Użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski p...@c...fontem.lucida.console
...

>> Ogólnie widzę, że nasze nie zgadzanie się ze sobą przechodzi w
>> argumenty ad personam.
>
> niezgadzanie
>
Sam widzisz...
>
>
>> To zalezy czy chcesz sie czepiac słówek czy interesuje Cię fukcja
>> komunikacyjna języka.
>
> Funkcja czy fikcja? -- oba słowa od biedy pasują.
>
Jak chcesz. Jak Ci się nie podoba co napisałem, to zmien sobie na cokolwiek
innego. Byle Ci było dobrze.
>
>> - to imo conajmniej małostkowość.
>
> co najmniej
>
CBDU.
>
> Odświeżę pamięć:
>
> -- ja uważam ludzi za mądrych
> -- Ty masz nieco inne zdanie
>
Przekręcasz. Celowo? Pisałem, że głupcy się zdarzają.

> Nie czepiam się (w ROMie) literówek -- żyrafo nie
> jest samolotem, choć jest centkowana jak tygrys. ;)
> (aby było jasne -- tygrys ma prążki, nie centki; centkowane są
> gepardy)

Alez ja nie twierdze ze czepiasz sie literówek.
Twierdze, ze wiesz o jaka pamięć chodzi a mimo to udajesz ze nie rozumiesz.
Ale proponowałem juz pomoc. Potrzebna? Nadal nie wiesz?
>
> Zarzucasz mi niemerytoryczność?

Zarzucam ci ględzenie, marudzenie, ogólnie to, czego nienawidze czyli
wszechobecne "narzekactwo"...
>
> Polacy od lat są ,,kształceni'' na carklinerów? Niezupełnie, gdyż
> będą czyścić w niemieckim języku. ;) W tym kierunku od lat (albo
> raczej od dziesięcioleci) podąża polska edukacja. Nie są potrzebni
> wykształceni Polacy, ale silni fizycznie -- do sprzątania
> niemieckich samochodów. DTusk dba o interesy rzekomej inteligencji
> -- nierzadko niemal analfabetycznej. :) Dlaczego nie lokuje ani w
> inteligencję prawdziwą, ani w umysłowych plebejuszy? -- ci ostatni
> to tak zwany obciach, zaś tych pierwszych nie można nawinąć na palce
> jak gotowany makaron na widelec...
>
I masz gotowy przykład ględzenia...

> Polak chory na cukrzycę jest zawadą -- cukrzyca niszczy organizm,
> leczenie którego jest kosztowne. Opłaca się zatem ucinanie nóg:
>
Bzdura.
Widzisz teorie spiskową która wymagałaby sporej organizacji ktorej w
służbie zdrowia zdecydowanie brakuje.

> -- pseudolekarz zarobi na ,,pomaganiu'' choremu
> (amputując kończynę) więc poprze rządy DTuska
> -- co piąty okaleczeniec umrze w ciągu roku, zatem
> i nie obciąży budżetu państwa zbyt mocno, i odda
> potomnym swój dobytek, aby potomni mogli spokojnie
> (i niemal za darmo) czyścić niemieckie samochody...
>
Skoro umrze, to zabierze dochód lekarzom diabetykom.
Ciekawe, ze im nie zalezy na kasie.

Ale pisałem, wiec powtorze - kasa to jedno ale brakuje wiedzy, informacji,
swiadomości. Taka diagnoza tez była dla mnie zaskoczenie, bo wszedzie
słyszałem tylko drogie leki, drogie leki. A jednak specjaliści widzą pole
do poprawy sytuacji nie tylko w dawaniu wiekszej kasy.
http://www.nazdrowie.pl/news/stopa-cukrzycowa-jak-zm
niejszyc-liczbe-
amputacji

Dwie trzecie? Masakra!

> Amputacje nóg w RP są częste (Google podpowie, jak częste?)
> i nie są efektem złej woli cukrzyków, ale są efektem złej woli
> państwa polskiego, zbierającego siłą/przymusem opłaty za
> także ,,leczenie'' cukrzyków.
>
> Wspomniana przeze mnie Januwia jest lekiem dobrym, ale drogim i nie
> jest refundowana przez NFZ, choć mogłaby uchronić niejedną nogę.
>
> Wyrwałeś mnie do tablicy zarzutem niemerytoryczności
> (wyrwałeś się tym zarzutem jak filip z konopii) więc
> wyjaśniam:
>
> -- amputacje nóg są opłacalnym procederem
>
A leczenie cukrzyków nie?
Bez jaj...
Prezesi Bioton czy Novonordisk spadli własnie z krzeseł.
>
> Obecnie od SZ w RP można oczekiwać jedynie ,,indukcji poronień'' --
> tylko taka ,,pomoc'' tejże SZ jest udzielana na czas (w czasie
> rzeczywistym?) i pod czujną kontrolą władz państwa polskiego.
>
Jeszcze raz przytoczysz ten temat i rzygnę...

> Pierwszy lepszy link o opłacalności ,,operacyjnego leczenia skutków
> cukrzycy'':
>
> http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-najlatwiej-nog
e-obciac-bijemy-e
> uropejskie-rekordy,nId,1447987#utm_medium=frame&utm_
campaign=wyrzucen
> ie_z_ramki&utm_source=www.mpolska24.pl

> -->Ale też nigdzie ten zabieg nie jest tak opłacalny dla szpitala -
> zauważa
> dziennik, wyliczając, że średni jego koszt to ok. 6 tys. zł i może
> go wykonać nawet początkujący lekarz.
>
> A do tego dochodzi długa hospitalizacja i rehabilitacja, więc dla
> wielu szpitali to czysty zysk. Mimo że w ciągu roku od amputacji
> co piąty pacjent umiera, zaś tym, co przeżyją, renty płaci ZUS, a
> nie obciąża to budżetu NFZ - podkreśla "Rzeczpospolita".
>
Hmm, dotychczas słyszałem, ze hospitalizacja nie jest dobrym interesem, ze
najbardziej opłacają się procedury zabiegowe ktore długiej hospitalizacji
nie wymagają.
Cos sie zmieniło?
Moze wysoki koszt operacji uwzględnia własnie długą hospitalizację?
Nie znam tematu, mógłbyś się do tego odnieśc?

> Nie czepiam się literówek -- ani nawet poważnych błędów
> ortograficznych, w które obfituje Twoja twórczość.
>
Wiadomo, każdy bład ortograficzny jest powazny, trzeba to podkreślic! Jak
to brzmi! :)
Ale naprawde jest ich tak wiele?
Bo mam wrażenie, że strasznie przyłozyłes sie, żeby je znaleźć a
pokazałes... jeden?
Staram się, ale jak widac czasami pośpiech robi swoje (ostatnio napisałem
wrzechswiat chociaz wtedy błąd zauwazyłem od razu), niestety nie pisze z
czytnika ktory sprawdza pisownie...
>
> Mam ponad 47 lat. Jednym z masy moich marzeń było budowanie
> ośrodków komputerowych nauczających pisania algorytmów. Nie
> budowałbym ich za pieniądze podatników, ale za pieniądze
> zarabianych przeze mnie. :) Nie dane mi jednak było
> ziszczenie mych marzeń...
>
Pisz blog, pamietniki...
Bo w tym wątku to nie wiem a propos czego to napisałes...
Ględzenie?
>
> Uważam ludzi za mądrych -- jako człowiek wierzący muszę tak uważać,
> aby nie narazić się Bogu, któremu ludzie zawdzięczają swoje
> istnienie...
>
Cóż, skoro religia az tak Cię ogranicza...
Ja oceny dokonuje sam.