eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiOd jakiej kwoty można negocjować oprocentowanie lokat?Re: Od jakiej kwoty można negocjować oprocentowanie lokat?
  • Data: 2014-08-09 14:20:41
    Temat: Re: Od jakiej kwoty można negocjować oprocentowanie lokat?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 09 Aug 2014 01:21:54 +0200, S napisał(a):
    > IMO - inflacja dla Kowalskiego nie ma żadnego znaczenia. Podobnie jak
    > PKB. Już bardziej indeks Big Maca mnie przekonuje albo odniesienie do walut.

    O tyle ma, ze moze zniechecic do oszczedzania.

    > Zerknijmy na rok 2001. Od kwoty 30.000zł mBank daje rocznie 4.950zł
    > netto. Euro kosztowało średnio w roku ok. 3,60zł. Czyli za zdeponowanie
    > odpowiednika 8333 eur dostawaliśmy 1375 eur.
    > Teraz 2014.

    Ale nie patrz tak daleko, bo w miedzyczasie byly dwie wolty kursowe i
    procentowe.
    29.12.2000 3,8544 4,1432 1143,46
    31.01.2001 3,8015 4,0879
    28.02.2001 3,7535 4,0749
    30.03.2001 3,6170 4,1000 1231,04
    30.04.2001 3,5364 3,9761
    31.05.2001 3,3969 4,0083
    29.06.2001 3,3783 3,9871 1226,13
    31.07.2001 3,7110 4,2384
    31.08.2001 3,8843 4,2336
    28.09.2001 3,8810 4,2367 1204,15
    31.10.2001 3,7069 4,0987
    30.11.2001 3,6223 4,0874
    31.12.2001 3,5219 3,9863 1228,37

    29.03.2002 3,6036 4,1321 1291,79
    28.06.2002 4,0091 4,0418 1293,32
    30.09.2002 4,0782 4,1482 1237,17
    31.12.2002 4,0202 3,8388 1257,49

    Kolejno EUR, USD i podstawa wymiaru skladki na ZUS, bo sredniej
    krajowej nie znalazlem :-)

    I wnioski:
    a) mowimy o dosc stabilnym ekonomicznie okresie, choc widac ze bywaly
    ciekawe miesiace ... no i pamietasz 9-11 ?

    b) zauwaz ze zarobki w polowie 2001 spadaly ... co sugeruje ciezkie
    czasy i deflacje. Ale w szerszym okresie lekko rosly
    1999 1706,74
    2000 1923,81 11%
    2001 2061,85 6%
    2002 2133,21 3%
    2003 2201,47 3%

    c) jak widac powyzej 2001 to poczatek stabilizacji

    d) a w ciezkich czasach ... roznie bywa, ale z braku pieniedzy na
    rynku zapotrzebowanie na kredyty moze byc duze.

    No i jak patrze w wyciagi z mbanku - roku 2001 nie obejmuja,
    ale w 2002 odsetki od lokat spadaly. 10k dalo w pierwszym kwartale
    289zl, a w ostatnim 173 .. a wkrotce potem 100

    > Dodam, iż inflacja dziś to ok. 0,3%, a w 2001 roku 5,5%. I wiesz co...
    > wolałbym jednak tę straszną inflację 5,5% oraz 1375 EUR od każdych
    > 30.000zł rocznie niż tę zieloną wyspę teraz ;-)

    Co z tego ze bys wolal, inni woleli nie placic :-)
    I bardzo szybko to 1375 spadlo .. nawet podejrzewam ze tyle nie
    uzbierales, bo spadalo co kwartal :-)

    A patrzyles na ceny mieszkan ? Wtedy we Wroclawiu mozna bylo kupic M4
    za 150-200 tys. Dzis to raczej 350-450 ...

    >> Dla spekulantów dobrze jest gdy wiedzą zawczasu,
    >> kiedy i jaka będzie zarówno inflacja, jak i deflacja.
    > Nie mam przekonania. Inflacja jest niska i będzie niska. No i co z tego
    > wynika dla Twoich oszczędności?

    >> Gdy idzie inflacja -- kupują nieruchomości; zanim nastąpi
    >> deflacja -- sprzedają, aby kupić przy kolejnej fali inflacyjnej...
    > No nie wygłupiaj się. Kupno nieruchomości wiąże się z tyloma kosztami
    > dodatkowymi (prowizja dla notariusza, pośrednika, wpisy w księgach,
    > spółdzielni itp. itd.) oraz tak długo trwa (przeciętny czas sprzedaży
    > mieszkania dochodzi do roku od jego ogłoszenia, a kupna ok. pół roku od
    > podjęcia decyzji), iż nie ma szans coś na tym zarobić.

    O, szansa jest, ale inwestycja jest zaiste dlugoterminowa.
    Poza tym grozi nam nadpodaz i ceny nieruchomosci mimo inflacji moga
    spasc.
    Ale mieszkanie mozna wynajac ....

    > W tzw. boomie mieszkaniowym w 2007 roku, gdy ceny metra szybowały w
    > kosmos, inflacja wynosiła aż... 2,5%.

    A wiesz czemu ? Bo do inflacji nie wlaczaja cen mieszkan.
    Ot tak aby powiedziec rodakom ze przeciez zyje im sie lepiej :-)

    > Według danych z netu, w 2001 średnia cena metra w PL to ok. 2700zł.
    > Zatem jeśli ktoś sprzedał mieszkanie 50m2 to dostał 135.000zł i mBank co
    > roku wypłacał mu w odsetkach równowartość 6200 EUR (ponad 22.000). Po
    > roku za odsetki Kowalski mógł (przy inflacji 5,5%) kupić 10,5m2 (po 2117
    > był średnio).
    > Dziś średnia cena metra jest poniżej 4000.

    Gdzie ? Mieszkanie we Wroclawiu to tak od 5500 w gore.
    Cos chyba te dane zafalszowane ... domki, prowincje ...

    > Czyli po sprzedaży 50m2 mam
    > 200.000, za co dostanę 6.000zł rocznie odsetek i dzięki czemu mogę kupić
    > w następnym roku aż 1,5m2 więcej.
    > I weź tu oszczędzaj ;-)

    Ale byl rok 2007-8, gdy sie widzialo 7000, 8000, 9000 ... i to
    szalenstwo wydawalo sie nie miec konca.
    Kto kupil po 2700, sprzedal po 9000, to teraz moze sobie kupic poltora
    po 6000, a w banku co by mial ? g* :-)

    Tak jak siegam pamiecia ... przyszedl rok ~1999, Daewoo weszlo do
    Polski, kredyty spadly do ok 20% ... i to sie okazalo znosne dla
    spoleczenstwa. Zaczeli kupowac samochody na kredyt jak glupi.

    Minelo 15 lat ... kredyty wcale nie sa duzo tansze, a bywaja sporo
    drozsze :-)

    Wniosek ? Trzeba zainwestowac w Provident :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1