którzy nie zapoznawszy się ze
    > stenogramami, uznają pilotów winnymi katastrofy.
    >
    Ja nikogo nie uznawałem winnym. Po prostu prostuję to, na czym się znam.
    Swoją opinię na temat katastrofy mam, ale poczekam na ustalenia komisji.
    >
    > "Spadek wysokości 200 na 100 to 100 m pokonane w 8,4 sek (100 m to 30
    > pięter - 8,4 sek.).
    >
    100 m / 8,4 sek = 12 m/s = 2360 ft/min

    To nie jest jakaś oszałamiająca prędkość zniżania. Normalnie samoloty
    zniżają nawet do 6000 ft/min. Oczywiście na ścieżce to będzie mniej, pewnie
    koło 1000 ft/min, ale jeśli ktoś uważa, że jest za wysoko, to swobodnie
    będzie zniżał i z taką prędkością.

    > Czy gdzies w okolicach smoleńskiego lotniska tam jakiś 30-piętrowiec długi
    > na (300 km/h = 83,4 m/s) (83,4 m/s * 8,4s = 700,6 m) 700 m ?.
    >
    Wystarczy, że teren łagodnie opadał, a oni zniżali względem tego opadającego
    terenu. Zróbmy proste oszacowanie. Niech teren obniża się o 100 metrów na
    przestrzeni np. kilometra (10%). Wtedy przy prędkości 300 km/h = 83 m/s
    prędkość opadania terenu to będzie jakieś 8 m/s. Powiedzmy, że piloci
    zniżali ze standardowym 1000 ft/min, czyli 5 m/s _względem_ tego opadającego
    terenu. Razem więc mieli 13 m/s względem poziomu morza. Niech teraz teren
    zacznie się wznosić z tym samym nachyleniem (10%). Nagle prędkość opadania
    względem terenu z 5 m/s skoczy do 18 m/s, czyli znaaaacznie więcej niż
    podałeś. Teraz możesz osłabić założenia, aby wyszło ci to 12 m/s. Dokładnie
    to obserwujemy na stenogramach. Prędkość opadania narasta nie dlatego, że
    szybciej opadali, tylko profil terenu się zmienił.

    Oczywiście zupełnie inna historią jest odpowiedź na pytanie dlaczego używali
    radiowysokościomierza. IMHO pilot, który używa radiowysokościomierza w
    takiej sytuacji, jest po prostu idiotą. Może niedoświadczony mechanik czytał
    z radio, a pilot myślał, że to z baro? Nie wiem. W każdym razie faktem jest,
    że żaden z pilotów nie patrzył na wysokościomierz baryczny, bo przecież
    zorientowali by się w pewnym momencie, że są poniżej poziomu lotniska. Tutaj
    wychodzą kardynalne błędy w szkoleniu.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1