eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiSzałamacha listy pisze ...Re: Szałamacha listy pisze ...
  • Data: 2016-05-18 01:23:40
    Temat: Re: Szałamacha listy pisze ...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Budzik" X...@1...0.0.1

    > Sam widzisz - do czego prowadzi wnioskowanie ad absurdum.
    > TK wyjasnił, dlaczego orzekajac o ustawie "o sobie" nie moze orzekac na
    > mocy tej ustawy ale kto by słuchał jak wygodniejsza jest inna linia...

    Sam widzisz -- ARzepliński tyłek podtarł konstytucją,
    która nakazała mu porządek zapisany w wiadomej ustawie.

    -=-

    Jest tylko jedna niejasność -- konstytucja mówi o ustawie, ale
    być może ma na myśli nie ustawę parlamentarną, lecz zasadniczą,
    czyli samą siebie, jednak dziesięcioleciami nikt nie głosił
    otwarcie, że konstytucja mówi w wiadomym punkcie o sobie.

    -=-

    Można powiedzieć wprost:

    -- ARzeplińskiemu pomieszało się w głowie, gdyż uznał, że stoi ponad prawem.

    -=-

    W Polsce takie jest właśnie prawo:

    -- TK musi sądzić w zgodnie z obowiązującą ustawą
    -- każda ustawa parlamentarna podpisana przez prezydenta
    jest konstytucyjną, dopóki TK nie orzeknie niezgodności

    -- orzeczenie o niezgodności wejdzie w życie po ,,wydrukowaniu''
    poprzedzonym stosownym wyrokiem, czyli sądzić trzeba zgodnie
    z sądzoną ustawą aż do końca procesu

    i albo to prawo trzeba złamać (co prezes TK próbuje czynić) albo uszanować.


    Wyjątkowość tej ustawy polega tylko na tym, że dotyczy prezesa TK.
    Nic poza tym dotyczeniem nie jest w tej ustawie niezwykłego czy wyjątkowego.
    Jedyna ustawa wyjątkowa -- to konstytucja, czyli ustawa zasadnicza.
    Taka jest rzeczywistość i nie ma tutaj miejsca na Twoje relatywistyki. ;)


    Ty też możesz stać na podobnym stanowisku:

    -- sejm ustawę uchwalił, prezydent ustawę podpisał, ale ja, Budzik I, nie
    zastosuję się do postanowień zawartych w tej ustawie, gdyż wierzę w to,
    że kiedyś TK uzna tę ustawę za niezgodną z konstytucją

    ale nawet sam prezes AR uznałby, że zbłądziłbyś takim myśleniem. :)

    Uzna tak, gdyż już stwierdził, że **każda** ustawa podpisana
    przez prezydenta jest konstytucyjna dopóki TK nie uzna inaczej.

    -=-

    Zatrzasnąłeś jedyne kluczyki do samochodu w tymże samochodzie -- pogadaj
    z rzeczywistością, powiedz jej, ;) że to wszystko jest tylko relatywistyką,
    podeliberuj, pogawędź, popisz na portalach, poskarż się Wenecjanom... Ale te
    kluczyki tam są zatrzaśnięte -- więc nie masz do nich dostępu tak długo, jak
    długo... nie masz do nich dostępu. ;) Proste. Gdy już jakimś cudem otworzysz
    drzwi (wybijesz szybę lub podobnie) będziesz miał dostęp do tych kluczyków,
    ale wybijanie szyb jest sprzeczne z prawem!!!

    Irytujące, ale prawdziwe.


    A teraz jeszcze coś gorszego -- wewnątrz tego samochodu, za kierownicą,
    siedzi Jarosław Kaczyński i śmieje się z Ciebie. :) Wprawdzie JK może
    otworzyć ci drzwi, wpuścić Cię do środka, oddać Ci kluczyki (Polacy
    zapewne starliby JK na proch) ale... nic chce... Nie chce -- i ma
    prawo do tego, aby nie chcieć aby nie oddać Ci kluczyków! A wraz
    z tymi kluczykami -- władzy nad samochodem!



    Informatyk nie dyskutuje z rzeczywistością, nie wzywa Wenecjan, nie maszeruje ;)
    ulicami... Nie mnoży ludzi na ulicach. ;) Prawnik -- ma stale nadzieję. ;)



    Ja nie uwiązałem pulsoksymetru -- ten wpadł do wody i koniec! wszelkie tłumaczenie

    https://www.youtube.com/watch?v=xDY7sSpddao <-- ten film kończy się pluskiem

    o wyjątkowości, o potrzebie, o demokracji itd. nie dają dobrego skutku. Pulsoksymetr
    by nie wpadł do wody, gdyby był umocowany smyczką do mojej ręki (jak każe rozum)
    wtedy, gdy spadał z palca -- ale nie był umocowany.



    PO by wygrała wybory, gdyby zyskała dostatecznie dużo głosów, ale nie dostała.
    I tu także można mówić o niesprawiedliwości, o wyjątkowości itd.


    Taka jest rzeczywistość i takie jest prawo -- nie wygrywa zawsze PO/PZPR, lecz
    ten wygrywa, kto zbierze dostatecznie dużo głosów w wyborach powszechnych.
    I ten ktoś narzuca swoje prawa Trybunałowi Konstytucyjnemu zgodnie
    z konstytucją, którą także może zmienić, o ile zbierze dostatecznie
    dużo popleczników.



    Takich sytuacji są masa codziennie.

    -=-

    Ale Ty masz inne myślenie:

    - ReadOnlyMemory to pamięć ReadWriteMemory
    - nasi muszą rządzić
    - nie ma prawdy, jest relatywistyka
    - pierwsze mieszkanie muszą dać Ci za darmo
    - Animka jest głupia, bo ostrzega ludzi przed
    wybuchającymi akumulatorami, powołując się
    na artykuł o takim wybuchu

    -=-

    Za oknem deszcz -- dla mnie bardzo dobrze.
    (pisałem przed wyjście do sądu, ale nie zdążyłem wysłać)
    Powiedz pogodzie, że deszcz nie może moczyć, bo Ty tak chcesz.
    Zobacz -- czy zostaniesz wysłuchany, czy wyśmiany. :)


    Po prostu -- Stalin odszedł dawno, Putin Was nie wspiera,
    Polacy mają dość bezprawia i bolszewickiej hołoty...

    -=-

    Brak mi czasu na poprawianie literówek. :)
    Chyba poprawiłem -- zawsze jednak znajdą się błędy. :)
    Nie wysłałem postu przed wyjściem do sądu, gdyż nie
    mogłem znaleźć linku do filmu, a link ten chciałem tu zmieścić. :)

    Rozmowa z sądem była prosta:

    - ja miałem dowody tego, co mówiłem:

    - jakże biegły pulmonolog mógł oprzeć się o testy z alergenami,
    skoro tych testów nie otrzymał ode mnie a pozyskane nieprawnie
    dowody sąd raczej ;) musiałby odrzucić?

    - zaś sędzia po prostu mówiła, :) że nie mam racji bez motywowania
    swych słów i tez. :)


    -=-

    - od wyroku sądu można odwołać się zawsze do wyższej instancji, ale
    nie można odwołać się od wyroku/opinii biegłego nawet wówczas,
    gdy biegły okulista otrzymuje 'minus' tam, gdzie kilkudziesięciu
    innych okulistów na przestrzeni kilkudziesięciu lat (na co daję
    dowody pisemne) otrzymuje 'plus'; na badaniu zawierającym ten
    znak opiera się opinia biegłego!!!

    - biegły jest sędzią we własnej sprawie; jeśli biegły mówi,
    że jego opinia jest dobra, to tak jest, bo biegły ma wiedzę!

    - biegły nie musi odpowiadać na pytania zadawane przeze mnie;
    wystarczy, że po prostu coś napisze;

    - sąd może odrzucić dowód bez zapoznawania się z tymże
    dowodem, gdyż sąd nie jest okulistą...

    Tak wygląda proces sądowy w Białymstoku. :)
    Proces jest upamiętniony przez sąd, więc w razie czego można odtworzyć
    przebieg procesu, ale czy sąd zechce to uczynić, skoro sąd nie jest okulistą?... ;)


    Nagrania audio dokonanego przeze mnie sąd nie przyjął w poczet dowodów, ;)
    choć ów sąd nie znał zawartości tego nagrania -- sąd wytłumaczył swoją
    decyzję tym, że sąd nie jest okulistą. :)



    Nieco ;) wcześniej sąd odrzucił inny mój dowód, który ponoć nie dotarł do sądu. :)
    Odrzucił w ciemno tak zwane. :) Być może dlatego, że sąd nie był okulistą. ;)

    -=-

    Innymi słowy:

    -- sąd odrzuca niewygodne dowody
    -- sąd nie chce wiedzieć, czy istnieje jakaś interakcja między chorobami
    (łatwo wykazać, że jest)
    -- sąd przyjmuje bezkrytycznie opinie biegłych oparte
    o nic lub o badania dające wyniki absurdalne
    -- sąd zarzuca mi grę na zwłokę, choć wykazuje się bezczynnością :)
    a ja ani razu nie przekroczyłem dawanych mi terminów


    Niestety nie poznałem odpowiedzi na pytania proste:

    -- czy sąd zna arytmetykę z wczesnych lat podstawówki i wie o tym, że:

    () 1.5 to mniej niż 2
    () plus nie jest tożsamy minusowi
    () 73% to zdecydowanie mniej niż 97%

    -- czy sąd wie o tym, że doba ma 24 godziny, z których **być może**:

    () 4 godziny zabierają ćwiczenia związane z kręgosłupem
    () kolejne 4 godziny zabiera dodatkowy sen wymuszany przez astmę
    () sporo czasu tracę z powodu złego wzroku

    sąd mógł zadawać pytania biegłym, ale nie zadawał :)

    -- grupy inwalidzkie (na które powołuje się biegły neurolog) to czasy
    zamierzchłe (kto otrzymał, ten ma, ale od kilkunastu lat nowi nie
    otrzymują GI, gdyż prawo w Polsce uległo zmianie)

    -- badania neuroobrazowe są uznawane powszechnie (także w Polsce) za
    obiektywne, miarodajne badania, nie zaś za ,,subiektywne odczucia''
    niewiele warte wobec ,,obszernej wiedzy'' biegłego sądowego

    i podobne...

    -=-

    07 maja KOD manifestował. :) Jakiej Polski domagał się? -- ano takiej,
    w której sądy mają w przysłowiowej dupie :) podatników a rozprawy
    sądowe są jedynie możliwością dawania zarobku ,,biegłym sądowym''. :)


    http://nawokandzie.ms.gov.pl/numer-23-2/opinie-numer
    -23/roztropnie-z-bieglymi.html


    Wartość opinii sądowego biegłego widziana okiem SSR Jolanty Szczęsnej z Gliwic.
    Zwracam uwagę na GOV w urlu strony -- to jest strona rządowa, nie strona
    ,,podwórkowa''. :)

    --
    .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-. Zzzzz |\ _,,,--,,_
    .'O`-' ., ; o.' http://danutac.eu '.O_' /,`.-'`' ._ \-;;,_
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., |,4- ) )_ .;.( `'-'
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... '---''(_/._)-'(_\_)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1