eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPłacenie za granicą.Re: Płacenie za granicą.
  • Data: 2023-08-23 18:08:54
    Temat: Re: Płacenie za granicą.
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    poniedziałek, 21 sierpnia 2023 o 18:46:06 UTC+2 Kris napisał(a):
    > poniedziałek, 21 sierpnia 2023 o 15:04:59 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
    > > poniedziałek, 21 sierpnia 2023 o 14:22:25 UTC+2 Kris napisał(a):
    > > > poniedziałek, 21 sierpnia 2023 o 13:04:23 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
    > >
    > > > > Dla mnie "o to chodzi", oprócz "płacimy i działa", powinno zawierać jeszcze
    "bez przepłacania".
    > > > Tak pi razy drzwi ok 2000euro bezgotówkowo na jeden wyjazd wydajemy(to kasa
    która zostaje w Albani).
    > > > 2 % z tego to 40euro jeśli dobrze liczę- wychodzi poniżej 2 stów w PLN..
    > > No, to jednak nie jest tylko 2% - chyba że ktoś ma fart i konto w pekao (tym "z
    żubrem") - bo tam
    > > płatności zagranicznych nawet pisiory (chyba) nie popsuły, lub ew. którąś z dość
    ekskluzywnych kart kredytowych.
    > >
    > > Średnia to jest ok. 5%, a zakres to przedział od 3,5% do nawet 7,5% - więc można
    mieć naprawdę duży niefart,
    > > jeśli "konto podstawowe" masz w którymś z tych "złych" banków.
    > > > Nie ma sensu tracić min. godziny czasu aby zdoktoryzować się z toip innych
    banków, pewnie trzeba by było zakładać kolejne konto itp dla oszczędności 150-200 zl.

    > > > Czas to pieniądz, szkoda go tracic
    > > Tyle ze nie musisz się doktoryzować samodzielnie, skoro i tak
    tracisz/wykorzystujesz czas na czytanie p.b.b.
    > > A rozwiązania są tu podane na tacy - chyba że nie ufasz, na to nic nie poradzę.
    > >
    > > Nie twierdzę, że są trywialne, choć np. konto w "żubrze" to dość łatwa sprawa - i
    nic więcej nie trzeba robić
    > > (ew. jakieś tam niewielkie warunki na bezpłatność).
    > >
    > > W kantorze aliora jak ktoś choć trochę "umie w internet" to sobie poradzi,
    > > a jak jeszcze masz konto w innym banku to i bez kuriera się obejdzie.
    > > Do tej kategorii wpada też citek - konto zakładasz przez kuriera lub selfie.
    > > Pewne utrudnienie w stosunku do żubra to konieczność wcześniejszego zakupu euro -
    oba banki
    > > mają kantory z bardzo zbliżonym dobrym kursem, no ale trzeba to euro kupić, bo
    mając
    > > tylko złotówki wpada się w najwyższe prowizje (alior 7,5%, citek 6,8% - na pewno
    na kredytówkach,
    > > na debetówce to właściwie nawet nie wiem ile).
    > >
    > > W N26 trzeba się jeszcze mniej bać internetu, ale nawet nie jest wymagany
    lengłydż - wystarczy
    > > wystarczająco długo na videoczacie pytać "polski?", a w razie przeczenia mówić
    "next, please",
    > > i w końcu się na Polaka trafi.
    > > Do kompletu potrzebne jeszcze konto w polskim banku, gdzie można kupić euro po
    dobrym kursie
    > > i przesłać je do N26.
    > > Dla niedowiarków napiszę, że nawet żonie się udało założyć i z zadowoleniem
    korzystała w Finlandii ;P
    > >
    > > Trzy powyższe bezwarunkowo darmowe (oprócz bankomatów - tzn. citek 4 razy w
    miesiącu darmowe,
    > > IKA raz w miesiącu, N26 3 razy w miesiącu w strefie euro).
    > >
    > > Obecnie jest jeszcze promocja kredytówki mc world w citku - na 3 lata karta
    darmowa, w każdym z tych
    > > 3 lat można wybrać dwa 30-dniowe okresy, w których zwracają prowizję za wydatki
    "turystyczne".
    > > Dodatkowo mogę cię polecić - a za te 200zł (albo nawet 2*200zł, bo za wyrobienie
    tej karty i płacenie
    > > min. 10 razy miesięcznie przez rok też możesz dostać 200zł) napijemy się jak w
    końcu spotkamy
    > > się na jakimś owsiakowie - Juliusz za rok będzie miał 10 lat (a już teraz ma 2
    karty,
    > > mógłby 4 ale czekam na promocje ;) to może się wybierzemy.
    > >
    > > Ew. jeszcze karta mc world z santandera - co prawda prowizja spada jedynie z tych
    średnich 5% do ok. 3,5%,
    > > ale, oprócz "kredytowości" (co czasem jest jeszcze ważne w wypożyczalniach
    samochodów),
    > > dochodzi ubezpieczenie podróżne - wystarczy np. zapłacić tą kartą za samolot lub
    hotel.
    > > Co prawda już nie jest niesamowite - kiedyś NNW było na 5 milionów, choć był to
    zapewne jakiś błąd - ale
    > > odpowiada takiemu, które kosztuje min. 10zł/dziennie (a może sumy ubezpieczeń
    > > odpowiadają i tym droższym) - i obejmuje również małżonka i dzieci.
    > > Lub zostając na 5% - visa platinum z santandera, co prawda wchodząc z ulicy
    trzeba wykazać min. 10k
    > > dochodu miesięcznie, ale po pół roku posiadania konta dają ją w ofercie na klik,
    bez papierów.
    > > Tutaj jeszcze lepsze ubezpieczenie podróżne, ubezpieczenie zakupów oraz
    assistance w Polsce - hydraulik i lekarz.
    > > Oraz 4 wejścia do saloników rocznie - echh, jeszcze nie udało mi się skorzystać,
    teraz mieliśmy
    > > z DC wylot o 6 rano, więc na Okęciu jeszcze zamknięte, a w Tiranie nawet udało mi
    się ten salonik
    > > odnaleźć, ale miałem tylko wolny kwadrans, więc nawet nie wchodziłem...
    > > Żona też nie skorzystała jak im we Frankfurcie uciekł samolot :(
    > > No ale może w końcu będzie okazja.
    > > Aha, karty z santandera darmowe przy min. 10 pykach miesięcznie - i liczą się też
    transakcje kartami dodatkowymi
    > > (które same są bezwarunkowo d
    > Swoim wpisie wymieniłeś kilka kart /banków z różnymi warunkami
    > Czyli musiałbym stracić czas na czytanie tabel opłat i prowizji jakiś warunków do
    zwolnienia, przelewać między nimi środki żeby zmieścić się w jakimś okresie bez
    odsetkowym czy uzyskać zwolnienie z opłaty czy jakias inną pierdole.
    > No i mysialb zakładać konta, zamawiać te karty i później pilnować tego wszystkiego.

    > Właśnie dlatego uważam że ewentualne 2% przepłacenia jest dla mnie tańsze jak
    pilnowanie i zastanawianie się czy w Albanii zapłacić tą kartą w Chorwacji tamtą w
    Biedronce ta za paliwo tamtą za turystyczne usługi może jeszcze inną a za zakupy via
    net czy innego netflixa jakąś skarbonką cokolwiek to znaczy
    > Ps1
    > Ci do.polandrocka to bywam tam co roku.
    > Teraz mam jeszcze lepiej bo do Czaplinka około połowę bliżej jak do Kostrzyna
    >
    > Ps2
    > Moja córa ma 20 lat(od kilku lat regularnie na polandrockach bywa) ponad dwa lata
    temu dopiero założyła sobie pierwszą kartę(w mBanku bodajże)ale mówi ze korzysta z
    niej niej tylko za granicą bo w Polsce większość potrzebnych jej rzeczy/uusług opłaca
    blikiem

    Wymieniłem kilka kart/banków z różnymi warunkami, żeby można sobie było wybrać
    coś pod własne preferencje.
    JEDNO coś.
    NIE, że trzeba mieć wszystkie. Ja mam, ale po prostu tak lubię.
    Nic mnie to nie kosztuje, a korzystam ze wszystkich przywilejów/dodatków.

    Próbujesz stworzyć wrażenie, jakby założenie konta było jakąś trudnością.
    Kurtałka, oddziałów banków od groma, całe dnie stoją puste, panie w środku
    aż przebierają nogami, żeby jakiś klient przyszedł i mogły wykonać plan sprzedaży.
    Prawda, że w citku jest nieco trudniej niż w żubrze, bo oddziały są tylko
    w największych miastach, a nie każdy musi umieć w internet - no ale chyba
    ktoś, kto opanował newsy, na tyle umie.
    IKA też tylko przez net - ale j.w.
    Citek, IKA i N26 DARMOWE - więc mogą sobie leżeć w szufladzie i czekać na wyjazd,
    a z TOiP musisz sprawdzić jedynie, czy nie kłamię w sprawie płacenia za granicą.
    Zakupić euro też trzeba tylko na największe wydatki - i to też takie, których suma
    będzie z dokładnością do 5% znana z góry - czyli hotel, ew. wynajem samochodu.
    To przecież jest >80% wydatków - resztę można sobie płacić dowolną kartą,
    będziesz do przodu 4% a nie 5%.
    Więc żadne "tą kartą tu, tą tam i mnóstwo na pamięć" - a zysk jest znaczący,
    tych 350zł przepić nie musisz, ale lepiej dać na orkiestrę a nie bankowi.

    I ciągle się upierasz przy tych 2%, podczas gdy jest to raczej 5%.
    No chyba że napiszesz, jaką kartą płacisz, to będzie można sprawdzić.

    Co do blika - w PL jest OK, zwłaszcza odkąd jest zbliżeniowe płacenie telefonem,
    bo te kody to się może sprawdzają w necie, ale w sklepie to porażka (zresztą
    na basenie widziałem taki piękne komunikat: "w związku z wymianą terminali
    płatności blik przyjmujemy tylko zbliżeniowo" - mastercard jednak zabija
    "polską myśl techniczną" ;> której szczytem był pomysł hot-spotów w biedronkach).
    Tyle że tak będzie do pierwszego fraudu.
    Karta mbąka za granicą - cóż, życzę szczęścia, ale raczej nie należy się nastawiać
    np. na możliwość zapłacenia nią w samolocie.
    A propos, czy płacenie blikiem zwalnia z opłaty za kartę mbąkową? Czy może młodych
    teraz stać?

    Podsumowując - blik jest tak jak mieszkanie na 15 piętrze z windą lub na Kabatach "bo
    jest metro".
    Wszystko pięknie póki się winda albo metro nie popsuje (a popsuło się np. wczoraj).

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1