eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiSiła waluty a eksport › Re: Siła waluty a eksport
  • Data: 2011-09-17 19:05:48
    Temat: Re: Siła waluty a eksport
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 17 Sep 2011 20:46:52 +0200, "witrak()" <w...@h...com>
    wrote:

    >rozważ swój włąsny przykład: i przed i po ataku gospodarka
    >brytyjska była w takim samym stanie. Jak więc możesz twierdzić, że
    >to dobra waluta wpływa na stan gospodarki ? Początek ataku i
    >gospodarka zaczyna upadać, a potem koniec ataku i ta osłabiona,
    >kiepska gospodarka za dotknięciem magicznej różdżki powraca do
    >zdrowia w "miesiąc i dni trzy"?

    robisz błąd logiczny.
    Z A -> B nie wynika prawdziwość ~A -> ~B

    >NB. Rozważaliśmy *gospodarkę* jako całość. I *nie rozważaliśmy*
    >tego, co polepsza warunki prowadzenia biznesu.

    ale (z dokładnością do dóbr naturalnych) gospodarka = biznes. Przecież
    to właśnie przedsiębiorcy produkują dobra i usługi, nikt więcej.

    >> ale przecież dla importerów niestabilność może być korzystna
    >> (jeśli waluta eksportera traci wartość).
    >
    >Przeważnie jest tak, że jak waluta przez jakiś czas traci, to
    >potem też i zyskuje (pomijam przypadek *upadającej* gospodarki).

    1. Do tego czasu biznes może upaść
    2. Ja nie pomijałbym tego ostatniego przypadku na początku XXI wieku

    >Tak eksporterzy, jak i importerzy wolą stabilna walutę - zawsze.

    zgadzam się. To właśnie miałem na myśli pisząc "o przedsiębiorcy
    ogólnie. Każdym".

    >>> Gdyby dosłownie traktować to, co napisałeś, to nie wydaje mi
    >>> się, aby było to "normalne" :-) (choćby dlatego, że nie
    >>> zawsze zaczyna się od oszczędności).
    >>
    >> masz rację. W świecie pieniądza papierowego "fiat" nie zawsze
    >> oszczędności są niezbędne. W normalnej gospodarce, gdzie
    >> pieniądz nie pojawi się znikąd - najpierw musi być ograniczenie
    >> konsumpcji, oszczędności i potem może powstać biznes.
    >
    >Wybacz, ale Twoje odwołania do "normalnej" gospodarki wyglądają na
    >zaklęcia. Twoja normalna gospodarka generalnie *nie istnieje*.

    Ja raczej stwierdziłbym, że "nienormalna" gospodarka nie może istnieć.
    Czego właśnie dowodzi sytuacja np. Grecji (czy wręcz całej UE) czy
    USA, co do których takie np. Chiny "bezczelnie" nawołują do
    umożliwienia im inwestowania (aka wykupienia majątku dłużników za ich
    dług).


    >> I proszę bardzo, jak na zawołanie:
    >> http://mises.pl/blog/2011/09/16/mises-kluczowa-rola-
    oszczedzania-oraz-dobr-kapitalowych/
    >>
    >Chyba żarty sobie robisz...

    Że śmiem uzasadniać swoje twierdzenia artykułami niewątpliwego
    autorytetu?

    >Generalnie, chyba warto skończyć tę dyskusję.

    przecież nie jest obowiązkowa :-)
    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1